7 książek, które warto przeczytać w sierpniu!

Życie to coś więcej. Więcej niż rola do odegrania. Niż religia i konwenanse. Więcej niż mąż i dziecko. Pieniądze i sława.

Trzy kobiety. Gwiazda filmowa, mistyczka, arystokratka zafascynowana psychoanalizą.
Na pozór dzieli je wszystko. Łączy obsesyjna myśl, że muszą porzucić swoje dotychczasowe życie i odnaleźć to, co naprawdę ważne.

Eric-Emmanuel Schmitt zabiera czytelników w niezwykłą podróż przez czas i historię, by przedstawić losy fascynujących kobiet. W swej najnowszej powieści z wrażliwością filozofa i pasją wytrawnego detektywa zgłębia tajemnice kobiecej duszy.

Ciekawi mnie jak to możliwe, że pisarz mężczyzna okazał się tak wnikliwym znawcą kobiecej psychiki. Konstrukcja też ciekawa - niby historie trzech różnych kobiet, ale paradoksalnie można dostrzec pewne podobieństwa w ich życiu, stosunku do otoczenia. Trochę dziwnie skacze się co rozdział od jednej epoki do drugiej, od jednej bohaterki do drugiej, ale jakoś zupełnie mi to nie przeszkadza w czytaniu.

Niby raczej literatura kobieca, ale chyba nawet mężczyźnie bym poleciła, gdyby zadał mi pytanie "jak zrozumieć kobietę/kobiety". Czuję się pozytywnie zaskoczona tą książką.

MissChievousTess

„Gniew" to powieść, w której tłem do zagadki kryminalnej jest ważny problem społeczny oraz wnikliwy portret Polski, ukazany przez pryzmat mrocznego, jesiennego miasta. Szacki po życiowej rewolucji przeprowadza się do Olsztyna, by zmierzyć się z ostatnią a zarazem najtrudniejszą w swojej karierze zagadką – problemem przemocy domowej.

Ostatnia część trylogii doskonale wpisuje się w zasady kryminału, jednak Miłoszewski nie lubi tworzyć schematów i podążać utartymi ścieżkami. Gra z czytelnikiem, sprawiając, że zamiast zastanawiać się, kto jest mordercą i jakie motywy nim kierowały, próbujemy dociec, kto i dlaczego został zabity.

Skończyłam trylogię o prokuratorze Szackim i uważam, że są to jedne z lepszych kryminałów, które przeczytałam w całym życiu. Świetna zagadka, czarny humor i sama postać Teodora Szackiego są niezrównane, a zakończenie trylogii tak niejednoznaczne... jeszcze kilka dni po przeczytaniu myślałam o nim i rozważałam różne opcje!

joanstark

Cztery siostry, które nigdy nie poznały swojego ojca – ani siebie nawzajem – spotykają się przy jego łożu śmierci. Czy będą chciały dowiedzieć się prawdy?
Chory na raka, zamożny biznesmen Jessie Reed pragnie odnaleźć cztery swoje córki, które opuścił przed laty. Prosi o pomoc prawniczkę Lucy, która składa kobietom niecodzienną propozycję: 10 milionów dolarów dla każdej z nich, pod warunkiem że zgodzą się co miesiąc spotkać i wysłuchać pozostawionych przez Jessiego taśm.

Na pewno spodoba się fankom Jodi Picoult. Mi również bardzo się podobała. Umierający ojciec postanawia odnaleźć swoje córki, żeby spotkać się z nimi przed śmiercią. One jednak nie są tym zachwycone, mają żal, że zostały przez niego porzucone... Okazuje się jednak, że moneta ma dwie strony i życie nie jest tylko czarne lub białe.

Bniewie

Tytułowy zespół Radio Armageddon, założony przez czworo znajomych, ma być wyrazem odmienności, a równocześnie pełnego furii buntu przeciwko spłyconej i wszędobylskiej rzeczywistości. Sprawy komplikują się, kiedy w niewiadomych okolicznościach ginie jego lider, Cyprian, natomiast sama rzeczywistość okazuje się całkowicie ometkowana, niepodatna na gniew ani idealizm, za to w każdej sferze bezlitośnie rządzona przez znacznie potężniejsze mechanizmy sprzedaży i kupna.

Współczesny świat, pokazany przez Jakuba Żulczyka, staje się wściekłym i równocześnie bezradnym krzykiem pokolenia urodzonego po 1989 roku, dla którego dobra konsumpcyjne i odniesienia historyczne nie odgrywają już znaczącej roli (Wszystko już było, więc skoro mamy wszystko, nie mamy nic - jak cynicznie stwierdza jeden z bohaterów), natomiast świadomość nieustającego podlegania formatowaniu przez media, slogany reklamowe, wolnorynkową pseudoideologię okazuje się niezmiernie dotkliwa.

"Radio Armageddon" to opowieść nietuzinkowa, mroczna, zatopiona w beznadziei (a jedna z bohaterek ma na imię Nadzieja) - ciężkiej, oleistej, nie pozwalającej oddychać. To problemy przytłoczonej światem dorosłych młodzieży, trochę jak w "Sali samobójców", ale mniej naiwnie i dziesięć razy mocniej. Styl Żulczyka idealnie podkreśla nastroje bohaterów, jest przesiąknięty strachem, niepewnością i zrezygnowaniem. Można się w nim rozsmakować i nie dziwię się, że w wielu kręgach ta książka uchodzi za kultową. Mi od razu przypadła do gustu, a jako że jestem wychowawcą pracującym z młodzieżą, otworzyła mi oczy na wiele spraw.

DziewczynaWloczykija

Czy zło może zarazić tych, którzy je tropią? Dealarzy złapani na gorącym uczynku, przewożący coś gorszego niż narkotyki... Dwaj nastolatkowie, którzy strzelają do pasażerów pędzącego TGV... Zwyczajni ludzie odnajdywani martwi... skonali ze strachu. Diabeł kieruje tą rozgrywką, świat oszalał.

Porucznik Ludivine Vancker szybko odgaduje, że straszliwa więź łączy różne na pozór fakty. Nic nie powstrzyma jej przed rozwiązaniem zagadki i dotarciem do źródła tych nieszczęść. Do korzeni zła.

Ten thriller Chattama przejmuje grozą, a autor po mistrzowsku utrzymuje napięcie i wątpliwości.

Chattam stworzył moim zdaniem thriller, który oprócz tego, że trzyma w napięciu, to jeszcze skłania do zastanowienia się nad naturą zła (…). Do tego wiarygodni bohaterowie, bardzo dobry język, autor pisze inteligentnie, co tu mówić, widać, że jest do tematu świetnie przygotowany.

Candy_lips

Policja znajduje w Sztokholmie zwłoki kilku chłopców. Noszą one ślady ciężkiego pobicia, są na nich dziwne znaki, jakby nakłuwano je igłami, a we krwi ofiar odkryto obecność środków odurzających. Do tego dwóm chłopcom sprawca obciął przed śmiercią genitalia, jednemu wydłubał oczy, obciął wargi i nos, a także powyrywał włosy z głowy.

Śledztwo w sprawie zabójstw prowadzi komisarz policji, Jeanette Kihlberg. Ponieważ awansowała na to stanowisko niedawno, bardzo chce się wykazać. Jednak dochodzenie idzie jak po grudzie, bo sprawca nie zostawił żadnych śladów. Pani komisarz zdołała jedynie ustalić, że jeden z chłopców pochodził z Białorusi, a jeden z Afryki. Wiele wskazuje na to, że mogli paść ofiarą pedofila albo gangu przemycającego dzieci z Europy Wschodniej lub Afryki…

Z Chin przybywa nielegalny imigrant. Ma kilkanaście lat i nazywa się Gao Lin. W Szwecji ma się skontaktować z kimś, kto się nim zaopiekuje. Jednak po drodze na umówione spotkanie poznaje kobietę, która prowadzi go do swojego mieszkania…

Doskonałość!
Dla wszystkich wielbicieli thrillerów psychologicznych, pozycja obowiązkowa. Wciąga od pierwszej strony. I trzyma w napięciu do samego końca. Nie zdradzę ani grama z fabuły. Dominują krótkie rozdziały, to wpływa na dynamikę historii.
Ach! Trzeba czytać!

kofi81

Głęboko w swym sercu każdy mężczyzna tęskni za bitwą, którą mógłby stoczyć, przygodą, którą mógłby przeżyć, i Piękną, którą mógłby uratować. To Bóg go takim stworzył.

John Eldredge wierzy, że to, co naprawdę znajduje się w sercu mężczyzny, zostało całkiem zagubione. "Większość mężczyzn uważa, iż Bóg postawił ich na ziemi, aby byli dobrymi chłopcami", pisze w Dzikim sercu. Problem z mężczyznami polega na tym, że nie potrafią dotrzymywać obietnic, być liderami duchowymi, rozmawiać z żonami ani wychować dzieci. Jeśli jednak bardzo się postarają, to mogą osiągnąć wzniosły szczyt i stać się... miłym facetem. Właśnie to stawiamy za wzór dojrzałości chrześcijańskiej: naprawdę miłego faceta.

Świetna książka o męskiej naturze, poparta wieloma cytatami oraz scenami z Biblii. Polecam nie tylko osobom wierzącym. Dla mężczyzn i nie tylko, bo jako kobieta też dużo się nauczyłam. Dla małżeństw, samotnych... O wiele bardziej wartościowa książka niż poradniki typu "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy".

liv87