Marietta Witkowska z „Hotel Paradise” została okradziona: „nie mam co jeść”

Nie da się ukryć, że Mariettę Witkowską od dłuższego czasu prześladuje pech. Celebrytka nie tylko codziennie musi się zmagać z falą hejtu, jaka wylała się na nią po rozstaniu z Chrisem, ale też udowadniać, że wcale go nie zdradziła z innym uczestnikiem show. Co więcej, wielu internautów zarzuca dziewczynie obłudę, sugerując, że to przez jej aspiracje i dążenie do wybicia się na szczyt show biznesu zaniedbała relacje z byłym ukochanym. By tego było mało, los jeszcze bardziej upokorzył Mariettę. Witkowska została okradziona!

Marietta Witkowska z „Hotel Paradise” została okradziona

Udział w kontrowersyjnym programie „Hotel Paradise” zapewnił Marirtcie Witkowskiej nie tylko niezapomniane wspomnienia, ale też główną wygraną w postaci 100 tys. zł. do podziału z Chrisem Ducci, a przede wszystkim miłość i sławę. Po zakończeniu show para postanowiła kontynuować swoją znajomość, a nawet zamieszkała razem. To jednak nie wszystko. Zakochani rozważali nawet wzięcie ślubu oraz planowali ilość i imiona wspólnych dzieci. Niestety ta sielanka nie trwała zbyt długo, a partnerzy z dnia na dzień ogłosili decyzję o swoim rozstaniu. Od tego czasu rozpoznawalność bardzo dała się dziewczynie we znaki, a internauci codziennie zalewali jej profil falą nieprzychylnych komentarzy.

Zobacz także: Marietta z „Hotelu Paradise” zdradziła, dlaczego usunęła z Instagrama zdjęcia z ChrisemOkazuje się, że internetowy hejt, to dopiero szczyt góry lodowej zapowiadającej prawdziwe apogeum nieprzyjemności, z jakimi spotkała się Marietta. Aktywnie prowadząca swoje media społecznościowe gwiazda TVN właśnie poinformowała, że została okradziona. Choć straty nie były duże, celebrytka nie kryła swojego zaskoczenia oraz rozgoryczenia.

Ukradli mi wczoraj catering spod drzwi. Wyobrażacie to sobie? Ukradli po prostu catering. Nie mam dzisiaj co jeść – opowiedziała na swoim InstaStories Witkowska.

Na szczęście strata Marietty nie była zbyt duża, jednak pomimo tego, dziewczyna przyznała, że nie czuje się do końca bezpieczna.Zdjęcie: Instagram