Wyznanie miłości.

[_Lena_]

Witajcie drogie Wizażanki.
Ja wiem, że może już gdzieś o tym pisałam, ale to naprawdę mnie męczy, a nie mam z kim porozmawiać na ten temat, nie mam nikogo kto by mi doradził co zrobić...
Jeżeli się zdenerwujecie to możecie usunąć mojego posta.
Chodzi o to, że się zakochałam... i pokochałam swojego mężczyznę. Niedawno to sobie uświadomiłam. Czuję, że On nie jest jeszcze gotowy na takie wyznanie. A ja właśnie to poczułam.
Tak mnie to męczy, bo chcę to już mu wyznać, tylko... no właśnie...

Moje pytanie brzmi: Czy to facet powinien pierwszy powidzieć 'kocham'? Czy mam się nie przejmować tym, że nie dostanę takiej samej odpowiedzi, mimo tego powinnam mu powiedzieć o swoim uczuciu?

[m@rtynka]

Napisane przez _Lena_

Witajcie drogie Wizażanki.
Ja wiem, że może już gdzieś o tym pisałam, ale to naprawdę mnie męczy, a nie mam z kim porozmawiać na ten temat, nie mam nikogo kto by mi doradził co zrobić...
Jeżeli się zdenerwujecie to możecie usunąć mojego posta.
Chodzi o to, że się zakochałam... i pokochałam swojego mężczyznę. Niedawno to sobie uświadomiłam. Czuję, że On nie jest jeszcze gotowy na takie wyznanie. A ja właśnie to poczułam.
Tak mnie to męczy, bo chcę to już mu wyznać, tylko... no właśnie...

Moje pytanie brzmi: Czy to facet powinien pierwszy powidzieć 'kocham'? Czy mam się nie przejmować tym, że nie dostanę takiej samej odpowiedzi, mimo tego powinnam mu powiedzieć o swoim uczuciu?

Mnie się wydaje , że to jest bez różnicy kto komu pierwszy powie , wyzna miłość.Jeśli tak czujesz , jesteś tego pewna , chcesz mu o tym powiedzieć to powinnaś to zrobić.Poczułaś coś pięknego do Niego , więc niech się o tym dowie.
Każdy na wyznanie miłości ma inny czas to , że nie usłysz tego od swojego partnera nie znaczy , że nic do Ciebie nie czuje.Może chce być pewny swoich uczuć i chce z tym poczekać , (albo się wstydzi).

[Asienka187]

Napisane przez _Lena_

Witajcie drogie Wizażanki.
Ja wiem, że może już gdzieś o tym pisałam, ale to naprawdę mnie męczy, a nie mam z kim porozmawiać na ten temat, nie mam nikogo kto by mi doradził co zrobić...
Jeżeli się zdenerwujecie to możecie usunąć mojego posta.
Chodzi o to, że się zakochałam... i pokochałam swojego mężczyznę. Niedawno to sobie uświadomiłam. Czuję, że On nie jest jeszcze gotowy na takie wyznanie. A ja właśnie to poczułam.
Tak mnie to męczy, bo chcę to już mu wyznać, tylko... no właśnie...

Moje pytanie brzmi: Czy to facet powinien pierwszy powidzieć 'kocham'? Czy mam się nie przejmować tym, że nie dostanę takiej samej odpowiedzi, mimo tego powinnam mu powiedzieć o swoim uczuciu?

Ale mnie denerwuja te stereotypy, że facet musi zrobic pierwszy krok.. jesli czujesz, że go kochasz to mu to powiedz.

[Morholt]

Omg. Skoro go kochasz to mu to powiedz, a nie czekasz na to, az on powie te slowa pierwszy

[Gwiazdeczka1978]

Ja bym nie mowiła.

[iminka]

ja też bym jeszcze poczekała, bo widzę że jesteście ze sobą dopiero miesiąc od 1.10.2009 ?
Z resztą to i tak widać w sposobie jaki się patrzy na drugą osobę.

[kermitowa]

Napisane przez Asienka187

Ale mnie denerwuja te stereotypy, że facet musi zrobic pierwszy krok.. jesli czujesz, że go kochasz to mu to powiedz.

Stereotypy stereotypami, gorzej jak czlowiek sie tych przekonan kurczowo trzyma.

Autorko: Jeśli jesteś pewna tego co czujesz i widzisz ze chłopak tez jest zaangazowany to powiedz, ale jesli masz watpliowsci co do chlopaka z ktorym jestes to poczekalabym z tym wyznaniem.

[Ewik86]

Napisane przez kermitowa

Stereotypy stereotypami, gorzej jak czlowiek sie tych przekonan kurczowo trzyma.

Autorko: Jeśli jesteś pewna tego co czujesz i widzisz ze chłopak tez jest zaangazowany to powiedz, ale jesli masz watpliowsci co do chlopaka z ktorym jestes to poczekalabym z tym wyznaniem.

Nie musisz się spieszyć. Chyba, że jesteś pewna chłopaka i swoich uczuć w 100%

[Wyrak]

Napisane przez _Lena_

Witajcie drogie Wizażanki.
Ja wiem, że może już gdzieś o tym pisałam, ale to naprawdę mnie męczy, a nie mam z kim porozmawiać na ten temat, nie mam nikogo kto by mi doradził co zrobić...
Jeżeli się zdenerwujecie to możecie usunąć mojego posta.
Chodzi o to, że się zakochałam... i pokochałam swojego mężczyznę. Niedawno to sobie uświadomiłam. Czuję, że On nie jest jeszcze gotowy na takie wyznanie. A ja właśnie to poczułam.
Tak mnie to męczy, bo chcę to już mu wyznać, tylko... no właśnie...

Moje pytanie brzmi: Czy to facet powinien pierwszy powidzieć 'kocham'? Czy mam się nie przejmować tym, że nie dostanę takiej samej odpowiedzi, mimo tego powinnam mu powiedzieć o swoim uczuciu?

Czujesz to, to albo mu powiedz, albo nie mow, ale przestan to przezywac.

[kusalagupagup]

Nie ma znaczenia kto komu powie to pierwszy, ale ja bym się chyba nie odważyła. Bałabym się, że w odpowiedzi usłyszę ciszę... Dlatego poczekałam (z resztą niezbyt długo) aż mój facet będzie gotowy i pierwszy powie, że mnie kocha

[zagubiona89r]

Czegoś nie rozumiem:

-znacie (przyjaźnicie) się od 2 lat. Zaczęliście być razem miesiąc temu. To od czego się zaczęło? Bo wygląda na to, że od dołożenia do relacji przyjacielskiej seksu a nie miłości.

-masz z tym jego wyznaniem takie tarcie na parcie, jakby od tego zależało istnienie świata. Kochasz go to mu to powiedz. Skoro przyjaźnicie się dwa lata, jesteście razem, uprawiacie seks, to chyba raczej powinien wiedzieć, czy Cię kocha.

Jak to jest, że pójść do łóżka to nie problem, loda robić to nie problem, ale porozmawiać o własnych uczuciach to już wręcz bariera nie do przeskoczenia??

[madzia2306]

Napisane przez _Lena_

Witajcie drogie Wizażanki.
Ja wiem, że może już gdzieś o tym pisałam, ale to naprawdę mnie męczy, a nie mam z kim porozmawiać na ten temat, nie mam nikogo kto by mi doradził co zrobić...
Jeżeli się zdenerwujecie to możecie usunąć mojego posta.
Chodzi o to, że się zakochałam... i pokochałam swojego mężczyznę. Niedawno to sobie uświadomiłam. Czuję, że On nie jest jeszcze gotowy na takie wyznanie. A ja właśnie to poczułam.
Tak mnie to męczy, bo chcę to już mu wyznać, tylko... no właśnie...

Moje pytanie brzmi: Czy to facet powinien pierwszy powidzieć 'kocham'? Czy mam się nie przejmować tym, że nie dostanę takiej samej odpowiedzi, mimo tego powinnam mu powiedzieć o swoim uczuciu?

nie ma jak stereotypowe myślenie... jeśli go kochasz to mu powiedz a nie czekaj na jego ruch...

[numb05]

zależy czego oczekujesz - no tak, ja akurat niebardzo powinnam takich rad udzielać - jeżeli CHCESZ mu powiedzieć, to MÓW, niby czemu nie? ale jeśli twoim marzeniem, pragnieniem jest żeby to on pierwszy powiedział te słowa... to poczekaj.

[madzia2306]

niech autorka wątku zrobi jak uważa jak czuje ja na szczęście nie musiałam rozkminiac takiej sytuacji bo mój facet powiedział mi że mnie kocha dosc szybko...

[__Fallen Angel__]

Napisane przez _Lena_

Witajcie drogie Wizażanki.
Ja wiem, że może już gdzieś o tym pisałam, ale to naprawdę mnie męczy, a nie mam z kim porozmawiać na ten temat, nie mam nikogo kto by mi doradził co zrobić...
Jeżeli się zdenerwujecie to możecie usunąć mojego posta.
Chodzi o to, że się zakochałam... i pokochałam swojego mężczyznę. Niedawno to sobie uświadomiłam. Czuję, że On nie jest jeszcze gotowy na takie wyznanie. A ja właśnie to poczułam.
Tak mnie to męczy, bo chcę to już mu wyznać, tylko... no właśnie...

Moje pytanie brzmi: Czy to facet powinien pierwszy powidzieć 'kocham'? Czy mam się nie przejmować tym, że nie dostanę takiej samej odpowiedzi, mimo tego powinnam mu powiedzieć o swoim uczuciu?

Hej Lena

rozumiem Cię doskonale bo jeszce 24 godziny temu miałam ten sam problem, i tak samo się zastanawiałam co robić...bo wiedziałam,ze on nic nie powie...odważyłam się i mimo moich dotychczasowych przekonań że to faceta ma być pierwszy,powiedziałam mu co czuje...on cie odwzajemnił moich uczuć,ale ja suę ciesze ze wszystko powiedziałam,że on wie ile dla mnie znaczy...może kiedyś mnie pokocha...
po co dusić w sobie tak piękne uczucie jak miłość odwagi kochana

[Morholt]

Napisane przez zagubiona89r

Jak to jest, że pójść do łóżka to nie problem, loda robić to nie problem, ale porozmawiać o własnych uczuciach to już wręcz bariera nie do przeskoczenia??

Bo wtedy trzeba sie otworzyc przed druga osoba i niektorzy maja z tym problem.

[zagubiona89r]

Napisane przez Morholt

Bo wtedy trzeba sie otworzyc przed druga osoba i niektorzy maja z tym problem.

Ale ja nie mówię o związku, który się zaczyna ludzie znają się chwilkę i seksu z miłością nie wiążą po prostu mają ochotę i to robią. Ok to rozumiem. Tak chcą seks jest dla nich łatwiejszy niż głębsza relacja.

Natomiast mój komentarz odnosi się do KONKRETNEJ sytuacji w tym wątku. Autorka PRZYJAŹNI się z tym chłopakiem dwa lata, od jakiegoś czasu są razem, więc ta więź emocjonalna być powinna. Otwartość i zaufanie itd. Więc zastanawiam się co się w ich relacji zmieniło. Bo wygląda na to, że do relacji przyjacielskiej dołożyli seks, nie miłość (to może też, ale o tym nie mówią). W takiej sytuacji skoro znam faceta tyle czasu, sypiam z nim jestem blisko to chyba powinnam mieć odwagę powiedzieć co czuję?

Poza tym bez urazy do nikogo, ale jeśli ktoś nie potrafi oddzielić seksu od miłości. I zaraz po kilku numerkach oczekuje wyznań miłości, to powinien najpierw czekać na miłość a potem zabierać się za seks. Bo potem takie osoby cierpią bo ona/on myślała, że przecież jak są razem miesiąc i on z nią sypia to ją kocha a okazało się, że niekoniecznie. (to akurat odnoszę do ogólnej sytuacji, a nie autorki wątku).

Acha, i żeby nie było to opacznie zrozumiane. Samego seksu na początku związku, bez miłości, czy z jakimś zauroczeniem, bez deklaracji, czy bez związku dla samej przyjemności nie potępiam. Co kto lubi i nic mi do tego. Natomiast jak ktoś seks od razu wiąże z miłością, to powinien się z tym seksem wstrzymać. Oszczędzi sobie w ten sposób rozczarowań najprawdopodobniej.

[Morholt]

Napisane przez zagubiona89r

Natomiast mój komentarz odnosi się do KONKRETNEJ sytuacji w tym wątku. Autorka PRZYJAŹNI się z tym chłopakiem dwa lata, od jakiegoś czasu są razem, więc ta więź emocjonalna być powinna. Otwartość i zaufanie itd. Więc zastanawiam się co się w ich relacji zmieniło. Bo wygląda na to, że do relacji przyjacielskiej dołożyli seks, nie miłość (to może też, ale o tym nie mówią). W takiej sytuacji skoro znam faceta tyle czasu, sypiam z nim jestem blisko to chyba powinnam mieć odwagę powiedzieć co czuję?

mysle, rozmowa jest problemem bo dotyczy tylko ich dwojga. Zreszta roznie ludzie interpretuja przyjazn. Ale fakt faktem, ze cos tu w tej sytuacji zgrzyta i to bardzo.

[studi]

gdyby facet po miesiącu wyznał mi miłość raczej bym ni była zadowolona z tego powoduJesli faktycznie jesteście ze sobą miesiąc to może lepiej poczekać?

[srebrnykot]

Chcesz, to mu to powiedz, jeśli Cię to męczy. Najwyżej na jego wyznanie jeszcze poczekasz, i tyle.

[elvegirl]

Napisane przez zagubiona89r

Czegoś nie rozumiem:

-znacie (przyjaźnicie) się od 2 lat. Zaczęliście być razem miesiąc temu. To od czego się zaczęło? Bo wygląda na to, że od dołożenia do relacji przyjacielskiej seksu a nie miłości.

-masz z tym jego wyznaniem takie tarcie na parcie, jakby od tego zależało istnienie świata. Kochasz go to mu to powiedz. Skoro przyjaźnicie się dwa lata, jesteście razem, uprawiacie seks, to chyba raczej powinien wiedzieć, czy Cię kocha.

Jak to jest, że pójść do łóżka to nie problem, loda robić to nie problem, ale porozmawiać o własnych uczuciach to już wręcz bariera nie do przeskoczenia??

też mnie to zastanawia

[zagubiona89r]

a autorka zniknęła a liczyłam na jakąś odpowiedź na mój post, bo może pozwoliłaby mi ogarnąć sytuację.... Bo chwilowo to nie ogarniam

[PomylonaKsiezniczka]

Autorko... bo będzie lanie...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=375564

moją odpowiedź już tam masz

[SadLife]

hej, ja chyba także Cię rozmiem, ponieważ jestem z chłopakiem od około roku i jeszcze żadne z nas nie wyznało miłości... Ja jestem tego zdania, że wolę zaczekać, ale usłyszeć to pierwsza od chłopaka... Sama czasem powiedziałabym mu o swoich uczuciach do niego ale nie chcę się też spieszyć...

[Sondrina]

Choć uważam, że powinno się z takim wyznaniem poczekać, to tym razem uważam inaczej. To nie jest nieznany facet, którego poznałaś i się w nim zakochałaś, tutaj by było za szybko na takie deklaracje, ale przyjaciel, czyli uczucie prawdopodobnie już się wcześniej pojawiło. Zatem takie wyznanie nie będzie "na wyrost".

[amputee]

u mnie sytuacja jest prawie identyczna, jak u SadLife.
z moim chłopakiem za dwa dni mamy naszą oficjalną 1. rocznicę. ani on, ani ja do tej pory nie powiedzieliśmy sobie tych 'magicznych dwóch słów'. nie wiem, czym jest to spowodowane. a może i wiem.. w moim poprzednim związku [trwającym prawie 3 lata] to ON wyznał mi miłość po 4 m-cach bycia razem, ja mu trochę później i byłam niejako przymuszona, moje słowa były trochę puste.
teraz jest inaczej - chciałabym, żeby moje wyznanie naprawdę coś znaczyło, żeby było pełne jak największych uczuć. poczekam, mam nadzieję, że się wszystko wypełni On też nie jest skory do wyznań, mówi, że ważniejsze są czyny, a jest dla mnie naprawdę wspaniały w naszych domach nigdy nie było wyznań, typu 'kocham cię', więc te opory to pewnie też trochę kwestia wychowania. no, poczekamy, zobaczymy
mam nadzieję, że w swojej sytuacji nie jestem osamotniona

[Diversification]

Fakt kto pierwszy wyzna miłość nie ma znaczenia. Ważne, żeby miłość kwitła.