2011-02-04, 15:14 | #1 |
Rozeznanie
|
Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
A zatem stało się. Zamówienie z koralikami i półfabrykatami wreszcie do Ciebie dotarło, a Ty chwyciwszy narzędzia w dłoń raźno zabierasz się do pracy. Nie liczysz czasu i z niejakim zdziwieniem orientujesz się, że praca wciągnęła Cię na kilka godzin! Dumnym okiem obrzucasz swoją świeżo powstałą kolekcję. Każde z dzieł zawiera cząstkę Ciebie i nie możesz się doczekać pokazania jej znajomym a nawet dalej, na forach internetowych. A tam... rozczarowanie. Słów uznania mało, babska zaś tylko narzekają. Tu im krzywo, tam nieładnie, a gdzie indziej czegoś brakuje.
Masz pełne prawo do dumy z Twoich pierwszych tworów. Może i daleko im do doskonałości, ale są wyrazem Twojej aktywności twórczej, potrzeby wyrażania siebie poprzez formę. Temat powstał nie po to, by ograniczać Cię twórczo. Wielcy artyści mogą sobie bimbać na obowiązujące zasady i prawidła, lecz oni też zaczynali od mozolnego ćwiczenia i poznawania ich. A bimbanie zaczęło im przysługiwać dopiero po opanowaniu ogromu wiedzy. Jeśli dopiero zastanawiasz się nad dołączeniem do grona tworzących biżuterię, nie jesteś pewna jak złożyć zamówienie, co powinnaś kupić oprócz koralików, zapraszam do wątku dla początkujących. Przeczytanie pierwszych czterech stron powinno dać Ci wiedzę wystarczającą do samodzielnego postawienia pierwszych kroków. A gdy złożysz zamówienie i będziesz niecierpliwie oczekiwać listonosza z paczką, możesz tu wrócić i zabić czas. Pokażę tu najczęściej popełniane błędy przez młodych twórców. Jako, że moją miłością są kolczyki, na nich się skupię. Może inna życzliwa biżuteryjka uzupełni ten topic o inne elementy. CZĘŚĆ PIERWSZA: KOLCZYKI Błędy omówię na przykładach zdjęć. Zdjęcie nr 1: 1. Loopy. Krzywe, niestaranne, nieestetyczne, ze śladami ząbków po szczypcach. Nie bójmy się tego powiedzieć wprost: niechlujne i paskudne. Szczególnie prawy dodatkowo straszy niedomkniętym okiem. Naprawdę warto poćwiczyć odrobinkę robienie tego jakże istotnego elementu zanim pokażemy nasze prace innym. Ważne: nie robimy loopków ząbkowanymi szczypcami. Wiem, że łatwiej nimi chwycić drucik, ale zostawiają one karbowane ślady na szpilce. Naprawdę warto przejść się do sklepu i zakupić szczypce okrągłe. W moim metalurgicznym wydałam na nie zawrotną sumę czterech złotych. Poniżej podaję tutoriale, które pomogą Ci poćwiczyć robienie eleganckich loopów. Loop prosty w zupełności wystarczający w biżuterii posrebrzanej. Loop spiralny konieczny w przypadku cienkich srebrnych szpilek, które są znacznie bardziej podatne na odgięcie. 2. Goła szpilka. Długie kolczyki w typie wahadeł są urokliwe i intrygujące, jednakowoż pewne zasady należy zachować. Na początku taka niczym nie zasłonięta szpilka może się podobać. Wydaje się stanowić uroczy i kruchy element kompozycji. Niestety, jest bardzo podatna na mechaniczne uszkodzenia. Nawet poprawianie kolczyka na uchu, lub bawienie się nim może spowodować brzydkie wygięcie szpilki. Nadto, z posrebrzanej może złuszczyć się lub odłupać powłoka, na srebrnej za to zostanie trwałe wgniecenie - srebro jest bardziej miękkie niż metal, z którego na ogół robi się posrebrzane półfabrykaty. Niemal każdy sklep z półfabrykatami dysponuje kilkoma rodzajami rureczek, które możesz nałożyć na szpilkę znacznie podnosząc estetykę swojej pracy. 3. Koralik i... co dalej? "Goły" koralik na "gołej" szpilce to dość często spotykane widoki na Allegro. Ale skoro czytasz ten wątek, to aspirujesz do czegoś więcej niż pokazany tu przykład. Brak pozostałych elementów można wybaczyć, jeżeli koralik sam w sobie jest bardzo ozdobny. Nasz nie jest. Jest skromnym, szklanym koralikiem, który siedzi sobie na szpileczce. Miseczki, ozdobne nakładki przekładki i kuleczki potrafią znacząco urozmaicić kompozycję kolczyka i podnieść walory estetyczne. Znajdziesz je najprawdopodobniej w tym samym sklepie co rureczki. Kuleczki są w mojej opinii absolutnie niezbędne. Na początek polecam zaopatrzyć się w rozmiar 2mm i 2,5 - 3mm. Później opiszę role kuleczki w tworzeniu loopa. Zdjęcie nr 2: 1. Miseczka/nakładka na koraliku. Czasem zdarza się, że koralik ma sporą dziurkę, taka nakładka/miseczka sprytnie ją maskuje. Poza tym stanowi dodatkowy wizualny element podnoszący estetykę pracy. 2. Kuleczka nad nakładką występuje u mnie w niemal każdej pracy (z rzadka tylko sobie umyślę inna kompozycję). Nie musi to być kuleczka, może być np. ozdobna przekładka. Umieszczam je w swoich biżutkach by elementy nie siedziały "na kupie", by dać im nieco przestrzeni, podkreślić je tym samym. 3. Kuleczka dzieląca kryształek od rurki ma tą samą funkcję co kuleczka w punkcie nr 2. 4. Kuleczka przed loopkiem. U mnie ten loop jest okręcany, właściwie mogłam sobie darować, ale patrz punkt nr. 2. W loopach prostych jest dla mnie absolutną kompozycyjną koniecznością. Nie dość, że oddziela loop od koralika (patrz: moje wynaturzenia na temat przestrzeni w kompozycji), ułatwia wykonanie zgrabnego i okrągłego loopka. Zdjęcie nr 3: 1. Zbędna przestrzeń między loopem a kuleczką. Kolczyk wygląda najlepiej kiedy loop jest estetycznym zakończeniem pracy i nie ma między nim a resztą kompozycji wolnej przestrzeni. 2. Zmasakrowana szczypcami kuleczka. W zamyśleniu autorki takie potraktowanie kuleczki ma chronić koraliki przed "lataniem" na szpilce. Zamysł osiągnięty, kosztem estetyki niestety. Znacznie lepszym pomysłem jest zrobienie loopka tuż za kuleczką. A jeśli marzy Ci się kolczyk dłuższy o milimetr czy dwa? Nic prostszego i ładniejszego zarazem niż przekładka. 3. Loop jako koniec kolczyka. Zły pomysł. Kolczyk wygląda jak niedokończony. Aż się prosi o jakiś element wieńczący kompozycję: zawieszkę lub łańcuszek, lub cokolwiek Ci Twoja wizja nasuwa. Zdjęcie nr 4: 1. Loop ciasno przylegający do kuleczki. Nic nie lata na szpilce. 2. Kuleczka maskuje duży otwór przekładki. 3. Przekładka optycznie wysmukla kolczyk. Ładniejsza alternatywa dla gołej szpilki, czyż nie? 4. Łańcuszki nadają sens istnienia loopka na dole kolczyka. Nadto urozmaicają kompozycję całości. Zdjęcie nr 5: Już bez numeracji . Skoro dotarłaś do tego miejsca, to zapewne potrafisz wskazać co jest nie tak. Po pierwsze, brak jakiejkolwiek kuleczki/nakładki/przekładki/czegokolwiek. Ot, dwa koraliki tej samej wielkości i koloru nałożone jeden na drugi. Nuda! Składaczki (wizażowobiżuteryjna nazwa kolczyków tworzonych na zasadzie kompozycji elementów na szpilce/druciku/itp) mogą mieć ciekawą i miłą oku kompozycję, wystarczy odrobinka wyobraźni. I nie skąpić na półfabrykatach . Zdjęcie nr 6: Przyjrzyj się temu zdjęciu i poprzedniemu. Tutaj też nie mamy nic innego niż nasadzone na szpilkę koraliki. Jednakowoż: 1. Koralik stanowiący główny punkt kompozycji, cała reszta ma za zadanie podkreślić jego urodę. Tu lawa wulkaniczna. 2. Miseczka. Prosta, gładka forma miseczki podkreśla porowatą powierzchnię i kanciastoć kostki lawy. Nadto, rozdziela koraliki. 3. Czerwona oponka (karneol). Stanowi urozmaicenie dla głównego koralika. Można oczywiście dać drugą kostkę, kulkę, bardziej ozdobną przekładkę lub nakładkę (bali). Ja dałam karneolowa oponkę. 4. Druga miseczka. Kolejny element dekoracyjny. 5. Prosta, gładka, współgrająca fakturą z miseczkami oliwka. Ot, element, który miał nieco wysmuklić całość. 6. Moja ukochana, niezbędna dla estetyki kolczyka kuleczka. Zdjęcie nr 7: Przykład kolczyków zrobionych nie na szpilce, lecz na lince jubilerskiej. Bardzo niepopularna technika wśród wizażowych biżuteryjek. Jeśli bardzo lubisz kolczyki na linkach, bądź gotowa na to, że wyjadaczki zaproponują Ci inną formą tworzenia biżuterii. Co razi w takich kolczykach, to przede wszystkim zmasakrowane, zmiażdżone kuleczki zaciskowe. Co prawda taka już funkcja tych kuleczek, lecz takie "placki" bardzo brzydko się prezentują. Choćby na Allegro znajdziesz mnóstwo osłonek na zaciski. Nałożone na "placek" podnoszą wizualne walory kolczyków. Zarzuty co do linki są takie, że jest równie estetyczna co goła szpilka. Jeśli zależy Ci na elastycznych dyndadełkach, lepiej już pobawić się łańcuszkami. Bardzo istotnym elementem Twoich prac jest również jakość zdjęć. Mam nadzieję, że zauważyłaś, że złe przykłady podaję na kiepskich zdjęciach, dobre zaś - w stanowczo lepszych. Może się zastanawiasz dlaczego niby masz się jeszcze męczyć z nauka robienia i obróbki zdjęć, skoro to nie dział fotografii. Otóż to, jak nam pokazujesz prace jest tak samo ważne jak sama praca. Możesz dzieło sztuki rękodzielniczej zaprezentować, ale na słabej fotografii - trudno będzie to docenić. A kobiety z tego forum będą Cię pchały ku doskonałości. Batem jak będzie trzeba . W dziale o robieniu i obróce zdjęć dziewczyny dzielą się swoją wiedzą nie tylko na temat "cykania" i operowania krzywymi w programie graficznym. Znajdziesz też rady i pomysły jak skomponować eleganckie tło dla twojej biżuterii i... nie przesadzić . Koniecznie też przejrzyj kilka wątków pokazujących się tu dziewczyn (Kageki, wybacz nam rodzynku, nie zapominam o Tobie, niestety jesteś mniejszością). Ich zdjęcia to kopalnia wiedzy na temat kompozycji biżuterii i tła. Do dzieła!
__________________
A teraz, drogie dzieci, księżniczka opuszcza bajkę, otwiera zimne piwo i zapala fajkę. Mój wątek Edytowane przez Yori Czas edycji: 2011-02-06 o 14:27 |
2011-02-04, 15:29 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 798
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Ja co prawda nie w celu uzupełnienia wiadomości, bo staż mam jeszcze za krótki... chciałam tylko napisać:
Yori, jesteś Wielka! |
2011-02-04, 18:43 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Idę się pochlastać. Nie dość że moje dzisiejsze loopy spiralne (pierwszy raz w życiu) wyszły krzywe, to jeszcze moje zdjęcia wołają o pomstę do nieba
|
2011-02-04, 19:29 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Przemyśl
Wiadomości: 683
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Yori, gdzie byłaś cztery lata temu, gdy zaczynałam? tu wszystko powiedziane od początku do końca, a tak "odkrywałam Amerykę"
super temat |
2011-02-04, 19:57 | #5 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Cztery lata temu jeszcze nawet nie podejrzewałam, że takie hobby sobie znajdę :P.
Staśko, nie wiem jak robisz owijane loopy, ale ja wypracowałam je sobie tak: okrągłymi szczypcami podtrzymuję uformowane już oczko. Karbowanymi chwytam koniec drucika i energicznie owijam. Lepszy efekt niż chwytanie końca palcami. Drut będzie zmasakrowany w miejscu, gdzie go ścisnęłaś szczypcami, ale ta część na ogół i tak jest odcinana.
__________________
A teraz, drogie dzieci, księżniczka opuszcza bajkę, otwiera zimne piwo i zapala fajkę. Mój wątek Edytowane przez Yori Czas edycji: 2011-02-04 o 19:59 |
2011-02-04, 23:29 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Super wątek. Biżuterii jeszcze nie robię, ale marzy mi się, żeby kiedyś zacząć. Wątek jak dla mnie storzony
Pozdrawiam, Ania |
2011-02-05, 17:50 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 19
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Witam Biżuteryjki
Wątek bardzo ciekawy, ale uważam, że kompozycja kolczyków to już rzecz gustu jeśli komuś podobają się proste kolczyki to nie ma powodu zmuszać go do stosowania przekładek. Co innego technika nad tym zawsze warto popracować. A co do linki i łańcuszków to rzecz w tym, że cena czyni różnicę zwłaszcza jak by się chciało srebrny:/ Pozdrawiam |
2011-02-05, 18:24 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 1 896
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Cytat:
PS: Jeśli chodzi o przekładki, to myślę, że nie muszą być bardzo wyszukane, szczgólnie jak ktoś lubi prostą biżuterię. Jednak gładka miseczka i/lub kuleczka przy loopie by się przydała. PS2: U jubilera za kolczyki zapłacisz dużo więcej.
__________________
Edytowane przez rusa1ka Czas edycji: 2011-02-05 o 18:29 |
|
2011-02-07, 10:08 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Yori, świetna robota! W sumie nowe biżuteryjki mają już na tym podforum podane wszystko na tacy... Jeśli mogłabym podsunąć pomysł: może obok "zdjęcia nr 4" dodać tekst "(dobrze)" lub "(źle)"... chociaż może i nie dodawać - odrobina zasnanowienia nad tekstem byłaby wskazana
|
2011-02-07, 10:47 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 522
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Yori, dziękuję za ten wątek. Co prawda pierwsze zakupy mam za sobą, trochę kolczyków już powstało, a część nawet mnie opuściła i niestety nie uniknęłam części z błędów przez Ciebie pokazanych (kolczyki na lince jubilerskiej, wystające kawałki szpilki ). Tym chętniej będę tu wracać, żeby się uczyć, uczyć, uczyć, jak najmniej na swoich błędach.
|
2011-02-10, 07:58 | #11 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
cieszę sie ze powstał ten watek, oby początkujące skorzystały z tych mądrych rad
|
2011-02-11, 13:08 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
To ja czekam z niecierpliwością na kolejne przykłady. Może coś o broszkach, w szczególności popularnych bardzo filcach ;]
|
2011-02-12, 18:37 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
GreenGin, jeśli chodzi o broszki, to błędem wg mnie jest dawanie agrafki lub niekamuflowanie zapięcia broszkowego - jest na wierzchu i szpeci, a filcem można wszystko zafilcować
Edytowane przez naila Czas edycji: 2011-02-21 o 17:21 Powód: lit. |
2011-02-20, 10:25 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Bardzo ciekawe i trafne uwagi... dobrze ze powstal taki wątek... jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach
__________________
Moje biżutki |
2011-03-02, 20:17 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 834
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Witajcie,
zamówiłam svarowskie na kolczyki - zawieszki i sztyfty/bigle. Jakie błędy mogę tu popełnić i na co powinnam uważać? W opisie znalazłam, że trzeba tylko włożyć kamień a potem go zacisnąć. Poziom był określony jako łatwy i dlatego zdecydowałam się od tego zacząć. Czekam na zamówienie i na wasze sugestie |
2011-03-02, 21:17 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Mnóstwo rzeczy się może zdarzyć... jak źle zaciśniesz, to powstaną odpryski na krysztale, albo całkiem pęknie, może się nie ruszać, a powinien, można zarysować srebro przy zaciskaniu...
|
2011-03-03, 20:27 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 138
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Cytat:
- możesz źle dobrać wielkość kryształu do długości łapek i po zaciśnięciu zobaczyć jak sobie kryształ balansuje na biglu w przód i w tył (polecam wtedy lekkie spiłowanie, łapek oczywiście) - możesz nie dopasować średnicy dziurki kryształu do średnicy łapek w biglach i Ci nie wejdą w kryształ, - możesz przy zaciskaniu łapek zostawić wgłębienia na biglach od szczypiec, zwłaszcza karbowanych, - możesz próbując przymierzyć zrobione kolczyki za mocno odgiąć tę część bigla wkładaną do ucha i ją urwać... no i to, na co już naila zwróciła uwagę... Poza tym: - nie wszystkie kryształy są symetryczne i możesz się zdziwić, że oba kolczyki skręcają na przykład w lewo... - kryształy mogą mieć duże dziurki, warto wtedy zamaskowac je odpowiednio dobranymi biglami, albo dodać im osłonkę np. z jakiejś cienkiej, srebrnej przekładki. - można kupić 2 kryształy u różnych dostawców i te kryształy mogą być różne (np. spodnia warstwa w vitrail medium - może być zielona albo czerwona). Przykłady z własnego doświadczenia |
|
2011-03-07, 08:06 | #18 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Uważaj zwłaszcza na Teardropy - one uwielbiają się ukruszyć przy dziurce.
Wszystkie swarki z powłoką błyszczącą czyli np. AB, Silver Night, VM, Heliotrop czy Bermuda - trzeba przy nich szczegolnie uważać by powłoka się nie starła pod wpływem nieostrożnego używania narzędzi, niedelikatnego polerowania.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=524265 Moj wąteczek wizazowy http://koralikowaweraph.blogspot.com/ Moja koralikowa strona |
2011-04-18, 20:54 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Yori, dziękuję bardzo za wszystko
Właśnie zaczynam przygodę biżuteryjną, dokładnie kolczykową, bo jak Ty najbardziej kocham kolczyki i dzięki Twojemu postowi wiele się dowiedziałam Teraz jak nic biorę się do ćwiczenia loopków Dziękuje pięknie
__________________
|
2011-04-22, 22:50 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
bardzo wyczerpująca odpowiedź - dziękuję
|
2011-04-25, 00:49 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Witam.
Zrobiłaś bardzo dobre mini kompendium wiedzy. +plusik |
2011-04-26, 17:27 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 278
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Rusałko, jak można samemu utopić szpilki??? Drut mam, a zawsze brakuje mi szpilek z kuleczką na potrzebny wymiar. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy w warunkach domowych kompletny amator - jakim jestem w biżuteryjkach - mógłby coś takiego zrobić samodzielnie. Proszę o podpowiedź. Jestem pierwszy raz na tym wątku. Ale dotarłam też do Twojego wątku i oniemiałam z zachwytu. Twoje prace są śliczniutkie.
Przy okazji Yori - super świetne kompendium dla takich początkujących jak ja. Dzięki. |
2011-04-27, 12:49 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: woj. śląskie
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Szpilki można bez problemu zrobić samemu . Po prostu chwytasz szczypcami bądź też innym narzędziem drut, dajesz NAD rozgrzany palnik i topisz kuleczki. Ważne aby znaleźć takie miejsce, gdzie palnik najbardziej się nagrzewa ( u mnie się to charakteryzuje nieco innym kolorem płomienia ). Pisząc palnik, mam na myśli zwykłą kuchenkę gazową .
|
2011-04-27, 20:49 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kawałek za końcem świata
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Należałoby chyba dodać że szpilki da się stopić tylko na drucie srebrnym, ewentualnie miedzianym...
|
2011-04-28, 21:05 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 278
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Cytat:
Już mnie korci, aby spróbować, ale nie mam czasu dzisiaj. ---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- Tak, wiem. Biedronka we wcześniejszym poście pisała, że ma to być drut srebrny. |
|
2011-05-03, 14:14 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 1 896
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Cieszę się, że dziewczyny wyjaśniły.
Ja tylko dodam, że szpileczki są potem czarne/brązowe , więc przyda im się kąpiel w w roztworze z kwaskiem cytrynowym: - garnuszek - najlepiej jakiś nieużywany i niepotrzebny - woda z kwaskiem cytrynowym - tym używanym w kuchni, - wrzucamy szpileczki i gotujemy, aż do osiągnięcia zamierzonego efektu (szpileczki stają się jasne, ale matowe). Potem wystarczy wypolerować i gotowe. Przyda się też wypłukać szpilki w ciepłej wodzie, bo się trochę lepią od roztworu. Cały zabieg trwa dosłownie chwilę PS: Jak o czymś zapomniałam, to proszę o dodanie.
__________________
|
2011-05-03, 15:12 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Ja się nie mogę dopytać tego jak bardzo ten kwasek ma być stężony Dużo trzeba go sypnąć?
|
2011-05-03, 18:01 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 1 896
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Ja nalawam zawsze bardzo mało wody i dwie łyżeczki mi starczą, ale któraś z dziewczyn kiedyś napisała, żeby sypać aż przestanie się rozpuszczać. Dla mnie to było za dużo, więc daje tak na oko, zawsze można podczas gotowania dosypać jak nie będzie widać efektów
__________________
|
2011-05-03, 21:24 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Dzięki. No to ja widocznie robię o wiele za słabe stężenie, na ogół dlatego, że jakimś dziwnym trafem kwasku w domu zawsze resztki. Następnym razem kupię sama kwasek i zrobię mocniejszy koktajl
|
2011-05-13, 12:04 | #30 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najczęściej spotykane błędy w biżuterii hand made
Myślę, że szpilki łatwiej i o niebo szybciej można oczyścić używając do tego celu argentum. Kosztuje parę złotych (od 5zł do 8zł), starcza na długo a czyszczenie trwa dosłownie kilka sekund. Moczysz szpilkę w argentum, wyciągasz, przecierasz zwykłym papierem lub chusteczką higieniczną i gotowe. Można go kupić u jubilera lub w hurtowniach z półfabrykatami do biżuterii lub po prostu w sklepach internetowych z akcesoriami do biżuterii (przeważnie w dziale chemia).
__________________
"Magic moments, that's what we're living for..."
Mój wrappkowy chaos i nie tylko: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=418993 |
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:39.