Chyba mnie wszystko przytłoczyło... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-04-26, 11:32   #1
monia1748
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 465

Chyba mnie wszystko przytłoczyło...


Hej,

chce mi się płakać.

Mam masę pracy zawodowej, pisanie licencjata, którego i tak już rok odkładam w czasie i jest to ostatni dzwonek.

Do tego mieszkam z chłopakiem i co wieczór ulegam pokusie wyjścia gdzieś na basen itd. przez co praca leży odłogiem.

Jest to dla mnie frustrujące bo mam wrażenie, że czas przecieka mi przez palce. Zapisywałam zadania na konkretny dzień, starałam się mobilizować i nic

Wiem, że odkładanie nic nie da bo czas i tak minie a ja nie będę miała nic napisane ale kiedy wracam do domu jest już 18 i mam tak zlasowany mózg, że ledwo kontaktuje aby ogarnąć rzeczy codzienne typu pranie, sprzątanie...

Jak się nie obronię będę 3 lata w plecy więc jest to totalnie żałosne...

Mam czas do 7 maja i 40 stron do napisania a wydaje mi się to być sytuacją nie do przejścia.

Dodatkowo nowa praca i masa obowiązków sprawia, że nie wiem za co się łapać żeby wywiązać się z powierzonych mi obowiązków.


Mam ochotę usiąść i płakać...
monia1748 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 12:53   #2
Sanbi145
Raczkowanie
 
Avatar Sanbi145
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 198
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

A co na to Twój chłopak, pomaga Ci w jakiś sposób?
Nie chcę Cię dobijać, ale moja siostra też pracowała, zajmowała się domem, spotykała się z chłopakiem, a pracę... Pisała po nocach, no trudno.
Tylko, że Ona nie czuła, że czas przebiega Jej między placami. Wiedziała, że jak poświęci teraz ten czas, to w przyszłości będzie miała czas właśnie na ten basen, na który Ty chodzisz wieczorami.

Decyduj co dla Ciebie najważniejsze, puki jeszcze masz czas - Bo masz.
Sanbi145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 13:00   #3
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Hej,

chce mi się płakać.

Mam masę pracy zawodowej, pisanie licencjata, którego i tak już rok odkładam w czasie i jest to ostatni dzwonek.

Do tego mieszkam z chłopakiem i co wieczór ulegam pokusie wyjścia gdzieś na basen itd. przez co praca leży odłogiem.

Jest to dla mnie frustrujące bo mam wrażenie, że czas przecieka mi przez palce. Zapisywałam zadania na konkretny dzień, starałam się mobilizować i nic

Wiem, że odkładanie nic nie da bo czas i tak minie a ja nie będę miała nic napisane ale kiedy wracam do domu jest już 18 i mam tak zlasowany mózg, że ledwo kontaktuje aby ogarnąć rzeczy codzienne typu pranie, sprzątanie...

Jak się nie obronię będę 3 lata w plecy więc jest to totalnie żałosne...

Mam czas do 7 maja i 40 stron do napisania a wydaje mi się to być sytuacją nie do przejścia.

Dodatkowo nowa praca i masa obowiązków sprawia, że nie wiem za co się łapać żeby wywiązać się z powierzonych mi obowiązków.


Mam ochotę usiąść i płakać...
Daj spokój 40 str to nie jest dużo, no chyba, że nawet nie ogarniasz tematu pracy i nie masz bibliografii opracowanej.
Chłopak nie może zająć się Twoją częścią domowych obowiązków podczas gdy Ty przez te dwa tygodnie będziesz pisać pracę?
Nie smęć tylko znajdź miejsce, w którym będziesz miała spokój, włącz komputer, Worda i zacznij pisać. Napisz chociaż jedno zdanie to potem jest szansa, że się rozkręcisz. Poczytaj bibliografię, ułóż plan pracy o ile jeszcze go nie masz i zacznij pisać cokolwiek. Później możesz to zmienić, chodzi o to, żeby zacząć robić cokolwiek, to wtedy powinno samo pójśc dalej.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 13:07   #4
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Piszesz pracę badawczą? Jeśli nie, to całkowity luz A nawet jeśli robisz badania, to nic straconego.

Rozumiem, że nie możesz już przełożyć obrony, np. na wrzesień? W sumie nie orientuję się, jak to jest z powtarzaniem roku

Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2016-04-26 o 13:09
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 13:43   #5
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Jeszcze sporo czasu masz. Zależy czy literatura angielska czy tylko polska. Ja miałam tylko angielską i to była porażka tłumaczyć wszystkie artykuły z nazwami specjalistycznymi.
Musisz wybrać co jest dla Ciebie priorytetem albo zepnij poślady albo odłóż na potem. Poza tym licencjat to nie inżynier wiele Ci na rynku pracy nie da. Jeszcze zalezy co to za kierunek.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 13:48   #6
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Ludzie magistra na 100 stron w tydzien nocami pisza, a ty narzekasz dziewczyno ze masz 40 stron na dwa tygodnie :p
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 18:38   #7
201605051021
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 115
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Hej,

chce mi się płakać.

Mam masę pracy zawodowej, pisanie licencjata, którego i tak już rok odkładam w czasie i jest to ostatni dzwonek.

Do tego mieszkam z chłopakiem i co wieczór ulegam pokusie wyjścia gdzieś na basen itd. przez co praca leży odłogiem.

Jest to dla mnie frustrujące bo mam wrażenie, że czas przecieka mi przez palce. Zapisywałam zadania na konkretny dzień, starałam się mobilizować i nic

Wiem, że odkładanie nic nie da bo czas i tak minie a ja nie będę miała nic napisane ale kiedy wracam do domu jest już 18 i mam tak zlasowany mózg, że ledwo kontaktuje aby ogarnąć rzeczy codzienne typu pranie, sprzątanie...

Jak się nie obronię będę 3 lata w plecy więc jest to totalnie żałosne...

Mam czas do 7 maja i 40 stron do napisania a wydaje mi się to być sytuacją nie do przejścia.

Dodatkowo nowa praca i masa obowiązków sprawia, że nie wiem za co się łapać żeby wywiązać się z powierzonych mi obowiązków.


Mam ochotę usiąść i płakać...
Lol, witamy w doroslym zyciu
201605051021 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-26, 19:04   #8
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Hej,

chce mi się płakać.

Mam masę pracy zawodowej, pisanie licencjata, którego i tak już rok odkładam w czasie i jest to ostatni dzwonek.

Do tego mieszkam z chłopakiem i co wieczór ulegam pokusie wyjścia gdzieś na basen itd. przez co praca leży odłogiem.

Jest to dla mnie frustrujące bo mam wrażenie, że czas przecieka mi przez palce. Zapisywałam zadania na konkretny dzień, starałam się mobilizować i nic

Wiem, że odkładanie nic nie da bo czas i tak minie a ja nie będę miała nic napisane ale kiedy wracam do domu jest już 18 i mam tak zlasowany mózg, że ledwo kontaktuje aby ogarnąć rzeczy codzienne typu pranie, sprzątanie...

Jak się nie obronię będę 3 lata w plecy więc jest to totalnie żałosne...

Mam czas do 7 maja i 40 stron do napisania a wydaje mi się to być sytuacją nie do przejścia.

Dodatkowo nowa praca i masa obowiązków sprawia, że nie wiem za co się łapać żeby wywiązać się z powierzonych mi obowiązków.


Mam ochotę usiąść i płakać...
Może jakbyś sama musiała za te studia płacić, poważniej byś te traktowała. Ktoś kiedyś miał fajny podpis: nie każdy musi i nie każdy powinien mieć prawo jazdy. To samo tyczy się studiów. Ja w listopadzie zostałam mamą i kończenie pisania pracy zastało mnie już na czas po porodzie. Też myślałam, że będzie fajnie i mam kupę czasu. Ostatni miesiąc ciąży spędziłam w szpitalu, a z noworodkiem robienie czegokolwiek, oprócz karmienia, przewijania, karmienia, przewijana i karmienia, przewijania po 100 razy na dzień (a skupienie się na pracy, chodzenie po bibliotekach, itd. już w ogóle) graniczy z cudem. Młody z czasem coraz mniej śpi, a Tobie czas ucieka. Ale dałam radę. Może dlatego, że sama te studia sobie finansowałam i wydałam na nie naprawdę duże pieniądze. Jak już zostało wcześniej napisane - witamy w dorosłym życiu. Chłopak trochę też do tyłka. Wie, że powinnaś zabrać się za poważne rzeczy, a tu wyskakuje z basenem. Wydaje mi się, że 2 osoba powinna wspierać swego partnera, a nie mu przeszkadzać. Mój mąż specjalnie na czas kończenia pracy i naukę do obrony zostawił sobie urlop tacierzyński. Ale jak pisałam, trochę kasy na te studia poszło. Mojej ciężko zarobionej kasy. Bo ja pracowałam na 2 zmiany, chodziłam weekendowo na uczelnię i jeszcze byłam w ciąży (z czasem wylądowałam na L4, ale to inna bajka). W domu nie miałam sprzątaczki, wiec też coś trzeba było zrobić. Mało wysiłkowego, ale jednak.

Chłopak oczywiście nie umie obsługiwać pralki i tak prostego narzędzia jak np. miotła, czy mop? Nie musi robić wszystkiego, ale coś mógłby się wysilić.


---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Piszesz pracę badawczą? Jeśli nie, to całkowity luz A nawet jeśli robisz badania, to nic straconego.

Rozumiem, że nie możesz już przełożyć obrony, np. na wrzesień? W sumie nie orientuję się, jak to jest z powtarzaniem roku
Z tego, co się orientuję, za kasę można wszystko zrobić. U mnie też można było przełożyć na później, ale trzeba było dopłacić. Jeśli Autorka sama musiałaby na tą wrześniową obronę zarobić sama, pewnie by się wyrobiła. Kaska od rodziców nie rozwiązuje problemów. A jeśli sama na to jednak zarabia, to nie ma szacunku do własnego wysiłku.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2016-04-26 o 19:07
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 19:23   #9
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

idealne wizażanki w natarciu!

czy masz możliwość przesunąć obronę np. na wrzesień? masz opcję wzięcia jakiegoś wolnego? nie dawaj się kusić żadnymi wyjściami, dopóki nie napiszesz wszystkiego. zarwij trochę nocy, olej obowiązki domowe i pisz.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 19:40   #10
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
idealne wizażanki w natarciu!

czy masz możliwość przesunąć obronę np. na wrzesień? masz opcję wzięcia jakiegoś wolnego? nie dawaj się kusić żadnymi wyjściami, dopóki nie napiszesz wszystkiego. zarwij trochę nocy, olej obowiązki domowe i pisz.
Jejku, jakie idealne? Przecież Autorka już przesunęła obronę o rok. Z pracy zawodowej zrezygnować nie może (a przynajmniej nie powinna), ale baseny i wyjścia chyba mogą trochę poczekać? Facet też nie umrze, jeśli przejmie na chwilę obowiązki domowe (miło byłoby, gdyby w ogóle się udzielał). Jeszcze niech tylko Autorka wyskoczy z wyjazdem majowym, to spadnę z krzesła.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 19:48   #11
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
idealne wizażanki w natarciu!
No faktycznie to taaaakie trudne napisać pracę (w większości wypadków kompletnie odtwórczą) w rok
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-26, 21:03   #12
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

zamiast siedzieć i jojczeć, kombinowac co możesz jeszcze zrobić, to weź się w garść i napisz te 40 stron. Jeśli masz sprecyzowany temat pracy (40 stron to całość?!) i w miarę ogarniasz literaturę, to powinnaś napisać to z palcem w tyłku.

Masz rację, będziesz trzy lata w dupę jęśli nie napiszesz tych kilkudziesięciu stron. To nie jest niemożliwy wysiłek, tylko trzeba usiąść i zacząć. Zabranie się do tego jest najgorsze, potem już samo leci.


---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
ktoś kiedyś miał fajny podpis: Nie każdy musi i nie każdy powinien mieć prawo jazdy. To samo tyczy się studiów.
:d

Edytowane przez kisielova
Czas edycji: 2016-04-26 o 21:04
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 21:13   #13
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;59544941]No faktycznie to taaaakie trudne napisać pracę (w większości wypadków kompletnie odtwórczą) w rok [/QUOTE]
no popacz. są ludzie, którzy mają z tym problemy. słyszałaś kiedyś o prokrastynacji?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-26, 21:39   #14
Salalina
Rozeznanie
 
Avatar Salalina
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Pamietam jak pisalam moja. Magisterska. Pisalam, plakalam, spalam, palilam, pisalam, palilam, plakalam, pisalam i tak w kolko. Przez dwa tygodnie. Ale mialam wczesniej wszystko opracowane i przemyslane. Najtrudniejsze bylo mierzenie sie z pusta kartka.
Co mi pomoglo? Uswiadomienie sobie przyczyny zwlekania.
To bylo przelomem. Teraz jestes na etapie myslenia, ze nie masz czasu lub ulegasz pokusom wyjscia na basen etc. A przyczyna jest inna. Paralizuje Cie Twoja ambicja. Zmierzenie sie z tym, ze nic nie masz. Ze kartka jets pusta. To strefa dyskomfortu. Nikt tego nie lubi. No i boisz sie pewnie, ze nie bedzie to tak dobre, jalbys chciala. Ze stac Cie na wiecej. Spokojnie. Zrob tak. Napisz plan. Slowami kluczami, bazgraj, zmieniaj. Potem wybierz z tych puntow taki, ktory masz przemyslany. I zacznij o nim myslec. I po prostu zapisz swoje mysli na kartce. Nie przejmuj sie, jesli to brzmi koslawo. Zostaw takie. Potem opisz inny punkt. Moze byc malo. I juz masz dwie strony, to motywuje. Na drugi dzien to przeczytaj, moze cos wyszlifujesz? Moze dorzucisz cytat? Potem opisz inny punkt, chocby z samego konca. I kolejny, ze srodka. Zaplanuj czas na trudniejsze punkty - opracuj je. I poprawiaj, poprawiaj, poprawiaj. I pisz, pisz, pisz. Pamietaj ze pustej kartki nie da sie poprawic.
I tak juz zupelnie prosto, zeby zaczac. Usiadz przed komputerem. Otworz worda. Zaplanuj sobie 15 min bez odrywania sie i… zacznij pisac, ale uwaga. Nie prace. Zacznij zapisywac mysli. Olej interpunkcje. Pisz i pisz, kazda glupia mysl, obraz emocje. I tak przez 15 min. To bardzo dlugo! Nie przestawaj.
Zobaczysz ze jak skonczysz, bedziesz zupelnie oswojona z pisaniem i… zainspirowana.
Ostatnia wskazowka: nie skupiaj sie na stylistyce na tym etapie. Po prostu sprobuj cos pomyslec na temat swojej pracy i te mysl zapisz. Pozniej do tego wracaj lub nie. Ale musisz produkowac teksty.

Nie przejmuj sie presja czasu. To normalne, ze 80% czasu zajmuje nam 20% pracy. A pozostale 80% pracy robimy w 20% czasu.
Serdecznie!
__________________
Keep movin!
Salalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-27, 06:01   #15
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
no popacz. są ludzie, którzy mają z tym problemy. słyszałaś kiedyś o prokrastynacji?
no papatrz, słyszałam i co w związku z tym?

Prędzej czy później dochodzi do zderzenia z murem, że nie można czegoś odkładać w nieskończoność. Zdaje się, że Autorkę przestanie niedługo obowiązywać absolutorium i będzie musiała oprócz płacenia nadrabiać różnice programowe. Więc albo się spręży (da się) albo przestanie marudzić, uda się do psychologa (jeśli to faktycznie prokrastynacja )/sama się ogarnie i zacznie pisać pracę (+ odrabiać różnice programowe) w późniejszym terminie albo sobie odpuści wyższe. No innej możliwości nie widzę.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-27, 07:01   #16
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Swego czasu w nieskończoność odwlekałam pisanie pracy w szkole policealnej, bo bałam się tego, że muszę się za to wziąć a nie wiem jak zacząć. Drugi termin wybrałam i opłaciłam sobie natychmiast jak tylko była taka możliwość, a i tak panikowałam, że nic z tego nie będzie, zwłaszcza że poza pisaniem tekstu musiałam zorganizować sesje zdjęciowe. Finalnie na ostatnią chwilę udało mi się wszystko zorganizować (ale wtedy już tylko dzięki uprzejmości osób trzecich), do pisania zmusiłam się jak już naprawdę miałam nóż na gardle, ale wiem że jakbym się zmotywowała i wzięła za siebie wcześniej, to osiągnęłabym o wiele, wiele lepszy efekt. Z obecnego w ogóle nie jestem i nie byłam zadowolona, cieszyłam się tylko że mam to już za sobą.

Teraz wszystkim polecam - nawet jak się nie chce i ciężko się zebrać - ustalić sobie pewne rzeczy, które po prostu muszą być zrobione w dany dzień, jakiś zakres prac który na pewno musi być dopełniony, bo zabieranie się za całość na raz jest skokiem na główkę do kałuży. Dlaczego porzuciłaś pomysł zapisywania tych zadań na każdy dzień, autorko? Stosunkowo ciężko jest utrzymać samodyscyplinę, ale masz szansę sobie to ułatwić, a nie robisz tego. Porozmawiaj ze swoim chłopakiem żeby Ci pomógł (nie wyciągał wieczorem na rozrywki, przejął większą część obowiązków domowych, nie przeszkadzał Ci gdy piszesz, opieprzył jak widzi że zaczynasz układać pasjansa zamiast pisać itp.). Z tym basenem - gdyby to nie było takie czasochłonne - to generalnie dobry pomysł, bo po pracy powinnaś mieć coś co pozwoli Ci się zmęczyć i oczyścić głowę, ale niech to będzie na przykład chwila gimnastyki albo nawet odkurzanie, jakakolwiek aktywność fizyczna np. półgodzinna, która "odetnie" Cię od dnia pracy i pozwoli usiąść do komputera z głową zajętą jednym tematem. Ustal grafik pisania i pisz po prostu, załóż sobie że musisz - nie położysz się spać, nie umyjesz kibelka albo nie zrobisz obiadu na następny dzień, dopóki nie będzie zrealizowany pewien zakres. Jak się trzeba zmotywować, to czasami trzeba powalczyć z samym sobą, ale każdy ma na tyle samokontroli żeby sobie pewne rzeczy założyć i się ich trzymać, kwestia tego tylko jak bardzo mu na tym zależy i jak z jego kondycją psychiczną.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-27, 23:34   #17
TadCooper
Raczkowanie
 
Avatar TadCooper
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 388
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

A nie musisz tego oddawać promotorowi do konsultacji wcześniej? Wy tak wszystkie pisałyście prace przed samymi obronami? hardcore. Chyba że to ostatnia część? Tak czy siak 40 stron w dwa tygodnie spokojnie jest do ogarnięcia. Pierwsze co załóż, że zdążysz i staraj się jak najmniej stresować terminem. A po drugie, tak jak dziewczyny piszą, olej wszystko inne i pisz pisz pisz. Powodzenia
__________________
I DON'T BELIEVE EVERYTHING I THINK.
TadCooper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-28, 07:28   #18
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez TadCooper Pokaż wiadomość
A nie musisz tego oddawać promotorowi do konsultacji wcześniej? Wy tak wszystkie pisałyście prace przed samymi obronami? hardcore. Chyba że to ostatnia część? Tak czy siak 40 stron w dwa tygodnie spokojnie jest do ogarnięcia. Pierwsze co załóż, że zdążysz i staraj się jak najmniej stresować terminem. A po drugie, tak jak dziewczyny piszą, olej wszystko inne i pisz pisz pisz. Powodzenia
Najlepszym dowodem tego jak ktokolwiek prace czyta jest fakt ze moje przeszla przez rece promotora, recenzenta i dziekana i miala inna date w tytule a inna w tresci bo zmienila mi sie koncepcja i nie wszystkie poprawilam. Wiec tak nie widze problemu w zdawaniu na ostatnia chwile, oni i tak tego nie czytaja.
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-28, 10:05   #19
Maguda_
Kawaii strona mocy
 
Avatar Maguda_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
Najlepszym dowodem tego jak ktokolwiek prace czyta jest fakt ze moje przeszla przez rece promotora, recenzenta i dziekana i miala inna date w tytule a inna w tresci bo zmienila mi sie koncepcja i nie wszystkie poprawilam. Wiec tak nie widze problemu w zdawaniu na ostatnia chwile, oni i tak tego nie czytaja.
To jest raczej dowód na to, że Twój promotor i recenzent się nie przyłożyli do swoich obowiązków
Oddawałam 2 prace w ostatnim terminie, broniłam się w lipcu, a każda z moich prac była dokładnie czytana, prawie że prześwietlana, jeszcze nawet były uwagi i wprowadzałam poprawki.

Autorko, nie możesz wziąć w pracy trochę wolnego? Teraz akurat jest kilka dni wolnych, 40 stron w 2 tygodnie to naprawdę nie koniec świata, pod warunkiem, że jesteś zaznajomiona z literaturą i wiesz jak wszystko ma wyglądać. Dasz radę, trzeba się po prostu sprężyć
Maguda_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-28, 10:28   #20
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez Maguda_ Pokaż wiadomość
To jest raczej dowód na to, że Twój promotor i recenzent się nie przyłożyli do swoich obowiązków
Oddawałam 2 prace w ostatnim terminie, broniłam się w lipcu, a każda z moich prac była dokładnie czytana, prawie że prześwietlana, jeszcze nawet były uwagi i wprowadzałam poprawki.

Autorko, nie możesz wziąć w pracy trochę wolnego? Teraz akurat jest kilka dni wolnych, 40 stron w 2 tygodnie to naprawdę nie koniec świata, pod warunkiem, że jesteś zaznajomiona z literaturą i wiesz jak wszystko ma wyglądać. Dasz radę, trzeba się po prostu sprężyć
Raczej nie, biorac pod uwage ze 70% znajomych znalazlo u siebie rownie glupie bledy mimo ze praca przeszla przez kilka par rak. Kolezanka miala blad w angielskim tytule pracy i tez nikt.go nigdy nie wylapal Wiec gratki jesli trafilas na ludzi z wolnym czasem, ale wiekszosc promotorow ma tylu studenciakow i prac ze leci tylko pobierznie merytorycznosc pracy.
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-28, 12:57   #21
TadCooper
Raczkowanie
 
Avatar TadCooper
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 388
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
Najlepszym dowodem tego jak ktokolwiek prace czyta jest fakt ze moje przeszla przez rece promotora, recenzenta i dziekana i miala inna date w tytule a inna w tresci bo zmienila mi sie koncepcja i nie wszystkie poprawilam. Wiec tak nie widze problemu w zdawaniu na ostatnia chwile, oni i tak tego nie czytaja.

U mnie na studiach po porostu nie dało się tak zrobić - promotor nie chciałby nawet na oczy oglądać pracy, której zaraz ma być obrona, a on jeszcze nie widział, nie ma czasu żeby przeczytać, wprowadzić korektę, omówić. Nie podpisał by dokumentów i tyle.

Jednak omawiana tu jest sytuacja autorki więc kibicuję: nie daj się rozproszyć i pisz, dasz radę!
__________________
I DON'T BELIEVE EVERYTHING I THINK.
TadCooper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-28, 14:32   #22
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Autorko, jeśli nie masz pracy badawczej, to wszystko da się zrobić . Zapytaj w pracy o urlop - może uda Ci się urwać na trzy dni.
Masz pewnie dupnego promotora, bo zaangażowani gonią studentów do roboty dużo wcześniej. No ale okej.
Pranie, sprzątnie, gotowanie zrzuć na chłopaka. Porozmawiaj z nim, by przez parę dni nie zapraszał Cię na basen i nie organizował żadnych, nawet najmniejszych rozrywek. Wtedy unikniesz pokusy wypełznięcia z domu. Przed pisaniem posprzątaj swój pokój - ja miałam tak, że odwlekając pisanie dochodziłam do wniosku, że koniecznie muszę posprzątać. I zamiast pisać sprzątałam!
Co do wieczornego pisania - prysznic, kawa i czekolada albo coś słodkiego by podnieść glikemię.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-28, 15:39   #23
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Podaj temat, to napiszę za Ciebie.
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-29, 20:53   #24
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez Maguda_ Pokaż wiadomość
To jest raczej dowód na to, że Twój promotor i recenzent się nie przyłożyli do swoich obowiązków
Oddawałam 2 prace w ostatnim terminie, broniłam się w lipcu, a każda z moich prac była dokładnie czytana, prawie że prześwietlana, jeszcze nawet były uwagi i wprowadzałam poprawki.
Ja do ostatnich dni walczyłam ze wstępem. Najpierw wnioski i wstęp, a potem sam wstęp. Dopisałam 3 strony i dostałam odpowiedź, że wstęp się nie zmienił (tzn. nie dodałam niczego nowego, tylko lanie wody)... Już myślałam, że się nie wyrobię z oddaniem wszystkiego do końca marca. Cała praca gotowa, a tu wstęp leży. A moja promotor, to miła starsza pani. Przemiła i przeurocza, nieco nierozgarnięta... Nawet powiedziała na początku, że nie wybieramy tytułu pracy, tylko mam pisać o tym, o czym chcę, a tytuł wymyślimy na końcu z tego, co wyjdzie Dlatego ją wybrałam, by było miło i szybko, z założeniem, że nawet do pracy nie zajrzy. A tu taka niespodzianka.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
no popacz. są ludzie, którzy mają z tym problemy. słyszałaś kiedyś o prokrastynacji?
Ja osobom "cierpiącym" na to "schorzenie" polecam nie brać się za nic terminowego. Zero studiów, zero pracy, gdzie trzeba zarządzać własnym czasem. Choć uważam, że jest to lenistwo i brak organizacji, konsekwencji i silnej woli. Równie dobrze w pracy można walnąć szefowi pytaniem, czy słyszał o prokrastynacji, bo nas to dopadło i sorry, ale szybciej i na czas się nie da.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2016-04-29 o 20:54
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-29, 21:34   #25
marianna144
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

ja napisałam swoja prace od A do Z w 4 dni. 4 dni bez snu na fajkach i tajgerach )nie polecam) w ostatnim dniu czułam sie jak zombie wygladałam jak zombie nie potrafiłabym dodac 2 do 2.
miałam mnostwo czasu na pisanie.....wczesniej.... ale w trakcie prob pisania okazało sie ze mam do dyspozycji szczatkowa literature a tematu nie mogłam zmienic i chciałam pisac po swojemu a promotor wymyslał....zaczynałam pisac wiedziałam ze to nie to co chce promotor i znajdowałam miliardy wymowek zeby tylko to odłozyc...czułam kompletny paraliz umysłowy.....ja która na podstawie 2 zdan byłam w stanie stworzyc całe wypracowanie i to w roznych wersjach dla połowy klasy....

bo sie bałam i odkładałam!!!!!!!!
olej te prace domowe- przez tydzien chałupy az tak bardzo nie zapuscisz , zywic sie mozesz gotowcami a twoj tz jak ma ochote gdzies wyjsc to niech idzie sam....a nie dasz rady pisac po kawałku chociaz przed praca?
marianna144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-29, 21:45   #26
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez quench Pokaż wiadomość
Autorko, jeśli nie masz pracy badawczej, to wszystko da się zrobić . Zapytaj w pracy o urlop - może uda Ci się urwać na trzy dni.
Masz pewnie dupnego promotora, bo zaangażowani gonią studentów do roboty dużo wcześniej. No ale okej.
Pranie, sprzątnie, gotowanie zrzuć na chłopaka. Porozmawiaj z nim, by przez parę dni nie zapraszał Cię na basen i nie organizował żadnych, nawet najmniejszych rozrywek. Wtedy unikniesz pokusy wypełznięcia z domu. Przed pisaniem posprzątaj swój pokój - ja miałam tak, że odwlekając pisanie dochodziłam do wniosku, że koniecznie muszę posprzątać. I zamiast pisać sprzątałam!
Co do wieczornego pisania - prysznic, kawa i czekolada albo coś słodkiego by podnieść glikemię.
No litości. To jest promotor, a nie przedszkolanka.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-29, 22:28   #27
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
No litości. To jest promotor, a nie przedszkolanka.
Dokładnie. Na studia idą dorośli ludzie i raczej dobrowolnie.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2016-04-29 o 22:31
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-04-29, 22:57   #28
topdong
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość

Jak się nie obronię będę 3 lata w plecy więc jest to totalnie żałosne...

Mam czas do 7 maja i 40 stron do napisania a wydaje mi się to być sytuacją nie do przejścia.
Pomyśl sobie, że nie próbując uratować tej sytuacji oddalasz się od wizji pracy w zawodzie za jakąś tam ok pensję (która pozwoli Ci na utrzymanie się + może na jakieś własne hobby i marzenia), ale przybliżasz się do przysłowiowej pracy "na kasie w biedrze" (albo wstaw tu inną tego typu pracę) - czyli coś słabo płatnego, bez perspektyw, możliwe że fizycznego. Tak tak wiem, ludzie bez wykształcenia też zarabiają miliony, ale w ten sposób zwiększasz swoje szanse, więc skoro możesz to zrobić to czemu nie?

Ja miałem to samo, ciężko było się zabrać, ale jak już ruszysz to idzie.
topdong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-29, 23:58   #29
marianna144
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Pomyśl sobie, że nie próbując uratować tej sytuacji oddalasz się od wizji pracy w zawodzie za jakąś tam ok pensję (która pozwoli Ci na utrzymanie się + może na jakieś własne hobby i marzenia), ale przybliżasz się do przysłowiowej pracy "na kasie w biedrze" (albo wstaw tu inną tego typu pracę) - czyli coś słabo płatnego, bez perspektyw, możliwe że fizycznego. Tak tak wiem, ludzie bez wykształcenia też zarabiają miliony, ale w ten sposób zwiększasz swoje szanse, więc skoro możesz to zrobić to czemu nie?

Ja miałem to samo, ciężko było się zabrać, ale jak już ruszysz to idzie.
masz dobre checi zmobilizowania dziewczyny ale przykład dajesz kiepski- czasem wiecej mozna zarobic w biedrze niz w zawodzie nawet z mgr przed nazwiskiem
marianna144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-30, 00:12   #30
topdong
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
Dot.: Chyba mnie wszystko przytłoczyło...

Cytat:
Napisane przez marianna144 Pokaż wiadomość
masz dobre checi zmobilizowania dziewczyny ale przykład dajesz kiepski- czasem wiecej mozna zarobic w biedrze niz w zawodzie nawet z mgr przed nazwiskiem
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, a szczególnie przedostatnie zdanie. Cytuję info ze strony:
"Średnie miesięczne wynagrodzenie na stanowisku kasjera sprzedawcy w Biedronce wynosi ponad 2240 zł brutto (wraz z premią uznaniową)."

= 1,568 zł netto. Średnio.

Nie wiem czy da się dla mgr znaleźć pracę gorzej opłacaną niż 1.6k na rękę. Nie wiem ile musiałaby zarabiać osoba na kasie w biedrze, ze 2.3-2.5k chyba żeby faktycznie miała realne szanse zarabiać więcej niż magister, który dorwie nisko płatną pracę.

Po dwóch latach mają na kasie nawet 3200 brutto czyli 2240, czyli mniej więcej zgadza się z tym co oszacowałem. Tylko pamiętaj, że ten magister tez ma szansę awansować i wtedy tez będzie zarabial odpowiednio więcej, ale z niezłym prawdopodobieństwem może awansować wyżej i za większą kasę


Przeciętnie ludzie z wykształceniem wyższym zarabiają więcej, nie musi to o niczym świadczyć, ale tak wygląda statystyka i taki jest sens mojej wypowiedzi

Edytowane przez topdong
Czas edycji: 2016-04-30 o 00:16
topdong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-30 01:12:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.