Reklama

Wiosna to czas, kiedy chyba wszystkie pragniemy po zimowej stagnacji dodać do swojego życia nieco świeżości. Uzupełniamy nowościami garderobę, odświeżamy fryzurę, a na paznokciach lądują soczyste kolory. Podobnie jest z zapachami, jakich mamy ochotę używać. Osobiście odstawiam na bok ulubione ciężkie piżma, kadzidła oraz wanilię i sięgam po coś, co pobudzi mnie do działania. Poniżej polecam wam zapachy z bardzo różnych półek cenowych, których używam osobiście. To moje wiosenne perełki.

Reklama

Bohoboco - Magic Mashrooms

Nowość na polskim rynku perfumiarskim, która totalnie skradła mi serce. Zapach nieoczywisty i wyjątkowy, naprawdę nigdy nie spotkałam podobnego. Cytrusowe wonie łączą się w nim z zielonymi, bardzo leśnymi aromatami, ale przełamuje je słodka lawenda. W nucie głowy odnajdziemy cyprys, grejpfruta i orientalny kardamon. W sercu wybijają się konopie indyjskie, goździki, liść czarnej porzeczki i grzyby. Nutą bazy władają mech, paczula, morskie akcenty i wetyweria. Sam opis sprawia, że mam ochotę otulić się tym zapachem i wybrać do lasu, by patrzeć, jak natura wraca do życia. Zapach bardzo długo utrzymuje się na skórze i ubraniach, a w tym czasie, mimo że delikatnie traci na mocy, nadal pozostaje wyczuwalny i co ważne, świeży. Flakonik jest minimalistyczny, ale bardzo podoba mi się welurowa zatyczka. Wygląda pięknie na półce w łazience.

archiwum prywatne

Korres - White Tea

Wspaniała i efektowa kwiatowo-drzewna woda toaletowa greckiej marki Korres, którą przywiozłam z mojej wizyty na malutkiej wysepce Symi w październiku. Marka Korres, greckie dobro narodowe, dostępna jest w tym kraju… w aptekach. Spowodowane jest to jej świetnymi, naturalnymi składami – kosmetyki pielęgnacyjne bazują głównie na greckiej oliwie z oliwek. Testowałam kilka zapachów tej marki, a White Tea zdecydowanie poleciłabym miłośniczkom świeżych, ale jednocześnie słodkich woni. W nutach głowy odnajdziemy bergamotkę, neroli i mandarynkę. W sercu królują za to biała herbata i kwiaty: jaśmin, frezja oraz piwonia. Wszystko oparte jest na mocnej bazie mchu, piżma i cedru. Bajecznie aromatyczne połączenie, które nie dominuje swoją mocą i pozostaje delikatnym, nieco słodkim, ale przede wszystkim super świeżym zapachem.

mat. prasowe

Fragonard – Santal Cardamome

Ostatni tydzień lutego spędziłam w Paryżu, gdzie wiosna zawsze rozpoczyna się chwilkę wcześniej. Zawsze podczas moich wizyt w mieście miłości odwiedzam perfumerię Fragonard. Od nastoletnich lat ta marka kojarzy mi się z czymś trudno dostępnym i wyjątkowo luksusowym. Perfum Fragonard używała moja mama. Gdy jako dorosła kobieta po raz pierwszy przekroczyłam próg tej kultowej francuskiej perfumerii, ceny okazały się przystępne mimo przepięknych flakonów i zupełnie wyjątkowych kompozycji zapachowych, za które w niszowych perfumeriach płaci się krocie. Tym razem szukałam czegoś świeżego i tak trafiłam na Santal Cardamome. Świeży, korzenny zapach, w którym mocno wyczuwalne są kardamon, pieprz, drzewo sandałowe i piżmo. Jest przy tym niesłychanie lekki i energetyczny. Ma też przepiękne opakowanie! By je wypróbować, nie musisz bookować biletów lotniczych – znalazłam je w perfumerii internetowej.

archiwum prywatne

Fragonard – Lilas

Francuska marka perfumiarska Fragonard poza swoją regularną ofertą zawsze w styczniu wprowadza na rynek nowy, kwiatowy zapach roku. Poprzednio były to między innymi Narcisse w 2023, Violette w 2012, Magnolia w 2020 czy Pivoine w 2017. Ten rok jest natomiast rokiem bzu. Nowy zapach Lilas pachnie jak krzewy bzu w pełnym rozkwicie. Najwybitniejsi perfumiarze całego świata wielokrotnie próbowali uchwycić ich zapach i najczęściej wychodził z tego tani, słodki ulep. Lilas zdecydowanie bije wszystkie dotychczasowe zapachy bazujące na bzie na głowę. Bez delikatnie połączony z piżmem i pudrowością, ale także cytryną, sprawia, że otula nas świeżość i iście wiosenna aura. Buteleczkę tych perfum podarowałam kilka dni temu mojej mamie. Jest zachwycona!

mat. prasowe

Coach - Coach Eau De Toilette Woman

Ten zapach wydaje mi się idealny na energetyczne rozpoczęcie dnia. Jest lekki, świeży, nie przytłacza swoją mocą. Po psiknięciu od razu wyczuwalne są cytrusy - biały grejpfrut i mandarynka, które wraz z gruszką tworzą nuty głowy. W sercu jest kwiatowo i bardzo kobieco, bo róża bułgarska miesza się z jaśminem. W bazie znajdziemy piżmo, mech dębowy, drzewo sandałowe i biały cedr. Nie dominują one jednak całości, a zapach na wiele godzin unosi się wokół nas lekką i świeżą mgiełką. Jego rześkość, ale i trwałość sprawia, że to idealny wręcz zapach do biura. Jest, w dobrym znaczeniu tego słowa, bezpieczny. Trafi w gusta wielu kobiet, jestem o tym przekonana.

mat. prasowe

Jo Malone - English Pear & Freesia

Ten elegancki świeżo-kwiatowy zapach towarzyszy mi już od kilku lat. Regularnie zaopatrzam się w jego miniaturową wersję. Buteleczka 9 ml idealnie sprawdza się w podróżach, często wrzucam ją też do torebki, by psiknąć się przed ważnym spotkaniem lub randką. Gruszka i frezja są dominujące, ale na równi z nimi jest tutaj róża. Takich kompozycji nie spotyka się dzisiaj często. To zapach vintage w najlepszym znaczeniu tego słowa. Nie jest staroświecki, lecz klasycznie elegancki. Uwielbiam zapachy marki Jo Malone za ich prostotę i łatwość łączenia z innymi zapachami. Ten najczęściej paruję z Mimosa & Cardamon, który z kolei sam w sobie jest jak na mój gust zbyt ciepły. Gruszka dodaje mu świeżości. Wypróbujcie koniecznie taką mieszankę.

archiwum prywatne

Armani - My Way Nectar

Nowa wersja klasyka zaskoczy was swoją soczystością. To zapach, który został stworzony z myślą o wiośnie. Idealnie nada się na pierwsze ciepłe miesiące roku, gdy wszystko wokół budzi się do życia. My Way Nectar pokochają fanki zapachów białokwiatowych - znajdziemy w nim jaśmin, kwiat pomarańczy, tuberozę. Rześkość zapewniają za to gruszka i bergamotka. W bazie mamy piżmo i wanilię. Woda jest wyjątkowo trwała, a najdłużej wyczuwalnym składnikiem jest w niej romantyczny fiołek. Przepiękny, romantyczny zapach o delikatnej, musującej słodyczy. Sprawdzi się na co dzień, nie jest skomplikowany i ciężki, więc polubi go wiele kobiet.

mat. prasowe
Reklama

Znacie te zapachy? A może skusicie się i wypróbujecie je wiosną?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane