Ewa Farna zdradziła nam, bez jakiego kosmetyku nie wyobraża sobie wyjścia z domu!
Od kiedy Ewa Farna została mamą, jej muzyczne życie uległo przeorganizowaniu. Nie rezygnuje jednak z drobnych przyjemności, które sprawiają, że czuje się jeszcze bardziej kobieco. Zdradziła nam, co to takiego!
- Redakcja Wizaz.pl
Młodziutka Ewa Farna zasłynęła dzięki "Szansie na sukces". Mimo że już wcześniej zdobywała nagrody w konkursach muzycznych, dopiero udział w tym programie stał się dla niej trampoliną do świata muzyki. Ewa Farna to bez dwóch zdań jedna z najbardziej cenionych wokalistek młodszego pokolenia.
Cudowna barwa głosu, temperament, a przy tym niezwykła naturalność sprawiają, że od lat gromadzi się wokół niej wierne grono fanów. Miałyśmy okazję zapytać ją nie tylko o jej muzyczne plany, ale również o to, jakie triki urodowe stosuje i bez czego nie wyjdzie z domu. Zdradziła nam też, co dodaje jej pewności siebie.
Redakcja: Jak wydarzenia ostatnich miesięcy zmieniły twoją muzyczną pracę?
Ewa Farna: Nie mamy tak naprawdę możliwości pracy, chyba wszyscy ludzie pracujący z publicznością mają teraz jak to się mówi “po ptakach.” Takie niełatwe czasy, więc pozostaje tworzyć w domu nowy materiał. Szanse na spotkania z fanami są minimalne, a jeżeli już są, to ludzie boją się na nie przychodzić. To naprawdę trudny czas dla tej branży.
Życie artystów bywa szalone i wypełnione obowiązkami zawodowymi od świtu do nocy. Jak więc dbasz o siebie, aby zachować balans?
Chociaż nigdy nie byłam fanką jakiegoś ustalonego rytmu życia, pewnego sensu rutyny... to od czasu, kiedy dzięki Małemu Skarbowi muszę trochę tak mieć, jest mi o wiele lepiej. Dużo rzeczy wymaga np. regularności, która jest największym “wrogiem” życia na walizkach, życia muzyków w trasie. Teraz mam na nie szanse i dobrze mi z takim porządkiem (śmiech).
Koncerty co prawda nie odbywają się jeszcze z taką częstotliwością, jak kiedyś, ale każde twoje wyjście na scenę wiąże się ze zrobieniem pełnego make-upu i fryzury. Jak twoja skóra oraz włosy radzą sobie z ciągłą stylizacją?
Skóra i włosy są mocno męczone podczas ciągłych sesji, występów, wywiadów, nagrywania klipów. Staram się ich nie obciążać w codziennym życiu, poza sceną nie noszę makijażu. Włosów nie suszę suszarką, nie prostuję, nakładam maski. O jakiejkolwiek porze nie wrócę z koncertu, zawsze zmywam porządnie makijaż – to podstawa. Używam też toniku i olejku do twarzy. To znowu czynności, które wymagają regularności, by skóra była dobrze odżywiana.
Co sprawia, że czujesz się kobieco – w życiu codziennym i na scenie?
Na pewno dobre samopoczucie. Muszę przyznać, że z takich przyziemniejszych przykładów, bardzo kobieco czuję się, kiedy wrócę od fryzjera, albo mam świeżo zrobiony manicure. To każda kobieta pewnie zna, jakie to fajne radości są :)
Jaka jest twoja największa wpadka makijażowa?
Była ona zamierzona! Kierowałam się radami z telewizji, gdzie Pani polecała makijaż na Sylwestra i na telewizyjne wyjście na Sylwestra go odtworzyliśmy. To było szałowe i myślę, że zabawne, dlatego to zrobiłam. To był zdecydowanie najodważniejszy makijaż, jaki miałam (śmiech).
A ulubiony trik makijażowy?
Lubię swoje rzęsy, naturalnie mam długie i gęste po mamie, więc na nich się skupiam i często wychodzę z domu tylko z maskarą.
Bez jakiego kosmetyku nie wyobrażasz sobie wyjścia z domu?
Takie praktyczne sprawki, krem do rąk, dezodorant… W czasach kiedy wszyscy musimy często używać dezynfekcji, która mocno wysusza, to kremu używam częściej. A np. bez balsamu do ust nie wyobrażam sobie wyjazdu na narty- kto dużo szusuje, wie o czym mówię :).
Co dodaje ci pewności siebie?
Ubranie, w którym czuję się dobrze i zapach. Może i dlatego ostatnio zostałam ambasadorką perfum Avon Far Away Rebel and Diva, meega je lubię i już ponad poł roku też w nie się ubieram. Fajnie się czuję, kiedy wiem, że mam na sobie ładny zapach.
Jesteś szczęśliwą żoną, szczęśliwą mamą, uznaną artystką o niebywałym głosie. Czy jest coś jeszcze, o czym marzysz, a czego powinnyśmy ci życzyć?
Tylko by to trwało! Jestem w trakcie robienia nowego materiału, więc może, by praca poszła sprawnie w ramach możliwości czasowych i bym mogła dzielić się efektami jak najwcześniej. Nie mogę się doczekać , kiedy fani usłyszą moje nowości. No i prócz tego zdrówka – jak będzie, to zawsze wiele można.
Mamy więc nadzieję, że wszystkie założenia co do nowych materiałów ułożą się zgodnie z planem i życzymy dużo zdrowia :).