Coś bardzo nie tak - włosy

[BlackMarimo]

Witam Panie : )

Potrzebuję pomocy. Ostatnimi czasy daję włosom odpocząć od farbowania, rozjaśniania i wszelkich zabiegów typu prostowanie i kręcenie.
Oraz nadmierna ilość kosmetyków pielęgnacyjnych.
Używałam ostatnimi czasy (jakiś miesiąc) szamponu i odżywki Garnier do włosów farbowanych z żurawiną i olejkiem arganowym. Ciemnoczerwone opakowanie.
...Ale... Moje słabej i tak kondycji włosy stały się ostatnio straszne. Po umyciu, nawet przy delikatnym osuszaniu ręcznikiem mam dredy, nie włosy. Są tragiczne, szorstkie, dziwnie gumowate, rozciągają się, końcówki kruszą się jeszcze bardziej niż przy poprzednim szamponie, w dodatku cały kolor został wypłukany i to jedyny pożądany efekt... Jestem załamana Może któraś z Was miała podobny problem, jak mam się poratować? Nie chcę stracić włosów, ani ich obcinać, jutro mija rok odkąd zapuszczam z bardzo krótkich kosmyków, a mam je już za ramiona...

[martuchaOo7]

To są skutki ich katowania... Sama to przeszła. Straszne. Potrzebujesz czasu i odpowiedniej pielęgnacji. Nie podoba mi się ten zestaw kosmetyków który używasz. Ubogo jest. Takie zniszczenia "leczy się" różnorodną pielęgnacją. Jest tu wiele wątków na ten temat. Poszukaj. Podpowiem, ze konieczne tu będzie olejowanie przed myciem, zmiana szamponu na mniej chemiczny i odżywki, która oprócz oblepiaczy ma naturalne olejki nawilżające np. Garnier avocado i karite oraz zakup dobrej maski np. biovax. Tak odratowałam oje włosy. Oczywiście nie prostuj i nie farbuj bo to najgorsze co może być.

[Limone]

Napisane przez BlackMarimo

Witam Panie : )

Potrzebuję pomocy. Ostatnimi czasy daję włosom odpocząć od farbowania, rozjaśniania i wszelkich zabiegów typu prostowanie i kręcenie.
Oraz nadmierna ilość kosmetyków pielęgnacyjnych.
Używałam ostatnimi czasy (jakiś miesiąc) szamponu i odżywki Garnier do włosów farbowanych z żurawiną i olejkiem arganowym. Ciemnoczerwone opakowanie.
...Ale... Moje słabej i tak kondycji włosy stały się ostatnio straszne. Po umyciu, nawet przy delikatnym osuszaniu ręcznikiem mam dredy, nie włosy. Są tragiczne, szorstkie, dziwnie gumowate, rozciągają się, końcówki kruszą się jeszcze bardziej niż przy poprzednim szamponie, w dodatku cały kolor został wypłukany i to jedyny pożądany efekt... Jestem załamana Może któraś z Was miała podobny problem, jak mam się poratować? Nie chcę stracić włosów, ani ich obcinać, jutro mija rok odkąd zapuszczam z bardzo krótkich kosmyków, a mam je już za ramiona...

Nakładałaś na włosy coś w stylu jajek, jogurtu w samorobionych maskach itp?

[quleczka]

wyglada troche jak nadmiar protein...

[BlackMarimo]

@Limone, spryskiwałam je przez kilka dni sokiem z aloesu z wodą, w proporcjach jakie znalazłam tu wcześniej na forum - null.

[kascysko]

Napisane przez BlackMarimo

Witam Panie : )

Potrzebuję pomocy. Ostatnimi czasy daję włosom odpocząć od farbowania, rozjaśniania i wszelkich zabiegów typu prostowanie i kręcenie.
Oraz nadmierna ilość kosmetyków pielęgnacyjnych.
Używałam ostatnimi czasy (jakiś miesiąc) szamponu i odżywki Garnier do włosów farbowanych z żurawiną i olejkiem arganowym. Ciemnoczerwone opakowanie.
...Ale... Moje słabej i tak kondycji włosy stały się ostatnio straszne. Po umyciu, nawet przy delikatnym osuszaniu ręcznikiem mam dredy, nie włosy. Są tragiczne, szorstkie, dziwnie gumowate, rozciągają się, końcówki kruszą się jeszcze bardziej niż przy poprzednim szamponie, w dodatku cały kolor został wypłukany i to jedyny pożądany efekt... Jestem załamana Może któraś z Was miała podobny problem, jak mam się poratować? Nie chcę stracić włosów, ani ich obcinać, jutro mija rok odkąd zapuszczam z bardzo krótkich kosmyków, a mam je już za ramiona...

Napisane przez quleczka

wyglada troche jak nadmiar protein...

Napisane przez BlackMarimo

@Limone, spryskiwałam je przez kilka dni sokiem z aloesu z wodą, w proporcjach jakie znalazłam tu wcześniej na forum - null.

To nie wygląda na nadmiar protein, to wygląda na przenawilżenie

Umyj włosy raz a porządnie prostym, mocnym szamponem - Barwą na przykład, dziewczyny pewnie podrzucą inne pomysły. Nałóż odżywkę na chwilkę dosłownie, spłucz i napisz nam, jakie włosy będą po tym zestawie.

W Twojej pielęgnacji brakuje różnorodności - powinnaś mieć odżywkę/maskę emolientową oraz proteinową co najmniej, warto spróbować olejowania i różnych innych patentów pielęgnacyjnych.

Btw jaka była proporcja soku i wody?

[7Paulina7]

Moze to efekt odstawienia silikonów , zawartych w kosmetykach ?
Polecam maske Dolce Anti Age pół na pół z Bioetika nawilżająca.

[BlackMarimo]

Umyłam włosy w tym szamponie Barwa do włosów zniszczonych i suchych. Właśnie przed chwilą. I nałożyłam odżywkę. Mam na głowie... Włosy na pewno nie. Dałabym zdjęcie, ale nie bardzo mam jak. W każdym razie wygląda to jak nieco rozciągliwe dredy. Teraz trochę przeschły, ale są sztywne, matowe, nie dają się rozczesać ani trochę, chociaż suszyłam je ręcznikiem delikatnie, nie tarłam, nie pocierałam. Gorzej niż było...
Proporcja jakiej użyłam to łyżka soku na szklankę wody, czytałam, że tak jest dobrze.

A co do tego olejowania, do takich włosów, jak myślicie, jaki olej byłby dobry?

[kascysko]

Napisane przez BlackMarimo

Umyłam włosy w tym szamponie Barwa do włosów zniszczonych i suchych. Właśnie przed chwilą. I nałożyłam odżywkę. Mam na głowie... Włosy na pewno nie. Dałabym zdjęcie, ale nie bardzo mam jak. W każdym razie wygląda to jak nieco rozciągliwe dredy. Teraz trochę przeschły, ale są sztywne, matowe, nie dają się rozczesać ani trochę, chociaż suszyłam je ręcznikiem delikatnie, nie tarłam, nie pocierałam. Gorzej niż było...
Proporcja jakiej użyłam to łyżka soku na szklankę wody, czytałam, że tak jest dobrze.

A co do tego olejowania, do takich włosów, jak myślicie, jaki olej byłby dobry?

Bierz olej z kuchni najpierw - nie wiem co masz: oliwa z oliwek, rzepakowy, Kujawski...

Nic oprócz szamponu, odżywki Garniera i tego spray'u więcej nie używałaś?

[BlackMarimo]

Nie, nic więcej.
Mam oliwę z oliwek....

[kascysko]

Napisane przez BlackMarimo

Nie, nic więcej.
Mam oliwę z oliwek....

To zapodaj. I prawdopodobnie trzeba poszukać innego szamponu. Może delikatniejszego, typu Hipp?

[kiniaczeq]

Napisane przez martuchaOo7

To są skutki ich katowania... Sama to przeszła. Straszne. Potrzebujesz czasu i odpowiedniej pielęgnacji. Nie podoba mi się ten zestaw kosmetyków który używasz. Ubogo jest. Takie zniszczenia "leczy się" różnorodną pielęgnacją. Jest tu wiele wątków na ten temat. Poszukaj. Podpowiem, ze konieczne tu będzie olejowanie przed myciem, zmiana szamponu na mniej chemiczny i odżywki, która oprócz oblepiaczy ma naturalne olejki nawilżające np. Garnier avocado i karite oraz zakup dobrej maski np. biovax. Tak odratowałam oje włosy. Oczywiście nie prostuj i nie farbuj bo to najgorsze co może być.

Podpisuje sie pod tym przeszłam przez to samo tylko ja zamiast dredów miała piórkowe pojedyńcze pasma włosów ale różnorodna kuracja działa cuda.

Tu przydatne wątki:
* Polecam zacząć od metody mycia OMO, poczytaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=623245
* tutaj o tym, który olej powinien być najlepszy dla Ciebie (oleje nie są sobie równe, każdy jest inny) https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...07&postcount=3
!!!!!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=685039 - określ porowatość włosów żeby dobrać olej, nie zrażaj się jak olej nie podziała, nie dla każdego dobry jest np. popularny olej kokosowy, dlatego trzeba znać porowatość włosów
* tu o olejach: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=10861
* błędy w olejowaniu: http://kosmetycznealterego.blogspot....niu-wosow.html
*możesz spróbować też siemienia lnianego: http://kosmetycznealterego.blogspot....li-siemie.html

dużo czytania przed tobą

[truskawkowawiosna]

Napisane przez BlackMarimo

Umyłam włosy w tym szamponie Barwa do włosów zniszczonych i suchych. Właśnie przed chwilą. I nałożyłam odżywkę. Mam na głowie... Włosy na pewno nie. Dałabym zdjęcie, ale nie bardzo mam jak. W każdym razie wygląda to jak nieco rozciągliwe dredy. Teraz trochę przeschły, ale są sztywne, matowe, nie dają się rozczesać ani trochę, chociaż suszyłam je ręcznikiem delikatnie, nie tarłam, nie pocierałam. Gorzej niż było...
Proporcja jakiej użyłam to łyżka soku na szklankę wody, czytałam, że tak jest dobrze.

A co do tego olejowania, do takich włosów, jak myślicie, jaki olej byłby dobry?

Tego szamponu użyłaś? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...szczonych.html On ma keratynę, która zniszczonym włosom nie zawsze służy w takiej postaci.

Napisałaś, że ostatnio dajesz odpocząć włosom. Jestem jednak ciekawa co do tej pory przeżyły: rozjaśniałaś czyli używałaś rozjaśniacza (proszek) czy po prostu farbowałaś na blond? Wiele razy farbowałaś uprzednio zafarbowane włosy?

Napisz dokładanie co robiłaś z tymi włosami, bo to może być klucz. Jeżeli źle dobrałaś pielęgnację albo ekstremalnie przesuszyłaś włosy, to raczej da się to odwrócić metodami podawanymi przez dziewczyny.

Podejrzewam, że ta guma i kruchość to nie żadne przenawilżenie, ale efekt takich zabiegów. Rozjaśniacz to bomba z opóźnionym zapłonem, nie wystarczy zaprzestanie używania go, aby włosy znów były ładne. Jak włosy się gumują, łamią w połowie, to na żaden cud nawet nie licz. Jedyne co może poprawić stan takich włosów, to profesjonalne kosmetyki zabiegowe, wiele firm je ma, są kilkustopniowe. Są drogie jak na objętość, ale wychodzi o wiele taniej niż masa drogeryjnych kosmetyków czy olejów, które będą tylko maskowały problem.

Ręcznik zamień na bawełnianą koszulkę, a szczotkę mogę Ci polecić tą z Rossmanna http://www.rossnet.pl/Produkt/For-Yo...-czarna,109300 Tangle teezer poszła w kąt, ale ja mam długie włosy

[balerka]

przepraszam, że pytam tak tutaj trochę poza tematem, ale jest tu sporo osób które znają się na pielęgnacji włosów a w wątku o kremowaniu nikt nie odpowiada, był on już dawno założony.

czy balsam Eveline kwiat lotosu i kofeina nada się do kremowania?
leży pół roku, może wreszcie by się przydał...

skład: Aqua/Water, Mineral Oil, Glycine Soja Oil, Glycerin, Propylene Glycol, Hyaluronic Acid, Octyldodecanol, Dimethicone, Butylene Glycol / Water / Nelumbo Nucifera Leaf Extract, Caffeine, Isopropyl Myristate, Centella Asiatica, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Panthenol, Dicaprylyl Carbonate, Betaine, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol / Methylparaben / Butylparaben / Ethylparaben / Isobutylparaben / Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Disodium EDTA, Hexyl Cinnamal, Lyral, Hydroxycitronellal, Linalool, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Limonene.

[martuchaOo7]

Napisane przez balerka

przepraszam, że pytam tak tutaj trochę poza tematem, ale jest tu sporo osób które znają się na pielęgnacji włosów a w wątku o kremowaniu nikt nie odpowiada, był on już dawno założony.

czy balsam Eveline kwiat lotosu i kofeina nada się do kremowania?
leży pół roku, może wreszcie by się przydał...

skład: Aqua/Water, Mineral Oil, Glycine Soja Oil, Glycerin, Propylene Glycol, Hyaluronic Acid, Octyldodecanol, Dimethicone, Butylene Glycol / Water / Nelumbo Nucifera Leaf Extract, Caffeine, Isopropyl Myristate, Centella Asiatica, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Panthenol, Dicaprylyl Carbonate, Betaine, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol / Methylparaben / Butylparaben / Ethylparaben / Isobutylparaben / Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Disodium EDTA, Hexyl Cinnamal, Lyral, Hydroxycitronellal, Linalool, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Limonene.

W sumie byłoby ok, gdyby nie olej mineralny czyli pochodna ropy naftowej, której nie każda dziewczyna akceptuje w pielęgnacji i silikon, który też jest kwestią sporną, choć ten jest moim zdaniem akceptowalny

[BlackMarimo]

Napisane przez truskawkowawiosna

Tego szamponu użyłaś? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...szczonych.html On ma keratynę, która zniszczonym włosom nie zawsze służy w takiej postaci.

Napisałaś, że ostatnio dajesz odpocząć włosom. Jestem jednak ciekawa co do tej pory przeżyły: rozjaśniałaś czyli używałaś rozjaśniacza (proszek) czy po prostu farbowałaś na blond? Wiele razy farbowałaś uprzednio zafarbowane włosy?

Napisz dokładanie co robiłaś z tymi włosami, bo to może być klucz. Jeżeli źle dobrałaś pielęgnację albo ekstremalnie przesuszyłaś włosy, to raczej da się to odwrócić metodami podawanymi przez dziewczyny.

Podejrzewam, że ta guma i kruchość to nie żadne przenawilżenie, ale efekt takich zabiegów. Rozjaśniacz to bomba z opóźnionym zapłonem, nie wystarczy zaprzestanie używania go, aby włosy znów były ładne. Jak włosy się gumują, łamią w połowie, to na żaden cud nawet nie licz. Jedyne co może poprawić stan takich włosów, to profesjonalne kosmetyki zabiegowe, wiele firm je ma, są kilkustopniowe. Są drogie jak na objętość, ale wychodzi o wiele taniej niż masa drogeryjnych kosmetyków czy olejów, które będą tylko maskowały problem.

Ręcznik zamień na bawełnianą koszulkę, a szczotkę mogę Ci polecić tą z Rossmanna http://www.rossnet.pl/Produkt/For-Yo...-czarna,109300 Tangle teezer poszła w kąt, ale ja mam długie włosy

Tak, użyłam tego brązowego.

W tym roku zaczynając od stycznia robiłam włosom ogromną krzywdę i dopiero teraz sobie z tego zdałam sprawę. W okresie od stycznia do marca były rozjaśniane 3-4 razy (sama) bo schodziłam z czarnej farby. Wtedy jeszcze się trzymały. Rozjaśniane tym niebieskim proszkiem.
(Przed tym miałam jeszcze milion różnych kolorów na głowie, od blondu do czarnego, włącznie z kolorami typu niebieski i różowy włącznie)
Używałam przez ten czas różnych szamponów i odżywek. Całkiem niezły efekt dawał Gliss Kur z potrójną keratyną, taki w czarnym opakowaniu. Włosy były po nim miękkie i przyjemne w dotyku, ale z drugiej strony ciężkie i szybko zaczęły się przetłuszczać.
Zrezygnowałam. Z braku laku zaczęłam myć właśnie w tym czerwonym Garnierze. Przez ten czas przewinęła mi się jeszcze całkiem fajna odżywka z Yves Rocher z olejkiem jojoba do włosów farbowanych, ale nie, żeby to były jakieś spektakularne efekty. Włosy farbowałam tylko szamponami koloryzującymi, czarny Palette i teraźniejszy brąz z Garniera. To by było na tyle. Do tej pory olewałam kondycję włosów i nie robiłam nic nadzwyczajnego poza myciem i nakładaniem odżywki.

[quleczka]

Rozjasniane 4 razy w 2-3 miesiace...to nic dziwnego, ze maja sie kiepsko

[BlackMarimo]

No niestety, czego bardzo żałuję, ale nie było innego sposobu na pozbycie się tej smolistej czerni

Właśnie zgodnie ze wszystkimi zaleceniami naolejowałam włosy oliwą z oliwek. Ponoć nadaje się do włosów takich jak moje. Z jakichś powodów po pół godziny trzymania moje włosy nie są ani trochę wilgotne, a nakładałam oliwę na zupełnie suche włosy O.O

[quleczka]

wilgotne? a czemu mialby byc wilgotne?

no lekko tluste co najwyzej

[martuchaOo7]

Napisane przez BlackMarimo

Właśnie zgodnie ze wszystkimi zaleceniami naolejowałam włosy oliwą z oliwek. Ponoć nadaje się do włosów takich jak moje. Z jakichś powodów po pół godziny trzymania moje włosy nie są ani trochę wilgotne, a nakładałam oliwę na zupełnie suche włosy O.O

Bidulki, chłoną ten olej bo spragnione nawilżenia są

[truskawkowawiosna]

Napisane przez BlackMarimo

Tak, użyłam tego brązowego.

W tym roku zaczynając od stycznia robiłam włosom ogromną krzywdę i dopiero teraz sobie z tego zdałam sprawę. W okresie od stycznia do marca były rozjaśniane 3-4 razy (sama) bo schodziłam z czarnej farby. Wtedy jeszcze się trzymały. Rozjaśniane tym niebieskim proszkiem.
(Przed tym miałam jeszcze milion różnych kolorów na głowie, od blondu do czarnego, włącznie z kolorami typu niebieski i różowy włącznie)
Używałam przez ten czas różnych szamponów i odżywek. Całkiem niezły efekt dawał Gliss Kur z potrójną keratyną, taki w czarnym opakowaniu. Włosy były po nim miękkie i przyjemne w dotyku, ale z drugiej strony ciężkie i szybko zaczęły się przetłuszczać.
Zrezygnowałam. Z braku laku zaczęłam myć właśnie w tym czerwonym Garnierze. Przez ten czas przewinęła mi się jeszcze całkiem fajna odżywka z Yves Rocher z olejkiem jojoba do włosów farbowanych, ale nie, żeby to były jakieś spektakularne efekty. Włosy farbowałam tylko szamponami koloryzującymi, czarny Palette i teraźniejszy brąz z Garniera. To by było na tyle. Do tej pory olewałam kondycję włosów i nie robiłam nic nadzwyczajnego poza myciem i nakładaniem odżywki.

Napisane przez BlackMarimo

No niestety, czego bardzo żałuję, ale nie było innego sposobu na pozbycie się tej smolistej czerni

Właśnie zgodnie ze wszystkimi zaleceniami naolejowałam włosy oliwą z oliwek. Ponoć nadaje się do włosów takich jak moje. Z jakichś powodów po pół godziny trzymania moje włosy nie są ani trochę wilgotne, a nakładałam oliwę na zupełnie suche włosy O.O

4 razy kładłaś rozjaśniacz? Pewnie drogeryjny... Kiepsko Masz uszkodzoną strukturę włosa, to co się gumuje będziesz musiała systematycznie obcinać, żadne oleje nie pomogą na takie włosy, uwierz mi. Też schodziłam z czarnego kiedyś...

Najlepsza rada to- zetnij ile się da, tych włosów i tak nie zapuścisz, lepiej spróbować przyspieszyć porost i wtedy na poważnie zacząć zapuszczać.

Jeżeli zdecydowanie nie chcesz ścinać to zainwestuj w profesjonalny kosmetyk do regeneracji, w przeciwieństwie do większości drogeryjnych odpowiedników są w stanie dobudować włosy na dłużej, składniki aktywne mają mniejsze cząsteczki, które są w stanie wniknąć, a nie działać powierzchniowo.

Mogę Ci polecić Joico K-pak, cały 4 stopniowy zestaw do rekonstrukcji (szampon chelatujący, neutralizer, rekonstruktor, hydrator), jeżeli nie pomoże, to chyba nie pomoże już nic. Kosztuje trochę, ale wyjdzie taniej niż masa drogeryjnych kosmetyków, które działają zwykle od mycia do mycia. Można kupić na Allegro. Najlepiej kupić cały zestaw, ale krok 3 i 4 też bardzo pomogą, są na KWC (niestety składy nie są do końca aktualne, ale opinie tak)

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...nstructor.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-hydrator.html
Hydratora można używać samodzielnie, ale rekonstruktora tylko z hydratorem. Nie za często, bo można przeproteinować włosy!

Obstawiam, że bardzo negatywne oceny głównie wystawiają osoby, które miały ekstremalnie zniszczone, popalone włosy albo nie trzymały się ściśle instrukcji (a to bardzo ważne)

To najlepsze kosmetyki do włosów zniszczonych, jakie miałam okazję testować, warte swej ceny. Nie wiem czy Ci uratuje włosy po takich zabiegach, bo naprawdę dałaś im popalić, ale warto spróbować jeżeli jeszcze nie jesteś zdecydowana na drastyczne ścięcie.

Inny, bardzo dobry zestaw, który mogę z czystym sumieniem polecić to kosmetyki Lecher, mam krok 2 i 3, efekt utrzymuje się mimo mycia szamponem, włosy są gładkie i lejące. Krok 2 służy do rekonstrukcji, 3 to zakwaszacz i wygładzacz. Oba zdecydowanie tańsze niż Joico, składy mają mniej szałowe, ale i tak wg mnie są lepsze niż drogeryjne kosmetyki do regeneracji włosów

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...rolive-e2.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...rolive-e3.html

Jak coś to pytaj, trochę kosmetyków przetestowałam Olejowania mogą pomóc, ale obawiam się, że bez sensu będziesz się łudzić, że to wyraźnie poprawi stan włosów. Mi olejowanie zaczęło pomagać dopiero po rekonstrukcjach, wcześniej efektów zero, strata czasu. Z tym, że moje włosy podniszczyły się po farbowaniach, a nie po rozjaśniaczu, trochę ściąć musiałam, ale włosy prawie do pasa mam.

Z drogeryjnych do regeneracji mogę chyba tylko polecić Farmonę z lnem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...iwych-len.html

Do nawilżania/zmiękczania/wygładzania bez protein też musisz coś mieć, regenerujących kosmetyków też nie wolno używać za często, z drogeryjnych fajna jest żółta odżywka Garnier z karite, Fructis Oleo, maska Fructis do farbowanych, żółty Gliss kur ma keratynę, ale też masę olejków i bardzo fajnie się sprawdza na włosach po przejściach.

Do zabezpieczania końcówek świetny jest ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-hemp-oil.html

[BlackMarimo]

Rozjaśniałam specyfikiem który nazywa się Subrina - spektakularnych efektów rozjaśnienia też po nim nie było...
Niestety, na kosmetyki Joico nie mogę sobie pozwolić, bo zwyczajnie są dla mnie za drogie. Są jakieś tańsze zamienniki? Cokolwiek, co działa podobnie, ewentualnie pielęgnacja naturalna
Stwierdziłam, że zetnę je tak mniej więcej do podbródka - będzie z 6cm (czarna rozpacz), ale skoro to ma pomóc, to nie będę żałować. Z dzisiejszym dniem zaczynam walkę o piękne, zdrowe włosy.

[quleczka]

Napisane przez BlackMarimo

Niestety, na kosmetyki Joico nie mogę sobie pozwolić, bo zwyczajnie są dla mnie za drogie. Są jakieś tańsze zamienniki?

Przeciez masz nizej w tym samym watku alternatywe - "Oba zdecydowanie tańsze niż Joico, składy mają mniej szałowe, ale i tak wg mnie są lepsze niż drogeryjne kosmetyki do regeneracji włosów"

[truskawkowawiosna]

Napisane przez BlackMarimo

Rozjaśniałam specyfikiem który nazywa się Subrina - spektakularnych efektów rozjaśnienia też po nim nie było...
Niestety, na kosmetyki Joico nie mogę sobie pozwolić, bo zwyczajnie są dla mnie za drogie. Są jakieś tańsze zamienniki? Cokolwiek, co działa podobnie, ewentualnie pielęgnacja naturalna
Stwierdziłam, że zetnę je tak mniej więcej do podbródka - będzie z 6cm (czarna rozpacz), ale skoro to ma pomóc, to nie będę żałować. Z dzisiejszym dniem zaczynam walkę o piękne, zdrowe włosy.

Opisałam wszystko, nie będę się powtarzać

Ścięcie to dobra decyzja w takim razie, nie rozpaczaj, lepsze krótsze i zdrowsze niż poniszczone resztki Kilka lat temu zrobiłam identycznie, ścięłam tak, że ciężko było zrobić kucyka. Też miałam włosy po ściąganiu czerni, z tym, że po obcięciu zostały mi zdrowe, naturalne włosy. Z początku ciężko się przyzwyczaić do krótkich, ale o wiele gorzej byłoby Ci ściąć długie włosy do krótkich.

[quleczka]

Napisane przez BlackMarimo

Stwierdziłam, że zetnę je tak mniej więcej do podbródka - będzie z 6cm (czarna rozpacz), ale skoro to ma pomóc, to nie będę żałować. .

To nie ma "pomoc" tak naprawde. W senie to nie pomoze tej czesci, ktora zostanie.

Ogolnie chodzi o to, ze takie zniszone wlosy ciezko odratowac, a im "dalej" od glowy tym pewnie bardziej zniszczone bo wiecej farbowan itp w swoim "zyciu" przeszly.

Ogolnie tak naprawde to trzeba czekac na nowe nie zniszczone wlosy...i robic z tymi co sie da by wygladaly jak najlepiej

[truskawkowawiosna]

Napisane przez quleczka

Przeciez masz nizej w tym samym watku alternatywe - "Oba zdecydowanie tańsze niż Joico, składy mają mniej szałowe, ale i tak wg mnie są lepsze niż drogeryjne kosmetyki do regeneracji włosów"

Dzięki, bo już myślałam, że napisałam niejasno

Te dwa kosmetyki Lechera kupiłam na Allegro za niecałe 30zł, gdzie prawie 1/3 stanowiła przesyłka. Kosmetyki są wydajne, dobrze pokrywają włos, w przeciwieństwie do wielu drogeryjnych nie trzeba ich nakładać dużo i trzymać godzinami

[BlackMarimo]

Ojej no, nie przeczytałam dokładnie. ._.
W każdym razie po tej oliwie trzymanej pół dnia na głowie...
Do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Może mi się wydaje, może sobie wmówiłam, ale już nie miałam jednego wielkiego dredowatego kołtuna (choć nadal trochę gumowe). Po wyschnięciu dały się rozczesać bez szarpania, są takie jakieś sypkie i mięciutkie... Cud?

[201607040946]

Witaj Też mam włosy wielokrotnie rozjaśniane, prawie białe, poza tym, używam fioletowej płukanki...
Włosy można odratować, oczywiście, nigdy nie będą zdrowe, ale jeśli będziesz o nie dbać, będą wyglądać w miarę normalne. Fakt, końcówki pewnie będziesz musiała ściąć, bo najzwyczajniej się wykruszą, ale cóż...
Nie nadużywaj protein, może w ogóle ich nie używaj (ale próbować zawsze warto, mnie np. szkodzą w każdej ilości i każdej postaci).
Pomagają oleje i łagodne szampony. Mogą być z silikonami, a jeśli masz włosy zniszczone, wręcz muszą

[quleczka]

No to polejuj pare razy i zobacz jak to beda znosic