Reklama

Wielu przewiduje, że rola w serialu "Zawsze warto" może się okazać przełomowa w karierze Julii Wieniawy. Póki co, okazała się ona jednak bardzo ryzykowna! Jeden z partnerujących Wieniawie aktorów niedawno opowiedział o nieszczęśliwym wypadku, do którego doszło w trakcie kręcenia jednej z wyjątkowo dramatycznych scen. Mariusz Bonaszewski nie ukrywał, że czuje się winny

Reklama

Zobacz także: Julia Wieniawa zdecydowała się na ryzykowną stylizację. Te spodnie dodały jej kilka kilogramów...

Wypadek Julii Wieniawy na planie serialu "Zawsze warto"

W nowym serialu telewizji Polsat Julia Wieniawa ma trudną rolę do zagrania. Aktorka wciela się w Adę – dziewczynę po przejściach, która próbuje zerwać z prostytucją. W jednej z wyjątkowo brutalnych scen widzowie serialu mogli zobaczyć, na jakie niebezpieczeństwa narażona była Ada, wykonując swój "zawód". Dziewczyna zostaje zaatakowana przez swojego klienta.

W niedawnym wywiadzie Mariusz Bonaszewski, zdradził, że w trakcie kręcenia tej sceny doszło do wypadku.

Ubolewam nad tym do tej pory – wspomina aktor. – Niechcący zupełnie włożyłem rękę w jej duże kółko w uchu. Byłem przekonany, że to jest tylko klips, a nie kolczyk. No i rozerwałem jej całe ucho. To makabra! Tym bardziej, że trzeba to było potem kontynuować. Trzeba było zrobić drugą dziurkę i grać dalej z tym samym kołem.
Reklama

Zobacz także: Julia Wieniawa na plakacie z... taśmą przyklejającą sukienkę do ciała!Ucho Julii Wieniawy ewidentnie ktoś umiejętnie zaszył, bo nie widać śladu po jej przykrej "przygodzie". Mamy nadzieję, że krwawe doświadczenie Julki na jakiś czas zniechęci zazdrosnych hejterów, wypominających jej w sieci zbyt "łatwe" ich zdaniem życie.Kto by pomyślał, że granie w serialu może być takie niebezpieczne? Zdjęcie główne: ONS

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane