Meghan Markle upamiętniła księżną Dianę. Element jej stylizacji wzruszył fanów rodziny królewskiej

Meghan Markle podczas wyprawy do Kolumbii pokazywała się w fenomenalnych stylizacjach, które zachwycały wielu fanów royalsów. Pokazała się z szykownej, eleganckiej i bardzo kobiecej strony, dobierając przemyślane zestawy. Jednak jeden element poruszył wszystkich szczególnie - chodzi o biżuterię, którą założyła. Miała na sobie kolczyki, które należały do księżnej Diany!

Jak wyglądają kolczyki księżnej Diany?

Podczas wizyty w Kolumbii Meghan Markle miała wypełniony grafik, a jednym z miejsc, które odwiedziła w towarzystwie Harry'ego była szkoła Colegio La Giralda w Bogocie, w dzielnicy Santa Fe. Fani rodziny królewskiej od razu zauważyli pewien detal w stylizacji, mianowicie złote kolczyki w kształcie motylków.

To część biżuterii księżnej Diany, która trafiła w ręce Harry'ego. Miała je na sobie podczas podróży do Kanady w maju 1986 roku. To przepiękny model, wykonany ze złota i wysadzany kryształami w dwóch kolorach. Mają średni rozmiar, dzięki któremu wyglądają skromnie, a jednocześnie od razu przyciągają uwagę dzięki lśniącym kamieniom szlachetnym.

Stylizacja Meghan Markle z kolczykami księżnej Diany

Wiele osób uważa, że wybór ten nie mógł być przypadkowy. Zwłaszcza, że Meghan wybrała tę biżuterię na wizytę w szkole, która mogła nawiązywać do przeszłości Diany. Ta bowiem, zanim wzięła ślub z obecnym królem Karolem III, była nauczycielką przedszkolną w Londynie i do końca życia była aktywną działaczką na rzecz poprawy jakości życia dzieci na całym świecie.

Cała stylizacja Meghan podczas tej wizyty była niezwykle elegancka. Założyła białą bluzkę zapinaną na guziki, czarne spodnie i brązową marynarkę. Prosty look uzupełniła klasycznymi butami w beżowym kolorze i z czarnymi czubkami.

Zastanawiający jest również fakt, jak sprytnie została wyeksponowana biżuteria Meghan Markle. Związała włosy w ścisły, niski kok, który dobrze odsłonił uszy i sprawił, że kolczyki były idealnie widoczne. Myślisz, że naprawdę był to przemyślany gest z jej strony?