chamskie traktowanie, docinki niegdyś bardzo bliskiej kumpeli..

[extasy89]

witam wszystkie wizażanki
otóż mam pewien problem z kumpelą - niegdyś mi bardzo bliską .... ale co zmieniło totalnie nasze kontakty to zaraz wam pokrótce opiszę...
no więc znam się z nią od 3 lat. na początku naszej znajomości było wszystko ok, świetny kontakt - jedną rozumiała drugą i w ogóle elegancko. tak ogólnie to trzymałyśmy się taką babską paczką - w 5 znałam jej sytuację rodzinną i wiedziałam, że np. nie mogła sobie pozwolić na co chwila to nowy ciuch albo na wyjścia do knajpek itp... dlatego jak np. miałam coś nowego to zbytnio się tym nie przechwalałam w przeciwieństwie do innych aby nie robić jej tym przykrości, ponieważ bardzo ją lubiłam... zawsze tak jakoś ratowałam ją przed takimi sytuacjami niekomfortowymi dla niej.... a teraz to się wszystko diametralnie zmieniło..
ona poznała chłopaka, w sumie to nasza paczka (a głównie ja) ją wcześniej uratowała od typowego, chamskiego samca, który miał w głowie tylko jedno ;/a ona była w nim nieszczęśliwe zakochana... w sumie to wróćmy do tego obecnego chłopaka- no więc od tamtej pory gdy go poznała i zaczęła z nim być wszystko jest inaczej... traktuje mnie jakby wroga, a sama nie wiem dlaczego.... komentuje mnie w najchamstrzy sposób jak tylko potrafi w towarzystwie i to nawet przy mnie, aż mi się głupio robi, a że przykro to chyba nawet nie muszę mówić... przede wszystkim czepia się mnie, tego np. co dzisiaj ubrałam, jak w tym wyglądam i w ogóle jaka jestem... podam może przykłady... :

kupiłam sobie spodenki krótkie, które bardzoo mi się podobały i nie widziałam w sobie żadnych przeciwwskazań aby je założyć - reszcie się oczywiście podobało, a ona :
- boże jak ty wyglądasz ! mój .... (tu imię jej chłopaka pada) mówi że wyglądasz w nich okropnie
- mój ..... powiedział, że nie masz dupy (no, że mam płaską pupę to wiem, ale to chyba nie powód aby jej chłopak mnie komentował w taki sposób albo przynajmniej mogliby to zostawić między sobą...)
- mój .... powiedział, że szakardnie chodzisz w tych szpilkach, powiedział abym sobie ja kupiła i na pewno bede lepiej chodzić od ciebie
- jak ty możesz wyjść w takiej spódnicy, masz okropny cellulit (nie muszę wspominać, że ona ma 2 razy gorszy ;/)
- jesteś tłusta ( nie wiem skąd ona takie rzeczy bierze hehe)
albo przy moim chłopaku:
- jak ty z nia wytrzymujesz ?!
- może i jest ładna ale głupia

tego jest jeszcze więcej....wiadomo, że niektóre rzeczy przepuszczałam uchem, odgrywałam się...niekiedy rozmawiałam z nią, ze to jest chamskie... ale nic nie pomaga ;/ kumpele niektóre mówią, że ona to mówi z zazdrości- no to niech jej będzie.. ale co ma do mnie jej chłopak ?! mój tak bezczelnie nie komentuje dziewczyn... przecież wiadomo, że jest mi przykro

[Malaja]

mi tu śmierdzi poprostu zazdrością

Co ja obchodza twoje spodenki,czy to jak chodzisz w szpilkach?To twoja sprawa a ja na Twoim miejscu przygadalabym jej aby sie zamknela wreszcie,bo to jest nie do zniesienia.

Wogole tak sie zachowuje KOLEŻANKA?
Nie wydaje mi sie i skoro masz jeszcze inne przyjaciolki to bym ja poprostu olala.

[listeczek19]

O matko,wyszło szydło z worka.No cóż to jak ona się do Ciebie odzywa to tylko o niej źle świadczy,bo ewidentnie widać że te teksty są wzięte z kosmosu.Jedyne co moge Ci poradzić to to zebyś się nie dała upokarzać zwlaszcza przy innych i jak ona zacznie znów wygadywać jakies głupoty na Twój temat to odpowiadaj jej tym samym,skrytykuj coś co ona robi lub jak się ubiera.Z czasem moze pójdzie po rozum do glowy i przestanie Ci chamsko dogadywać...

[listeczek19]

A znałaś wczesniej jej chłopaka,może to on ma do Ciebie jakies uprzedzenia,a ona zakochana w nim do szaleństwa bezgranicznie mu ufa i powtarza jego głupie teksty?

[extasy89]

Napisane przez listeczek19

A znałaś wczesniej jej chłopaka,może to on ma do Ciebie jakies uprzedzenia,a ona zakochana w nim do szaleństwa bezgranicznie mu ufa i powtarza jego głupie teksty?

nie , nie znałam jej chłopaka, zresztą jego to mało kto znał
nie myślcie sobie, że ja daję sobie w kasze dmuchać bo tak nie jest :P
no ale wiadomo, że to nie jest miłe jak cie ktoś wciąż chamsko krytykuje.... tym bardziej, że ja byłam dla niej fer...
jestem już na tym punkcie wyczulona jak i moje prawdziwe, obecne kumpele...jak tylko ją widzimy to one " noo zaraz znowu ci coś dogada, przyczepi się do czegoś " no i tak jest ...

[Gwiazdeczka1978]

A dla mnie jest oczywiste,ze podobasz sie jej facetowi,stad ta krytyka. Sadzac po rodzaju docinkow, powinnas je potraktowac jako komplementy jej chłopaka. Pewnie spedzaja sen z oczu kolezanki,bo Ci najzwyczajniej zazdrosci. Wg mnie to totalnie oczywiste i to jedyny mozliwy powod jej zachowania.

[listeczek19]

NO widzisz czyli nie tylko TY zauważasz te jej chamskie docinki.Wiadomo że jest przykro gdy ktos dla kogo tyle wczesniej zrobiłaś tak Cie traktuje ale najważniejsze to nie załamywac się,widocznie ona nie była warta aby być dla niej kiedykolwiek dobrym,może kiedyś pójdzie po rozum do głowy..

[Wyrak]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

A dla mnie jest oczywiste,ze podobasz sie jej facetowi,stad ta krytyka. Sadzac po rodzaju docinkow, powinnas je potraktowac jako komplementy jej chłopaka. Pewnie spedzaja sen z oczu kolezanki,bo Ci najzwyczajniej zazdrosci. Wg mnie to totalnie oczywiste i to jedyny mozliwy powod jej zachowania.

Nie wiem czy jedyny powod, ale tez wydaje sie to mi bardzo prawdopowobne

Ogolnie to olej te docinki.

[motylek1007]

extasy89 mialam bardzo podobny problem do Ciebie.......strasznie to przezylam, ale cos we mnie peklo i nie mialam juz sily sluchac ciagle tej krytyki i sakrazmu

[evil minded]

Po co Ty sie w ogóle z nia zadajesz?

[wsiowy_gupek]

Ja mysle że to może być wina jej chłopaka. Być może jest o Ciebie uprzedzony mimo że Cie dobrze nie zna. Faceci często nie lubią najlepszych koleżanek swoich dziewczyn poniewaz sa o nie najzwyczajniej zazdrośni.
A ona mówi że że jej chłopak coś tam powiedział o Tobie przy nim?

[witchwq]

Tak mi wlasnie przyszlo do glowy, bys jej powiedziala cos takiego: "Przekaz swojemu... ze dziekuje za jego ogromne zainteresowanie moja osoba, jednak ja nie jestem nim zainteresowana. Musisz sie biedactwo dziwnie czuc, skoro on tyle czasu poswieca na obserwacje mnie i wymyslanie coraz to nowych docinek, zamiast skupic sie na tobie i komplementowaniu twojej osoby" - czy cos w tym guscie

[Queen]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

A dla mnie jest oczywiste,ze podobasz sie jej facetowi,stad ta krytyka. Sadzac po rodzaju docinkow, powinnas je potraktowac jako komplementy jej chłopaka. Pewnie spedzaja sen z oczu kolezanki,bo Ci najzwyczajniej zazdrosci. Wg mnie to totalnie oczywiste i to jedyny mozliwy powod jej zachowania.

Mam takie same zdanie. Ja bym jej stanowczo, aczkolwiek grzecznie powiedziała, że nie życzę sobie takich docinków. Bez zbędnych komentarzy.

[euforia112]

eee zazdrosna jest, pewnie spodobałaś się jej facetowi i teraz czuje się niedowartościowana

[wsiowy_gupek]

Napisane przez euforia112

eee zazdrosna jest, pewnie spodobałaś się jej facetowi i teraz czuje się niedowartościowana

Też mi się tak wydaje

[Renatka_2108]

Napisane przez witchwq

Tak mi wlasnie przyszlo do glowy, bys jej powiedziala cos takiego: "Przekaz swojemu... ze dziekuje za jego ogromne zainteresowanie moja osoba, jednak ja nie jestem nim zainteresowana. Musisz sie biedactwo dziwnie czuc, skoro on tyle czasu poswieca na obserwacje mnie i wymyslanie coraz to nowych docinek, zamiast skupic sie na tobie i komplementowaniu twojej osoby" - czy cos w tym guscie

Ooo dokladnie tak bym jej powiedziala i odwrocila sie na pięcie albo zamienila z nia kilka ostrych zdan

[Lucka91]

a nie idealizujesz tez troszke siebie?
troche nie bardzo mi sie widzi ze ty jestes taka cudowna przyjacioleczka na wszystkie smutki, a tamta tak przesiaknieta zlem i ciebie biednego aniolka atakuje.

Nie mowie, ze ona postepuje dobrze, ale nie zapominaj ze ZAWSZE czesc winy lezy tez po drugiej stronie...

Chociaz nie przecze, wyglada to na ewidentna zazdrosc, dziewczyna chyba mysli ze jak znalazla sobie chlopaka to Pana Boga za nogi zlapala i jest lepsza...

[extasy89]

Napisane przez Lucka91

a nie idealizujesz tez troszke siebie?
troche nie bardzo mi sie widzi ze ty jestes taka cudowna przyjacioleczka na wszystkie smutki, a tamta tak przesiaknieta zlem i ciebie biednego aniolka atakuje.

Nie mowie, ze ona postepuje dobrze, ale nie zapominaj ze ZAWSZE czesc winy lezy tez po drugiej stronie...

Chociaz nie przecze, wyglada to na ewidentna zazdrosc, dziewczyna chyba mysli ze jak znalazla sobie chlopaka to Pana Boga za nogi zlapala i jest lepsza...

gdzie ja tu siebie idealizuje ?? napisałam całą sytuacje jak jest i jak wyglądał jej obrót, przecież też nie siedzę cicho i nie płaczę w poduszkę jak ona mi pojedzie nie pozostaje jej dłużna, ale wiadomo, że ona to wszystko rozkręca... bezpodstawny zdeka ten twój postt

[Lucka91]

Napisane przez extasy89

witam wszystkie wizażanki
otóż mam pewien problem z kumpelą - niegdyś mi bardzo bliską .... ale co zmieniło totalnie nasze kontakty to zaraz wam pokrótce opiszę...
no więc znam się z nią od 3 lat. na początku naszej znajomości było wszystko ok, świetny kontakt - jedną rozumiała drugą i w ogóle elegancko. tak ogólnie to trzymałyśmy się taką babską paczką - w 5 znałam jej sytuację rodzinną i wiedziałam, że np. nie mogła sobie pozwolić na co chwila to nowy ciuch albo na wyjścia do knajpek itp... dlatego jak np. miałam coś nowego to zbytnio się tym nie przechwalałam w przeciwieństwie do innych aby nie robić jej tym przykrości, ponieważ bardzo ją lubiłam... zawsze tak jakoś ratowałam ją przed takimi sytuacjami niekomfortowymi dla niej.... a teraz to się wszystko diametralnie zmieniło..
ona poznała chłopaka, w sumie to nasza paczka (a głównie ja) ją wcześniej uratowała od typowego, chamskiego samca, który miał w głowie tylko jedno ;/a ona była w nim nieszczęśliwe zakochana... w sumie to wróćmy do tego obecnego chłopaka- no więc od tamtej pory gdy go poznała i zaczęła z nim być wszystko jest inaczej... traktuje mnie jakby wroga, a sama nie wiem dlaczego.... komentuje mnie w najchamstrzy sposób jak tylko potrafi w towarzystwie i to nawet przy mnie, aż mi się głupio robi, a że przykro to chyba nawet nie muszę mówić... przede wszystkim czepia się mnie, tego np. co dzisiaj ubrałam, jak w tym wyglądam i w ogóle jaka jestem...

ktos tu jest bardzo wrazliwy na krytyke ;]

napisalam to co mysle, przeczytalam post i od razu pomyslalam sobie ze ludzie maja dziwna mentalnosc - co zlego to nie ja. ;]

[extasy89]

Napisane przez Lucka91

ktos tu jest bardzo wrazliwy na krytyke ;]

napisalam to co mysle, przeczytalam post i od razu pomyslalam sobie ze ludzie maja dziwna mentalnosc - co zlego to nie ja. ;]

niestety mylisz się
w sumie masz prawo myśleć co chcesz i pisać co chcesz od tego jest te forum

[Lucka91]

Napisane przez extasy89

niestety mylisz się

nikt nie jest nieomylny ;]

a ja swoje wiem.

[extasy89]

Napisane przez Lucka91

nikt nie jest nieomylny ;]

a ja swoje wiem.

spoko przecież nie mam pretensji ;p

[motylek1007]

ja Ci moge polecic tymczasową separacje od niej a co bedzie dalej zobaczysz

[extasy89]

Napisane przez motylek1007

ja Ci moge polecic tymczasową separacje od niej a co bedzie dalej zobaczysz

spoko już jej z 2 miechy nie widziałam chyba hehe

[motylek1007]

u mnie byl troche inny problem, ale po latach docinek mialam juz tak dosc ze wolalam zerwac kontakt

[extasy89]

Napisane przez motylek1007

u mnie byl troche inny problem, ale po latach docinek mialam juz tak dosc ze wolalam zerwac kontakt

no i w moim przypadku chyba też tak się sprawa potoczy... może to i lepiej, na co komu jakieś toksyczne znajomości...

[motylek1007]

no wlasnie.................. .

[SzKlAnEczKaaaa1212]

Też podobnie zakończyła sie moja znajomośc z pewna "przyjaciółką". Była nowa ja ją wciagnełam w towarzystwo ja wszystkich przekonałam że jest fajna żeby dac jej szanse jeżdziła z nami na dyskoteki a że mam znajomą na biletach wchodziła ze mna na darmo... no i skończyło sie tylko po tym jak kiedys pojechaliśmy na inna dyskiteke i trzeba było zpalacić. Nie dość że była hamska, to jescze mojego najbliższego pryjaciela tak zbajerowała że kupił jej bilet ( bo bądź co bądź jest bardzo ładna i każdy by za nią w ogień wskoczył) no i ona potem co? tylko weszła na sale i koniec kontaku... poszła to jakiś swoich kumli którzy tam byli. Boszzz jak ma mogłam sie z kim takim zadawać to nie wiem.;/

[Wroclovianka]

Ja bym się jej zapytała [jeśli będzie jeszcze jakaś okazja] czy w jej związku tylko jej facet myśli czy Ona też? Bo z tego co widać ciągle jest mój facet to mój facet tamto uważa o tym i o tamtym. Niech powie co Ona myśli, chyba własne zdanie ma? Podziękuj za opinie i idz dalej

[dr_ka]

Szkoda klawiatury na opisywanie wyczynów Twojej "koleżanki". Ja takie osoby po prostu powoli wycofuję ze swojego życia ,jeśli jesteś bardziej odważna- możesz zrobić to gwałtowniej. Powinna się domyśleć o co chodzi.