Stefan Hula o włos od medalu - kim jest kobieta, która wspiera go najbardziej?

To on jest dziś w centrum uwagi wszystkich mediów - niewiele zabrakło, by Stefan Hula zdobył medal na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu. Skromny skoczek chroni swoje życie prywatne, podkreślając, że najważniejsza jest dla niego rodzina. Ale takiej żony po prostu nie da się ukrywać w domu ;)

Kim jest żona Stefana Huli, Marcelina?

Stefan Hula był dziś o włos od podium! 31-latek ze Szczyrku był liderem po pierwszej serii olimpijskiego konkursu skoków narciarskich w Pjongczangu, wyprzedzając samego Kamila Stocha. Niestety, w finale zabrakło szczęścia i ostatecznie "Stefanek" uplasował się na - wciąż wysokim - piątym miejscu. Nie zmienia to faktu, że jego wspaniały występ sprawił wszystkim przemiłą niespodziankę. Bez wątpienia najbardziej cieszy się jego żona, Marcelina! Piękna brunetka jest absolwentką Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej, gdzie ukończyła włókniarstwo. Jej ślub ze Stefanem odbył się w 2012 roku; para ma dwie córki. Marcelina jest więc zapracowaną mamą, która mimo to z powodzeniem łączy obowiązki rodzicielskie z zawodowymi - razem z mężem prowadzi firmę Huligans, która produkuje kombinezony dla skoczków narciarskich. Żona Stefana rzadko pokazuje się w mediach, ale ma swoje konto na Instagramie, gdzie zamieszcza przede wszystkim zdjęcia z mężem i córkami. "Stefanek" jest prawdziwym szczęściarzem - trudno o lepsze wsparcie, niż taka rodzina!