Weronika Rosati zaatakowana! W obronie aktorki stanęła... znana profesor filozofii
Wronika Rosati została zaatakowana przez żonę Daniela Olbrychskiego. Krystyna Demska-Olbrychska zarzuciła aktorce kłamstwa i podłość. W obronie Rosati stanęła znana profesor filozofii i...zmiażdżyła Olbrychską!

Takiego ataku Weronika Rosati raczej się nie spodziewała! W otwartym liście opublikowanym na Facebooku żona słynnego aktora wyzwała ją od kłamczuch, zarzuciła jej podłość i prymitywizm. Równocześnie, Krystyna Demska-Olbrychska przedstawiła w swoim oświadczeniu byłego partnera Weroniki Rosati jako dżentelmena oraz hojnego i odpowiedzialnego ojca. Co ciekawe, na wpis Demskiej-Olbrychskiej – oprócz internautów – zareagowała także znana profesor filozofii. Magdalena Środa na Facebooku ostro, ale nie bez humoru, skrytykowała żonę Olbrychskiego, sugerując, że Demska zaatakowała Weronikę, bo... korzysta z usług jej eks-partnera.
Zobacz także: Weronika Rosati rozstała się z ojcem swojej córeczki. Co się stało?
Weronika Rosati zaatakowana
W swoim skierowanym do Weroniki Rosati, ale opublikowanym na Facebooku liście Krystyna Demska-Olbrychska obszernie opisała relację łączącą aktorkę ze znanym ortopedą. Ale zaraz po nakreśleniu sielanki byłych kochanków, przeszła do ataku na Rosati. Zdaniem żony Daniela Olbrychskiego, opisując w wywiadach swoją samotną ciążę i macierzyństwo Weronika nie tylko mija się z prawdą, ale wręcz świadomie próbuje zaszkodzić swojemu byłemu partnerowi.
Czytam też wiele innych cierpkich słów, wiele niedokończonych zdań, niedopowiedzeń, które pozostawiają bardzo niebezpieczne pole do bardzo różnej interpretacji wszystkim, którzy tego słuchają, albo to czytają. Ludzie prymitywni nazywają takie zachowanie publicznym praniem brudów, inni, też prymitywni, brudy publicznie piorą. Nigdy nie przyszło by mi do głowy zaliczyć Cię do tej grupy. Co to, to nie. Ale dlaczego, na Boga, sama z uporem wartym lepszej sprawy, bardzo chcesz być kimś podłym, prymitywnym i manipulującym faktami, kimś świadomie mówiącym nieprawdę.
Krystyna Demska-Olbrychska sporo miejsca poświęciła też w swoim "liście do Weroniki Rosati" opisaniu, jakim – jej zdaniem – wspaniałym człowiekiem jest ojciec dziecka aktorki.
Jest delikatny, nieskazitelnie wychowany. Jest gentelmanem – pisze o znanym ortopedzie Demska. A we wcześniejszym fragmencie swojego oświadczenia podkreśla, jaki bliski jest jej były partner Weroniki. – Z Robertem rozmawiam często i wiemy obie, że moja dla Niego przyjaźń, serdeczność i podziw nie zmienia się od wielu lat i tak już zostanie, bo kocham go, jak młodszego braciszka, jak kogoś najbliższego, a Daniel podziela te emocje.
Swój długi list Krystyna Demska-Olbrychska zakończyła pozdrowieniami, życzeniami i... ostrzeżeniem:
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, życzę dobrego Nowego Roku. Życzę też rozwagi w dobieraniu słów i świadomości, że często kłamstewko motylkiem z ust wylatuje a bombą atomową do ślicznej buzi wraca. Tak najczęściej jest. Niestety dla kłamczuchy.
Magdalena Środa broni Rosati
List Krystyny Demskiej-Olbrychskiej nie umknął uwadze internautów, którzy w setkach komentarzy albo się z nią zgodzili, albo ją skrytykowali. Co ciekawe, wśród krytyków żony Daniela Olbrychskiego znalazła się też znana profesor filozofii. Magdalena Środa zwykle o show-biznesu trzyma się z daleka i publicznie komentuje raczej sytuację polityczną w kraju, ale tym razem zrobiła wyjątek. W oświadczeniu opublikowanym na Facebooku Środa stanęła w obronie Rosati i zabawnie "wyjaśniła", dlaczego takie osoby jak Demska-Olbrychska Weronikę atakują:
Rosati bardzo słusznie walczy z podwójnymi standardami moralnymi (mężczyzna może być poligamiczny, mnożyć się bez ograniczeń i negatywnych ocen, dla kobiety nawet samotne macierzyństwo jest piętnem, a zdrada, ciągle jeszcze – hańbą), ale walka to kompletnie beznadziejna, głównie z powodu... kolan, bioder lub innych stawów.
Według Środy osoby, które krytykują Rosati i bronią jej byłego partnera po prostu korzystają z jego usług. Nam list Krystyny Demskiej-Olbrychskiej nie bardzo się spodobał. Nie wierzymy w dobre intencje żony słynnego aktora – gdyby faktycznie kierowała się ona między innymi (tak jak deklaruje) dobrem córki Rosati, nie publikowałaby swojego listu na Facebooku, tylko wysłałaby Weronice maila. Za to odpowiedź Magdaleny Środy trochę nas przekonuje i bardzo bawi. Co do samej Weroniki Rosati, może faktycznie byłoby lepiej, gdyby mniej opowiadała o kulisach swojego rozstania z partnerem? Zobacz także: Weronika Rosati wróciła do "M jak miłość"! Jej postać nieźle namiesza...A wy co myślicie o krytykach i obrońcach Weroniki Rosati?