Jak kobiety radziły sobie w trakcie okresu bez podpasek i tamponów? Oto cała prawda
Trudno wyobrazić sobie miesiączkę bez nowoczesnych podpasek i tamponów. Ale zanim je stworzono, kobiety musiały sobie radzić w inny sposób. I nie było im łatwo...

Zanim do sprzedaży trafiły pierwsze podpaski, tampony i kubeczki menstruacyjne, nasze babki i prababki miały do dyspozycji jedynie niezbyt higieniczne i dość niewygodne sposoby na radzenie sobie z miesiączką. Najpierw przez setki lat miały do swojej dyspozycji morskie gąbki, trawę, królicze skórki i - najbardziej popularne - ściereczki menstruacyjne. Na podpaski z prawdziwego zdarzenia kobiety musiały poczekać do wybuchu pierwszej wojny światowej, a tampon - jako wynalazek - został opatentowany dopiero w latach 30-tych.Zobacz także: Kubeczki menstruacyjne? Oto najważniejsze rzeczy, które powinnaś o nich wiedzieć!
Pierwsze podpaski i tampony
Krótki filmik opublikowany przez portal Allure pokazuje, na jakie "niewygody" skazane były w trakcie menstruacji kobiety w ostatnim stuleciu. Lniane lub bawełniane ściereczki, zwykle wielokrotnego użytku, przez setki lat były jedynym dostępnym naszym poprzedniczkom rozwiązaniem. I jakby ich dyskomfort nie był wystarczający, przez całe stulecia nie było w zwyczaju, by kobiety nosiły majtki, więc swoje menstruacyjne ściereczki musiały mocować na ciele za pomocą dość prymitywnej konstrukcji z pasków i klamerek. Można sobie wyobrazić, jak uciążliwe było chodzenie z tak zwanym "menstruacyjnym pasem"! Sytuacja trochę poprawiła się, kiedy w 1897 roku marka Johnson&Johnson wprowadziła do sprzedaży pierwsze jednorazowe podpaski wykonane z kawałka waty zapakowanego w woreczek z gazy.Kolejną zmianą na plus był wynalazek francuskich pielęgniarek, które opatrując rany walczących w pierwszej wojnie światowej żołnierzy, szukały jak najlepiej absorbujących krew materiałów. Wyjątkowo chłonne okazały się wykonane z celulozy okłady, którymi pielęgniarki postanowiły zastąpić zawodne wkładki z waty i niezbyt higieniczne bawełniane ściereczki. Od tamtej pory z każdym kolejnym dziesięcioleciem podpaski stawały się coraz cieńsze, coraz bardziej chłonne i wygodniejsze w użyciu. Na przełomie lat 60-tych i 70-tych zaczęto sprzedawać podpaski z klejącym paskiem, który w miarę skutecznie unieruchamiał wkładkę w bieliźnie. W latach 90-tych podpaski "zyskały" tak zwane skrzydełka, które jeszcze mocniej przyklejały podpaski do majtek oraz chroniły bieliznę przed zabrudzeniem.A tampony? Podobno pierwsze stworzyli już starożytni Egipcjanie i Rzymianie, ale tampon z prawdziwego zdarzenia (i to z aplikatorem!) został wynaleziony w 1929 roku przez doktora Earle'a Haasa. Siedem lat później businesswoman z Denver, Gertrude Tenderich, wykupiła jego patent i zaczęła produkować i sprzedawać Tampaxy. W latach 80-tych i 90-tych tampony - zwłaszcza te bardzo chłonne - zyskały wielu zdecydowanych przeciwników. Ryzyko wstąpienia zespołu wstrząsu toksycznego sprawiło, że wiele kobiet zaczęło z nich rezygnować. A kubeczek menstruacyjny? Prace nad nim trwały od końca XIX wieku. Ostatecznie wymyślne konstrukcje ustąpiły miejsca w latach 30-tych elastycznemu kubeczkowi stworzonemu przez... amerykańską aktorkę Leonę Chalmers.

Zobacz także: Powstały majki na okres. Wyglądają prawie jak Calvin Klein i zastępują... aż 4 tampony!Na nas historia tych kobiecych zmagań z okresem robi wrażenie. I tym bardziej doceniamy wygody, na które możemy liczyć! ;-)