Agnieszka Woźniak-Starak w wywiadzie dla "Pani" opowiedziała o swoich dramatycznych doświadczeniach sprzed lat. Dziennikarka wyznała, że kilka lat temu, kiedy była żoną kierowcy rajdowego Adama Badziaka, straciła dziecko.

Reklama

Dlaczego gwiazda TVN mówi o tym właśnie teraz? Jak wiadomo, Agnieszka Woźniak-Starak jest świeżo po ślubie i najczęstsze pytanie, jakie teraz słyszy to: „Kiedy dziecko?". Czy przyznaniem się do osobistej tragedii chciała uciąć te pytania?Dziennikarka zresztą opowiedziała nie tylko o poronieniu, ale i o jeszcze jednym, trudnym dla niej temacie. Przy okazji wypowiada się na gorący ostatnio temat - aborcji.

„Poszłam kiedyś na medialną konferencję i tam usłyszałam o sobie najgorszą rzecz, jaką tylko można sobie wyobrazić. Aż zrobiło mi się słabo, bo przed znajomymi nigdy nie ukrywałam, że byłam w ciąży. I nagle jedna z koleżanek mówi, że chodzi po sali dziennikarz, który rozpowiada, że parę lat temu byłam w ciąży i miała skrobankę. Dorwałam go. Ale wiesz co? Nie usunęłabym ciąży, mimo że uważam, że to kobiety powinny mieć w tej sprawie prawo decyzji

W wywiadzie dla "Pani" dziennikarka jasno też deklaruje, że wciąż marzy o dziecku. Mimo że przez lata Agnieszka Woźniak-Starak (wtedy jeszcze Szulim) podkreślała, że syn czy córka nie sa dla niej najważniejszą kwestią życiową, teraz nie ma wątpliwości: chce zostać mamą!

Reklama

To zresztą nie pierwszy raz, kiedy Agnieszka Woźniak-Starak szczerze mówi, co myśli. Przypomnijmy, że kilka lat temu przyznała się do tego, że powiększyła sobie biust. Wiadomo też, jakie ma podejście do palenia marihuany...Czy podoba wam się, że dziennikarka publicznie porusza takie trudne tematy? Może w ten sposób pomóc kobietom, ktore same zmagają się z tragedią poronienia?Zobacz także: Jakie są przyczyny poronienia?

Reklama
Reklama
Reklama