Amla- indyjskie olejki do włosów

[eiri]

Napisane przez pannahanna

Kochane, jak nakładacie Amlę w proszku? Ja wczoraj po raz pierwszy nałożyłam na skalp, strasznie mi skołtuniły się włosy na długości...i zero blasku czy miękkości ;( Zastanawiam się, czy nie nałożyć na całą długość włosów.

Dodawałam do odżywki.

[floresik89]

Dziewczyny, też jestem ciekawa jak radzicie sobie z amlą w proszku. Bo ja nie bardzo... Konsystencja wydaje się ok, ale przy nakładaniu na włosy kruszy się i sypie.

Raz rozrobiłam z wodą, ale nie dałam rady wetrzeć w skalp, bo wszystko spadało. Dodałam miodu i było trochę lepiej, ale ogólnie katastrofa.
Dzisiaj zrobiłam rzadszą papkę i dodałam sporo maski do włosów. Nakładało się trochę lepiej niż poprzednio, ale i tak chyba z połowę papki osypało się z włosów. Nie muszę pisać jak po tym wszystkim wygląda łazienka.

Po całym zabiegu zamiast równomiernie nałożonej papki mam na włosach kuleczki

[agison]

Napisane przez floresik89

Dziewczyny, też jestem ciekawa jak radzicie sobie z amlą w proszku. Bo ja nie bardzo... Konsystencja wydaje się ok, ale przy nakładaniu na włosy kruszy się i sypie.

Raz rozrobiłam z wodą, ale nie dałam rady wetrzeć w skalp, bo wszystko spadało. Dodałam miodu i było trochę lepiej, ale ogólnie katastrofa.
Dzisiaj zrobiłam rzadszą papkę i dodałam sporo maski do włosów. Nakładało się trochę lepiej niż poprzednio, ale i tak chyba z połowę papki osypało się z włosów. Nie muszę pisać jak po tym wszystkim wygląda łazienka.

Po całym zabiegu zamiast równomiernie nałożonej papki mam na włosach kuleczki

ja rozrabiam ją z ciepłą wodą do konsystencji gęstego jogurtu, delikatnie wcieram w skalp i włosy, nic mi się nie kruszy i nie sypie - nie czaję jak Ci się może papka z amli osypywać, szczerze mówiąc? na wszelki wyp robię to nad wanną, z głowa w dół potem spinam włosy na czubku głowy, czasem nakładam foliowy czepek - i voila

[floresik89]

Agison, a ja nie czaję jak można wgl nałożyć tą amlę... Podejrzewam, że z moją jest coś nie tak. Ja mam z Khadi, a Ty?
To mój pierwszy zakup czystej amli (i prawdopodobnie ostatni), ale odnośnie ziołowych masek jakieś pojęcie mam, bo stosuję np. Kalpi Tone, prócz tego farbuje włosy henną i nigdy nie było problemu z nałożeniem.

Moja amla ma za duże ziarenka, tak mi się wydaje. Na pierwszy rzut oka tego nie nie widać, rozrobiona amla wygląda ok, dopiero przy nakładaniu sypie się z głowy. Część proszku łączy się z wodą, ale pozostaje dużo tych ziarenek - takim czymś to ja mogę peeling robić... Nie będę się już męczyć z robieniem maski, więc zaparzyłam amlę w oleju. I wtedy te ziarenka wyraźnie było widać. Wlałam do słoika i opadły na dno.

Nie wiem... może ja trafiłam na jakiś lipny towar. Większość opinii jest pozytywnych, ale pamiętam też, że ktoś pisał o problemach z nakładaniem.

[agison]

Napisane przez floresik89

Agison, a ja nie czaję jak można wgl nałożyć tą amlę... Podejrzewam, że z moją jest coś nie tak. Ja mam z Khadi, a Ty?
To mój pierwszy zakup czystej amli (i prawdopodobnie ostatni), ale odnośnie ziołowych masek jakieś pojęcie mam, bo stosuję np. Kalpi Tone, prócz tego farbuje włosy henną i nigdy nie było problemu z nałożeniem.

Moja amla ma za duże ziarenka, tak mi się wydaje. Na pierwszy rzut oka tego nie nie widać, rozrobiona amla wygląda ok, dopiero przy nakładaniu sypie się z głowy. Część proszku łączy się z wodą, ale pozostaje dużo tych ziarenek - takim czymś to ja mogę peeling robić... Nie będę się już męczyć z robieniem maski, więc zaparzyłam amlę w oleju. I wtedy te ziarenka wyraźnie było widać. Wlałam do słoika i opadły na dno.

Nie wiem... może ja trafiłam na jakiś lipny towar. Większość opinii jest pozytywnych, ale pamiętam też, że ktoś pisał o problemach z nakładaniem.

ja tez mam z khadi, z helfów, miałam też z mazideł bodajże, obie były zmielone na proszek, ziarenek niet ... a jak dodawałam wody to łączyły się z nią bez problemu. Podobnie zresztą jak kalpi, bo kalpi też używałam No nie wiem, może rzeczywiście lipną amlę miałaś ale rozumiem że już po problemie, bo robisz z niej macerat, tak?

[RubiiA]

Witam ...
tyle czytałam o tym olejku amla do włosów bardzo chciałabym zacząć go używać jednak jestem w ciąży... Czy któraś z Was wie może czy to nie szkodzi?
Z góry dziękuję za odpowiedz

[chimay]

Napisane przez RubiiA

Witam ...
tyle czytałam o tym olejku amla do włosów bardzo chciałabym zacząć go używać jednak jestem w ciąży... Czy któraś z Was wie może czy to nie szkodzi?
Z góry dziękuję za odpowiedz

Nie szkodzi, ale problemem może być zapach, bo większość hinduskich olejów ma bardzo intensywne, niesłabnące z czasem zapachy. Jeśli masz nadwrażliwość na zapachy, to może być Ci trudno to zdzierżyć.

[RubiiA]

Dziękuję za odpowiedz
tyle czytałam o tych olejkach pomyślałam, że może coś mi pomogą ... tylko ktoś powiedział mi ,że nie można w ciazy niczego nakładać na głowę bo to wszystko przechodzi do dziecka.. jednak jak patrze na skład :
Parafina, olej rzepakowy, olej palmowy, ekstrakty z Amli i Henny, zapach, olej ze słodkich migdałów, sylikon, filtr przeciwsłoneczny, olej rozmarynowy, antyoksydant, barwniki
Chyba tak jak napisałaś chimay nic tu nie zaszkodzi...

[chimay]

Napisane przez RubiiA

Dziękuję za odpowiedz
tyle czytałam o tych olejkach pomyślałam, że może coś mi pomogą ... tylko ktoś powiedział mi ,że nie można w ciazy niczego nakładać na głowę bo to wszystko przechodzi do dziecka.. jednak jak patrze na skład :
Parafina, olej rzepakowy, olej palmowy, ekstrakty z Amli i Henny, zapach, olej ze słodkich migdałów, sylikon, filtr przeciwsłoneczny, olej rozmarynowy, antyoksydant, barwniki
Chyba tak jak napisałaś chimay nic tu nie zaszkodzi...

Składników, których należy unikać w ciąży nie ma aż tak dużo: olejki eteryczne, filtry przenikające, retinoidy (ale to w maściach na receptę). To też zależy od źródła informacji, niektóre twierdzą, że wszystko nam szkodzi i powoduje powolną śmierć. Więc to po prostu kwestia wyboru, co uznamy za szkodliwe dla siebie i dziecka.

[RubiiA]

Też racja z drugiej strony jeśli farbowanie włosów niby nie jest zakazane to chyba tym bardziej takie olejki
dzięki, pozdrawiam

[Ines_Ines]

Ja stosuję amlę w olejki na zmianę z WAXem. Jest ok.

[scrabble1]

Cześć dziewczyny, czy może któraś z Was napisać mi czy olejek Amla Dabur Hair Serum FRIZZ Control, For Frizzy Hair ma dobry skład i nie wysuszy mi włosów? Nie ma go niestety na KWC, (zgłoszę na dniach) więc nie mogę sprawdzić opinii o nim, dlatego też zwracam się do Was, wiem, że są tu osoby dla których nie sprawi to żadnego problemu. Z góry dziękuję
Zaraz spiszę cały skład....
Dodam jeszcze, że już go kupiłam i pytam tylko o jakość składników, wiem, że i tak każdy ma inne włosy i to co może szkodzić jednemu dla drugiego będzie dobre...

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Dabur Amla Hair Serum For Dry , Frizzy Hair
Ingredients: Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Dinethicone crosspolymer and Phenyltrimethicone Blend, Cyclopentasiloxane & Dimethiconol, Mineral Oil (Paraffinum Liquidum), Aminopropyl Phenyl Trimethicone, Phenyltrimethicone, Perfume, Phyllanthus emblica (AMLA) Fruit Extract, Prunus amygdalus dulcis (sweet almond) OIL, Aloe barbadensis Leaf Extract, Tocopheryl acetate.
Produkcja zdaje się w Emiratach Arabskich.

Co myślą nasze ekspertki? Ja wiem tylko tyle, że jest tam ciut Amli i dobrych ekstraktów owocowych a reszta ?

[kaledonia]

Włosy wypadają mi garściami i postanowiłam naprawić to olejkami

Ja chyba coś nie tak stosuję ten olejek...

Mam Amlę Gold, nakładam na włosy w ilości ok łyżki stołowej (może 2) i zostawiam to na godzinę, a potem zmywam. Stosuję co 3 dni już prawie 2 tygodnie i nie zauważyłam żadnej poprawy. Do tego włosy się strasznie przetłuszczają, wręcz smalec na głowie. Czy to ma być ten blask? Jeśli tak to ja podziękuję już za olejki...

[201605090958]

Napisane przez kaledonia

Włosy wypadają mi garściami i postanowiłam naprawić to olejkami

Ja chyba coś nie tak stosuję ten olejek...

Mam Amlę Gold, nakładam na włosy w ilości ok łyżki stołowej (może 2) i zostawiam to na godzinę, a potem zmywam. Stosuję co 3 dni już prawie 2 tygodnie i nie zauważyłam żadnej poprawy. Do tego włosy się strasznie przetłuszczają, wręcz smalec na głowie. Czy to ma być ten blask? Jeśli tak to ja podziękuję już za olejki...

Wyluzuj-jak zajechalaś włosy to nie ma szans na cud po 2 tygodniach...
Odstaw silikony, suszarkę, prostownicę. Zmień pielęgnację, zacznij się zdrowo odzywiac /NNKT i kasze/ i olejuj dalej. Pogadamy za 2,5 miesiąca. Amla to nie Alladyn-nie spelnia każdego życzenia

[chimay]

Napisane przez scrabble1

Cześć dziewczyny, czy może któraś z Was napisać mi czy olejek Amla Dabur Hair Serum FRIZZ Control, For Frizzy Hair ma dobry skład i nie wysuszy mi włosów? Nie ma go niestety na KWC, (zgłoszę na dniach) więc nie mogę sprawdzić opinii o nim, dlatego też zwracam się do Was, wiem, że są tu osoby dla których nie sprawi to żadnego problemu. Z góry dziękuję
Zaraz spiszę cały skład....
Dodam jeszcze, że już go kupiłam i pytam tylko o jakość składników, wiem, że i tak każdy ma inne włosy i to co może szkodzić jednemu dla drugiego będzie dobre...

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Dabur Amla Hair Serum For Dry , Frizzy Hair
Ingredients: Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Dinethicone crosspolymer and Phenyltrimethicone Blend, Cyclopentasiloxane & Dimethiconol, Mineral Oil (Paraffinum Liquidum), Aminopropyl Phenyl Trimethicone, Phenyltrimethicone, Perfume, Phyllanthus emblica (AMLA) Fruit Extract, Prunus amygdalus dulcis (sweet almond) OIL, Aloe barbadensis Leaf Extract, Tocopheryl acetate.
Produkcja zdaje się w Emiratach Arabskich.

Co myślą nasze ekspertki? Ja wiem tylko tyle, że jest tam ciut Amli i dobrych ekstraktów owocowych a reszta ?

Główne składniki to silikony: Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Dinethicone crosspolymer and Phenyltrimethicone Blend, Cyclopentasiloxane & Dimethiconol, Aminopropyl Phenyl Trimethicone, Phenyltrimethicone. Powinny wygładzić. Pomiędzy nimi jest parafina, potem zapach i dopiero po zapachu amla, olej migdałowy, aloes.
Najlepiej byłoby to stosować jako serum/jedwab na końcówki albo do wygładzenia włosów. Moliwe, że pomoże kontrolować puszenie.
Odżywienia się raczej nie spodziewaj, to jednak produkt głównie silikonowy.

[scrabble1]

Nie dobrze chociaż na końce może pomoże? Nie mam do tego szczęścia.

Dziękuję Ci serdecznie chimay.

To nie tak, że piszę bez wcześniejszego szperania na forach, więc ośmielę się jeszcze zapytać co by było lepsze dla moich włosów jako ostatni specyfik (odżywka stosuję ze spłukiwaniem) po umyciu (dodam, że robię olejowanie od jakiegoś czasu, kupiłam nożyczki fryzjerskie i szczotkę , bo na prawdę mam nadzieję doprowadzić do dobrego stanu moje biedne włosy, dlatego też proszę o radę) czy może być (aż wstyd zapytać) Tigi Bed Head, After Party wygładzający, czy Glossing Cream Fekkai? Oczywiście jeżeli je znacie, inaczej nie róbcie sobie problemu.
Takie cuda mam na stanie i zastanawiam się czy robią coś dobrego dla moich włosów (które są trochę sucha, grube , falowane i bardzo gęste- chociaż na puszenie zupełnie nie narzekam ?

[arachnea]

Dziewczyny, a czy używała któraś z was tego oleju? http://www.forvilcosmetics.com/fcws3..._hair_oil.html ja go stosuję od 2 miesięcy 1-2 razy w tygodniu na skalp i mam mega wysyp bejbików w dodatku dla mnie w porównaniu z amlą dabur ma obłędny zapach! Nie widziałam go w żadnych sklepach internetowych (że nie wspomnę o stacjonarnych) a już mi się kończy i nie wiem skąd go wziąć

[scrabble1]

kaledonia
napisałaś, że nakładasz ten olejek na włosy.... to była przenośnia czy rzeczywiście nakładasz na włosy a nie wcierasz w skórę głowy? Myślę, że dobry masaż skóry z olejkiem to podstawa. Nie jestem żadnym ekspertem, olejowanie zaczęłam jakiś miesiąc temu ale tak czytam i czytam i dziewczyny pisały, że na wypadające włosy czy jeżeli chcemy przyspieszyć ich wzrost to trzeba konkretne olejki wcierać w skalp.... Ja wcieram w skórę głowy olejek rycynowy wymieszany z Sesą

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-sesa-oil.html

aby trochę przyspieszyć wzrost włosów (i powiem, że zauważyłam, że włosy mogę myć średnio 1 dzień później niż zawsze bywało) a osobno na włosy nakładam olejek kokosowy z jakimiś resztkami tej sesy i rycynowego,bo dolewam go do tego samego pojemniczka co tamte. U mnie efekty są bardzo dobre, włosy lśnią dużo bardziej niż poprzednio, są bardziej elastyczne tak ,że od miesiąca absolutnie nie użyłam prostownicy, bo nie potrzebuję (dodam, że od 10-12 lat prostuję włosy po każdym umyciu).

[scrabble1]

O matko! Naszukałam się o składach kosmetyków do włosów i jestem załamana
Okazuje się,że katowałam moje biedne, suche włosy sylikonami i innymi paskudami, które je po prostu dusiły! Ale co najsmutniejsze, to okazuje się,że do tego słono za te kosmetyczne koszmarki płaciłam !
Jutro biegiem do apteki po zdrowe i na prawdę odżywcze produkty.... i zaczynam reanimację

[chimay]

Napisane przez scrabble1

O matko! Naszukałam się o składach kosmetyków do włosów i jestem załamana
Okazuje się,że katowałam moje biedne, suche włosy sylikonami i innymi paskudami, które je po prostu dusiły! Ale co najsmutniejsze, to okazuje się,że do tego słono za te kosmetyczne koszmarki płaciłam !
Jutro biegiem do apteki po zdrowe i na prawdę odżywcze produkty.... i zaczynam reanimację

W silikonach nie ma nic złego. Są osoby, którym pasuje pielęgnacja całkiem bez nich, ale większość po romansie z naturalnymi metodami raczej wraca do silikonów, przynajmniej do serum/jedwabiu. Nic lepszego na ochronę końcówek nie wymyślili.
Na "zdrowe i odżywcze" produkty też trzeba uważać, w zasadzie wszystko może mieć niepożądane skutki uboczne np odżywcze proteiny mogą wysuszać, podobnie jak zioła.
Patrz przede wszystkim na to, jak reagują Twoje włosy, a nie na to, że ktoś gdzieś napisał, że taki i taki składnik to zło.

[scrabble1]

Wiem chimay na prawdę się za to wzięłam, bardzo dużo czytam o Waszych doświadczeniach z włosami .
Mam bardzo grube włosy, gdy są mokre to się kręcą ale po rozczesaniu już nie bardzo. Najgorsze, że są suche, rozdwajają się końcówki i wydaje mi się,że prawie nie rosną, no może 0,5 cm na miesiąc.
Czytam od jakiegoś czasu o pielęgnacji, skaczę po różnych forach gdy dowiem się tego czego szukałam, byłam na forum o suchych włosach, zniszczonych, o olejkach indyjskich, o przyspieszaniu porostu, o proteinach, silikonach itd...
Teraz czuję się dosłownie oszołomiona! Dlatego napisałam, że je katowałam (chodziło mi o silikony ale i o szampony z SLS itd) bo dotarłam do forum po prostu dla zakręconych. Tu polityka pielęgnacji włosów jest w 100% inna niż to co do tej pory robiłam z włosami.
Mam tylko teraz taki natłok informacji, że nie wiem jak to ogarnąć?
Po pierwsze zamówiłam Seboradin Lotion i mam zamiar go wcierać w skalp, poza tym chcę przejść na tę metodę OMO, bo kupiłam olejek rycynowy i Vatikę kokosową aby np. raz w tygodniu zrobić olejowanie na te moje suchoty ( Vattikę chyba też mogę używać do zabezpieczenia końcówek tak wyczytałam?) Do zmycia oleju chcę użyć np. Babydream, potem maseczka d/s.
Nie wiem tylko jak to pogodzić z zasadami kręconowłosych, bo piszą o metodzie mycia odżywką (co nie wysuszy włosów) i braku SLS w kosmetykach...
Pytanie czy mogę to pogodzić ze sobą? Np. jedno mycie w wcześniejszym olejowaniem a następne jedno, czy dwa pod rząd metodą "Curly girl" czyli odżywką czy tam szamponami bez SLS?
Myślisz/ myślicie, że to może się sprawdzić ? Wiem, że każdemu pasuje co innego, że trzeba to obserwować i cierpliwie czekać na efekty. Wy jednak macie już doświadczenie w tych sprawach Dlatego pytam o radę.

[arashii]

Cześć dziewczyny ; ) mam taki dylemat , rozważam nad zakupieniem olejku Dabur Amla do ciemnych włosów lub Alterra papaja i migdały słyszałam ,że te 2 olejki są świetne . Kieeedyś dawno z 2 lata temu miałam z Alterry olejek i z tego co pamiętam było ok bez szału , przez ten czas moje włosy trochę się zmieniły . Dlatego zastanawiam się jaki olejek wybrać , może byście mi pomogły ? ; )

[sylwka37]

ja używam dabur amla i moje włosy go lubią - zaznaczam że ma specyficzny mocny zapach co prawda mi się on podoba ale to kwestia gustu !!
Wesołych Świąt

[201605090958]

Napisane przez arashii

Cześć dziewczyny ; ) mam taki dylemat , rozważam nad zakupieniem olejku Dabur Amla do ciemnych włosów lub Alterra papaja i migdały słyszałam ,że te 2 olejki są świetne . Kieeedyś dawno z 2 lata temu miałam z Alterry olejek i z tego co pamiętam było ok bez szału , przez ten czas moje włosy trochę się zmieniły . Dlatego zastanawiam się jaki olejek wybrać , może byście mi pomogły ? ; )

Jak masz zniszczone wlosy to migdal będzie ok, im bardziej zdrowe wlosy tym bardziej nie lubią migdala. Amla zawsze się sprawdza

[bonifikata]

Witam Was serdecznie! Piszę do Was z problemem, przez który wypłakałam wczoraj hektolitry łez. Na pewno wiele z Was używa/ło olejek Amla - bardzo popularny wśród włosomaniaczek. Skuszona pozytywnymi opiniami również go kupiłam. Użyłam go dwa razy, ale tylko na jakąś godzinkę i było okej. Wczoraj postanowiłam zostawić go na rozczesanych włosach na kilka godzin. Podczas mycia wypadła mi połowa włosów... Jestem załamana. Miałyście kiedyś taką "przygodę" z tym kosmetykiem? Co radzicie? Pozdrawiam!

[SceneQueene]

Pierwsze słyszę o czymś takim. Może to jednak nie olej jest powodem?

[Erishkigal]

Nakładałaś go na skalp czy na długość?
Ja też bardzo źle wspominam Amlę, ale z innego powodu. Baaardzo wysuszyła mi włosy, były spuszone i szorstkie, to chyba najgorszy kosmetyk do włosów, jakiego używałam, po żadnym innym nie było aż tak tragicznie. Pewnie moje włosy tak reagują na parafinę.
Ale piszesz, że u ciebie wcześniej było ok. Może po prostu twój skalp (o ile nakładałaś na skalp) nie lubi długiego trzymania olei? Może nałożyłaś go na tłustą skórę głowy - to też może spowodować wypadanie, czy też jakiś składnik tego oleju cię podrażnił. A może to nie wina Amli, tylko jakiegoś innego kosmetyku? I naprawdę połowa włosów podczas jednego mycia? To chyba mało prawdopodobne.

[Amalia1989]

Rzeczywiście ta połowa włosów brzmi niewiarygodnie. Co do Amli, po prostu nie polubiły jej Twoje włosy i musisz przerwać stosowanie.

[201605090958]

Napisane przez Amalia1989

Rzeczywiście ta połowa włosów brzmi niewiarygodnie. Co do Amli, po prostu nie polubiły jej Twoje włosy i musisz przerwać stosowanie.

Fakt, że Amla wyrzuca osłabione włosy ale to się normuje i na pewno nie dzieje się za jednym razem to zrzucanie. Apropos wypadania-chciałabym zobaczyc, jak wypada połowa włosow

[bonifikata]

No cóż, objętość mojego kucyka istotnie się zmniejszyła. Wiadomo, że nie policzyłam, czy to idealnie połowa . Nie jest to z pewnością wina innego kosmetyku, bo użyłam szamponu, któremu jestem wierna od dłuższego czasu. No nic to, co się stało, to się nie odstanie. A włosy odrastają . Dziękuję za odpowiedzi.