Dlaczego warto zainwestować w dobry podkład (nawet ten powyżej 100 zł)?
Pierwszorzędowym celem dbania o urodę jest zachowanie zdrowej skóry. Nawet jeśli nie jest to możliwe ze względu na czynniki od nas niezależne, to możemy w różnoraki sposób próbować wpływać na zmianę, a przede wszystkim korzystać z dobrodziejstw nowoczesnych technologii i nie szkodzić skórze.

- Agata Olejniczak
W dobie kiedy modne jest eko-życie, na stołach wielu pojawia się raw food (nieprzetworzone jedzenie), a nasze umysły i ciała coraz bardziej zbliżają się do natury, patrzymy z pewnym uprzedzeniem na nowinki proponowane nam przez przemysł kosmetyczny. Wychodząc naprzeciw takiemu stanowi rzeczy, marki starają nam się coraz lepiej i szczegółowiej tłumaczyć zawiłości formuł kosmetycznych oraz wtłaczać do swoich kosmetyków co raz lepsze formuły inspirowane naturą.

Sama uważam, że w dzisiejszym świecie bezpieczeństwem nie jest bezwiedne uleganie modzie, sięganie wyłącznie po produkty nieprzetworzone, które niekoniecznie muszą być dla nas korzystne. Niepokojące informacje płynące z mniej lub bardziej potwierdzonych źródeł, mówiące o wątpliwej jakości certyfikatów organicznej żywności czy nawet kosmetycznych wyrobów naturalnych. Jedno jest pewne - żadna z nas nie jest specjalistką i gubi się wśród natłoku informacji. Moją strategią w radzeniu sobie w tym zgiełku informacyjnym jest zachowanie równowagi i zdrowego rozsądku, co oznacza refleksję nad istotnymi dla mnie informacjami. A jeśli mam już kategorycznie przemówić za którąkolwiek ze stron, skłaniam się ku nauce, która na swoje teorie znajduje potwierdzenie w badaniach zakrojonych na szeroką skalę. Nie ufam pojedynczym próbom, które są według mnie przypadkowe, nieistotne.

Czemu o tym piszę w kontekście zakupu podkładu? Droższe kosmetyki to nie tylko droga reklama, ale olbrzymia inwestycja w zaplecze naukowe oraz dbałość o detale. To nie efekt marzenia, powstałego chwilę temu, ale odpowiedzialność za dużą, przez lata rozwijaną markę, za wyrobioną reputację i jakość. Praca liczona w latach nad ulepszeniem formuł, słuchaniem klienta i jego potrzeb, w drodze do zapewnienia mu bezpieczeństwa użytku, komfortu oraz efektu takiego jakiego pragnie. Klienta, który jest świadomy i przede wszystkim wymagający. Skoro wybiera kosmetyk droższy oczekuje, że będzie on spełniał wszystkie jego oczekiwania. Niejednokrotnie duże marki również wydają na świat nieco tańsze kosmetyki, czy gorsze? Pod jakim względem?Na cenę podkładu składa się wiele aspektów. Takim znaczącym jest jakość formuły, która może być bardziej lub mniej przychylna dla zdrowia naszej skóry. Przez pewien okres czasu żywiej interesowałam się tym tematem i rozmawiałam z konsultantkami perfumerii. Te przechodząc szkolenia oraz pracując na konkretnych kosmetykach miały rozeznanie w temacie. Każda z nich odradzała mi zakup tańszego podkładu, nawet jeśli była do jego sprzedaży dedykowana. W wielu przypadkach były to moje znajome, koleżanki, więc rozmowy nie zawierały przekazów reklamowych, wyłącznie autentyczne opinie. Biorąc pod uwagę własne doświadczenia, kiedy to od lat zmagam się z problemami skóry, sama zauważyłam, że po pewnych kosmetykach cera wygląda lepiej, inne zaś widoczne ją obciążają, powodując nasilenie objawów: powstawanie wykwitów skórnych bądź przesuszeń. Takie wieloletnie obcowanie z kosmetykami w środowisku marek i wizażystek spowodowało, że nie tylko częściej sięgam po droższe podkłady marek, którym ufam, ale wybieram rodzaj podkładu odpowiedni dla mojej skóry. Myślę, że zarówno jakość, jak i dobór odpowiedniego podkładu ma znaczenie.

Wracając jeszcze do podkładów popularnych, dostępnych w drogeriach za znacznie niższą cenę. Uznaję niektóre kosmetyki ze średniej półki, często te wychodzą spod ramienia jednego koncernu odpowiedzialnego za produkty luksusowe i drogeryjne, natomiast formuły te różnią się np. stężeniem składników - mniej składników zapewniających komfort noszenia, odpowiedzialnych za kompleksową dbałość o efekt i zarazem pielęgnację cery. Inwestycja w dobry podkład tyczy się też wyglądu - jakości flakonika i samej konsystencji fluidu. Kosmetyk ma zapewnić maksimum benefitów przy minimum naszej własnej ingerencji. Myślę, że marki mają świadomość tego, że nie jesteśmy specjalistkami w pielęgnacji skóry, która w dzisiejszych czasach nastręcza coraz więcej problemów, dlatego opracowują formuły, które nie tylko kamuflują niedoskonałości, ale i chronią, niwelują skutki szkodliwych czynników zewnętrznych, utrzymując dobry stan skóry.Jednocześnie zauważam trend, zgodnie z którym kosmetyki drogeryjne nie pozostają daleko w tyle. Duże koncerny kosmetyczne dbają by i te produkty znalazły swoich zadowolonych odbiorców.

Podsumowując: skuteczność, komfort noszenia, przyjemność użytkowania i zaufanie to komponenty na jakie składają się kosmetyki z wyższej półki cenowej. Pamiętajmy, że na nasze wrażenia oddziałują różne mechanizmy psychologiczne, a te mają również swoje przełożenie w zdrowiu fizykalnym. Nie warto bagatelizować tych aspektów sprowadzając luksusowy kosmetyk wyłącznie do miana ładniejszego opakowania czy pieniędzy wpompowanych w reklamy. Tym samym odbieramy sobie nie tylko przyjemność, ale możliwość poznania czegoś nowego, na co możemy spojrzeć własnym okiem i faktycznie przekonać się jaki będzie tego skutek. Zachęcam Cię do refleksji, która nie jest uprzedzona jakimś pojedynczym, niezbyt miłym doświadczeniem lub doświadczeniem innej osoby. Zachęcam Cię do próbowania i otwartego spojrzenia, gdzie Ty oceniasz jak dany produkt wpływa na Ciebie całościowo. Co widzisz, jak się z tym czujesz i jakie są tego efekty? Napisz jakie są Twoje doświadczenia.