Reklama

Filarem kampanii jest przygotowany przez Agencję K2 oraz studio SHOOTME film o niezwykle sugestywnej, prostej fabule. Widz obserwuje mozolną podróż dwojga wędrowców na tle niegościnnej, surowej, dzikiej przyrody. Niecodziennie, trochę egzotycznie ubrani, trudni do umiejscowienia w czasie i przestrzeni ludzie idą przez góry. Kobieta niesie w ramionach małe zawiniątko, a mężczyzna prowadzi osiołka z resztą ich skromnego dobytku. Kiedy wychodzą na polanę, zostają nagle oślepieni ostrym blaskiem samochodowych reflektorów. Pojawienie się grupy umundurowanych mężczyzn, szczekanie psów, okrzyki i sygnały świetlne potęgują napięcie, wyczuwalne już od pierwszych sekund filmu. Kiedy sytuacja osiąga apogeum, nagle zapada cisza, którą przerywa jedyne ściszony płacz niemowlęcia. W centrum kadru widz dostrzega znany obraz: bezbronną rodzinę z maleńkim dzieckiem, która przywodzi na myśl widok, znany z tak wielu bożonarodzeniowych szopek.Film zamyka plansza z tekstem w znakomitej interpretacji Jerzego Radziwiłowicza: „Oni też byli uchodźcami. Pamiętaj o tym stawiając puste nakrycie na wigilijnym stole…”

Reklama

W ten szczególny czas, jakim są grudniowe święta, film w prosty sposób przypomina o czymś oczywistym, co wydaje się na co dzień umykać naszej uwadze. Zwykle nie pamiętamy o tym, że Oni również byli uchodźcami. Oni, czyli Święta Rodzina, która niezależnie od wyznania, zajmuje szczególne miejsce w naszej kulturze i powszechnej świadomości.Co roku oglądamy jasełkowe przedstawienia, przypominające o rodzinie, która musiała szukać schronienia i miała się gdzie podziać. Co roku na wigilijnym stole zostawiamy puste nakrycie dla zbłąkanego wędrowca, który może potrzebować naszego wsparcia. Pojawia się pytanie, czy nie robimy tego mechanicznie i bezrefleksyjnie? Czy nie są to jedynie puste gesty, których znaczenia kompletnie nie pamiętamy? Czy wierzymy jeszcze w ludzką solidarność i czy potrafimy znaleźć w sobie odrobinę empatii?Jak powiedziałaAnna Kołtunowicz z Fundacji Agora- „Ważne jest, by choć raz w roku, choć na chwilę, strach przed obcymi zamienić w gest. Pomóc można na różne sposoby: datkiem, zakupem na cel pomocowy, ale także jedną ciepłą myślą o potrzebujących, by w czas Świąt, chociażby w tak symboliczny sposób, zaprosić uchodźców do pustego miejsca przy stole.” Siłą tej kampanii jest jej prostota. Nie mówi ona, co widz ma myśleć i na co się zgadzać. Zachęca jedynie by na sytuację uchodźców spojrzeć z innej perspektywy, żeby mimo negatywnego klimatu, który zwłaszcza ostatnio towarzyszy tej kwestii, spróbować rozpatrywać ich sytuację w sposób bardziej indywidualny. Nigdy nie wiemy, kto i kiedy uchodźcą zostanie, a przecież historia, niestety, lubi się powtarzać…„Włączenie się Instytutu Spraw Publicznych w kampanię społeczną #oniteż oznacza przede wszystkim zabranie głosu w ważnej debacie publicznej dotyczącej stosunku Polaków do uchodźców. To także podjęcie próby skłonienia Polaków, w tym wyjątkowym czasie, do refleksji nad sytuacją tysięcy ludzi zmuszonych do opuszczenia swoich domów z powodu wojny, prześladowań i dyskryminacji. To także postawienie pytania dotyczącego polskiej gościnności, otwartości i tolerancji dla innych, odmiennych od nas ludzi poszukujących pomocy.” - komentuje Rafał Baczyński – Sielaczek, Analityk Instytutu Spraw Publicznych, Program Polityki Migracyjnej.Kampania „Oni też” potrwa od 21 grudnia do końca 2015 roku. Zapraszamy na dedykowaną kampanii stronę www.onitez.plmateriał sponsorowany

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane