Kwestia szczepień wciąż pozostaje tematem kontrowersyjnym. Podczas kampanii, prezydent Andrzej Duda przyznał, że nie jest zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych i sam nigdy nie przyjmował szczepionki przeciw grypie. Rozbudziło to na nowo dyskusję w środowisku lekarskim na temat sankcjonowania osób, które uchylają się od szczepień i wykazują pasywną postawę prozdrowotną. Głos zabrał prof. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, wirusolog, który czynnie bierze udział w walce z koronawirusem.Zobacz także: Wiemy co z obiecanym bonem na wakacje - wicepremier zdradziła, kiedy ruszają przelewy

Reklama

Źródło: iStock

Kary i odszkodowania za brak szczepień

W pierwszym półroczu ubiegłego roku do szczepień nie przystąpiło 43 tys. 163 osób. Prof. Simon ma wyraźną opinię na ten temat. Lekarz uważa, że szczepionki są w Polsce tępione ze względu na rzekome powikłania. Według niego, odmowę ich przyjęcia i tego typu zachowania zaliczyć można do antyspołecznych. W związku z tym, każdy świadomie odmawiający powinien ponosić konsekwencje swoich wyborów. Tym samym w całości opłacać za swoje leczenie i finansować opiekę medyczną tych, których zaraził.

Każdy może decydować, czy się szczepić, ale musi w związku z tym podjąć ryzyko, że jak zachoruje, to sam płaci za leczenie - zaznaczył prof. Simon dla portalu termedia.pl.

W dalszej części wyjaśnił, jak jego zdaniem powinien funkcjonować system kar. Podobne rozwiązania były już rekomendowane Ministerstwu Zdrowia.

Jak zakazi inną osobę, która nie może być szczepiona, bo ma niedobór odporności i żyje tylko dlatego, że w środowisku nie ma danej choroby, to niech płaci za niego odszkodowanie. Jeśli ta osoba będzie mieć ciężki uraz pochorobowy, to niech płaci za jej opiekę i rentę. A nie, że ja się nie szczepię i zakażę inne osoby, a potem niech się inni obywatele martwią i składają na to razem z państwem - dodał.
Reklama

Podczas debaty „Wspólnie dla zdrowia” wysnuto wnioski, że składka zdrowotna powinna być uzależniona od postawy prozdrowotnej. Tym samym możliwe byłoby jej podniesienie względem osób, które odmawiają szczepień, ale też np. dbają o prawidłową masę ciała, czy palą papierosy. To z pewnością zwiększyłoby świadomość i zwiększyło ilość działań profilaktycznych, ograniczając tym samym pojawienie się chorób. Z drugiej strony oznaczałoby również zwiększenie kontroli nad pacjentami.Co sądzicie o tym rozwiązaniu?Źródło zdjęcia głównego: iStock

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama