Na Instagramie obcej kobiety rozpoznała widok z okna... własnej sypialni. To był dopiero początek
Przypadkowo wyświetlone zdjęcie na Instagramie stało się początkiem końca jej małżeństwa. Co zobaczyła?

Mówi się, że zdrada małżeńska zawsze wychodzi na jaw. W erze mediów społecznościowych - raczej prędzej niż później. W przypadku Yulii Agranovycz wszystko zaczęło się od zdjęcia, które zobaczyła na Instagramie obcej kobiety. Ujęcie było podejrzanie znajome...
Odkryła na Instagramie, że mąż ma kochankę
Przeglądając popularny serwis społecznościowy, w sugerowanych zdjęciach Yulia zobaczyła zaskakujące zdjęcie. Fotografia przedstawiała widok z okna, który wydał się kobiecie bardzo znajomy. Gdy przyjrzała się dokładniej, zrozumiała w czym rzecz - oglądała go codziennie zza szyb we własnej sypialni. Zaniepokojona Yulia postanowiła przyjrzeć się innym publikacjom użytkowniczki - niestety, jej obawy okazały się słuszne.

Źródło zdjęcia: Instagram / dailymail.co.uk

Pomiędzy starszymi fotografiami znalazła ujęcia swojego... męża. Yulia wpadła w złość i pod jednym ze zdjęć tajemniczej kobiety zostawiła wymowny komentarz, jednocześnie przygotowując się do poważnej rozmowy z partnerem. Mężczyzna początkowo zaprzeczał, twierdząc, że Vlada jest tylko "dziewczyną jego przyjaciela". W międzyczasie kochanka odpowiedziała na komentarz Yulii, zaczepnie przyznając się do romansu z jej mężem.Postawiony pod ścianą mąż ostatecznie przyznał się do zdrady - jak się okazało, niejednej. Szybko wyszło na jaw, że Vlada była tylko jedną z wielu... W tej sytuacji rozwód był oczywistym rozwiązaniem.

Źródło zdjęcia: Instagram / dailymail.co.uk

Cóż, jak widać, stare przysłowie "kłamstwo ma krótkie nogi" nie traci na aktualności, a obecnie media społecznościowe w przypadku zdrad coraz częściej zastępują "życzliwych" znajomych.Zobacz też: Znane pary dawniej i dziś