Reklama

Co roku setki tysięcy turystów płacą niemałą kasę za uciążliwą podróż na północne wybrzeże Kolumbii. Tam ustawiają się w długiej kolejce, żeby wykąpać się w okrutnie śmierdzącym błocie. Po co to wszystko? Oczywiście, dla idealnie gładkiej, młodo wyglądającej skóry oraz... niesamowitych fotek na Instagram! ;-) Myślicie, że ci turyści to naiwniacy, którzy – dosłownie – wyrzucili pieniądze w błoto? Nic tych rzeczy! Ta błotna kąpiel może działać.

Reklama

Zobacz także: Podpowiadamy, jak przygotwać naprawdę relaksującą kąpiel!Błotny wulkan El Totumo w Kolumbii to wypełniony szarawym błotem krater o wysokości mniej więcej 15 metrów. Błoto wypełniające nieczynny wulkan zawiera duże ilości magnezu, który między innymi sprzyja regeneracji skóry i chroni ją przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Za to unoszący się nad El Totumo smród zgniłych jaj to dowód na to, że w kolumbijskim błocie znajduje się siarka. A siarka działa złuszczająco, usuwając nadmiernie zrogowaciałą warstwę naskórka, ma właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze oraz hamuje łojotok.

Reklama

Zobacz także: Fioletowa kąpiel sprawi, że AZS zniknie. I zapłacisz za nią tylko około 6 zł!Zawarte w błocie magnez i siarka faktycznie mogą przyczyniać się do wygładzenia skóry, leczyć jej stany zapalne i zmniejszać jej przetłuszczanie się. Nas to zachęca do błotnych kąpieli! A was?Zdjęcia: Instagram

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane