Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex

Redhaired Witch · 2013-10-25, 18:31

Mój gust zapachowy znowu wywrócił się o 180 stopni i poszukuję „czegoś” błądząc jak dziecko we mgle. Pomóżcie

Chciałabym dorwać perfumy, które są chłodne, bezosobowe, unisex (w sensie odbioru, niekoniecznie targetu), stosunkowo świeże, przestrzenne, trochę nienoszalne, trochę chemiczne, industrialne, gorzkawe, melancholijne, nie kojarzące się z niczym konkretnym... Taki zapach dla cienia

Ale o przyzwoitej projekcji.
EDIT: i koniecznie pikantne, najlepiej pieprzne.

EDIT 2: wygrywa Isos Farmazia Annuziata

Byłoby prosto gdyby nie szereg wymagań:
- nie chodzi mi o świeżaka na lato
- nie chcę zapachów ozonowych, ogórkowych, wodnych, typowo cytrusowych, kolońskich, lawendowych, miętowych
- nie chcę konkretnego zapachu krwi, szpitala, metalu, torów kolejowych, towotu, czystego prania, zimowego lasu itp.
- ani elegancko-minimalistycznego dla manekina z Zary
- zdecydowanie nie chcę perfum kobiecych ani zmysłowych
- nie mogą mieć otulającej, „cielesnej” bazy (np. oudy są na mnie takie, oczywiście też piżmo, ambra, sandał)
- odpadają wyczuwalne kwiaty (także irys, fiołki, jaśmin), wanilia, te sprawy
- nie chcę kadzidła, znudziło mi się, przynajmniej kościelne. Może być kadzidło kojarzące się z lasem ale nie interesuje mnie efekt „fińskiej łaźni”
- nie chcę żeby zapach był słodki
- odrzucają mnie perfumy mydlane, aldehydowe i szypry

Natomiast mile widziane nuty takie jak pieprz (coś pikantnego), herbata, wetiwer (ale „zwykłego” wetiwerowca nie chcę, mam EN i starczy). Póki co najbliższy ideału jest Greyland Montale chociaż w połowie swego żywota zaczyna mnie podduszać „oleistowatością”. Zgodzę się, że ten idealny początek przypomina Gustawa ale G. jako taki niestety odpada – za słodki i również zbyt otulający.
EDIT: imbir odpada, wychodzi na mnie jak musująca oranżadka w proszku.

Z zapachów uznawanych za chłodne, metaliczne czy chemiczne znam póki co i odrzuciłam:
- Zagorsk – zbyt leśny, zbyt chemiczny ale przestrzeń i zimno ma w pytkę
- Avignon – zbyt słodki i kościelny, za dużo czystka
- Kyoto – zbyt kwiatowy, słodki chociaż podoba mi się jego bezosobowość, medytacyjność
- Cardinal – zbyt kościelny, znowu za dużo czystka
- Messe – zbyt słitaśny, damski
- Nu EDP i EDT – zbyt kwiatowe w bazie, trochę za ciepłe ale otwarcie (pieprz i kardamon) super
- Scent Intense – zbyt cielesny, ambrowy
- Rain Demeter – zbyt zatęchły, błotnisty
- Eau du Fier – zbyt wycofany ha ha... A poza tym świetny, może trochę za zimny
- Bvlgari Black – zbyt słodki, waniliowy
- Kenneth Cole Black – zbyt kwiatowy
- Alien – oesu, NIE
- Incense Extreme Tauer – zbyt sosnowy
- Eden – o nie, majciochy
- Sienne l’Hiver – zbyt zwilgotniały
- Perły – zbyt staroszafowy a jednocześnie zbyt dostojny
- Chaos stary – za ciepły i przyprawowy, hm jestem dziwna
- Rock Crystal i Black Tourmaline – zbyt cielesne ale akuratnie gorzkie
- Aoudy Micallefa – zdecydowanie za słodkie
- Thundra – zbyt grzybowy
- Gris Clair – jak woda kolońska
- Ogródki – zbyt letnioświeżakowate
- Mania – zupełnie mi nie podeszła
- Green Tea – znowu letni świeżak, nie
- Image – zbyt liściasty, zwykły, w bazie "tania" nuta
- Innocent – zbyt słodziutki, kobiecy
- Dzongkha – zbyt zupowy
- Capsule Woody – o nie, trauma, toć to cukier w wodzie
- Desperado – nie pamiętam dlaczego ale nie
- Lonestar Memories – zbyt otulający, gorący i oleisty
- Tygrys Heeleya – kamfora urocza ale to nie to
- Garage – zbyt dosłownie garażowy
- Tar – czułam tylko kffiaty
- Nemo - nie pamiętam dokładnie ale był jakby gumowy
EDIT po testach:
- Artek Standard - zbyt nijaki, kadzidło jakich pierdylion
- Blood Concept AB stara seria - łobrzydliwy, tak po prostu
- Blood Concept AB czarna seria - nijaki
- Pale Grey Mountain, Small Black Lake - początek fajny, istne lodowate górskie jezioro ale już w sercu powszednieje i się wysładza
- Odeur 53 - czuję tylko nijaki babski krem
- Klej CdG - jw
- Eau du Gentiane Blanche - zielsko, strasznie gorzkie
- CdG 888 - raz kadzidlany, raz mydlany, mydło mnie odrzuca
- Autoportrait - zatęchłe zielsko z zatęchłym pieprzem
- Rochas Lui - ładny ale za ciepły i bez pazura
- Black CdG - piękny, chcę, ale jak na tę kategorię za ciepły i kościelny. Pachnie jak gasnący popiół podsypany czarnym pieprzem
- Padparadscha - świetny, jałowiec i żywica, trochę za mało pikantny i fatalna trwałość. Tak czy siak też chcę, jest chłodny, bezosobowy, przestrzenny i się nie wysładza
- Loewe 7 - do opisu pasuje ale dla mnie zbyt mdły, pachnie jak jabłkowy kompot + para z żelazka
- Hinoki - trochę za bardzo jak pasta do butów, leśna pasta do butów

- Escentric 02 i 01 - prawie ich nie czuję
- Carbone Balmain - zupełnie nie w moim guście, zatęchły staromłynkowy pieprz i mdła figa
- Jacobs Bang - wetiwerowo-cedrowa nuda, pieprzu brak, wszystkiego brak
- Craft - znienawidzona przeze mnie nuta z Cardinala do potęgi entej (tutaj aldehydy)
- Coal - wygładzony Black CdG bez pieprzu, wystarczy mi Black bo bardziej pazurzasty
- Om - wybiły się goździki z wanilią dając efekt oranżadkowych perfum dla nastolatki
- Visit Azzaro - brak pieprzu i pazura, ładne, nieinwazyjne, nie tego szukam
- Noir Reminiscence - mhroczne, paczula i ambra ale dla mnie zbyt kobiece
- Cartier Declaration - mało wydumane, kardamon nie ratuje, takie zwykłe męskie
- Penhaligon's Opus - blah, przyprawa do ryby zmieszana z tanią perfumą
- Piver Epices - na mnie musująca oranżadka, na TŻcie ambra z cynamonem, to nie to
- Dark Aoud - raz żywica, becherovka, zioła, raz miętowe cukierki na kaszel, nie mam zdrowia oswajać
- Naomi Goodsir Bois d'Ascese- dużo dymu, tabaki i whisky, kadzidła nie wyczuwam, męczące
- Nu_be Oxygen- 5 min cedru a dalej nic nie czuję. Utlenił się

- Farmacia Annuziata Isos -

obłoczek pieprzu, mirra, jałowiec, nuty drzewne. Jest chłodny, niesłodki, rześki, bezosobowy, unisex, pikantny, przestrzenny i "świetlisty"

Wyczytałam, że może mi się spodobać Artek Standard, Craft Andrei Maack, Blood Concept AB oraz B i Small Lake cośtamcośtam Durgi (pasują do opisu, warto się zabijać o próbki?) oraz zaklepałam odlewkę Hinoki, którego już nie pamiętam.
Molekuł nie znam ale chyba odpadają jako słodkie? Może więc Escentric? Halloween chyba jest kwiatowy? Ultraviolet kobiecy?
Jak przez mgłę pamiętam, że Encens Flamboyant mogło być w tym guście ale czy nie było aby oblepiająco-ziołowo-zatęchłe?

Uff, ostatnio rozpisałam się tak na maturze

Będę wdzięczna za porady

**melkmeisje** · 2013-10-25, 18:51

Łał, uwielbiam takie wątki

Niestety nic nie przychodzi mi do głowy, ale ciekawa jestem, jakie dostaniesz sugestie.

Aha, dodam tylko, że molekuły mimo wszystko warto przetestować - to jest zapach widmo i nie uważam, żeby był słodki, oj nie. Prędzej właśnie gorzkawy.
Z gorzkawych zapachów jeszcze Terre Hermesa mi świta, ale to chyba trochę świeżak...

rawita · 2013-10-25, 18:53

Encens Flamboyant jest dokładnie taki jak piszesz

Oblepiająco-ziołowo-zatęchły. Blood Concept to dobry kierunek, poza AB, także Zero. Escentric jak najbardziej, chociaż Molecuły też nie na każdym są słodkie. Na mnie właśnie pachną bezosobowo i industrialnie. Hinoki też. I zapachy Andrei Maack. Craft jest trochę kościelny, bardziej bezosobowy jest Coal. Przychodzi mi do głowy jeszcze L'Antimaterie LesNez, chociaż tutaj z projekcją bywa problem.

**melkmeisje** · 2013-10-25, 18:54

Wiem! Loewe 7.
Zapach pary z żelazka, tak mi się kojarzy

Można niuchnąć w Sephorze.
Bardzo podobny do Let me play the lion LesNez, ale łatwiej dostępny.

_carlajna_ · 2013-10-25, 18:55

A Black CdG próbowałaś?
Nie wiem czy interesuje Cię AB Blood Concept z nowej czarnej serii, co prawda mam niewie ale mogę podesłać na testy.

Polly_ · 2013-10-25, 18:59

Cytat:

Napisane przez _carlajna_

A Black CdG próbowałaś?
Nie wiem czy interesuje Cię AB Blood Concept z nowej czarnej serii, co prawda mam niewie ale mogę podesłać na testy.

black Ccg jest zupełnie nie taki jak potrzeba w tym wątku-wg mnie

wg mnie:

Berlin

oraz któres z NU BE (ale zabij mnie nie spamietuje ktory poierwiatek to ktory zapach)

Blood Concept 1 seria (oprócz B bo on jest całkiem inny

) drugiej nie znam

seria synthetic CDG?

Redhaired Witch · 2013-10-25, 19:08

Cytat:

Napisane przez melkmeisje

Łał, uwielbiam takie wątki

Niestety nic nie przychodzi mi do głowy, ale ciekawa jestem, jakie dostaniesz sugestie.

Aha, dodam tylko, że molekuły mimo wszystko warto przetestować - to jest zapach widmo i nie uważam, żeby był słodki, oj nie. Prędzej właśnie gorzkawy.
Z gorzkawych zapachów jeszcze Terre Hermesa mi świta, ale to chyba trochę świeżak...

1. nie wiem czy w takim razie udźwignę ciężar Twojej pomocy

2. spróbuję je dorwać, molekuły znaczy, a Terre faktycznie! Miałam, jest trochę w tym stylu ale chyba zbyt oczywisty o ile pamiętam, znaczy taki męski świeżak.

Cytat:

Napisane przez rawita

Encens Flamboyant jest dokładnie taki jak piszesz

Oblepiająco-ziołowo-zatęchły. Blood Concept to dobry kierunek, poza AB, także Zero. Escentric jak najbardziej, chociaż Molecuły też nie na każdym są słodkie. Na mnie właśnie pachną bezosobowo i industrialnie. Hinoki też. I zapachy Andrei Maack. Craft jest trochę kościelny, bardziej bezosobowy jest Coal. Przychodzi mi do głowy jeszcze L'Antimaterie LesNez, chociaż tutaj z projekcją bywa problem.

Dzięki, dopisuję sobie Zero, Coal i LesNez bo nie znam

Cytat:

Napisane przez melkmeisje

Wiem! Loewe 7.
Zapach pary z żelazka, tak mi się kojarzy

Można niuchnąć w Sephorze.
Bardzo podobny do Let me play the lion LesNez, ale łatwiej dostępny.

O, nie obraziłabym się gdyby coś tak łatwo dostępnego mi podeszło

Przetestuję koniecznie, dzięki

Cytat:

Napisane przez _carlajna_

A Black CdG próbowałaś?
Nie wiem czy interesuje Cię AB Blood Concept z nowej czarnej serii, co prawda mam niewie ale mogę podesłać na testy.

Nie próbowałam, opisy brzmią kusząco (właśnie wygooglałam).
Nowa seria BC ma jakiś punkt wspólny z tym opisem (na który się niezdrowo napaliłam

): https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,51090,ab-edp.html ?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:

Napisane przez Polly_

Berlin

oraz któres z NU BE (ale zabij mnie nie spamietuje ktory poierwiatek to ktory zapach)

Blood Concept 1 seria (oprócz B bo on jest całkiem inny

) drugiej nie znam

seria synthetic CDG?

1. nie pamiętasz czy podsyłałaś mi onegdaj próbkę Berlinu czy yyy Holandii czy czegoś tam? Bo to "coś" od Ciebie mi nie bardzo podeszło.
2. cóż to?

3. 1 seria znaczy srebrna, a 2 jest czarna?
4. znam Tar i Garage, jedno kwiatowe

drugie czysta benzyna czyli nie. Reszty nie testowałam obawiając się plastiku, sztuczności itp. A który warto?

**melkmeisje** · 2013-10-25, 19:09

Cytat:

Napisane przez Redhaired Witch

O, nie obraziłabym się gdyby coś tak łatwo dostępnego mi podeszło

Przetestuję koniecznie, dzięki

To szukaj ich po męskiej stronie

Redhaired Witch · 2013-10-25, 19:12

Cytat:

Napisane przez melkmeisje

To szukaj ich po męskiej stronie

Nawet doczytałam że męskie

Flakon tak wg mnie okropny (nie lubię niebieskiego), że łatwo je będzie wypatrzeć

EDIT: " Loewe zamknięto w niebieskim flakonie w pawim odcieniu..." pawiogennym

Polly_ · 2013-10-25, 19:12

Cytat:

Napisane przez Redhaired Witch

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

1. nie pamiętasz czy podsyłałaś mi onegdaj próbkę Berlinu czy yyy Holandii czy czegoś tam? Bo to "coś" od Ciebie mi nie bardzo podeszło.
2. cóż to?

3. 1 seria znaczy srebrna, a 2 jest czarna?
4. znam Tar i Garage, jedno kwiatowe

drugie czysta benzyna czyli nie. Reszty nie testowałam obawiając się plastiku, sztuczności itp. A który warto?

ode mnie miałas o ile dobrze pamietram i kopenhage i berlin.
nu be to to

http://www.lulua.pl/manufacturer.php?id_manufacturer=49

co do opisów to jeden z nich pachnie ewidentnie szarlotką a zaden opis o tym nie wspomina

**melkmeisje** · 2013-10-25, 19:14

Cytat:

Napisane przez Redhaired Witch

Nawet doczytałam że męskie

Flakon tak wg mnie okropny (nie lubię niebieskiego), że łatwo je będzie wypatrzeć

Ja mam odlewkę, nawet nie pamiętam jak flakon wygląda

Właśnie ją wygrzebałam, jakbym musiała rozłożyć ten zapach na czynniki pierwsze, to chyba czuję kadzidło (ale absolutnie nie kościelne) i goździki. Akceptujesz goździki?

Może i ten imbir na upartego, właśnie takie świdrująco-musujące nuty przyprawowe wyczuwam. Niestety jestem kiepska w opisywaniu zapachów

Redhaired Witch · 2013-10-25, 19:21

Cytat:

Napisane przez Polly_

ode mnie miałas o ile dobrze pamietram i kopenhage i berlin.

nu be to to
http://www.lulua.pl/manufacturer.php?id_manufacturer=49

1. a, więc Berlin o ile pamiętam kojarzył mi się z dymem i smarem, za bardzo oblepiał.
2. dzięki. O rany, jakie mam zaległości perfumeryjne

Z opisów nie kojarzysz który byłby pasujący?

Cytat:

Napisane przez melkmeisje

Ja mam odlewkę, nawet nie pamiętam jak flakon wygląda

Właśnie ją wygrzebałam, jakbym musiała rozłożyć ten zapach na czynniki pierwsze, to chyba czuję kadzidło (ale absolutnie nie kościelne) i goździki. Akceptujesz goździki?

Może i ten imbir na upartego, właśnie takie świdrująco-musujące nuty przyprawowe wyczuwam. Niestety jestem kiepska w opisywaniu zapachów

Ogólnie akceptuję a nawet pałam do nich miłością

tylko nie wiem czy pasują do mojej koncepcji - ale powącham i się dowiem

_carlajna_ · 2013-10-25, 19:31

Cytat:

Napisane przez Polly_

black Ccg jest zupełnie nie taki jak potrzeba w tym wątku-wg mnie

Pewnie masz rację, bo ja zwykle dziwacznie odbieram zapachy

Na mnie jest chłodny i zupełnie niesłodki, z przewagą świdrującego w nosie pieprzu, dlatego mi się skojarzył z opisem Red. Z tym że z pewnością nie mogę powiedzieć że jest industrialny, raczej "surowy", ale bardziej budzi skojarzenia z naturą niż czymkolwiek co stworzył człowiek.
W moim odczuciu oczywiście.

Cytat:

Napisane przez Redhaired Witch

Nie próbowałam, opisy brzmią kusząco (właśnie wygooglałam).

Powinnam mieć i jego gdzieś jeszcze na stanie, poszukam.

Cytat:

Nowa seria BC ma jakiś punkt wspólny z tym opisem (na który się niezdrowo napaliłam

): https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,51090,ab-edp.html ?

Oj niestety tu nie rozbudzę Twojej wyobraźni bo mnie się w ogóle nie spodobał

Nie przyciąga w żadnym stopniu, ani nie budzi pożądania, bo najbardziej kojarzy mi się z wodami jakich używał mój tata na przełomie lat 80/90.

Przypomina mi dzieciństwo

, ale tak dumam teraz i może mieć na to wpływ zawód mojego ojca.

Zapach AB ma taki "metaliczny" akord który kojarzy mi się z ciętym, lutowanym lub spawanym metalem (w tamtych czasach tata często pracował "w domu" a właściwie przed, robili na zamówienie rzeczy typu ogrodzenia czy garaże

). Poza tym wyczuwam w nim jakąś kolońską nutę a'la woda po goleniu.
Tak że wiesz...chyba tu nie pomogę

Ale z chęcią oddam Ci próbkę żebyś sama zweryfikowała.

Redhaired Witch · 2013-10-25, 19:34

Cytat:

Napisane przez _carlajna_

Ale z chęcią oddam Ci próbkę żebyś sama zweryfikowała.

Biegnę na PW

**3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8** · 2013-10-25, 19:55

No jak mowa o męskich pachnidłach, to przybywam na odsiecz

1. Tumulte PH, bardzo w stylu Gucia, ale zdecydowanie bardziej surowy, taki zdziczały Gucio

Na mnie Gustaw nie jest absolutnie ani słodki ani ciepły, a Tumulciak wychodzi ciut cierpkawy nawet
2. del Pozo Arabian Nights, na mnie są bardzo podobne do Grylanda (oba uwielbiam), ale Arabskie noce są ciemniejsze, mocniejsze i prostsze

Ale zaznaczam, że na mnie nie wychodzą w tym wypadku żadne róże czy ambry. Mam to szczęście, że ma skóra nie wysładza zapachów

3. Rochas Lui, no cóż, cholernie ciężko go opisać, polecam reckę Sabb

4. Kenzo PH, no dobra, tych nie polecę, bo to wodniak

ale za to jaki

elizziak · 2013-10-25, 20:03

Moim zdaniem warto spróbować Escentric Molecules, Escentric 02. Nieco chemiczny, chłodny, zdecydowanie uniseks, z subtelną nutą wetiweru, który lubisz... Jakby co, mam w wątku wymiankowym 9 ml

Trzy_Ryby · 2013-10-25, 20:53

Dorzucę do listy Coal Andrei Maack, dziwaczny, ciepło-zimny, industrialny, bezcielisty ale zarazem dobrze projektujący.

Quinn · 2013-10-25, 21:00

Klej CdG, Odeur 53 CdG

Redhaired Witch · 2013-10-25, 21:20

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;43430482]No jak mowa o męskich pachnidłach, to przybywam na odsiecz

1. Tumulte PH, bardzo w stylu Gucia, ale zdecydowanie bardziej surowy, taki zdziczały Gucio

Na mnie Gustaw nie jest absolutnie ani słodki ani ciepły, a Tumulciak wychodzi ciut cierpkawy nawet
2. del Pozo Arabian Nights, na mnie są bardzo podobne do Grylanda (oba uwielbiam), ale Arabskie noce są ciemniejsze, mocniejsze i prostsze

Ale zaznaczam, że na mnie nie wychodzą w tym wypadku żadne róże czy ambry. Mam to szczęście, że ma skóra nie wysładza zapachów

3. Rochas Lui, no cóż, cholernie ciężko go opisać, polecam reckę Sabb

4. Kenzo PH, no dobra, tych nie polecę, bo to wodniak

ale za to jaki

[/QUOTE]

1. Tumulciaka znam ale na mnie był słodki co mnie niezmiernie irytowało
2 i 3 dopisuję do testów, dzięki

4. eee to chyba sobie daruję

Cytat:

Napisane przez elizziak

Moim zdaniem warto spróbować Escentric Molecules, Escentric 02. Nieco chemiczny, chłodny, zdecydowanie uniseks, z subtelną nutą wetiweru, który lubisz... Jakby co, mam w wątku wymiankowym 9 ml

Spróbuję dorwać próbki

Na wymianę niestety nie mam nic z Twojej wishlisty...

Cytat:

Napisane przez Trzy_Ryby

Dorzucę do listy Coal Andrei Maack, dziwaczny, ciepło-zimny, industrialny, bezcielisty ale zarazem dobrze projektujący.

Dopisane

Hmm, Galilu nie wysyła próbek?

Cytat:

Napisane przez Quinn

Klej CdG, Odeur 53 CdG

Klej to który dokładnie? A mogłabyś przybliżyć swoje odczucia n/t Odeur? Bo już Polly mnie nim kusiła ale w rezultacie nie skusiła

MysiaJadwisia · 2013-10-25, 21:30

Durbano Jade, Reminiscence Noir, Hermes Eau de Gentiane Blanche (acz to świeżak poniekąd)

Redhaired Witch · 2013-10-25, 22:10

Cytat:

Napisane przez MysiaJadwisia

Durbano Jade, Reminiscence Noir, Hermes Eau de Gentiane Blanche (acz to świeżak poniekąd)

Dzięki, dopisuję dwa ostatnie i jeszcze sobie o nich poczytam

Jade chyba kiedyś testowałam, bez zachwytu ale nie pamiętam co mi w nim nie pasowało.

Psiknęłam sobie dla przypomnienia Eau du Fier

Prawie ideał ale aż za słone i zimne.

justynaneyman · 2013-10-25, 23:32

Cytat:

Napisane przez Quinn

Klej CdG, Odeur 53 CdG

zdecydowanie, Klej mam, z Odeura 53 odlewki, więc mogę przesłać próbki albo zaproponować odwiedzenie Horn & More (próbek nie dają)
oraz Not a Perfume JHaG i Molekuły (ale co do projekcji, wg niektórych wcale jej nie ma)
Artek Standard chyba zbyt kadzidłowy (w abstrakcyjny sposób).
Craft jw

Może ew. Six Scents Don't Smell Fear

Loewe 7 chyba zbyt konktretno kadzidlany

Z tego, co zrozumiałam, szukasz zapachu enigmatycznego, niekoniecznie (albo wcale) nie kojarzącego się z perfumami - wymienione przeze mnie posiadają tę cechę.
Przeszłam przez to - Klej mi został tylko jako bezkonkurencyjny

Redhaired Witch · 2013-10-26, 00:12

Cytat:

Napisane przez justynaneyman

zdecydowanie, Klej mam, z Odeura 53 odlewki, więc mogę przesłać próbki albo zaproponować odwiedzenie Horn & More (próbek nie dają)
oraz Not a Perfume JHaG i Molekuły (ale co do projekcji, wg niektórych wcale jej nie ma)
Artek Standard chyba zbyt kadzidłowy (w abstrakcyjny sposób).
Craft jw

Może ew. Six Scents Don't Smell Fear

Loewe 7 chyba zbyt konktretno kadzidlany

Z tego, co zrozumiałam, szukasz zapachu enigmatycznego, niekoniecznie (albo wcale) nie kojarzącego się z perfumami - wymienione przeze mnie posiadają tę cechę.
Przeszłam przez to - Klej mi został tylko jako bezkonkurencyjny

O rany, jak bardzo jestem do tyłu

O których Molekułach piszesz? 2?
Artka i Crafta mimo wszystko chciałabym niuchnąć, Loewe jeśli jest w Syforze to już w ogóle obowiązkowo.
Taaak, chyba właśnie tego szukam...
Klej to to: http://www.lulua.pl/product.php?id_product=22 ? Trochę mnie przeraża opis bo taśma klejąca + bez nijak mają się do mojej wizji

Jak Ty go odbierasz? Mogłabyś też skrobnąć coś więcej o 53?

EDIT: wypatrzyłam na Allegro próbkę Eau de gentiane... ale w dziale perfum damskich, pomyłka sprzedawcy czy są dwie wersje? Bo jakoś tak przyjęłam, że Mysia poleca męską...
http://allegro.pl/hermes-eau-de-gent...650557454.html
EDIT 2: ok, doczytałam, to unisex :P

justynaneyman · 2013-10-26, 00:50

Tak, Klej to to. Co ja mogę o nim napisać? to zapach jednocześnie abstrakcyjny, syntetyczny, ale i w przedziwny sposób naturalny, układa się bardzo różnie - jeden dzień na przetestowanie nie wystarczy. Potrafi zmęczyć chemicznością, świdrującą w nosie, a kiedy indziej lekko migdałowo - bzowa nuta łączy się miękko z zapachem jakby kredek typu pastele woskowe, ale też na chłodno. Ma charakter i jest bardzo oryginalny, nie spotkałam niczego podobnego. O dziwo - komplementogenny. Dzieło sztuki. Ale noszalne.
Już go nieraz wystawiałam na sprzedaż - ale wreszcie Pani Stettke gorąco mnie poprosiła, żebym jeszcze raz go przetestowała - i wycofałam aukcję. Dziękując Jej i wszystkim, którzy się nie zdecydowali.

Odeur 53 - również enigmatyczny, syntetyczny, chłodny, czasem przypomina mi lekko coś rosołkowatego, ale to znika na szczęście. Nie ma plastiku, raczej jest to zapach powietrza w pracowni grafiki warsztatowej, gdzie dominują różne odczynniki, odrobinę farba drukarska, cynkowe blachy, grzejące się w piecu. Trudny zapach do określenia.

Podsumowywując - wskazanie do osobistego przetestowania. Z naciskiem na "osobistego".

tricolor · 2013-10-26, 05:20

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;43430482]No jak mowa o męskich pachnidłach, to przybywam na odsiecz

1. Tumulte PH, bardzo w stylu Gucia, ale zdecydowanie bardziej surowy, taki zdziczały Gucio

Na mnie Gustaw nie jest absolutnie ani słodki ani ciepły, a Tumulciak wychodzi ciut cierpkawy nawet
2. del Pozo Arabian Nights, na mnie są bardzo podobne do Grylanda (oba uwielbiam), ale Arabskie noce są ciemniejsze, mocniejsze i prostsze

Ale zaznaczam, że na mnie nie wychodzą w tym wypadku żadne róże czy ambry. Mam to szczęście, że ma skóra nie wysładza zapachów

3. Rochas Lui, no cóż, cholernie ciężko go opisać, polecam reckę Sabb

4. Kenzo PH, no dobra, tych nie polecę, bo to wodniak

ale za to jaki

[/QUOTE]

A pogrubione to dla mężczyzn jest? Tzn. z założenia? Bo róży i ambry to niekoniecznie... a w Greylandzie też coś mi nie pasowało... (choć nie wiem, co

)

Red, sorki za offtop.

renia30 · 2013-10-26, 06:22

Pierwsza myśl to damskie DKNY w wersji podstawowej czyli wieżowiec.
Drugi typ - Aqua Universalis Forte MFK.

Figarro · 2013-10-26, 06:51

Skoro Molekuly, to moze olejki beda dobre?
znasz Iso?
z nowosci mam jeszcze Timbersilk i Ambroxan
moge podeslac probki z cekawosci co wyniknie

Redhaired Witch · 2013-10-26, 09:33

Cytat:

Napisane przez justynaneyman

Podsumowywując - wskazanie do osobistego przetestowania. Z naciskiem na "osobistego".

Czuję się skuszona, nie będę Cię wykorzystywać

i zamówię sobie próbki bo i tak mam jeszcze kilka na oku do wspólnej przesyłki

Cytat:

Napisane przez renia30

Pierwsza myśl to damskie DKNY w wersji podstawowej czyli wieżowiec.
Drugi typ - Aqua Universalis Forte MFK.

DKNY to to? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...women-edp.html Znajdę w Seforze albo Douglasie?
Aqua Universalis trochę mnie przeraził nutami - cytrusy i kwiaty, nie są zbyt wyczuwalne? Bo kwiaty to raczej moja trauma

Cytat:

Napisane przez Figarro

Skoro Molekuly, to moze olejki beda dobre?
znasz Iso?
z nowosci mam jeszcze Timbersilk i Ambroxan
moge podeslac probki z cekawosci co wyniknie

Nie znam nic

One są do rozrobienia w czymś czy normalnie można używać bez kombinacji?

Reasumując postanowiłam na początek zamówić tylko kilka próbek:
- Blood AB
- Craft i Coal
- Standard, Hinoki, Klej, Odeur 53 i ewentualnie Black jeśli carlajna nie znajdzie
- Escentric 01
- Small Lake, chyba nie bardzo pasuje ale i tak chcę powąchać
Stacjonarnie poszukam DKNY, Loewe, Hermesa Gentiane i Kenzo PH.

Dzięki za wszelkie typy

Lubię takie poszukiwania

edziakalitowa · 2013-10-26, 09:34

Nie wiem czy próbowałaś ale polecam Ci Etro Vetiver - ziemisty , ziarnisty trochę orzechowy trochę słodki i zarazem świeży ale bez nut cytrusowych doskonale komponuje się na mnie w dni jesienne takie mgliste i dżdżyste. Moja koleżanka określiła je jako trupia pogoda

Redhaired Witch · 2013-10-26, 09:40

Cytat:

Napisane przez edziakalitowa

Nie wiem czy próbowałaś ale polecam Ci Etro Vetiver - ziemisty , ziarnisty trochę orzechowy trochę słodki i zarazem świeży ale bez nut cytrusowych doskonale komponuje się na mnie w dni jesienne takie mgliste i dżdżyste. Moja koleżanka określiła je jako trupia pogoda

Pogrubione

Chyba nie znam, jak to w ogóle możliwe, że je przegapiłam testując przeróżne wetiwery?
Etro jeszcze bywa w Douglasach? O ile w ogóle było ale coś mi się kojarzy, że tak...

2013-10-25, 18:31	#1
Redhaired Witch Nindżopesz Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów Wiadomości: 26 402	Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Mój gust zapachowy znowu wywrócił się o 180 stopni i poszukuję „czegoś” błądząc jak dziecko we mgle. Pomóżcie Chciałabym dorwać perfumy, które są chłodne, bezosobowe, unisex (w sensie odbioru, niekoniecznie targetu), stosunkowo świeże, przestrzenne, trochę nienoszalne, trochę chemiczne, industrialne, gorzkawe, melancholijne, nie kojarzące się z niczym konkretnym... Taki zapach dla cienia Ale o przyzwoitej projekcji. EDIT: i koniecznie pikantne, najlepiej pieprzne. EDIT 2: wygrywa Isos Farmazia Annuziata Byłoby prosto gdyby nie szereg wymagań: - nie chodzi mi o świeżaka na lato - nie chcę zapachów ozonowych, ogórkowych, wodnych, typowo cytrusowych, kolońskich, lawendowych, miętowych - nie chcę konkretnego zapachu krwi, szpitala, metalu, torów kolejowych, towotu, czystego prania, zimowego lasu itp. - ani elegancko-minimalistycznego dla manekina z Zary - zdecydowanie nie chcę perfum kobiecych ani zmysłowych - nie mogą mieć otulającej, „cielesnej” bazy (np. oudy są na mnie takie, oczywiście też piżmo, ambra, sandał) - odpadają wyczuwalne kwiaty (także irys, fiołki, jaśmin), wanilia, te sprawy - nie chcę kadzidła, znudziło mi się, przynajmniej kościelne. Może być kadzidło kojarzące się z lasem ale nie interesuje mnie efekt „fińskiej łaźni” - nie chcę żeby zapach był słodki - odrzucają mnie perfumy mydlane, aldehydowe i szypry Natomiast mile widziane nuty takie jak pieprz (coś pikantnego), herbata, wetiwer (ale „zwykłego” wetiwerowca nie chcę, mam EN i starczy). Póki co najbliższy ideału jest Greyland Montale chociaż w połowie swego żywota zaczyna mnie podduszać „oleistowatością”. Zgodzę się, że ten idealny początek przypomina Gustawa ale G. jako taki niestety odpada – za słodki i również zbyt otulający. EDIT: imbir odpada, wychodzi na mnie jak musująca oranżadka w proszku. Z zapachów uznawanych za chłodne, metaliczne czy chemiczne znam póki co i odrzuciłam: - Zagorsk – zbyt leśny, zbyt chemiczny ale przestrzeń i zimno ma w pytkę - Avignon – zbyt słodki i kościelny, za dużo czystka - Kyoto – zbyt kwiatowy, słodki chociaż podoba mi się jego bezosobowość, medytacyjność - Cardinal – zbyt kościelny, znowu za dużo czystka - Messe – zbyt słitaśny, damski - Nu EDP i EDT – zbyt kwiatowe w bazie, trochę za ciepłe ale otwarcie (pieprz i kardamon) super - Scent Intense – zbyt cielesny, ambrowy - Rain Demeter – zbyt zatęchły, błotnisty - Eau du Fier – zbyt wycofany ha ha... A poza tym świetny, może trochę za zimny - Bvlgari Black – zbyt słodki, waniliowy - Kenneth Cole Black – zbyt kwiatowy - Alien – oesu, NIE - Incense Extreme Tauer – zbyt sosnowy - Eden – o nie, majciochy - Sienne l’Hiver – zbyt zwilgotniały - Perły – zbyt staroszafowy a jednocześnie zbyt dostojny - Chaos stary – za ciepły i przyprawowy, hm jestem dziwna - Rock Crystal i Black Tourmaline – zbyt cielesne ale akuratnie gorzkie - Aoudy Micallefa – zdecydowanie za słodkie - Thundra – zbyt grzybowy - Gris Clair – jak woda kolońska - Ogródki – zbyt letnioświeżakowate - Mania – zupełnie mi nie podeszła - Green Tea – znowu letni świeżak, nie - Image – zbyt liściasty, zwykły, w bazie "tania" nuta - Innocent – zbyt słodziutki, kobiecy - Dzongkha – zbyt zupowy - Capsule Woody – o nie, trauma, toć to cukier w wodzie - Desperado – nie pamiętam dlaczego ale nie - Lonestar Memories – zbyt otulający, gorący i oleisty - Tygrys Heeleya – kamfora urocza ale to nie to - Garage – zbyt dosłownie garażowy - Tar – czułam tylko kffiaty - Nemo - nie pamiętam dokładnie ale był jakby gumowy EDIT po testach: - Artek Standard - zbyt nijaki, kadzidło jakich pierdylion - Blood Concept AB stara seria - łobrzydliwy, tak po prostu - Blood Concept AB czarna seria - nijaki - Pale Grey Mountain, Small Black Lake - początek fajny, istne lodowate górskie jezioro ale już w sercu powszednieje i się wysładza - Odeur 53 - czuję tylko nijaki babski krem - Klej CdG - jw - Eau du Gentiane Blanche - zielsko, strasznie gorzkie - CdG 888 - raz kadzidlany, raz mydlany, mydło mnie odrzuca - Autoportrait - zatęchłe zielsko z zatęchłym pieprzem - Rochas Lui - ładny ale za ciepły i bez pazura - Black CdG - piękny, chcę, ale jak na tę kategorię za ciepły i kościelny. Pachnie jak gasnący popiół podsypany czarnym pieprzem - Padparadscha - świetny, jałowiec i żywica, trochę za mało pikantny i fatalna trwałość. Tak czy siak też chcę, jest chłodny, bezosobowy, przestrzenny i się nie wysładza - Loewe 7 - do opisu pasuje ale dla mnie zbyt mdły, pachnie jak jabłkowy kompot + para z żelazka - Hinoki - trochę za bardzo jak pasta do butów, leśna pasta do butów - Escentric 02 i 01 - prawie ich nie czuję - Carbone Balmain - zupełnie nie w moim guście, zatęchły staromłynkowy pieprz i mdła figa - Jacobs Bang - wetiwerowo-cedrowa nuda, pieprzu brak, wszystkiego brak - Craft - znienawidzona przeze mnie nuta z Cardinala do potęgi entej (tutaj aldehydy) - Coal - wygładzony Black CdG bez pieprzu, wystarczy mi Black bo bardziej pazurzasty - Om - wybiły się goździki z wanilią dając efekt oranżadkowych perfum dla nastolatki - Visit Azzaro - brak pieprzu i pazura, ładne, nieinwazyjne, nie tego szukam - Noir Reminiscence - mhroczne, paczula i ambra ale dla mnie zbyt kobiece - Cartier Declaration - mało wydumane, kardamon nie ratuje, takie zwykłe męskie - Penhaligon's Opus - blah, przyprawa do ryby zmieszana z tanią perfumą - Piver Epices - na mnie musująca oranżadka, na TŻcie ambra z cynamonem, to nie to - Dark Aoud - raz żywica, becherovka, zioła, raz miętowe cukierki na kaszel, nie mam zdrowia oswajać - Naomi Goodsir Bois d'Ascese- dużo dymu, tabaki i whisky, kadzidła nie wyczuwam, męczące - Nu_be Oxygen- 5 min cedru a dalej nic nie czuję. Utlenił się - Farmacia Annuziata Isos - obłoczek pieprzu, mirra, jałowiec, nuty drzewne. Jest chłodny, niesłodki, rześki, bezosobowy, unisex, pikantny, przestrzenny i "świetlisty" Wyczytałam, że może mi się spodobać Artek Standard, Craft Andrei Maack, Blood Concept AB oraz B i Small Lake cośtamcośtam Durgi (pasują do opisu, warto się zabijać o próbki?) oraz zaklepałam odlewkę Hinoki, którego już nie pamiętam. Molekuł nie znam ale chyba odpadają jako słodkie? Może więc Escentric? Halloween chyba jest kwiatowy? Ultraviolet kobiecy? Jak przez mgłę pamiętam, że Encens Flamboyant mogło być w tym guście ale czy nie było aby oblepiająco-ziołowo-zatęchłe? Uff, ostatnio rozpisałam się tak na maturze Będę wdzięczna za porady __________________ Edytowane przez Redhaired Witch Czas edycji: 2013-11-18 o 12:35

2013-10-25, 18:51	#2
melkmeisje BAN stały Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 10 690	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Łał, uwielbiam takie wątki Niestety nic nie przychodzi mi do głowy, ale ciekawa jestem, jakie dostaniesz sugestie. Aha, dodam tylko, że molekuły mimo wszystko warto przetestować - to jest zapach widmo i nie uważam, żeby był słodki, oj nie. Prędzej właśnie gorzkawy. Z gorzkawych zapachów jeszcze Terre Hermesa mi świta, ale to chyba trochę świeżak...

2013-10-25, 18:53	#3
rawita Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Wiadomości: 8 064	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Encens Flamboyant jest dokładnie taki jak piszesz Oblepiająco-ziołowo-zatęchły. Blood Concept to dobry kierunek, poza AB, także Zero. Escentric jak najbardziej, chociaż Molecuły też nie na każdym są słodkie. Na mnie właśnie pachną bezosobowo i industrialnie. Hinoki też. I zapachy Andrei Maack. Craft jest trochę kościelny, bardziej bezosobowy jest Coal. Przychodzi mi do głowy jeszcze L'Antimaterie LesNez, chociaż tutaj z projekcją bywa problem. Edytowane przez rawita Czas edycji: 2013-10-25 o 18:54

2013-10-25, 18:54	#4
melkmeisje BAN stały Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 10 690	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Wiem! Loewe 7. Zapach pary z żelazka, tak mi się kojarzy Można niuchnąć w Sephorze. Bardzo podobny do Let me play the lion LesNez, ale łatwiej dostępny. Edytowane przez melkmeisje Czas edycji: 2013-10-25 o 18:55

2013-10-25, 18:55	#5
_carlajna_ Her Worshipfulness Zarejestrowany: 2010-11 Lokalizacja: gazylion lat świetlnych od właściwej Wiadomości: 3 106	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex A Black CdG próbowałaś? Nie wiem czy interesuje Cię AB Blood Concept z nowej czarnej serii, co prawda mam niewie ale mogę podesłać na testy. __________________ Mój avatar - ... "I just can't bare to let a gorgeous guy like him out of my sight." PERFUMY SZUKAJĄ NOWEGO DOMU

2013-10-25, 19:55	#15
3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 12 076	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex No jak mowa o męskich pachnidłach, to przybywam na odsiecz 1. Tumulte PH, bardzo w stylu Gucia, ale zdecydowanie bardziej surowy, taki zdziczały Gucio Na mnie Gustaw nie jest absolutnie ani słodki ani ciepły, a Tumulciak wychodzi ciut cierpkawy nawet 2. del Pozo Arabian Nights, na mnie są bardzo podobne do Grylanda (oba uwielbiam), ale Arabskie noce są ciemniejsze, mocniejsze i prostsze Ale zaznaczam, że na mnie nie wychodzą w tym wypadku żadne róże czy ambry. Mam to szczęście, że ma skóra nie wysładza zapachów 3. Rochas Lui, no cóż, cholernie ciężko go opisać, polecam reckę Sabb 4. Kenzo PH, no dobra, tych nie polecę, bo to wodniak ale za to jaki

2013-10-25, 20:03	#16
elizziak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: :) Wiadomości: 7 391	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Moim zdaniem warto spróbować Escentric Molecules, Escentric 02. Nieco chemiczny, chłodny, zdecydowanie uniseks, z subtelną nutą wetiweru, który lubisz... Jakby co, mam w wątku wymiankowym 9 ml

2013-10-25, 20:53	#17
Trzy_Ryby Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 5 284	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Dorzucę do listy Coal Andrei Maack, dziwaczny, ciepło-zimny, industrialny, bezcielisty ale zarazem dobrze projektujący. __________________ Jedynie skóra rozlicza zapach...

2013-10-25, 21:00	#18
Quinn Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-06 Wiadomości: 3 514	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Klej CdG, Odeur 53 CdG __________________ tak pachnę

2013-10-25, 21:30	#20
MysiaJadwisia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 3 694	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Durbano Jade, Reminiscence Noir, Hermes Eau de Gentiane Blanche (acz to świeżak poniekąd) __________________ ADOPTUJ POMPONA WYMIENIĘ: PERFUMY, URBAN DECAY, BIODERMA Edytowane przez MysiaJadwisia Czas edycji: 2013-10-25 o 22:04

2013-10-26, 00:50	#24
justynaneyman Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: jestem warszawianką Wiadomości: 10 776	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Tak, Klej to to. Co ja mogę o nim napisać? to zapach jednocześnie abstrakcyjny, syntetyczny, ale i w przedziwny sposób naturalny, układa się bardzo różnie - jeden dzień na przetestowanie nie wystarczy. Potrafi zmęczyć chemicznością, świdrującą w nosie, a kiedy indziej lekko migdałowo - bzowa nuta łączy się miękko z zapachem jakby kredek typu pastele woskowe, ale też na chłodno. Ma charakter i jest bardzo oryginalny, nie spotkałam niczego podobnego. O dziwo - komplementogenny. Dzieło sztuki. Ale noszalne. Już go nieraz wystawiałam na sprzedaż - ale wreszcie Pani Stettke gorąco mnie poprosiła, żebym jeszcze raz go przetestowała - i wycofałam aukcję. Dziękując Jej i wszystkim, którzy się nie zdecydowali. Odeur 53 - również enigmatyczny, syntetyczny, chłodny, czasem przypomina mi lekko coś rosołkowatego, ale to znika na szczęście. Nie ma plastiku, raczej jest to zapach powietrza w pracowni grafiki warsztatowej, gdzie dominują różne odczynniki, odrobinę farba drukarska, cynkowe blachy, grzejące się w piecu. Trudny zapach do określenia. Podsumowywując - wskazanie do osobistego przetestowania. Z naciskiem na "osobistego". __________________ Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2013-10-26 o 00:52

2013-10-26, 05:20	#25
tricolor Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 2 443	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex [1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;43430482]No jak mowa o męskich pachnidłach, to przybywam na odsiecz 1. Tumulte PH, bardzo w stylu Gucia, ale zdecydowanie bardziej surowy, taki zdziczały Gucio Na mnie Gustaw nie jest absolutnie ani słodki ani ciepły, a Tumulciak wychodzi ciut cierpkawy nawet 2. del Pozo Arabian Nights, na mnie są bardzo podobne do Grylanda (oba uwielbiam), ale Arabskie noce są ciemniejsze, mocniejsze i prostsze Ale zaznaczam, że na mnie nie wychodzą w tym wypadku żadne róże czy ambry. Mam to szczęście, że ma skóra nie wysładza zapachów 3. Rochas Lui, no cóż, cholernie ciężko go opisać, polecam reckę Sabb 4. Kenzo PH, no dobra, tych nie polecę, bo to wodniak ale za to jaki [/QUOTE] A pogrubione to dla mężczyzn jest? Tzn. z założenia? Bo róży i ambry to niekoniecznie... a w Greylandzie też coś mi nie pasowało... (choć nie wiem, co ) Red, sorki za offtop. __________________ Szukam książkowo: Stanisław Płaza Historia prawa w Polsce na tle porównawczym X-XVIII w., t. I-IV. Tom II Polska pod zaborami najbardziej Edytowane przez tricolor Czas edycji: 2013-10-26 o 05:21

2013-10-26, 06:22	#26
renia30 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 3 215	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Pierwsza myśl to damskie DKNY w wersji podstawowej czyli wieżowiec. Drugi typ - Aqua Universalis Forte MFK. __________________ Edytowane przez renia30 Czas edycji: 2013-10-26 o 06:25

2013-10-26, 06:51	#27
Figarro Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 18 154	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Skoro Molekuly, to moze olejki beda dobre? znasz Iso? z nowosci mam jeszcze Timbersilk i Ambroxan moge podeslac probki z cekawosci co wyniknie __________________ Figarro Scent Stories - pisze się o perfumach ....troszkę www.facebook.com/FigarroScentStories https://www.instagram.com/figarroscentstories/ Zapraszam Wymieniam się

2013-10-26, 09:34	#29
edziakalitowa Vegemamita Zarejestrowany: 2007-02 Lokalizacja: Wroclove Wiadomości: 2 896	Dot.: Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex Nie wiem czy próbowałaś ale polecam Ci Etro Vetiver - ziemisty , ziarnisty trochę orzechowy trochę słodki i zarazem świeży ale bez nut cytrusowych doskonale komponuje się na mnie w dni jesienne takie mgliste i dżdżyste. Moja koleżanka określiła je jako trupia pogoda __________________ Rozbieram : Pilne poszukuję biorę każdą ilość Washed Cotton No.784 Gap wymianka zapachowa wymianka książkowa

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)