Czeka Cię przeprowadzka? Tych błędów nie popełniaj!

Nie da się ukryć, że wypełniony pracą tydzień nie sprzyja metodycznemu pakowaniu rzeczy. Jednak mając w perspektywie przeprowadzkę zdecydowanie warto przełamać lenistwo i zabrać się do pracy kilka dni wcześniej niż w piątek wieczorem. Jeśli zostawimy wszystko na ostatnia chwilę, jest bardzo prawdopodobne, że ilość rzeczy do spakowania zwyczajnie nas przerośnie i zestresuje, wprowadzając nerwową atmosferę jeszcze przed początkiem "właściwej" przeprowadzki.

Pewne zamieszanie jest nieodłącznym elementem każdej przeprowadzki i raczej nie da się go uniknąć. Jest jednak pewna różnica między rozgardiaszem, a totalnym chaosem – ten drugi niechybnie grozi Ci, jeśli wcześniej przynajmniej w pewnym stopniu nie zaplanujesz swoich działań. Nie chodzi o ustalanie sztywnych ram godzinowych, ale ustalenie kolejności poszczególnych etapów przeprowadzki, których będziesz się trzymać. Warto je sobie spisać i mieć pod ręką – pozwolą zażegnać ewentualną panikę.

Niektórzy lubią robić wszystko sami – nie ma w tym niczego złego, jednak są takie sytuacje, gdy pomoc innych okazuje się nieoceniona. Do tej kategorii zdecydowanie zalicza się przeprowadzka – im więcej osób weźmie w niej udział, tym sprawniej przebiegnie. Zamiast robić dobrą minę do złej gry i kilkanaście razy kursować z rzeczami między mieszkaniem a samochodem, zaangażuj swoich znajomych – w kilka osób zapakujecie na raz więcej i szybciej. Mile widziane będą też dodatkowe środki transportu. Tylko nie zapomnij później odwdzięczyć się swoim pomocnikom :)

Co zostanie spakowane, będzie musiało być rozpakowane – często o tym zapominamy, a potem w nowym mieszkaniu ogarnia nas rozpacz, gdy wśród sterty kartonów nie możemy zidentyfikować miejsca pobytu ulubionego kubka do herbaty. Aby uniknąć takich sytuacji za pakowanie trzeba się wziąć wcześniej (patrz punkt nr 1) i robić to z głową: nie wrzucać razem sterty przypadkowych rzeczy, tylko, w miarę możliwości, segregować je tematycznie. Koniecznie podpisz kartony markerem, by wiedzieć, co zawierają. W ten sposób łatwiej i szybciej się rozpakujesz, bez problemu odnajdując najpotrzebniejsze przedmioty.

Z trudem udało Ci się spakować rzeczy i domknąć bagażnik. Podjeżdżasz pod nowy adres wyładowanym pod dach samochodem, przy każdej zmianie biegów uderzając łokciem w pałąk od lampy i widzisz, że… nie ma gdzie zaparkować. Takie sytuacje są niestety częste, szczególnie jeśli wprowadzamy się do mieszkania w centrum dużego miasta. Jakie są rozwiązania? Warto jeszcze przed „wielkim dniem” zrobić mały wywiad środowiskowy, by zorientować się, jakie mamy możliwości – być może istnieją specjalne miejsca postojowe lub jest możliwość wjazdu pod samą klatkę. Jedno jest pewne – lepiej nie zdawać się w tej kwestii na przypadek, licząc, że „jakoś to będzie”.

Żelazna zasada każdej przeprowadzki – zanim zaczniesz zwozić rzeczy do nowego mieszkania, posprzątaj je! Często wydaje nam się, że nie ma sensu, skoro i tak się nabrudzi – rzeczywiście, jest w tym trochę racji w przypadku takich czynności jak odkurzanie i mycie podłóg. Jednak możliwość szybkiego przepakowania przywiezionych ubrań do wcześniej umytych szaf znacznie przyspieszy proces „urządzania się”. A czystą, umytą łazienkę na pewno bardzo docenisz, gdy po całym dniu przeprowadzki zapragniesz się odświeżyć i położyć spać.