Reklama

Wyznaczenie konkretnych i jednocześnie realnych (na miarę swoich możliwości) celów, to połowa sukcesu i zdecydowanie większa gwarancja utrzymania motywacji. Co warto sobie postanowić?

Reklama

Zmniejszę poziom tkanki tłuszczowej!

Niestety często nasze narządy wewnętrzne są otłuszczone i jest to przypadłość także szczupłych osób. Warto u dietetyka dokonać pomiaru tkanki tłuszczowej i postawić sobie realny cel obniżenia jej poziomu, a rozbudowania tkanki mięśniowej.Dzięki temu nasz cel jest całkowicie wymierny – operujemy na konkretnych wartościach. Niektóre wagi domowe podają szacowaną wartość tkanki tłuszczowej. Nie jest to do końca wiarygodny pomiar, ale może służyć za punkt odniesienia.Poziom tkanki tłuszczowej możesz także szacunkowo obliczyć z poniższych wzorów.Dla kobiety o prawidłowej masie ciała:LBM [kg] = 0,384 x masa ciała [kg] + 0,129 x wysokość ciała [cm]Masa tłuszczowa [kg] = masa ciała [kg] – LBM [kg]Dla kobiety o masie ciała powyżej prawidłowej:Masa tłuszczowa [kg] = 0,760 x masa ciała [kg] – 0,177 x wysokość ciała [cm]

Wzmocnię mięśnie i nabiorę siły!

Zdecydowanie nie powinnaś się bać ćwiczeń siłowych i ćwiczeń z hantlami. Przy odrobienie determinacji, już samymi ćwiczeniami z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała osiągniesz sukces. Pompki – na początku damskie, później klasyczne – pozwolą Ci nabrać siły. Teraz wniesienie zakupów nie będzie stanowiło dla Ciebie żadnego problemu.

Wypracuję regularność!

Nie czarujmy się: bez regularności nie ma efektów. Dlatego treningi najlepiej planować z tygodniowym wyprzedzeniem. Kiedy znasz już swój rozkład zajęć i obowiązków, znajdź wśród nich czas na ćwiczenia. Najlepiej przyzwyczaić się do określonej pory – organizm „zapamiętuje” i szybko „uczy się” nawyków. Po miesiącu nie będziesz sobie wyobrażała dnia bez treningu!

Reklama

Wyznaczę swój cel!

To może być cokolwiek – podciągnięcie się na drążku, podniesienie określonego ciężaru, stanie na głowie albo zrobienie szpagatu. Coś, co pozwoli Ci małymi kroczkami zbliżać się do osiągnięcia sukcesu. Raz jeszcze podkreślimy, że najważniejsze, by cel był możliwy do osiągnięcia! Dodatkową motywacją z całą pewnością będzie jakaś mała nagroda. :)

Macie już jakieś cele treningowe?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane