Na 22. urodziny Wizaż.pl przypominamy trendy beauty z początków serwisu. Czasami wolałybyśmy o nich zapomnieć!
Kiedyś były wielkim hitem, dziś są synonimem obciachu. Przypominamy kilka najgorszych urodowych trendów z początków lat 00. Gdybyśmy były Wizażankami w tamtym czasie, wiele z nich na pewno przetestowałybyśmy na sobie.

W tym roku portal Wizaz.pl obchodzi 22. urodziny, a z tej okazji przyglądamy się bliżej historii urody ostatnich lat. Od 2000 roku w świecie kosmetycznym sporo się zmieniło, a o niektórych popularnych niegdyś trendach z pewnością wszystkie chciałybyśmy zapomnieć. Dziś, kiedy patrzymy zdjęcia z początku XXI wieku, na naszych twarzach pojawia się jedynie uśmiech, ale tak właśnie malowałyśmy i czesałyśmy się dwadzieścia lat temu. Co prawda większość z tych trendów po pewnym czasie zapomnienia znowu powraca do mody, ale naszym zdaniem niektóre mogłyby pozostać jedynie wspomnieniem...
Najgorsze urodowe trendy na przestrzeni 22 lat
Pomarańczowa opalenizna, perłowe błyszczyki do ust i cienie do powiek to tylko niektóre z najbardziej obciachowych trendów, które kilkanaście lat temu były obecne wszędzie. W naszej galerii znajdziecie looki gwiazd, które doskonale odzwierciedlają urodowe trendy początku XXI wieku. Wy też kiedyś tak wyglądałyście?
1 z 6

Najgorsze trendy w makijażu: cienkie brwi i perłowe cienie
W roku 2000 żadnej modnej dziewczynie nie przyszłoby do głowy, aby laminować lub zagęszczać brwi. Zamiast tego namiętnie je skubałyśmy, aby przypominały cienkie linie wygięte w okrągły łuk. Co najwyżej można je było lekko poprawić kredką, ale prawie żadna z nas tego nie robiła. Przecież perła na powiekach musiała mieć swoje pięć minut! W tamtych czasach formuły kosmetyków pozostawiały wiele do życzenia, a szczytem możliwości jeśli chodzi o błyszczące cienie było perłowe wykończenie. Najlepiej w kolorach bieli lub słabo napigmentowanego różu. Taką makijażową katastrofę zaliczyła każda osoba, która w tamtym czasie miała przynajmniej naście lat! Na szczęście teraz możemy cieszyć się dobrymi jakościowo produktami, a i trendy pozwalają nam na oszczędzenie naszych cennych włosków na brwiach...
2 z 6

Najgorsze trendy w makijażu: biała poświata
Tak jak wspomniałyśmy wcześniej, jakość kosmetyków, która była kiedyś na rynku, pozostawiała wiele do życzenia. Obecnie marki kosmetyczne rozpieszczają nas swoimi kolekcjami. Oferują mnóstwo wykończeń, odcieni, trwałości, stopni krycia... W 2000 roku musiałyśmy mierzyć się nie tylko z ciemniejącym na pomarańczowo fluidem, ale także pudrami, które pod wpływem fleszu odbijały się bielą. Przekonała się o tym między innymi Tyra Banks. Chociaż jej makijaż wygląda o wiele lepiej niż Pameli Anderson, to z pewnością brakuje mu dobrego wykończeniowego pudru.
3 z 6

Najgorsze trendy w makijażu: perła na ustach i krzykliwy róż
Myślałyście, że perła na oczach to już szczyt kiczu? Przypomnimy Wam o jeszcze dwóch istotnych trendach. Na pierwszy ogień pójdą perłowe półtransparentne pomadki. O ile lekko połyskujące brokatowe błyszczyki wciąż są hot, o tyle ich perłowe, przypominające lalkę odpowiedniki wciąż pozostają po stronie "not"... I oby trwało to jak najdłużej! Tego typu pomadki bardziej przypominały rozsmarowane na ustach perłowe cienie niż faktycznie produkty przeznaczone do ust.
Natomiast drugi top trend, który z wdziękiem prezentuje na zdjęciu Christina Aguilera, o którym wolałybyśmy zapomnieć, to krzykliwy róż w połączeniu z pomarańczową twarzą. Aby wydobyć ten piękny efekt sztucznego rumieńca bardzo często niezbędne było nałożenie przynajmniej dwóch warstw różu! Koniecznie o kontrastującym z ciepłym pomarańczowym kolorem zimnym odcieniu.
4 z 6

Najgorszy trend pielęgnacyjny: pomarańczowa opalenizna
A skoro już wspomniałyśmy o opaleniźnie, w naszym zestawieniu najbardziej kiczowatych trendów nie może zabraknąć królowej, czyli pomarańczowej opaleniźnie. Żaden nowszy samoopalacz nie da Wam takiego efektu, jak ten, który zapewniały kosmetyki z 2000 roku. I te walory zapachowe! Jeszcze zanim można było zobaczyć, czy któraś z pań preferuje sztuczną, czy naturalną opaleniznę, można było to wyczuć. Na całe szczęście teraz mamy mnóstwo łagodnych produktów, które zostawiają efekt skóry muśniętej słońcem bez tego mdłego zapachu.
Cieszymy się też, że ochrona przeciwsłoneczna stała się modna! Sezon letni nadchodzi, pamiętajcie więc o SPF 50 ;)
5 z 6

Najgorsze trendy fryzjerskie: odstające pazurki
Wiele fryzur z dawnych lat powraca do łask, ale z pewnością istnieje kilka trendów, które pragniemy pogrzebać na modowym cmentarzysku. Jednym z nich jest fryzura typu pazurki. I nie mówimy tutaj o mocnym cieniowaniu (przypominamy: w 2022 ośmiorniczka znów ma swoje pięć minut!), lecz o fryzurze, która przypominała zaostrzone, sterczące pazury. Do jej stylizacji niezbędne było nie tylko ostre cięcie, ale także tona lakieru. Lub roztwór z wody i cukru, który był w stanie utrzymać w ryzach złośliwie opadające kosmyki. O jej popularności może świadczyć fakt, że skusiła się na nią jedna z modowych ikon, Victoria Beckham.
6 z 6

Najgorsze trendy fryzjerskie: zakręcone loki na całej głowie
Kiedy w 1998 roku Reni Jusis śpiewała swój przebój "Zakręcona" z pewnością nie zdawała sobie sprawy z tego, że 24 lata później będziemy mówić o jej stylizacji w kategoriach bycia kontrowersyjnym. W latach 00. koczki na całej głowie nosiły wszystkie modne dziewczyny. Nam jednak o wiele bardziej podobają się space buns, które na przełomie 2021 i 2022 odzyskały swoje pięć minut. Mimo wszystko mamy jednak nadzieję, że ściągnięte na całej głowie koczki pozostaną już na zawsze jedynie archiwalnym trendem i przykładem na to, że do niektórych hot fryzur jednak nie warto wracać...