Zmarł najsłynniejszy fryzjer świata. Opłakują go J. Lo i Meghan Markle

Oribe Canales pozostawał w bliskich relacjach z największymi gwiazdami Hollywood. Był nie tylko świetnym fryzjerem, ale również kreatorem wizerunku aktorek, wokalistek i modelek. Informacja o jego śmierci zszokowała wszystkich, z którymi pracował.

Oribe był niesamowitym fryzjerem, prawdziwym przyjacielem i będziemy za nim tęsknić. Z szacunku dla jego rodziny nie będziemy więcej komentować tej sprawy – czytamy w oświadczeniu.

Nie żyje Oribe Canales, fryzjer gwiazd

Oribe Canales zmarł w niedzielę, 16 grudnia 2018 roku. Co było przyczyną śmierci? Pochodzący z Kuby, a mieszkający w Miami fryzjer, chorował na raka. Przechodził wiele terapii, ale to ostatnia z nich, w Nowym Jorku, okazała się zbyt ciężka dla chorego organizmu i sprawiła, że jego nerki i wątroba przestały poprawnie funkcjonować. Smutne wieści przekazał mąż fryzjera gwiazd, Zaki Amin.Oribe czesał wszystkich ważnych w showbiznesie - od Cher, przez Cindy Crawford, aż po J. Lo, Penelope Cruz i Meghan Markle. To właśnie księżna Sussex jest bohaterką przedostatniego zdjęcia na jego Instagramie. Zdjęcie ze wspólnej kolacji umieścił w internecie z okazji ślubu Meghan i Harry'ego, życząc zakochanym dużo szczęścia. Choć Meghan musiała opuścić Hollywood i przestać korzystać z usług Oribe, z pewnością odczuła stratę dawnego przyjaciela.

Kim był Oribe Canales?

Nie wszyscy zapewne zdają sobie z tego sprawę, ale Oribe Canales był jednym z najsłynniejszych fryzjerów na świecie. Pracował z takimi osobistościami jak makijażysta Francois Nars czy fotograf Steven Meisel. Cała trójka miała swój znaczący udział w drodze do sukcesu supermodelek z przełomu lat 80. i 90. Dzięki nim powstały ikoniczne zdjęcia Cindy Crawford, Lindy Evangelisty, Claudii Schiffer, Naomi Campbell czy Christy Turlington.Jedną z gwiazd, która opłakuje mistrza, jest Jennifer Lopez, która była zafascynowana pracą Oribego już jako nastolatka.

Zdjęcie główne: Instagram.com/oribecanales