Daje efekt "bitten lips” jak viralowy Milk Makeup. Kosztuje ułamek ceny. Non stop mam go na ustach
Pozwala wyczarować zachwycający makijaż ust, ale można nakładać go również na policzki. Ten olejek spod szyldu brytyjskiej marki na stałe zagościł w mojej kosmetyczce, zastępując kultowy Cooling Water Jelly Tint od Milk Makeup. Rewelacyjnie sprawdza się na co dzień, ale sięgam po niego także przed wielkimi wyjściami.

Obok tego produktu nie można przejść obojętnie. Olejek do ust i policzków PH Bomb od marki Makeup Revolution dostosowuje się do naturalnego poziomu pH skóry, dzięki czemu wykonywany nim makijaż nie kłóci się z czynnikami definiującymi typ urody. Zachwyca wyrazistością i trwałością koloru, jakiej zwykle oczekuje się od tintów, a przy tym pobudza zmysły owocowym zapachem. Aż trudno uwierzyć, że kosztuje mniej niż 30 zł.
Spis treści:
- Makeup Revolution, PH Bomb Lip & Cheek Oil - właściwości i efekty
- Makeup Revolution, PH Bomb Lip & Cheek Oil - tani zamiennik sztyftu od Milk Makeup
- Konturówki do ust, które warto zestawić z olejkiem PH Bomb od Makeup Revolution
Makeup Revolution, PH Bomb Lip & Cheek Oil - właściwości i efekty
To nie jest typowy olejek do ust i policzków - i przekonałam się o tym już po pierwszej aplikacji. PH Bomb od Makeup Revolution z powodzeniem można by określić mianem tintu, bo zapewniona przez niego dawka koloru utrzymuje się na twarzy przez wiele godzin. Nie ściera się z warg nawet podczas posiłków, a namalowany nim rumieniec utrzymuje się bez poprawek aż do wieczornego demakijażu. Na mojej skórze pozostawia malinowy odcień - nasycony i elegancki zarazem. Na rzecz tego produktu bez wahania zrezygnowałam z ulubionych pomadek, błyszczyków i róży do policzków.
Oferowany przez brytyjską markę olejek wykazuje też właściwości nawilżające. Zaaplikowany na usta pozwala zapomnieć o suchych skórkach i choć nie daje spektakularnego efektu tafli, to jednak optycznie je powiększa. Nie pozostawia przy tym tłustego czy lepkiego filmu. Delikatnie lśni i zachwyca kolorem, rozwijającym się pod wpływem ciepła z całkowicie przejrzystej formuły. Nie bez znaczenia pozostaje tutaj także solidny aplikator typu jumbo. Dzięki niemu wykonywanie makijażu staje się prawdziwą przyjemnością.

Makeup Revolution, PH Bomb Lip & Cheek Oil - tani zamiennik sztyftu od Milk Makeup
Efekt zapewniony przez PH Bomb Lip & Cheek Oil od marki Makeup Revolution można porównać do tego, jaki daje viralowy sztyft od Milk Makeup. Mój ulubieniec jest jednak ponad cztery razy tańszy. Mało tego, nie zużywa się tak szybko, jak propozycja amerykańskiego brandu. To ultrawydajny kosmetyk, który wzorowo sprawdza się zarówno w dziennym, jak i w wieczorowym makijażu. Zwykle stosuję go solo, choć rewelacyjnie odnajduje się także w duecie z konturówką. Na ten drugi wariant zwykle decyduję się podczas przygotowań do wszelakich uroczystości.

Zobacz także: Za 9 zł powiększyłam moje usta na "malinową żelkę XXL". Efekt jak po Rare Beauty za 130 zł
Konturówki do ust, które warto zestawić z olejkiem PH Bomb od Makeup Revolution
Jeśli już decyduję się wzmocnić makijaż ust, sięgam po żelową konturówkę z linii Variété od marki Eveline Cosmetics. Jej niekwestionowanym atutem jest wodoodporna formuła, choć nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że można naostrzyć ją za pomocą zwykłej temperówki kosmetycznej. Mój ulubiony odcień to 04 - soczysty róż, tworzący idealny gradient z zagwarantowanym przez olejek PH Bomb odcieniem.
W mojej kosmetyczce honorowe miejsce zajmuje też klasyk od Maybelline New York - Color Sensational Shaping Lip Liner. Ta konturówka pozwala mi poprawić kształt ust w zaledwie kilka sekund. Jest miękka, a przy tym pozwala wykonać makijaż z największą precyzją.