Uwielbiacie pozycję 69? Musicie wypróbować też '68'! Da wam jeszcze większą przyjemność

Wszyscy wiemy, że 69 to jedna z najbardziej śmiałych pozycji znanych nam z Kamasutry. Nie bez powodu znalazła się również w zestawieniu jednego z najbardziej znanych portali medycznych DrEd.com jako ta, o której najczęściej marzymy. W badaniu przeprowadzonym na zlecenie portalu wzięło udział 2 tys. Amerykanów i Europejczyków obu płci, którzy mieli za zadanie wypełnić szeroko zakrojoną ankietę dotyczącą nawyków i fantazji seksualnych. Jak się okazało to właśnie o pozycji 69 najbardziej marzą Polacy. I choć jest ona absolutnym przepisem na rozkosz dla obojga partnerów, to wiele osób przyznaje, że nie umie skupić się na własnej przyjemności jednocześnie dając ją drugiej osobie. Właśnie dla nich idealnym rozwiązaniem jest pozycja 68, będąca wariacją klasycznego 69, dzięki której zapewnicie sobie jeszcze większą rozkosz.

Pozycja 68: na czym polega?

68 to kolejna ekscytująca pozycja, która bezsprzecznie podkręci atmosferę w waszej sypialni. Podobnie, jak 69 również wymaga nie tylko fantazji, ale również zaufania, wytrzymałości oraz dobrej koordynacji. W tej pozycji jeden z partnerów kładzie się na plecach z lekko ugiętymi nogami, rozchylając uda i stabilnie opiera stopy na podłożu. Druga osoba układa się na nim plecami do klatki piersiowej leżącego partnera (ze względu na wygodę, lepiej, gdy na górze jest kobieta) opierając głowę i barki na jego ugiętych nogach.

Zdjęcie: PinterestNiezwykle istotne jest to, by w tym ułożeniu miejsca intymne osoby będącej na górze stykały się z ustami kochanka. By odciążyć leżącego partnera, osoba będąca na górze może podpierać się łokciami o podłoże. W przeciwieństwie do tradycyjnego 69, 68 nie tylko zapewnia jednostronną przyjemność, ale również pozostawia wolne dłonie na pieszczenie partnera, przez co jeszcze bardziej intensyfikujemy doznania. Nadal jesteście nieprzekonane i obawiacie się tego, jak „tam” pachniecie czy smakujecie? Zawsze możecie skusić się na seksowną bieliznę stworzoną specjalnie do seksu oralnego, lub wypróbować zwiększające doznania lubrykanty o wymyślnych smakach i zapachach.Spróbujecie?

Zdjęcie: iStock