Reklama

Znane z czerwonych dywanów gwiazdy zwykle zaciekle bronią światu dostępu do swojego prawdziwego życia. Do publikowanych na Instagramie selfików pozują w pełnym makijażu, retuszują zdjęcia, a gdy mają gorszy dzień - chowają twarze za okularami w rozmiarze XXL. Ale Chrissy Teigen taka nie jest! Znana z długich nóg i zamiłowania do gotowania modelka nie ukrywa swoich niedoskonałości. Do tej pory Teigen pokazała światu między innymi, że ma rozstępy, przesuszoną skórę na nogach oraz siwiejące i sztucznie zagęszczane włosy, a ostatnio dość oryginalnie relacjonowała przebieg drugiej ciąży.

Reklama

Zobacz także: Mama w połogu - czego się spodziewać po porodzie?

Chrissy Teigen tuż po porodzie

Niedawne narodziny drugiego dziecka też potraktowała jako okazję do zaprezentowania rozbrajającej szczerości. Cztery dni po urodzeniu synka opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widać ciemną stronę wczesnego macierzyństwa.Wyraźnie zmęczona Teigen karmi piersią owiniętego w kocyk małego Theodore'a. Modelka ma wciąż powiększony po ciąży brzuch, na którym opinają się siateczkowe majtki poporodowe. Ta niezbyt seksowna jednorazowa bielizna ma za zadanie utrzymać we właściwym miejscu wielką podpaskę - tak zwany podkład poporodowy.

Reklama

Zobacz także: Znana trenerka pokazała fałdkę na brzuchu po porodzie. Post skomentowała Ania LewandowskaPrzy zdjęciu Chrissy pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Internauci pochwalili modelkę za odważne pokazywanie poporodowej rzeczywistości i prawdziwego macierzyństwa. Niektóre z jej fanek przyznały się, że też nosiły po porodzie taką "pieluchę dla dorosłych". Zobacz także: Wiemy, dzięki czemu księżna Kate tak dobrze wyglądała już 7 godzin po porodzieA wy co myślicie o fotce Chrissy? Tak właśnie wygląda macierzyństwo?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane