Nowy trend w randkowaniu - na czym polega „foodie call”?
Obecnie coraz więcej osób pada ofiarą „foodie call”. Na czym polega to zjawisko i jak się przez nim ustrzec?

Popularność mediów społecznościowych oraz aplikacji randkowych, takich jak Tinder, coraz częściej prowadzi do licznych patologii związanych z rozwojem coraz to nowszych i okrutniejszych trendów w randkowaniu. Internetowi uwodziciele z rozmysłem rozkochują swoje ofiary, by po chwili sprawić, by poczuły się ośmieszone i upokorzone. Obecnie dużą popularnością wśród singli cieszy się „foodie call”. Na czym polega ten randkowy trend i jak się przed nim ustrzec?
Foodie call: nowy okrutny trend w randkowaniu
„Foodie call” to jedna z wielu okrutnych form randkowania. Niedawno pisałyśmy o „casperingu” polegającym na długotrwałym uwodzeniu ofiary i uzależnieniu jej od siebie, by porzucić ją z dnia na dzień. Gdy odrzucona osoba powoli zaczyna układać sobie życie miłośnik „casperingu” wraca do niej niczym bumerang niedający o sobie zapomnieć.Wcześniej prym wśród tinderowych wyjadaczy wiódł również „pigging” polegający na podrywaniu najmniej atrakcyjnych osób płci przeciwnej, oparty na uwodzeniu otyłych kobiet i porzucaniu ich po pierwszym spotkaniu „chubby chasing”, czy „cloaking”, w myśl którego podrywacz długotrwale uwodzi przez internet swoją ofiarę przy jednoczesnym odwlekaniu spotkania w realnym życiu (do którego nigdy nie dochodzi).

Choć wszystkie przytoczone wyżej formy randkowania narażają stronę poszkodowaną na szkody moralne, upokorzenie i wielkie cierpienie, to „foodie call” wydaje się być przy nich jeszcze bardziej niebezpieczny. Jego entuzjaści, nie tylko narażają drugą stronę na obniżenie samooceny, ale przede wszystkim na straty materialne.
Foodie call: na czym polega?
Popularny „foodie call” to termin odnoszący się do randek polegających na spotykaniu się z kimś, kto nas nie interesuje jedynie z pobudek finansowych. Oszust (z tej techniki randkowania korzystają zarówno kobiety, jak i mężczyźni) chodzi na randki by zaspokoić głównie swoje potrzeby gastronomiczne… oczywiście nie na swój koszt.

Nazwa „foodie call” odnosi się od angielskiego słowa foodie, czyli smakosz i oznacza osobę, która z premedytację umawia się na randki w celu wyłudzenia darmowego posiłku.
Brakuje w nim autentyczności i uczciwości, a także rujnuje wiarę w moralność innych ludzi – mówi specjalistka od związków Samantha Jayne. Wyjście z kimś w celu uzyskania darmowego posiłku i skorzystania z hojności drugiej osoby jest absolutnie naganne – dodaje.
Ekspertka podkreśla, że taka forma randkowania jest nie tylko jawnym emocjonalnym wykorzystaniem drugiej osoby i wyłudzeniem od niej darmowego posiłku, ale również okrutnym nieposzanowaniem jej czasu.
Czas jest czymś, czego nigdy nie można odzyskać, a marnowanie go jest niezwykle podstępne – komentuje Samantha Jayne. Przecież lepiej byłoby wykorzystać ten czas z kimś, z kim planujemy się związać – dodaje

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Azuza Pacific University oraz University of California, aż 33 proc. ankietowanych przez nich osób przyznało się, że choć raz umówiło się na randkę nie po to, by lepiej poznać swojego potencjalnego partnera, lecz po to, aby zjeść darmowy posiłek. Badacze podkreślają również, z ankiet przeprowadzonych na grupie respondentów wynika, iż osoby dopuszczające się „foodie callingu” w większości cechują się narcyzmem, makiawelizmem oraz psychopatią, co nie czyni z nich dobrych kandydatów na partnerów. Takie osoby kierują się bowiem wyłącznie swoim dobrem za nic mając potrzeby innych.
Foodie call: jak się przed nim uchronić?
Tak naprawdę na pierwszym etapie internetowej znajomości trudno stwierdzić, czy adorująca nas po drugiej stronie ekranu osoba ma wobec nas niecne zamiary. Jedynym sposobem, by uchronić się przed „foodie call” jest zaproponowanie podzielenia rachunku na pierwszej randce. Dzięki temu nie tylko nie staniemy się ofiarą okrutnego trendu, ale sami nie zostaniemy posądzeni o wyłudzenie darmowego posiłku.Zdjęcia: iStock