Wake up and get ready: Magda Bereda

Kariera Magdy Beredy rozwija się błyskawicznie. Najpierw wszystkich czarowała na YouTube tworząc covery znanych piosenek, a teraz coraz śmielej pojawia się w telewizji i nowych projektach muzycznych. W ramach nowego cyklu we współpracy z platformą TIDAL, zadaliśmy artystce kilka pytań i poprosiliśmy ją o ułożenie playlisty piosenek, które dodają jej energii o poranku. Zobaczcie, co nam odpowiedziała.Wizaz.pl: Jak wygląda Twój codzienny makijaż?Zazwyczaj zakrywam tylko niedoskonałości. Nie lubię mocnego makijażu, ale od czasu do czasu mi się zdarza. A przez to, że na co dzień stawiam na naturalność to efekt „wow” dla samej mnie jest wtedy jeszcze większy.Magda Bereda: Piękna cera jest Twoim znakiem rozpoznawczym. Jak o nią dbasz?Dla mnie nie jest doskonała, ale dziękuję! Myślę, że brak codziennej tony makijażu jest częścią odpowiedzi na to pytanie. Ale tylko częścią, bo oprócz tego uwielbiam nawilżające kremy do twarzy. Nie jestem ekspertem, po prostu mnie to w zupełności wystarcza.Ostatnio często eksperymentujesz z niestandardowymi kolorami włosów. Zdecydowałabyś się kiedyś na rezygnację z blondu?To tylko jednodniowe farbki. Nie potrafiłabym się zdecydować na coś więcej i przede wszystkim na dłużej. Jeśli chodzi o zmiany w moim wyglądzie, to jestem wielkim tchórzem.Twoje największe odkrycie kosmetyczne to...Nie znam się zbytnio na tematach beauty, ale ostatnio dużo testuję. Aktualnie lubię kosmetyki takich marek jak Estée Lauder, L'Oréal Paris czy Eveline Cosmetics.

Na Instagramie śledzą Cię setki tysięcy użytkowników. A kto jest Twoją ulubioną infuencerką?Zawsze obserwowałam muzycznych artystów. To oni inspirowali mnie swoją wrażliwością, tym jak postrzegają świat. Ulubieni to przede wszystkim Jessie J, Grace VanderWaal, Leroy Sanchez czy Troye Sivan.Co oprócz muzyki jest Twoją największą pasją?Uwielbiam podróże. Bardziej na spokojnie, bez ekstremalnych wyzwań, ale im dalej od domu, tym większa przygoda. Na razie najdalej byłam w Tajlandii. Marzą mi się jeszcze Malediwy.Kobieta, która Cię inspiruje to...Jessie J. To, co ona przekazuje w social mediach jest dla mnie zawsze bardzo inspirujące. Wiele razy pomogło mi to wstać, gdy traciłam wiarę w siebie. Przede wszystkim przekazuje, że nikt nie jest idealny, ale mimo tego - niesamowicie wyjątkowy. To sprawiało, że podnosiłam się i walczyłam dalej o swoje marzenia.Niedługo pojawisz się w programie „Taniec z Gwiazdami”. Marzy Ci się kariera w telewizji?Zawsze chciałam umieć tańczyć, ale nie byłam na tyle odważna, by postawić ten pierwszy krok sama. Dostając propozycję nie zastanawiałam się długo. To był po prostu ten czas, kiedy postanowiłam, że pokonam swoje słabości. Kariera w telewizji? Nie wiem czy dobre określenie, ale fajnie jest tam móc się czasem pojawić. Szczególnie, jeśli chodzi o muzyczne występy. Dla mnie jak i dla moich fanów to zawsze cudowne przeżycie, że prosto z Internetu możemy zobaczyć i usłyszeć się w telewizji.Instagram, TikTok, YouTube... - gdzie spędzasz najwięcej czasu?Instagram. To mój ulubiony serwis społecznościowy. Przede wszystkim ze względu na Instastory. Codziennie tam dzielę się z moimi fanami tym, co aktualnie dzieje się w moim życiu. Pokazuję wszystko od tej drugiej strony. To idealne miejsce na to, by móc przekazywać ludziom tak na co dzień, że niemożliwe nie istnieje. W końcu to słowo mogło wziąć się tylko od słowa „możliwe”.W internecie z pewnością spotykasz się z hejtem. Jaki jest Twój sposób na pewność siebie?Hejty omijam. Nie chcę się na nich skupiać i tracić czas, skoro wokół mam tyle osób, które mnie wspierają i trzymają kciuki za moje muzyczne marzenia.Źródło zdjęcia głównego: Instagram