Jessica Mercedes tłumaczy się z afery metkowej. "To moja wina" - mówi blogerka
Jessica Mercedes Kirschner nareszcie osobiście zabrała głos w sprawie skandalu , który wybuchł wokół jej odzieżowej marki Veclaim. Z trudem powstrzymując łzy znana szafiarka przyznała się do błędu...
Kilka dni temu stylistka Karolina Domaradzka ujawniła, że rzekomo szyte w Polsce t-shirty Veclaim – marki stworzonej przez Jessicę Mercedes Kirschner – to w rzeczywistości są wytworem marki Fruit of the Loom. Okazało się, że koszulki Veclaim, które trafiły w ręce Domaradzkiej mają dwie metki – jedną marki Jessiki, a drugą Fruit of the Loom, której ewidentnie zapomniano wypruć. Pokrętne tłumaczenia Kirschner nie przekonały jej fanów i znana szafiarki musiała w końcu opublikować na Stories filmik z przeprosinami.

Fot.: Instagram
Jessicę Mercedes Kirschner przeprasza za "aferę metkową"
Niedługo po tym, jak Karolina Domaradzka ujawniła prawdziwe pochodzenie t-shirtów Veclaim, w mediach społecznościowych Jessiki Mercedes Kirschner pojawiło się oświadczenie, w którym popularna szafiarki tłumaczyła z "nowego modelu współpracy" i przekonywała, że najważniejszy etap tworzenia kolekcji Veclaim odbywa się w Polsce, gdzie "basic'owym modelom dodajemy vibe".
Te wyjaśnienia Kirschner nie tylko nie przekonały internautów, ale niektórych wręcz rozwścieczyły:
Ty nam wmawiałaś, że wszystko od A do Z jest SZYTE w Polsce. Naprawdę nie widzisz różnicy? I skoro macie współpracę z inną firmą, to ona przesyłałaby wam koszulki bez metek lub wszywała wasze, tymczasem wy ich metki wycinaliście, zakrywając resztki strzępów swoim logiem. No coś tu nie gra.
Jessica, ale jeszcze kilka miesięcy temu mówiłaś coś absolutnie innego. Że nigdy nie chciałabyś szyć w biedniejszych państwach tylko po to, by więcej zarobić. Szyć, nie obrabiać. Jesteś nie fair, oszukałaś ludzi i taka jest prawda. Jeśli na stronie napisane jest, że wszystkie produkty wyprodukowano w Polsce, to nie może być tak, że korzystasz z materiałów z Maroka. Za dobrej jakości ciuch, wyprodukowany ETYCZNIE w naszym kraju, ludzie są w stanie zapłacić dużo. A ty zwyczajnie ich naciągnęłaś.
Typowe PR-owe lanie wody. Widać, że tekst przygotowany przez znających się na tym. Brak szczerych, ludzkich przeprosin po prostu za wprowadzenie ludzi w błąd.
Komentujący oświadczenie Jessiki Mercedes Kirschner internauci zarzucili jej nie tylko to, że oszukała swoich klientów, sprzedając za prawie 200 zł t-shirty produkowane w Maroku i warte mniej niż 20 zł. Mieli też do niej pretensje o to, że po prostu nie przeprosiła za to, co zrobiła.

Fot.: Instagram
Przeprosiny Jessiki Mercedes Kirschner
W końcu, ponaglana przez internautów szafiarka opublikowała na Stories filmik z przeprosinami. Potargana, nieumalowana, z opuchniętymi i podkrążonymi oczami Jessica Mercedes Kirschner przyznała się do błędu:
Cześć, kochani. Przepraszam, że mnie tu nie było przez te ostatnie kilka dni… One mnie naprawdę mocno dojechały – mówi w filmiku Kirschner. – Musiałam się nad tym wszystkim zastanowić, uspokoić, postawić swoje decyzje w jednym konkretnym punkcie. Przede wszystkim chciałam was przeprosić, więc przepraszam. Przepraszam was za to wszystko. Veclaim jest podpisane moim nazwiskiem, biorę to na klatę, to jest moja wina. To jest mój błąd przedsiębiorcy, muszę działać transparentnie, jeśli coś wprowadzamy jako półprodukt i tworzymy z niego swój produkt. Trzeba komunikować i działać jawnie. Teraz, z perspektywy czasu, wiem, że to była zła decyzja. Muszę to wziąć na klatę, ja się pod tym podpisuję i teraz muszę z tego wyciągnąć wnioski.
Jessica przyznała też, że rozważa likwidację swojej marki:
Zobacz także: Bycie asystentką Jessiki Mercedes Kirschner to ciężka praca... Jakie ma wymagania znana szafiarka?Ciekawe, czy płaczliwe przeprosiny Jessiki Mercedes Kirschner zrobią wrażenie na jej rozczarowanych fanach i klientach Veclaim? Niektórzy już teraz są przekonani, że "afera metkowa" zakończy karierę na najpopularniejszej polskiej blogerki. Tymczasem, kolejne modne polskie marki – Local Heroes i Wishbone Fine Jewellery – muszą się tłumaczyć z wątpliwej autentyczności swoich produktów.Zdjęcie główne: ONS