O te perfumy z rozwibrowaną gruszką i karmelem pytają nawet ekspedientki w perfumerii. Są jak powiew wiosny!
Perfumy z gruszką, karmelem i maliną to doskonała kompozycja na wiosnę, która już na etapie otwarcia pobudza zmysł węchu swoimi intensywnymi, słodko-soczystymi akordami. Ten zapach to must-have wśród wszystkich miłośniczek świeżych, rześkich nut, przełamanych cieplejszą słodyczą.

Te perfumy z rozwibrowaną gruszką i karmelem to wręcz idealny wybór wczesną wiosną, kiedy odchodzimy od mocno gourmandowych i ciężkich kompozycji na rzecz lżejszych, owocowo-kwiatowych akordów. W tym wyjątkowym zapachu odnajdziesz idealny balans między zimową, otulającą słodyczą, a wiosenną świeżością i rześkością.
Jak pachną perfumy z rozwibrowaną gruszką Emir Pear Potion?
Pear Potion otwiera się intensywną, soczystą nutą gruszki – nie tej dojrzałej i przesłodzonej, ale chrupiącej, świeżej i z delikatnie kwaskowym tłem. Ta świeżość w pierwszych minutach łączy się z jabłkiem, nadając kompozycji lekko musujący, niemal szampański wydźwięk. Jest oryginalny i szalenie kobiecy.

W sercu zapachu pojawia się jaśmin, który nie dominuje, a raczej subtelnie otula owocowe, wibrujące akordy, nadając im nieco kremowości i słodyczy. Nie jest to jaśmin ciężki, indolowy, a raczej transparentny, chwilami nawet lekko mydlany.
Baza zapachu świetnie koresponduje z mocno owocowym otwarciem. Delikatne, maślane nuty karmelu bosko wybijają się na skórze, ale nie sprawiają, że cała kompozycja nabiera nagle gourmandowego wydźwięku. Oprócz tego w bazie pojawia się jeszcze malina. Jest delikatna, słodka i bardzo soczysta. Po kilku godzinach to właśnie nuty karmelu, maliny i gruszki stają się zdecydowanie najmocniej wyczuwalne.
Ten zapach to ideał dla kobiet, które uwielbiają słodycz, ale nie sztuczną i lekko przyduszającą, ale bardziej zrównoważoną, lekko orzeźwiającą i przynoszącą ukojenie - zupełnie jak zjedzenie soczystego owocu w trakcie najcieplejszego dnia wiosny. Właśnie z takim czymś kojarzy się zapach Emir Pear Potion.
Trwałość i projekcja perfum z gruszką
Pod względem trwałości perfumy Pear Potion możemy nazwać średniakiem. Na skórze utrzymują się kilka godzin, a na ubraniach i włosach nieco dłużej. Projekcja jest subtelna – zapach nie otacza noszącego przytłaczającą chmurą wibrujących owoców. Pozostaje raczej bliskoskórny. Jest to zdecydowanie perfumeryjna „chwila radości", która idealnie wpisuje się w wiosenny, rześki klimat. Intensywny, piękny start, zrównoważony przez słodki karmel i jaśmin ma w sobie coś hipnotyzującego i nietuzinkowego.
Jeśli zależy ci na maksymalnej trwałości, warto wykonać tzw. layering. Aplikacja balsamu nawilżającego na suchą skórę sprawi, że perfumy przyczepią się do skóry jak rzep. Aby nie zaburzyć prawdziwego zapachu Pear Potion, sięgnij po balsam bezzapachowy lub taki, który wśród nut będzie zawierać właśnie gruszkę lub malinę.
Drugim sposobem będzie zaaplikowanie na nadgarstki i na szyi odrobiny bezzapachowej wazeliny. Podobnie, jak balsam, natłuści ona skórę, dzięki czemu perfumy będą lepiej do niej "przylegać".
Co sądzisz o perfumach z gruszką? Sięgniesz po nie wiosną?