Reklama

Nie od dziś wiadomo, że show biznes wywiera ogromną presję na celebrytów. W cenie jest nie tylko charyzmatyczne usposobienie gwiazd, czy ich liczne talenty, ale też dążenie do wyidealizowanego wizerunku. Ci, którzy sprzeciwiają się tym standardom często niestety odchodzą w zapomnienie, albo z czasem przełamują się i dostosowują do oczekiwań show-bizu poprawiając swoją urodę i wysmuklając sylwetkę. Idealnym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest chociażby kojarzona ze swoich krągłości Adele, która ostatnio spektakularnie schudła, czy uczestnicy „Gogglebox. Przed telewizorem”, którzy masowo zaczęli się odchudzać.A co z osobami które nie poddają się temu trendowi? Niestety, słuch szybko o nich ginie, chyba że wykazują się wyjątkowym talentem i osobowością, które sprawiają, że ich ponadprogramowe kilogramy schodzą na dalszy plan. Tak właśnie jest z Dominiką Gwit, czy amerykańską aktorką i stad-uperką Amy Schumer. To samo dotyczy również Oli Nizio, która pomimo dodatkowych kilogramów wygrała 5. edycję „Voice of Polad”. I choć po zakończeniu emisji show zniknęła z mediów, teraz artystka powraca w wielkim stylu i zdradza, dlaczego zrezygnowała z intratnego kontraktu z wielką wytwórnią. Okazuje się, że… muzyczny gigant na siłę chciał ją odchudzić.

Reklama

Zdjęcie: ONS

Ola Nizio o odchudzaniu jej przez wytwórnię

Ola Nizio jest zwyciężczynią 5. edycji „The Voice of Poland”, niestety jej kariera po zakończeniu muzycznym show TVP nie potoczyła się tak, jakby sobie tego życzyła. Dziewczyna nie osiągnęła takiej sławy, jak byłe uczestniczki programu, w tym Natalia Nykiel, Anna Karwan, czy Sarsa. Co ciekawe, Nizio tłumaczy to złymi stosunkami z byłą wytwórnią, z którą nie ma już kontaktu. Jak twierdzi piosenkarka, nie dość, że narzucano jej repertuar oraz odpowiedni sposób modulowania głosu, to jeszcze sugerowano jej, że powinna schudnąć. Na szczęście te czasy artystka ma już za sobą.

Cieszę się, że nikt mi już nie mówi co i jak mam robić, jak mam wyglądać, czy mam być szczupła, śpiewać wysoko czy nisko, bo bardzo długo słuchałam, że mój głos jest za mocny, nazbyt chrypliwy i muszę być kolejną czyjąś kopią, czego nie chciałam. Bardzo chcę pokazać, że jestem Nizio i jestem świadomą artystką, która rzeczywiście pojawia się i znika, ale jak już się pojawia, to narobi trochę zamieszania – powiedziała w rozmowie z portalem „All about music” Ola Nizio.

W dalszej części wywiady artystka nie ukrywa, że w ostatnich latach napotykała na swojej drodze wiele przeciwności losu, jednak dzięki udziałowi w „The Voice od Poland” jej życie diametralnie się zmieniło i wreszcie miała szansę zaistnieć w przemyśle muzycznym.

Program „The Voice of Poland” okazał się ogromną przepustką, ale również otworzył mi oczy bardzo szeroko na to, co się dzieje w świecie, do którego trafiłam. Uzmysłowił mi, jak wiele muszę się jeszcze nauczyć i jak dużo rzeczy muszę robić, które poniekąd mi nie odpowiadały. Długo walczyłam o siebie i bardzo się cieszę, że piosenka „Nie Nasz Czas” pokazuje mnie jako świadomą kobietę, która ma coś do powiedzenia i której nikt nie narzuca niczego – komentuje swój nowy singiel Nizio.

Myślicie, że uda jej się przebić i powrócić na pierwsze strony gazet? Wysłuchajcie jej najnowszej piosenki.

Reklama

Zdjęcie: Instagram

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane