Reklama

Masz w nosie to, że różnicie się poglądami Jesteś buddystką, a on spowiada się co najmniej raz w miesiącu? Głosujesz na partię X, a on nazywa jej posłów „złodziejami”? Jesteś racjonalistką, a on z zapamiętaniem czyta Dänikena? Rozbieżne poglądy utrudniają, a może nawet uniemożliwiają, wspólne życie. Ale nie przeszkadzają przeżywać wielokrotnych orgazmów. Dlatego jeśli przed i po kłócicie się o wszystko, począwszy o politykę, a skończywszy na planach na przyszłość, ale w łóżku czujesz się jak kochanka boga, wiedz, że łączy cię z tym „bogiem” namiętność, a nie miłość.Wszystko ci się w nim podobaCóż, to podejrzane. Przecież to się nie zdarza! Nigdy bezapelacyjnie nie akceptujesz drugiego człowieka ze wszystkimi jego wadami. A jeśli nie tylko nie przeszkadza ci, a nawet nie zauważasz, że jego za długa broda upodabnia go do wikinga, w irytujący sposób wzdycha i zupełnie nie potrafi gotować, to znak, że nie chcesz z nim budować długotrwałego związku. Bo gdy faza fascynacji, a więc także dzikiej żądzy minie, powinniście być gotowi do pracy nad związkiem. A jeśli nie dostrzegasz żadnego pola do doskonalenia się, relacja będzie mało rozwojowa.Nic o nim nie wieszOprócz tego, że jest naprawdę… duży, a w chwili orgazmu jego klata tak pięknie faluje. I wcale nie chcesz się dowiedzieć, bo wystarczą ci jego sprawne dłonie, język i… Nie potrafisz przestać o nich myśleć nawet przy biurku w pracy. W miłości chcesz wiedzieć o swoim partnerze wszystko – od przezwisk z podwórka po plan pięcioletni. Gdy chodzi tylko o seks, cóż, wtedy on jest dla ciebie tylko sprawnym ciałem.Nie mówisz nic o sobie Bo po co? Przecież nie planujecie wspólnej przyszłości. Co go obchodzi, że chcesz nazwać córkę Zosia, marzysz o mieszkaniu w Nowym Jorku, a twoja przyjaciółka właśnie bierze ślub. Rozmawiając, tylko tracicie cenny czas, który moglibyście spędzić w łóżku. A gdy na chwilę przerywacie igraszki, panuje skrępowana cisza.Chcesz to z nim robić wszędzie i zawsze W barze zamiast pić drinka, obściskujecie się w toalecie. Na imprezie tańczycie tak ostro, że rumienią się nawet najbardziej wyzwoleni znajomi. W pracy piszecie do siebie smsy o tym, co będziecie robić w nocy, a gdy tylko przekraczacie próg mieszkania, zdzieracie z siebie ubrania. Tak jest na początku każdego związku. Ale jeśli po kilku miesiącach od spacerów po parku wciąż wolicie odtwarzać scenariusze z filmów dla dorosłych, zastanów się, czy nie łączy was tylko żądza. I wiesz, co? Nie ma w tym nic złego!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane