Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to wyjątkowo trudny czas dla osób, które wciąż intensywnie przeżywają śmierć bliskiej osoby. Zgodnie z tradycją, odwiedzamy w te dni groby naszych zmarłych, by je posprzątać i zostawić na nich kwiaty i znicze. Jesienna aura nie pomaga z w miarę lekkim sercem "przejść" przez te święta. Trudno oprzeć się wszech otaczającym smutkowi, tęsknocie, bolesnym wspomnieniom... Nic dziwnego, że Jarosław Bieniuk chciał swoim dzieciom oszczędzić tych przykrych doświadczeń.

Reklama

Jak rodzina Anny Przybylskiej spędziła Zaduszki?

Niedawno minęło 5 lat od śmierci jeden z najsympatyczniejszych postaci polskiego show-biznesu. W 2014 roku na raka trzustki zmarła Anna Przybylska. 35-letnia aktorka osierociła trójkę dzieci: Oliwię, która w chwili śmierci mamy miała 12 lat, 9-letniego Szymona i 3-letniego Jasia.Jak można się domyślić, brak zmarłego rodzica jest przez dzieci szczególnie odczuwany w ważne dni, świętowane zwykle w gronie rodzinnym - urodziny, Boże Narodzenie, Wielkanoc... Wyjątkowo bolesna musi też być dla osieroconych dzieci uroczystość Wszystkich Świętych i Zaduszki, kiedy zwyczajowo odwiedza się groby zmarłych bliskich. Dlatego naszym zdaniem Jarosław Bieniuk dobrze zrobił organizując w tym czasie rodzinny wyjazd dla siebie, Oliwki, Szymona i Janka.Wyjazdem do Krakowa i zwiedzaniem Wieliczki pochwaliła się na swoim Instagramie Oliwia Bieniuk. Na zamieszczonych przez nastolatkę zdjęciach widać najbliższą rodzinę Anny Przybylskiej - córkę, partnera i dwóch młodszych synów. Chłopcy bardzo się w ostatnich latach zmienili i stali się jeszcze bardziej podobni do swojej zmarłej mamy. Widok tej szczęśliwej pomimo ogromu cierpienia rodziny wzrusza...

Reklama

Zobacz także: Pięć lat po śmierci Anny Przybylskiej jej fani pięknie uczcili jej pamięć!Zdjęcie główne: ONS

Reklama
Reklama
Reklama