DIY – jak zacząć? Opowiada Kasia Ogórek, autorka bloga Twoje DIY
Znacie Kasię Ogórek i jej blog „Twoje DIY”? Prawdopodobnie tak, a jeśli nie to koniecznie musicie poznać te niezwykle kreatywną, cieszącą się codziennym życiem blogerkę, które nie boi się chwycić wiertarki w dłoń, by stworzyć prawdziwe cuda do domu i ogródka.

Niedawno Kasia specjalnie dla Wizażu pokazała, jak w prosty sposób przygotować spektakularną komódkę na kosmetyki- zobaczcie TUTAJ. Teraz również tylko dla nas opowiada o pasji do majsterkowania i radzi jak zacząć! Bo przecież prawie każda z nas chciałaby mieć w swoim domu piękne i funkcjonalne przedmioty wykonane własnoręcznie tanim kosztem.Sprawdźcie zatem, jak ciekawie o swoim pasjonującym hobby opowiada Kasia, tworząca blog "Twoje DIY".Czy do majsterkowania, w takim wydaniu jak Ty prezentujesz, trzeba mieć talent? Co z osobami, które mają „dwie lewe ręce”?Dzisiaj reprezentuję już jakiś poziom tego co wykonuję, ale zaczynałam od małych rzeczy i w miarę upływu czasu nabrałam umiejętności. Trening czyni mistrza i każdy kto zaczyna z DIY powinien podejmować się realizacji prostych pomysłów i przechodzić do coraz większych. Wiele osób ma przekonanie, że ma dwie lewe ręce, a ja twierdzę, że wystarczy dobra instrukcja, aby każdy coś wykonał sam. Na warsztatach często obserwuję zdziwienie, że to co wykonujemy jest takie proste. To potwierdza moje twierdzenie.

Jak u Ciebie rozwijała się ta pasja?W moim domu rodzinnym rękodzieło było od zawsze. Dziadkowie i rodzice tworzyli prawdziwe cuda, dziadek i tata wybudowali domy, a w piwnicy była amatorska stolarnia mojego dziadka, który hobbystycznie robił meble, drzwi, zabawki. W domu od zawsze była maszyna do szycia, z ogromnym powodzeniem korzystały z niej mama i babcia. Miałam gdzie się bawić. Bardzo sentymentalnie wspominam też zajęcia z techniki w szkole, bo były to praktyczne lekcje szycia, szydełkowania, haftowania, gotowania i majsterkowania. Byłam w tym dobra i uwielbiałam wszelkie robótki ręczne. Chyba pasję wyssałam z mlekiem matki (śmiech)Co jest najfajniejsze w samodzielnym wykonywaniu funkcjonalnych i atrakcyjnie wyglądających przedmiotów do domu czy ogrodu? Satysfakcja, zyskanie nowej rzeczy, przyozdobienie domu?Wszystko naraz. Mnie bardzo wycisza tworzenie. Kiedyś to był czas odstresowania się po pracy oraz chęć upiększania swoich czterech kątów. To hobby jest dla mnie bardzo ważną częścią życia i rzeczywiście mam mnóstwo satysfakcji z każdej wykonanej rzeczy.

Jakie narzędzia i inne przedmioty (np. kleje) potrzebne są początkującemu majsterkowiczowi?W sumie to wszystko zależy od tego, co chcemy robić, bo pod pojęciem "majsterkowanie" kryje się bardzo dużo technik. Jednak na początek wystarczy klej na gorąco i nożyczki, a potem sami odkryjemy, w którą chcemy iść stronę.Zobaczcie także: Jak leczyć trądzik u dorosłych? Wywiad z dermatologiem, Magdaleną Łopuszyńską Zatem od czego, Twoim zdaniem, warto zacząć?To jest bardzo indywidualna sprawa. Jeden będzie chciał szydełkować, robić biżuterię, czy odnawiać meble. Najważniejsze to spróbować i znaleźć dla siebie najlepszą technikę.Jak nauczyłaś się robić tak dobre zdjęcia i kręcić tak genialne filmy poklatkowe?Cztery lata bloguję, a moje początki były bardzo słabe. Można zobaczyć moje pierwsze wpisy i zauważyć, że zaczynałam od zera. Wszystkiego nauczyłam się sama. Dopiero po 3 latach blogowania udało mi się kupić lustrzankę, a od kilku miesięcy pracuję z pakietem Adobe. Uczę się z internetu i sama jestem zadowolona z tego jak dzisiaj wyglądają moje zdjęcia, ale też doskonale wiem, czego nie umiem i co jeszcze przede mną.
Filmy poklatkowe to też 2 lata praktyki. Pierwsze filmy mocno różnią się od tych dzisiejszych. Dużo czasu poświeciłam na naukę. Kolejny raz sprawdza się powiedzenie "trening czyni mistrza".Co oprócz DIY jest Twoją pasją?Lubię pracować w ogrodzie i podlewać. Banalne, ale mam wrażenie, że jak opiekuję się roślinami, to one pięknie rosną. Uwielbiam też wycieczki. Swojego czasu przejechaliśmy rodzinnie pół Europy samochodem. Podczas rodzinnych wojaży uwielbiam obserwować, jak się zmienia krajobraz za oknem, a jak zabłądzimy, to mamy najlepsze przygody.

Lubisz też kosmetyki, prawda? Na Twoich profilach w social mediach obserwujemy często kolorowe paznokcie.To jest mój znak rozpoznawczy, bo mimo, że często pracuję fizycznie przy remontach, w drewnie itd. to bardzo dbam o dłonie. Mam bardzo dużą kolekcję lakierów do paznokci zarówno tych zwykłych jak i hybrydowych. Malowanie paznokci to kolejne moje hobby.Jaki jest Twój KWC (Kosmetyk Wszech Czasów?) czyli po prostu ulubiony kosmetyk?Szczerze, to krem Nivea Soft. Mam atopową skórę i to jedyny krem, który nigdy mnie nie uczulił, a wręcz łagodzi bolesne podrażnienia. Lubię jego zapach i to, że tak szybko się wchłania.Zapraszamy do odwiedzania bloga Kasi Ogórek- Twoje DIY