Reklama

"Nie kąsaj ręki, która cię karmi" - głosi międzynarodowe przysłowie, o którym chyba nie słyszała Emilia Wickstead. Reprezentująca elegancki i dość konserwatywny styl projektantka do największych sukcesów może zaliczyć ubieranie regularnie ubieranie księżnej Kate. To świetnie skrojone płaszczyki żony księcia Williama rozsławiły nazwisko Wickstead poza rodzimą Wielką Brytanią. Nie przeszkodziło to jednak projektantce w krytyce ślubnej stylizacji Meghan Markle.

Reklama

Księżna Kate i Meghan Markle w kostiumach projektu Emilii Wickstead, fot. ONSZobacz także: O tych zdjęciach Kate i William woleliby zapomnieć. Tak imprezowała para książęca

Ulubiona projektantka księżnej Kate krytykuje Meghan Markle

Podobnie jak polscy projektanci, Emilia Wickstead miała zarzuty do kroju sukienki:

fot. East NewsProjektantka nie ograniczyła się do sukni. Nie spodobała się jej również bardzo niezobowiązująca fryzura Markle. Luźny, lekko rozpadający się koczek wzbudził ogromne kontrowersje. Jedni zachwycali się naturalnością panny młodej, inni zarzucali jej niechlujstwo. Do tej drugiej grupy zalicza się ulubiona projektantka księżnej Kate:

Pomyślałam sobie: zaczesz te pasma do tyłu, na Boga, to przecież Royal Wedding! - kpi Emilia w rozmowie z tabloidem.

Czy suknia Meghan Markle to plagiat?

Najważniejszy zarzut to posądzenie o skopiowanie jej własnego projektu. Prosty krój sukni ślubnej od Givenchy prowokuje do takich porównań - w końcu w historii mody aż roi się od prostych białych sukni (podobną miała na sobie nawet Jennifer Lopez). Wickstead, której zdarzało się również ubierać Meghan Markle w okresie narzeczeństwa, twierdzi, że była wielokrotnie pytana, czy to ona jest autorką ślubnej stylizacji nowej księżnej:

Jej suknia jest identyczna jak jedna z naszych sukienek. Jak się okazuje, wiele komentujących ślub na żywo mówiło: to suknia od Emilii Wickstead.

Chodzi o model "Helene", równie prosty i szlachetny, co projekt Clare Waight Keller z domu mody Givenchy. Uważny obserwator nie będzie miał jednak wątpliwości, że suknia Wickstead ma jeszcze bardziej obniżoną linię ramion, a także inny krój spódnicy. "Helene" jest odcięta w pasie i rozszerzana od talii, podczas gdy suknia Meghan Markle lekko opinała biodra księżnej:

fot. East News/ mat. prasowe Emilia WicksteadWickstead "zapomniała", że inspiracją do projektu sukni ślubnej dla Meghan Markle były archiwa domu mody Givenchy i dzieła jego założyciela. Wśród kreacji, którymi inspirowała się Clare Waight Keller wymienia się chociażby suknię Huberta de Givenchy, w której dla "Vogue'a" pozowała Audrey Hepburn.

Reklama

Co sądzicie o nadmiernej szczerości ulubionej projektantki Kate? Ma trochę racji, czy po prostu przemawia przez nią zawiść?Zdj. główne: East News

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane