Smukła sylwetka Britney Spears to jedno wielkie kłamstwo? Zdjęcia z koncertu obnażyły prawdę
Britney Spears na koncercie w Teksasie nie popisała się stylizacją... Miała za małą bieliznę oraz wrzynające się kabaretki. W efekcie wydawała się potężniejsza, a jej zgrabne zdjęcia z Instagrama straciły wiarygodność.

Wydawać by się mogło, że czasy, kiedy Britney Spears występowała roznegliżowana na scenie dawno minęły. Tymczasem ona postanowiła wrócić i to z wielkim przytupem. Koncert w Teksasie na długo jednak zapadnie wielu osobom w pamięć. Wokalistka założyła tak skąpe stroje sceniczne, że niewiele brakło, a pokazałaby krocze...
Britney Spears na koncercie w Teksasie
Niestety Britney Spears już dawno przestała przypominać gibką blondynkę, która rozkochiwała w sobie mężczyzn głosem, urodą i wdziękiem. Kariera i Hollywood przytłoczy ją, z czym ewidentnie sobie nie radziła. Efektem tego było załamanie nerwowe. Wszyscy pamiętają chyba 2007 rok, kiedy to sama zgoliła głowę na łyso... Po wielu latach zmagań z problemami osobistymi, wreszcie się otrząsnęła i zaczęła o siebie bardziej dbać. Trenowała, wprowadziła zdrową dietę - efekty było widać gołym okiem! Nową sylwetką chwaliła się oczywiście na Instagramie.
Czar prysł niestety dość szybko. Po paśmie zawodowych niepowodzeń Britney dostała propozycję wystąpienia w kampanii KEZNO. Nie wypadła w niej zbyt korzystnie. Graficy nadmiernie wygładzili jej twarz oraz ciało. Teraz zdjęcia z minionego koncertu w Teksasie potwierdzają to, że jej ciało wcale nie jest tak idealne, jak wynika z mediów społecznościowych.

Zdjęcie: SplashNews.com/East NewsMimo że jej występy zawsze są dopracowane, a choreografia dopięta na ostatni guzik, nie możemy tego samego powiedzieć o strojach scenicznych. Powyższe zdjęcia obnażają wszystkie mankamenty figury Britney... Wielka szkoda, bo przecież nikt nie wymaga od niej występowania w aż tak kusych strojach. Zsuwające się majtki prawie odsłoniły jej pośladki, a kabaretki wbijają się w biodra. I mamy jeszcze wisienkę na torcie, czyli nieprzyzwoicie wrzynający się w krocze materiał. Sprawia wrażenie, jakby zaraz miał obnażyć miejsce intymne wokalistki.Choć ciało celebrytki wygląda zupełnie inaczej niż na Instagramie, patrząc na filmiki, w których wykonuje salta do tyłu, i tak jesteśmy pełne podziwu. Zastanawiamy się jednak, jaki jest cel zakładania aż tak wulgarnych strojów?Zdjęcie główne: Instagram.com/britneyspears