Jak pachną żywioły? Sprawdzamy perfumy W.KRUK z autorskiej kolekcji Freedom Martyny Wojciechowskiej [test premium]
Perfumy W.KRUK z kolekcji Freedom są zapachami, które stworzone zostały z szacunku do natury. Odzwierciedlają świeżość powietrza, siłę ognia, spokój ziemi i potęgę żywiołu wody. Jak pachną na skórze?
Nowa kolekcja perfum Martyny Wojciechowskiej dla W.KRUK we współpracy z niezależnym perfumiarzem Jakubem Pietrynką to kompozycje "nieoczywiste, zmienne i zaskakujące, jak same żywioły". Mają za zadanie inspirować, uzupełniać naszą osobowość i odzwierciedlać cechy drzemiące w naturze - wodzie, ziemi, powietrzu i ogniu.

Sprawdziłyśmy jaki zapach przybrał każdy z żywiołów i jak perfumy W. KRUK sprawdzają się na skórze. Każda z czterech redaktorek Wizaż.pl wybrała odpowiedni dla siebie!
Perfumy z kolekcji Freedom, WATER od W.KRUK
Pojemność: 50 ml
cena: 349 zł
Co obiecuje producent?
Kompozycja: Świeża, owocowo-kwiatowa
Główne nuty zapachowe:
- Głowa: sól, bergamotka, grapefruit
- Serce: nuty wodne, cedr
- Baza: wetiwer, szara ambra, korzeń irysa
Aneta Wikariak - redaktor naczelna Wizaz.pl

Co zwróciło moją uwagę?
W. KRUK zapewnia, że Water to perfumy dla wszystkich - dosłownie - to zapach unisex. Wzbudziło to moją ciekawość i... ostrożność. Perfumy unisex to w moim przypadku ciężka kategoria - do tej pory tego typu zapachy były dla mnie zbyt nijakie lub zbyt męskie.
Dlaczego testowałam?
Z wszystkich żywiołów woda to zdecydowanie mój ulubiony:) Nie wyobrażam sobie wakacji bez morza, rzeki, jeziora. Zapach wody to dla mnie zapach wolnego czasu, swobody i braku stresu. Nowy zapach od W.KRUK trafił do mnie przed urlopem, który zaplanowałam w Słowenii - oczywiście nad morzem. Uznałam, że to idealny czas na wypróbowanie perfum.
Jak oceniam?
To zapach zdecydowanie na wiosnę i lato. Jestem zwolenniczką wyrazistych, mocnych zapachów, ale nie zdają one egzaminu, gdy zrobi się gorąco. Water od W. KRUK jest świeży i lekki, więc sprawdzi się w upały. Wyczuwam jeden z moich ulubionych zapachów - irysa. Na mojej skórze wybija się lekko słonawy aromat, co przypomina morski klimat. Dobrze trzyma się skóry, nie rozwija się długo. Zapach zdecydowanie unisexowy, ale w pozytywnym znaczeniu - możesz spokojnie dzielić się z partnerem i na obojgu będzie się sprawdzał. To perfumy dla tych, którzy nie znoszą ciepłych, słodkich perfum - a wybierają te czyste, dające poczucie orzeźwienia i chłodu.
Doceniam eleganckie opakowanie, które wykonano z papieru posiadającego certyfikat Forest Stewardship Council czyli międzynarodowej organizacji, która poświadcza, że drewno zużyte do produkcji papieru zostało pozyskane w wyniku odpowiedzialnego gospodarowania. Producent podkreśla, że opakowanie nadaje się do recyklingu.
Podziwiam i szanuję ambasadorkę zapachu - Martynę Wojciechowską.. Myślę, że jest ona najlepszą twarzą żywiołów i Water zdecydowanie do niej pasuje.
Mój tip

Perfumy z kolekcji Freedom, EARTH od W.KRUK (Marta)
Pojemność: 50 ml
cena: 349 zł
Co obiecuje producent?
Kompozycja: głęboka, spokojna, nieprzerwana, pudrowo-drzewna
Główne nuty zapachowe:
- Głowa: skóra, szafran, kardamon
- Serce: korzeń irysa, toffi, tonka
- Baza: tytoń, białe piżmo, szara ambra, wanilia
Marta Średnicka - wydawczyni Wizaz.pl

Co zwróciło moją uwagę?
Początkowo zaintrygował mnie pomysł zamknięcia żywiołu w flakonie i określenie go w formie zapachu. To zdecydowanie trudne, ale jak się okazało, możliwe do wykonania. Niewątpliwie do testów skłoniła mnie również sama marka W.KRUK, jak i współpraca z podróżniczką, Martyną Wojciechowską. Nuty zapachowe tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto wypróbować ten zapach.
Dlaczego testowałam?
Kiedy wybierałam zapach dla siebie, pierwszą myślą było to, że jest on niezwykły. Perfumy Earth z kolekcji Freedom od W. KRUK mają reprezentować to, co w moim życiu ważne i do czego dążę. Silne stąpanie po ziemi, gotowości do podejmowania niezależnych decyzji. Możliwość bycia blisko ludzi. Poza tym jest to zapach, który w bazie ma białe piżmo - wiedziałam, że się polubimy. Byłam też ciekawa, jak aromat ziemi interpretuje Martyna Wojciechowska i tego, jak żywioł na nuty zapachowe przełożył perfumiarz Jakub Pietrynka.
Jak oceniam?
Pierwsze wrażenie to flakon, który zamknięty został w pudełku odzwierciedlającym ziemię, czyli inspirację do powstania zapachu. Wygląda luksusowo, a jednocześnie nie jest przytłaczający, więc oddaje to, co kryje jego zawartość. Zdecydowanie określić mogę go jako wizualnie idealny - wpisuje się w styl każdej łazienki lub toaletki. Zawartość jest jednak tym, co zachwyca najbardziej.
Wybierając wersję Earth od W.KRUK wiedziałam, że będzie on niepowtarzalny. Producent określa je jako głębokie i zdecydowanie takie są. Da się wyczuć ich "warstwy zapachowe". Perfumy inspirowane ziemią są wyraziste, ale nie ciężkie. Aromat określić można jako spokojny, zrównoważony, jednocześnie tajemniczy. Nie nazwałabym go natomiast romantycznym. W nutach głowy perfum Earth znajdziemy skórę, która jest tu nieoczywista i określiłabym ją jako aksamitną, a którą uzupełniają nadający zapachowi luksusowego charakteru szafran i energetyzujący kardamon. W sercu perfum jest to, co sprawia, że zapach zyskuje elegancji, czyli wielowymiarowy korzeń irysa, słodkie toffi i lekko pudrowa tonka. Bazą dla perfum W.KRUK są natomiast tytoń, białe piżmo, szara ambra, wanilia - to zdecydowanie one przesądziły o moim zachwycie nad perfumami. Kompozycja sprawia, że zapach ma szansę być ponadczasowym.
Tym, co warte jest podkreślenia jest również trwałość perfum. Bez trudu utrzymują się cały dzień, a na ubraniach czuć je nawet do kolejnego prania. Ja uwielbiam nosić je na co dzień, ale sprawdzą się też w wersji wieczorowej - wszystko dlatego, że są nieoczywiste. Zebrałam dzięki nim nawet kilka komplementów. Zapach ma charakter unisex i zdecydowanie nie da się zamknąć w ramy płci. Czy wrócę do niego ponownie? Zdecydowanie, a nawet mam już kolejny flakon w zapasie.
Mój tip

Perfumy z kolekcji Freedom, AIR od W.KRUK
Pojemność: 50 ml
cena: 349 zł
Co obiecuje producent?
„Zapach czystego powietrza i nieskończonej przestrzeni. Orzeźwia, jak ten, który czuć na szczycie Everestu, daje poczucie, że niemożliwe nie istnieje.” - tak producent opisuje zapach, który kryję się we flakoniku.
Kompozycja: Owocowo-drzewna
Główne nuty zapachowe:
- Głowa: gruszka, cytrusy
- Serce: nuty zielone, jaśmin
- Baza: białe piżmo, nuty drzewne, szara ambra
Aneta Zygmuntowicz - redaktorka Wizaz.pl

Co zwróciło moją uwagę?
Niezwykły opis kompozycji zapachowej i niespotykane połączenie nut zapachowych to pierwsza rzecz, na którą od razu zwróciłam uwagę. Bardzo ważne było dla mnie również to, że perfumy są produkowane w Polsce, gdyż zazwyczaj produkty rodzimych marek są bardzo dobrej jakości. Szczególnie że współtwórcą kompozycji jest niezależny perfumiarz Jakub Pietrynka, który tworzy niszowe i wyjątkowe zapachy.
Dlaczego testowałam?
Kiedy tylko dowiedziałam się o nowej linii perfum Freedom marki W. KRUK, wiedziałam, że koniecznie muszę je przetestować! Przede wszystkim ze względu na to, że powstały we współpracy z Martyną Wojciechowską, którą podziwiam od lat. Do wersji Air przyciągnął mnie niezwykły opis, który brzmi bardzo zachęcająco dla miłośniczki natury i górskich wędrówek.
Jak oceniam?
Już teraz jestem pewna, że będzie to jeden z moich ulubionych zapachów! Jest niesamowicie lekki i świeży, ale jednocześnie intrygujący i intensywny. Muszę przyznać, że uwielbiam tego typu zapachy, które są subtelne, przypominają czyste powietrze, ale jednak kryją w sobie dodatkowe nuty, które rozwijają się w ciągu dnia. Niestety, często takie „powietrzne” perfumy nie są trwałe i już po kilku godzinach nie czuć ich na skórze. W tym przypadku jest zupełnie inaczej! Trwałość to jest zdecydowanie wielki plus tego zapachu. Bez problemu utrzymuje się przez cały dzień i nie traci na intensywności, co jest naprawdę rzadko spotykane w tego typu kompozycjach.
Opis rewelacyjnie oddaje charakter tych perfum. Nuty drzewne w połączeniu z owocami dają efekt, jakbyśmy wybrali się na wędrówkę o poranku, kiedy powietrze jest chłodne, krystaliczne i rześkie. Piżmo i ambra dodają zapachowi głębi, intensywności. Te perfumy sprawdzą się dla każdego, kto poszukuje w kompozycji świeżości i lekkości! Jest to wyjątkowy zapach unisex, który jest idealny zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn.
Zwróciłam również uwagę na flakon, który jest minimalistyczny i elegancki. Schowany jest w pięknym opakowaniu w odcieniu błękitu, które wykonane jest z papieru i nadaje się do recyklingu!
Mój tip

Perfumy z kolekcji Freedom, FIRE od W.KRUK
Pojemność: 50 ml
cena: 349 zł
Co obiecuje producent?
Piramida zapachowa została zaprojektowana tak, aby perfumy zarażały energią i otulały ciepłem. Mają dodawać mocy i inspirować każdego dnia do działania.
Kompozycja: Energetyzująca, ciepła
Główne nuty zapachowe:
- Głowa: kardamon, bergamotka, brzoskwinia
- Serce: nuty zielone, puder, jaśmin
- Baza:drzewo sandałowe, białe piżmo, tonka
Dominika Zabost - redaktorka Wizaz.pl

Co zwróciło moją uwagę?
Jako estetka nie mogę nie wspomnieć, że moją uwagę jako pierwszy zwrócił oczywiście design flakonu perfum i samo opakowanie. Pudełko zostało zaprojektowane w taki sposób, że wyciągając z niego perfumy, miałam wrażenie, że otwieram książkę. Perfumy FIRE z kolekcji Freedom od W.KRUK zostały włożone w pudełko bazujące na czerwonych kolorach. Skupiając uwagę na samym flakonie, doceniłam fakt, że dla przełamania butelka jest bardzo skromna i zarazem elegancka.
Dlaczego testowałam?
Gdy tylko dowiedziałam się, że W.KRUK stworzył nową kolekcję perfum z Martyną Wojciechowską, zaciekawiło mnie co powstanie z tej kolaboracji. Ucieszyłam się, kiedy okazało się, że owocem wspólnych działań będą perfumy oparte na żywiołach. W swojej kolekcji mam naprawdę sporo zapachów, a testowanie nowych propozycji jest dla mnie naprawdę intrygującym zajęciem. Do zapachu FIRE zachęciła mnie obiecująca kompozycja zapachowa, która łączy moje ulubione nuty, jak bergamotka, jaśmin czy drzewo sandałowe.
Jak oceniam?
Już po pierwszej aplikacji wiedziałam, że nowy zapach z kolekcji Martyny Wojciechowskiej zajmie główne miejsce na mojej półce z perfumami. Jest aromatyczny, ciepły, intrygujący i co ważne, w mojej opinii spełnia obietnice producenta. Jestem wierną fanką ciepłych zapachów, które otulają i są przyjemne na co dzień. Nie zliczę ile razy musiałam zrezygnować z ulubionych zapachów z powodu ich mocnej woni, która w ciągu dnia była przytłaczająca. W tym przypadku ani razu nie odczułam znużenia, czy silnego bólu głowy.
Energetyzujące nuty zapachowe dawały mi uczucie świeżości, a do tego najbardziej ucieszył mnie fakt, że perfumy pasują dosłownie na każdą okazję, nieważne czy wychodzę do pracy, czy wybieram się na przyjęcie urodzinowe do znajomych. Kompozycja idealnie oddaje mój charakter, co sprawia, że jeszcze bardziej utożsamiam się z zapachem. Mogę śmiało stwierdzić, że nuty piżma, bergamotki i kardamonu przypadną do gustu paniom jak i panom. Perfumy bez problemu utrzymują się przez cały dzień i co ważne, nie tracą na intensywności, co jest ich najważniejszą zaletą.
Mój tip
