Beyonce zdradziła, jak wygląda jej dieta. Tak ekstremalnego planu jeszcze nie widziałyśmy... 'Głodziłam się'
Sposób Beyonce na figurę po ciąży był owiany tajemnicą. Wokalistka nie puściła pary z ust w żadnym z wielu wywiadów. Najwidoczniej już wtedy w jej głowie rodził się plan, którego efekty możemy teraz oglądać i słuchać.

Powstał dokument o życiu Divy, zatytułowany "Homecomming". Tę samą nazwę nosi sekretny album, nad którym pracowała w tym samym czasie. Film pojawił się na platformie Netflix i już narobił sporo zamieszania w sieci. Wszystko za sprawą nieznanych do tej pory faktów z życia wokalistki - o ciąży bliźniaczej, powrocie do formy.
Dramatyczne wyznanie Beyonce w "Homecomming"
Beyonce opowiedziała w "Homecomming" o tym, jak przybierała na wadze w trakcie ciąży. Poruszyła także temat tego, że w trakcie porodu pojawiły się komplikacje (jedno z serc jej dzieci zatrzymało się kilka razy) w wyniku których konieczne było wykonanie cesarskiego cięcia. Opowiedziała też o tym, że w trakcie ciąży miała problemy ze zbyt wysokim ciśnieniem i pojawiały się u niej stany przedrzucawkowe, które mogą zagrażać zarówno życiu matki, jak i dziecka. No i wreszcie wyjawiła, do jak drastycznych kroków musiała się posunąć, aby wrócić do upragnionej sylwetki.
Mając zaledwie kilka miesięcy na powrót do pełni sił po porodzie, zaczęła przygotowania do Coachelli. Beyonce rozpoczęła ścisłą dietę wegańską, która była wyjątkowo restrykcyjna. Aby sprostać postawionym sobie celom, narzuciła własnemu ciału rygor, o którym jeszcze nie słyszałyśmy...Zobacz także: Jak zrzucić kilogramy po ciąży?
Ekstremalna dieta Beyonce
W dniu narodzin bliźniaków Beyonce, wokalistka ważyła niemal 100 kg. Po ciąży nie czuła się komfortowo we własnym ciele, więc postanowiła rzucić się w wir pracy nad sobą. Uciekła się do najbardziej ekstremalnej diety. Wszystko dlatego, że chciała jak najszybciej odzyskać dawną figurę i wrócić do formy. Koncerty w końcu nie mogły czekać... Wykluczyła z diety spożywanie chleba, węglowodanów, cukru, przetworów mlecznych, mięsa, ryb, alkoholu. Jak sama przyznała - zaczęła się głodzić.
Tym razem powrót do formy wyglądał inaczej. Kiedyś mogłam trenować po 15 godzin. Teraz mam dzieci, mam męża. Muszę zaopiekować się moim ciałem. Po prostu staram się zrozumieć, jak zrównoważyć bycie matką sześciolatki i bliźniąt, które mnie potrzebują, a jednocześnie być kreatywną i aktywną fizycznie osobą - mówi Beyonce.
Na 33 dni przed wielkim występem podczas Coachelii próbowała przymierzyć stroje sceniczne, które zostały dopasowane do jej figury sprzed ciąży. Okazało się, że mordercza głodówka była na tyle skuteczna, że kreacje pasowały idealnie. Niestety dieta wyniszczyła jej organizm. Pierwszy dwugodzinny trening przed koncertem przypłaciła ostrymi skurczami mięśni.
Moje ciało nie było ze sobą dobrze połączone. Moje myśli wędrowały zupełnie gdzieś indziej. Głowa chciała być z dziećmi. Ludzie nie wiedzą, że ten okres przygotowań był pełen wyrzeczeń i poświęceń. Trenowałam, śpiewałam, tańczyłam i w międzyczasie chodziłam do przyczepy karmić dzieci piersią - mówi Beyonce.
Jak tłumaczy Beyonce, choreografia to nie tylko kwestie techniczne. Musisz czuć kroki i tańczyć całą sobą. No i niestety trudno to robić, kiedy ciało odmawia posłuszeństwa albo nie czujesz się po prostu sobą. Diva musiała odbudować siłę oraz pewność siebie, które trenowała latami. Na szczęście to wszystko jest już za nią i mamy nadzieję, że nie wróci do tych wyniszczających diet.Szukaj telefonów, laptopów, sprzętów AGD, zabawek, odzieży, kosmetyków w niskich cenach na stronie eMAG.pl kupony rabatowe.Zdjęcie główne: Instagram.com/beyonce