Jak ochronić się przed infekcjami intymnymi?
Choć wydaje nam się, że dbamy odpowiednio o higienę okolic intymnych i wiemy o niej tyle, ile potrzebujemy, to często ta wiedza jest jednak za mała. Niestety nie potrafimy znaleźć przyczyn nieprzyjemnych dolegliwości. Wymieniamy 4 sposoby, które mogą zminimalizować ryzyko występowania infekcji pierwotnych i nawracających okolic intymnych.

Infekcje miejsc intymnych to dla wielu kobiet wstydliwy temat i nadal pozostaje w sferze tabu. Wbrew powszechnej opinii, lekarze specjaliści spotykają się z nimi dość często. U niektórych kobiet często te infekcje nawracają.
W mojej praktyce 90% pacjentek zgłasza się regularnie z infekcjami pierwotnymi i nawracającymi dolnych dróg płciowych. Infekcje te mają podłoże grzybiczne i bakteryjne oraz charakter mieszany - mówi dr Katarzyna Pietuch, specjalista ginekologii i położnictwa, ginekologii estetycznej.
Mimo że o infekcjach intymnych mówi się coraz głośniej, to niewiele pań chce opowiadać o własnych doświadczeniach na forum. Często wstydzimy się i nie chcemy, aby osoby postronne posądziły nas o brak higieny, a to nie musi być jedynym powodem problemów zdrowotnych.
Przyczyny występowania podrażnień oraz infekcji okolic intymnych
Epizody infekcji intymnej bakteryjnej lub grzybiczej wywołują dyskomfort nie tylko w miejscu występowania problemu. Cierpi na tym cały organizm. Niestety często jest tak, że same mniej lub bardziej świadomie prowadzimy do powstawania tego typu problemów. Zaczynając od nieodpowiedniej higieny, przez noszenie koronkowej bielizny, a na kosmetykach i środkach higienicznych kończąc.
Czynnikami generującymi infekcje mogą być zawarte w stosowanych każdego dnia środkach higienicznych i płynach do mycia: składniki zapachowe, wybielanie chlorem, plastiki, sztuczne pochłaniacze wilgoci, folie, kleje, kolorowe nadruki podpasek czyli barwniki, kuleczki zawarte w podpaskach, które uczulają, podrażniają. Sprawiają, że środowisko jest wilgotne, nie oddycha, co sprzyja rozwijaniu się bakterii i grzybów.
Śluzówka pochwy i warg sromowych oraz przedsionka pochwy jest bardzo delikatna, wymaga utrzymania fizjologicznego pH i poziomu pałeczek kwasu mlekowego. Zaburzenie tej równowagi zwiększa podrażnienia i wpływa na suchość i tendencje do infekcji - mówi dr Katarzyna Pietuch.
4 sposoby na zapobieganie infekcjom intymnym
Skoro już ustaliłyśmy, że infekcje intymne powstają nie tylko na skutek braku higieny, warto wprowadzić w życiu nowe zasady, aby jak najbardziej zminimalizować ryzyko rozwoju bakterii.
Postawcie na dobrej jakości materiał
Koronkowa bielizna - choć niezwykle piękna - może powodować pewien dyskomfort w miejscach intymnych. Nietrudno o nieprzyjemne podrażnienia, które pieką i swędzą. Mimo prześwitów, taki materiał nie pozwala skórze normalnie oddychać. Wysokiej jakości bawełna będzie w tym przypadku najlepszym wyborem. Zapewni komfort w ciągu dnia, nie będzie krępować ruchów i nawet latem nie spowoduje, że w miejscach intymnych powstanie idealny do rozwoju bakterii mikroklimat.
Nie zakładajcie bielizny na noc
Mimo że temat często wywołuje na twarzach delikatny uśmiech, ma niemały wpływ na zdrowie okolic intymnych. Jeżeli do tej pory zakładałyście bieliznę na noc, spokojnie możecie z niej zrezygnować. Bakterie i drożdże najchętniej rozwijają się, ale też namnażają w wilgotnych miejscach. Aby do tego nie dopuścić, swobodny dopływ powietrza jest w nocy niezbędny.
Należy pamiętać, że śluz (bo to przez tę wydzielinę najczęściej zakładamy bieliznę na noc), to zupełnie normalna, fizjologiczna substancja, więc jej obecność nie jest niczym niepokojącym. Kolor oraz zapach mogą nam dużo powiedzieć o stanie zdrowia i jeżeli odbiegają od normy, należy udać się do specjalisty w celu skonsultowania problemu.
Używajcie delikatnych, bezzapachowych kosmetyków
To chyba punkt, o którym nie trzeba szczególnie przypominać, bo regularne prysznice powinny być podstawą. Chodzi nie tylko o kwestie czystości, świeżości, ale i zdrowia. Równie ważne jest używanie łagodnych, bezzapachowych preparatów do higieny intymnej, bo to właśnie one pomagają nam dbać o tak wrażliwe miejsca.
W wielu kosmetykach do mycia okolic intymnych występują substancje, które sprawiają, że produkt bardzo dobrze się pieni, ale w zamian za to wysusza i tak już delikatną skórę. Najczęściej spotykaną substancją o takim działaniu jest SLS (Sodium Lauryl Sulfate), czyli laurylosiarczan sodu. Tworzy wspomnianą pianę, rozpuszcza tłuszcz i inne zanieczyszczenia, łatwo spłukuje się ze skóry, ale niestety równocześnie wysusza, może wywoływać alergię, a nawet AZS. To zdecydowanie zbyt silny detergent do stosowania w kobiecych miejscach intymnych.

O wiele lepiej sprawdzą się produkty nawilżające, łagodne w działaniu. Nie powinny zawierać barwników i substancji zapachowych, ale również mydła oraz silnych, podrażniających konserwantów. W składzie warto natomiast szukać chociażby kwasu mlekowego oraz składników chroniących, kojących podrażnienia, ale też i łagodzących stany zapalne i nawilżających.
W poszukiwaniu dobrych, przebadanych kosmetyków do higieny intymnej, polecamy zajrzeć do asortymentu 4Organic. Produktom przyznano certyfikat AllergyCertified, który gwarantuje, że kosmetyki do higieny intymnej są bezpieczne dla zdrowia, odpowiednie dla alergików i bezpieczne nawet dla najdelikatniejszej skóry. Ponadto są to kosmetyki naturalne oraz wegańskie, co poświadcza certyfikat PETA.
4Organic oferuje płyny do higieny intymnej dla kobiet, mężczyzn i kobiet w ciąży. Marka stworzyła linię kosmetyków intymnych, a każdy z nich wzbogacono specjalnym składnikiem - probiotykiem, kwasem laktobionowym i aloesem.
Wybieraj naturalne środki higieniczne
Dr Katarzyna Pietuch przyznaje, że zbierając wywiad podczas wizyty dowiaduje się, że panie często stosują tradycyjne podpaski i tampony w trakcie miesiączki i konwencjonalne, czyli tradycyjne wkładki higieniczne przez cały cykl.
Warto wiedzieć, że dodawane do produktów składniki zapachowe i barwniki działają jednak niekorzystanie dla wrażliwych miejsc intymnych. Równie zły wpływ na stan zdrowia okolic intymnych mają zresztą dioksyny, które wytwarzają się podczas wybielania chlorem tradycyjnych podpasek i tamponów.
Jakie inne składniki znajdują się jeszcze w niektórych występujących na rynku środkach do higieny intymnej?
• sztuczny jedwab (Rayon) - to superchłonna, syntetyczna substancja wytwarzana z trocin. Co więcej, tego typu włókna stosowane w tamponach mają właściwości ścierne, więc gdy tampon się wydłuża, dociska go do okolicy szyjki macicy powodując drobne nacięcia i wbijanie kawałków w tkankę.
• bawełna nieorganiczna - obecnie ponad 90% produkowanej bawełny jest modyfikowane genetycznie, żeby zwiększyć jej odporność na preparaty do zwalczania chwastów. Taka roślina jest więc w większym stopniu wystawiona na działanie pestycydów i herbicydów, co zwiększa ryzyko ich obecności w gotowych tamponach czy podpaskach.
• BPA (bisfenol A) - to substancja chemiczna wykorzystywana między innymi do produkcji aplikatorów i pasma z klejem w podpaskach. Ze względu na zbliżoną do estrogenu budowę, może wpływać na działanie układu hormonalnego, powodując zmiany hormonalne.
Na szczęście rynek kosmetyczny jest różnorodny i w popularnych drogeriach można znaleźć produkty higieniczne stworzone z dbałością o zdrowie kobiet. Robiąc ponownie zakupy, zajrzyjcie do asortymentu GingerOrganic. To całkowicie bezpieczne, organiczne i certyfikowane produkty, które zostały dopracowane w najmniejszym szczególe w kontekście bezpieczeństwa, zdrowia, jak również w kwestii ekologicznej. Są wykonane w 100 procentach z czystej organicznej bawełny, hipoalergiczne, nie zawierają substancji zapachowych i nie znajdziecie w nich mikroplastiku, który sprzyja rozwojowi bakterii, nie są wybielane chlorem tylko wodą utlenioną.
Marka ma bardzo bogaty asortyment produktów higienicznych (również tych dla kobiet w połogu). Możecie zakupić tampony z aplikatorem i bez (co ważne, produkty te nie rozwarstwiają, dzięki czemu nie ma ryzyka, że jakikolwiek kłaczek z tamponu zostanie w środku), podpaski na noc i na dzień, wkładki higieniczne, a także kubeczki menstruacyjne.

Ponadto każdy z produktów GingerOrganic otrzymał certyfikaty:
• Ecocert Organic Cosmos - ponieważ produkty są w 100% organiczne i w pełni biodegradowalne.
• Allergy Certified - ponieważ produkty są pozbawione zapachów, barwników, a dodatkowo przebadano je dermatologicznie pod kątem alergiczności.
• Nordic Ecolabel - ponieważ produkty przebadano pod kątem bezpieczeństwa dla środowiska i braku testów na zwierzętach.
• GOTS - ponieważ produkty są prawdziwie ekologiczne.
Warto pamiętać, że naturalne składniki też mogą uczulić. Znajdujące się w nich zapachy bywają bardzo silnymi alergenami. Warto upewnić się, że produkty, które wybieramy nie pachną, mają odpowiednie oznaczenia. Międzynarodowe organizacje certyfikujące wnikliwie sprawdzają skład każdego produktu zanim logo ich organizacji pojawi się na opakowaniu. Nasze zdrowie jest najważniejsze, a dzięki temu możemy oszczędzić sobie wielu problemów.
