Reklama

„Kraina Lodu” z 2013 roku to nie tylko pięknie wyreżyserowana opowieść Disney’a o miłości dwóch sióstr, to także odejście od stereotypowego postrzegania roli kobiet, które wcześniej ukazywane były w filmach kreskówkowego giganta jako ponętne księżniczki, czekające na majętnego i przystojnego księcia na białym koniu. Pierwsze zmiany w ukazywaniu płci pięknej zapoczątkowała w 1995 roku „Pocahontas”. To wtedy księżniczka Disney’a została ukazana jako silna, niezależna kobieta broniąca swoich racji.Nurt ten kultywowano konsekwentnie w późniejszych filmach, jak „Mulan” (1998), „Zaplątani” (2010), czy „Merida Waleczna” (2012). Aż w 2013 roku zaprezentowano widzom genialną opowieść o Elsie i Annie, traktującą o wcześniej nieukazywanej przez Disney’a miłości siostrzanej, odkrywaniu wewnętrznego, wcześniej ukrytego „ja”, która szybko została doceniona przez środowiska LGBT. Warto wspomnieć również o tym, że nagrodzoną Oskarem piosenkę „Let it go” [Mam tę moc] uznano wręcz na coming-outowy hymn.

Reklama
Zobaczę dziś czy sił mam dość, by wejść na szczyt, odmienić los. I wyjść zza krat, jak wolny ptak. O tak! Mam tę moc! Mam tę moc!

Elsa śpiewa te słowa w momencie, gdy wreszcie przestaje postrzegać swoje niezwykłe zdolności jako przekleństwo i godzi się ze swoim prawdziwym ja. Fani interpretując te słowa poszli o krok dalej i zaczęli insynuować, że bohaterka nie śpiewa jedynie o ujawnieniu magicznych mocy, ale także o swojej orientacji seksualnej. Następstwem tego była popularna twitterowa akcja z 2016 roku #GiveElsaAGirlfriend, którego pokłosiem stało się wysyłanie przez fanów petycji do twórców „Krainy Lodu” o to, by w drugiej kontynuacji filmu Elsa okazała się być lesbijką.Przeczytaj także: Za piękna na miłość? Ta dziewczyna uważa, że wyjątkowa uroda nie pozwala jej znaleźć chłopaka

PinterestIndina Menzel, podkładająca w oryginale głos pod postać Elsy, jest bardzo podekscytowana spekulacjami na temat tego, że w „Krainie Lodu 2” po raz pierwszy księżniczka Disneya zamiast w przystojnym księciu, może zakochać się… w innej księżniczce. Jennifer Lee, scenarzystka i współreżyserka „Krainy Lodu”, w wywiadzie dla Huffington Post podkreśliła, że nie wyklucza takiego obrotu spraw.

Uwielbiam wszystko, co ludzie mówią i myślą o naszym filmie. To dowodzi, że Elsa jest wspaniałym bohaterem, który przemawia do tak wielu ludzi – mówi Lee.

Dodatkowo scenarzystka podkreśla, że rozpisując dialogi dla konkretnych postaci zawsze wczuwa się w bohaterów.

Każdego dnia Elsa mówi mi, gdzie jest i czym się zajmuje. Zobaczymy dokąd to doprowadzi.
Reklama

Mimo iż Disney nie jest skory do powadzenia rozmów na tematy LGBT, to wytwórnia nadal nie zaprzeczyła, ale też nie potwierdziła tego, by w „Krainie Lodu 2” Elsa okazałaby się być lesbijką. Cóż, pozostaje nam czekać do przyszłego roku i premiery drugiej części kultowego „Frozen”. Przeczytaj także: Ten nowy rodzaj selfie podbija Instagram. I pomaga kobietom pokochać siebieZdjęcie: Pinterest

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane