Reklama

Tintujące sztyfty zrewolucjonizowały świat makijażu. Z ich pomocą można podkreślić usta i policzki, ale równie dobrze sprawdzają się w roli cieni do powiek. Moim ulubieńcem jest Kuszące Winogronko od marki FaceBoom. To godna konkurencja dla viralowego produktu od Milk Makeup. Sprawdza się wprost rewelacyjnie, a przy tym nie nadwyręża domowego budżetu.

Reklama

Spis treści:

  1. Tintujący żelowy sztyft do makijażu twarzy Kuszące Winogronko od FaceBoom - właściwości i efekty
  2. Tintujący żelowy sztyft do makijażu twarzy Kuszące Winogronko od FaceBoom - doskonały zamiennik hitu od Milk Makeup
  3. Drogeryjne tinty do ust i policzków, na które także warto zwrócić uwagę

Tintujący żelowy sztyft do makijażu twarzy Kuszące Winogronko od FaceBoom - właściwości i efekty

Zamknięty w pastelowym opakowaniu sztyft do makijażu twarzy Kuszące Winogronko (01 Grappe) od marki FaceBoom to prawdziwy sprzymierzeniec pięknego wyglądu. Cudownie prezentuje się na ustach, zapewnia naturalny efekt rumianych policzków, a wklepany w załamanie powieki optycznie powiększa i "otwiera" oko. Pozwala przy tym stworzyć spójny i ultratrwały make-up, jakiego nie powstydziliby się nawet profesjonalni wizażyści.

Kosmetyk ma żelową formułę, dzięki czemu można z łatwością rozprowadzić go po skórze. Łatwo się blenduje i może być nakładany warstwowo w celu podbicia efektu. Urzeka idealnie wyważonym odcieniem różu, który ujawnia się dopiero po aplikacji (wyjściowy kolor tintu zbliżony jest do ciemnych winogron). Całość dopełnia połyskujące wykończenie, które uatrakcyjnia zarówno dzienny, jak i wieczorowy makijaż.

Tintujący żelowy sztyft do makijażu twarzy Kuszące Winogronko od FaceBoom - doskonały zamiennik hitu od Milk Makeup

Oferowany przez rodzimą markę sztyft ma jeszcze jedną zaletę - nie trzeba wydawać na niego kroci. Jego cena oscyluje w granicach 30-35 złotych. Tymczasem na bardzo podobny produkt, Cooling Water Jelly Tint od Milk Makeup, trzeba przeznaczyć prawie 130 złotych. Obydwa kosmetyki pozwalają wyczarować zachwycający makijaż, ale marka FaceBoom zdecydowała się połączyć wysoką jakość swojego produktu z bardzo przystępną ceną.

Zobacz także: Kosztuje 29 zł, powiększa moje usta. Daje efekt "lipofillingu" za 2000 zł

Drogeryjne tinty do ust i policzków, na które także warto zwrócić uwagę

Ciekawy produkt ma w swojej ofercie także marka Essence. What a Tint! kosztuje zaledwie kilkanaście złotych i cieszy się bardzo dobrymi opiniami. Znakiem rozpoznawczym tego kosmetyku jest trwałość - nie ściera się z ust nawet podczas posiłków, na policzkach także utrzymuje się bez zarzutu.

Reklama

Juicy Tint Lip & Cheek Stain spod szyldu marki Golden Rose to równie kusząca opcja. Produkt łączy w sobie zalety makijażu i pielęgnacji, bo jego formuła została wzbogacona o kwas hialuronowy i organiczny żel z aloesu. Dostępny jest w czterech przepięknych odcieniach.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane