Reklama

Reklama

Karmienie w miejscu publicznym? Naturalne, a jednak krępujące

Karmienie piersią to jedna z najbardziej naturalnych ludzkich czynności: do tego przecież służą piersi, aby nimi karmić. Jednak robienie tego w miejscach publicznych, poza zaciszem domowym, może się spotkać nie tylko z niepochlebnymi spojrzeniami, ale także niewybrednymi komentarzami czy nawet szczerym oburzeniem. Mimo wszystko, czasem jednak musimy nakarmić niemowlę poza domem i nie zawsze uda nam się znaleźć pokój dla matki karmiącej. Warto przy tym zdawać sobie sprawę, że jeśli nawet dla nas samych nie jest to krępujące, to może być żenujące dla innych – i należy wziąć to pod uwagę.

Karmienie w miejscach publicznych a typ mamy

Większość mam posiada zdecydowane poglądy na temat publicznego karmienia piersią. Można wyróżnić trzy najczęstsze typy zachowań:mama wstydliwa: uważa karmienie piersią przy innych za wstydliwe, nie robi tego także przy innych osobach z rodziny – mamie, cioci, czy nawet przy mężu. Nigdy nie karmi dziecka piersią, jeśli nie może się gdzieś schować. Jeśli maluch musi zjeść poza domem, odciąga pokarm wcześniej laktatorem i podaje mleko butelką, albo cierpliwe znosi płacz głodnego niemowlaka, starając się jak najszybciej wrócić do domu.mama naturalna: uważa, że karmienie piersią to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem. Rzadko rozstaje się z dzieckiem, więc karmi je wszędzie: w parku, w sklepie, na imieninach u cioci. Sądzi, że kobiety powinny mieć prawo do karmienia malucha piersią wszędzie, rzadko kiedy jest skrępowana podczas podawania dziecku piersi publicznie, a widok mamy karmiącej uważa za ogromnie wzruszający.mama ostrożna: przyznaje, że karmienie piersią jest sprawą naturalną, ale obawia się, że może to krępować innych. Stara się karmić dziecko w miejscach ustronnych, jednak gdy maluch gwałtownie domaga się jedzenia, karmi również publicznie, osłaniając pierś, aby nie było jej widać. Bez obaw karmi przy bliskich osobach, jednak nie robi tego w towarzystwie osób nieznajomych, w restauracji czy w galerii handlowej.

Kilka wskazówek podczas karmienia piersią w miejscach publicznych

Bez względu na to, jaką jesteś mamą, jeżeli zdarzy ci się karmić malucha w miejscu publicznym, pamiętaj o kilku ważnych sprawach:

  • załóż odpowiednie ubranie – oczywiście jeszcze przed wyjściem z domu. Najwygodniejsze są biustonosze dla mam karmiących i specjalne bluzki do karmienia, z małą klapką, które osłaniają pierś przed spojrzeniem osób postronnych (zdjęcia w galerii pod artykułem)
  • znajdź właściwe miejsce – dla ciebie i dla dziecka dobrze byłoby, aby było zaciszne, z dala od hałasu i tłumu. W centrum handlowym czy w parku wybierz ławeczkę w bocznej alejce, w urzędzie, na dworcu – o ile nie ma pokoju dla matki z dzieckiem – znajdź pusty korytarz lub poczekalnię. Na przyjęciu lub w domu, jeśli masz gości - wyjdź do drugiego pokoju.
  • miej pod ręką co potrzebne – w zasięgu ręki połóż torebkę, pieluszkę tetrową, kocyk dla dziecka i wszelkie inne rzeczy, których będziesz potrzebowała.
  • bądź dyskretna – jeśli karmienie piersią nie jest dla ciebie krępujące, weź pod uwagę odczucia innych i staraj się nie zawstydzać innych. Gdy karmisz, nie szukaj kontaktu wzrokowego z innymi, spróbuj zasłonić pierś, obrócić się tyłem, zasłonić wózkiem. Obnoszenie się z karmieniem piersią raczej nie należy do dobrego tonu.

Gdzie nie karmić piesią?

Mimo tego, że karmienie piersią – także publicznie – jest coraz bardziej popularne, nadal istnieją takie miejsca, w których karmić po prostu nie wypada. Za najbardziej krępujące uznaje się:

  • przy stole (np. na przyjęciu, w restauracji) – zwykle stół znajduje się nieco pod linią biustu, dlatego inne osoby doskonale mogą zobaczyć twoją nagą pierś. Jeśli karmisz przy stole, usiądź bokiem, przykryj biust apaszką lub pieluszką.
  • w kościele – tu karmienie malucha piersią mogłoby zakłócić przebieg mszy lub przeszkadzać innym w skupieniu. Jeśli dziecko jest głodne, wyjdź na zewnątrz lub usiądź np. w korytarzu przed zakrystią.
  • w szkole lub przedszkolu – wbrew pozorom, to nie najlepsze miejsce na upowszechnianie naturalnego karmienia. Twój nagi biust – nawet jeśli nie jest całkiem odsłonięty – może wywołać sporą sensację, a nie chciałabyś chyba karmić w towarzystwie grupki rozchichotanych kilku – lub nasto- latków? Jeśli twój malec zgłodniał, zawsze możesz nakarmić go np. w gabinecie pielęgniarki, pustej szatni lub ewentualnie w łazience.
Reklama

Co sądzicie o publicznym karmieniu piersią?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane