Przeczytaj o głośnej akcji "Dałam życie, umrę z głodu"!
"Dałam życie, umrę z głodu" to akcja, która ukazuje fatalny poziom żywienia na polskich oddziałach położniczych. Inicjatywa cieszy się dużym zainteresowaniem internautek, kobiety same nadsyłają zdjęcia oznaczone ironicznym hashtagiem #dałamżycieumręzgłodu.

Jedna ze współautorek inicjatywy "Lepszy poród", Karolina Piotrowska udzieliła wywiadu naszemu portalowi, w którym wyjaśnia jak powstała akcja #dałamżycieumręzgłodu oraz opowiada o przyszłości projektu.
Jak powstała akcja "Dałam życie, umrę z głodu"? Gdzie i kiedy ma swój początek?
Akcja społeczna Lepszy Poród rozpoczęła się w październiku 2014r., natomiast pomysł projektu #dałamżycieumręzgłodu powstał w sierpniu 2015 roku, jako spontaniczna odpowiedź na nadesłane do nas zdjęcie szpitalnego śniadania zaserwowanego mamie po porodzie. Umieszczenie tej fotografii na naszym kanale Facebookowym sprawiło, że dostałyśmy kilkadziesiąt maili z kolejnymi zdjęciami posiłków - zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Postanowiłyśmy je opublikować z załączonymi komentarzami specjalistów.
Jakie działania są podejmowane w ramach inicjatywy "Dałam życie, umrę z głodu"?
Na naszej stronie stworzyłyśmy interaktywną mapę Polski z podziałem na województwa. Publikujemy na niej zdjęcia szpitalnych posiłków serwowanych kobietom na oddziale patologii ciąży oraz na oddziale poporodowym. W kontraście do fotografii można przeczytać wypowiedzi ekspertów. W tej chwili dietetyka i technologa żywności, a niebawem także położnej, którzy wyjaśniają różnicę między tym, co widzimy na zdjęciach, a tym jak powinna wyglądać dieta młodej mamy.Choć akcja rozpoczęła się spontanicznie podjęłyśmy działania, które mają sprawić, że jej efektem będzie coś ciekawego i wartościowego. Tę tajemnicę zdradzimy jednak dopiero pod koniec sierpnia :)
W jaki sposób można wesprzeć Państwa działania?
Projekt jest dla nas sposobem wsparcia kobiet, które rodzą w szpitalu. Wierzymy, że jakość szpitalnych posiłków może w istotny sposób podnieść ogólną jakość doświadczenia okołoporodowego. Poza tym, jest to zwrócenie uwagi na pewną zastraszającą liczbę, którą pokazałyśmy w Raporcie - mianowicie, w Polsce zdecydowana większość kobiet nie może jeść w czasie porodu, chociaż nie ma ku temu żadnych wskazań medycznych! Jest to przerażające, ponieważ poród może trwać wiele godzin, a w jego końcowym etapie kobieta potrzebuje energii do wypchnięcia dziecka. Współcześnie mówi się, że o ile kobieta w czasie porodu ma ochotę/potrzebę spożywania posiłków, to powinna mieć taką możliwość. Szczegółowo opisałyśmy to zagadnienie w Raporcie, który można pobrać bezpłatnie na naszej stronie.W tej chwili koncentrujemy się na tym, aby stworzyć galerię, która pokazuje obraz szpitalnych posiłków na oddziałach poporodowych w całej Polsce. Brakuje nam zdjęć z niektórych województw, np. z zachodniopomorskiego.Projekt jest sposobem zwrócenia uwagi na nasze szersze działania, przede wszystkim na wcześniej wspomniany Raport. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć akcję Lepszy Poród i nasze działania, może zrobić to poprzez dołączenie się do zbiórki funduszy na wydruk i wysyłkę Raportu. Można to zrobić tutaj.
Ile osób zaangażowało się w projekt?
W całej akcji Lepszy Poród wzięło udział kilka tysięcy kobiet. W spontanicznym projekcie "Dałam życie, umrę z głodu" otrzymałyśmy kilkadziesiąt zdjęć.
Jakie są pierwsze efekty akcji "Dałam życie, umrę z głodu"?
Myślę, że za pierwsze wnioski mogą posłużyć wypowiedzi specjalistów umieszczone na naszej stronie.
Co chcieliby Państwo osiągnąć w przyszłości?
Akcja Lepszy Poród przekształca się w fundację. Nadal chcemy wspierać kobiety w okresie okołoporodowym realizując różne projekty, które będą zwracać uwagę na ten drażliwy temat. Mamy w głowie wiele pomysłów, z kolejnym dużym przedsięwzięciem ruszamy jesienią.
Pamiętacie swój pierwszy posiłek po porodzie? Co znalazło się na Waszym talerzu?
Zdjęcia: fotolia.pl, lepszyporod.pl
1 z 5

Oddział Położniczy w Warszawie
I Katedra i Klinika Położnictwa i Ginekologii WUM zaserwowała swojej pacjentce po porodzie dwie kromki chleba, masło i serek topiony.
2 z 5

Oddział Ginekologii w Warszawie
Szpital Inflancka - Szpital Specjalistyczy INFLANCKA takim obfitym i apetycznym obiadem uraczył swoją pacjentkę.
3 z 5

Klinika Ginekologii i Położnictwa we Wrocławiu
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 we Wrocławiu uznał, że gotowane jajko jest idealnym uzupełnieniem obiadowego posiłku.
4 z 5

Oddział Ginekologii w Rzeszowie
PRO-FAMILIA Specjalistyczny Szpital w Rzeszowie (o bardzo wymownej nazwie) uznał że kromka chleba, bułka i dwa plasterki mielonki wystarczą, aby zregenerować siły po porodzie.