Reklama

Podczas koncertu sylwestrowego telewizji Polsat Paulina Sykut-Jeżyna zaliczyła wpadkę - widzowie mieli okazję zobaczyć jej bieliznę podczas tańca z Rafałem Maserakiem. Prezenterka pod balową suknią w srebrnym kolorze miała na sobie zabudowane figi, które... nie spodobały się jej fanom. W komentarzach pod sylwestrowym zdjęciem na Instagramie Pauliny Sykut-Jeżyny użytkownicy krytykowali dziennikarkę za nietrafiony wybór bielizny.

Reklama
Następnym razem nie zakładaj takich babcinych majtek do takiej sukni - czytamy w komentarzach pod zdjęciem Pauliny w sylwestrowej kreacji.

Paulina Sykut-Jeżyna komentuje swoją wpadkę

Zaraz po wpadce z odsłonieniem bielizny Paulina Sykut-Jeżyna na wizji zachowała zimną krew i udawała, że nic się nie stało. Dystansem do całej sytuacji wykazała się także w komentarzach, bo na zarzuty o noszenie "babcinej bielizny" odpowiedziała z humorem.

Reformy najlepsze na zimno! - napisała Sykut-Jeżyna w odpowiedzi na komentarz fanki.

Co ciekawe, dziennikarka postanowiła odpowiedzieć również na komentarz Rafała Maseraka, który zażartował, że jej sukienka nie jest do tańca. Sykut-Jeżyna przyznała mu rację i dodała, że na pewno nie będzie odpowiednia do "spontanicznej choreografii" tancerza. Trzeba przyznać, że z całej wpadki Paulina Sykut-Jeżyna wyszła obronną ręką!

Reklama

Zobacz także: Internauci wyśmiewają zdjęcie Natalii Siwiec. 'Możesz sobie darować takie wydłużanie zdjęć' - piszą

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane