|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2881 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
#2882 |
|
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
|
|
|
#2883 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
w sumie chyba zaczne mówić "ej przystojny, mógłby mnie puknąć"
![]() mści sie bo pow ze mogłabym coż zrobić z naszym pewnym rpzysojnym bramkarzem polskiej reprezentacji hehehe
|
|
|
|
#2884 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10937158]w sumie chyba zaczne mówić "ej przystojny, mógłby mnie puknąć"
![]() mści sie bo pow ze mogłabym coż zrobić z naszym pewnym rpzysojnym bramkarzem polskiej reprezentacji hehehe [/quote]Bramkarzem, Jasonem Stathamem , Johnym Deppem... ![]() A nie! Bo Boruca już nie lubię. Za to jak mu odbiło po ME 2008:|
__________________
Edytowane przez mOna01 Czas edycji: 2009-02-11 o 21:06 |
|
|
|
#2885 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
znaczy inaczej, mogłabym coś zrobić polskiemu bramkarzowi. Oj tak i Deep
|
|
|
|
#2886 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
To jest facet
__________________
|
|
|
|
#2887 |
|
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
|
|
|
#2888 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Z Krainy Ozz ;)
Wiadomości: 391
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
To jest facet
![]() ![]()
|
|
|
|
#2889 |
|
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
|
|
|
#2890 |
|
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
|
|
|
#2891 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Ja lubię kiedy facet jest ogolony przy "bliższych kontaktach"
(ta wrażliwa cera ) Ale patrzeć lubię na takich z lekkim zarostem ^^ Wrrr...Oh... W The Tudors był boski <3 I w "August Rush" również, choć jednak władza to afrodyzjak ![]() Cytat:
![]() Dla zainteresowanych i nie (które po obejrzeniu filmu powinny być zainteresowane ): http://www.youtube.com/watch?v=y6SWvmyknl0 (tylko ta ruda!!! I jeszcze ten jego głos "You know what I'm gonna do to you for making me do this...?" Aaaa szał
__________________
Edytowane przez mOna01 Czas edycji: 2009-02-11 o 21:32 |
|
|
|
|
#2892 |
|
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
ruuuda jedna :<<
|
|
|
|
#2893 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
|
|
|
|
|
#2894 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Z Krainy Ozz ;)
Wiadomości: 391
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Tak patrze - jeden post, drugi ... trudno Ci dogodzic ![]() ![]() Cytat:
|
|
|
|
|
#2895 |
|
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
dziewczyny... to jest facet
![]() koszula i do tego rozpięta ![]() 1. ogolony 2. ciemnooki 3. i BRUNET ![]() (kisiel w majtkach Edytowane przez kolezankaa Czas edycji: 2009-02-11 o 21:54 |
|
|
|
#2896 |
|
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
upsss 2 razy mi się wysłało
![]() (skasowałam tu) Edytowane przez kolezankaa Czas edycji: 2009-02-11 o 21:53 |
|
|
|
#2897 | |
|
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Tak dokładnie w transporterze 3, pomyłka Mnie ona przez cały film denerwowała |
|
|
|
|
#2898 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Z Krainy Ozz ;)
Wiadomości: 391
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
|
|
|
#2899 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: JapkoLandia
Wiadomości: 3 443
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
|
|
|
#2900 |
|
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
opuszczam ten wątek dzisiaj bo nie będe mogła spokojnie spać jak tak patrze na niego
|
|
|
|
#2901 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() I popieram, Borucowi odbiło Jego historia mogłaby znaleźć się spokojnie w tym wątku...A był to jedyny blondyn na świecie, który mi się podobał
__________________
|
|
|
|
|
#2902 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
1. Nie czepiała się o coś, co nie istnieje, czy o sam fakt że on ma swoich znajomych, ale podała facetowi konkretne, uzasadnione powody, czemu chciałaby aby z niektórymi osobami ograniczył kontakt (wyartykuowała mu to bardzo jasno, prosto, bez podtekstów). 2. Jej facet to zrozumiał, wrogo ustosunkowane do jego związku i dziewczyny kontakty ograniczył, udowadniając co jest dla niego ważniejsze (i pewnie ucząc się na przyszłość, że pewne znajomości niewiele wnoszą do życia, a potrafią wiele popsuć). Więc z każdej ze stron była dobra wola. Jeśli facet nie chce zrezygnować z czegoś dla związku, to żadna rozmowa nic nie da. |
|
|
|
|
#2903 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Hehe mi sie o EX wlasnie przypomniało jak czytam ten watek
O innych juz pisalam o tym moze wspomniałam ![]() Od poczatku : Kiedys był z moja znajomą, w tamtym okresie wrogiem nr 1 Ale do rzeczy, rozstali sie, zaczelismy sie spotykać, ja zamiast rozumu siano we łbie ![]() A on dalej do niej latał i sie calowali po krzakach u niej na podworku. Dowiedzialam sie o tym pozniej jak zacelam gadac z ta jego eks. Nie wierzylam w jej `bajki` . Myslalam (jako mloda glupia jak but z lewej nogi) ze ona mi go chce odebrac! . Ale fakt faktem okazalo sie wszystko prawda, ze na poczatku mojego zwiazku z nim łaził do niej. Nastepne to ze lubiał koloryzowac swoje szare i proste zycie ![]() Sytuacja 1: Miał zdjecie pewnej dziewczyny w portfelu, pytalam kto to jest, odpowiadał ze jego była dziewczyna ktorą zabił Niby tak: jechali samochodem, on kierowca, ona pasazerka z przodu i wlasciciel auta z tyłu, wjechal w drzewo, dziewczyne zgineła, wlasciciel auta z zlamanym kregoslupem (haha) a on zero obrazen. Wlasciciel przesiadl sie do przodu bo mial prawo jazdy i udawał ze to on wjechal drzewo i teraz siedzi na wozku inwalidzkim w wiezieniu . Za eksa oczywiscie Najpierw w bajke wierzylam Szczerze wspolczułam itd. Potem ta jego eks z ktora mnie zdradzal mowila ze jej tez tak gadal No to sidzimy kiedys razem mowie pokaz to zdjecie tej slicznej dziewczyny, pokazuje i mowie mu czy zabierze mnie kiedys na jej grob. To on spalił buraka i mowi jednak ze ona zyje ale rowniez jezdzi na wozku i nie chciala mu marnowac zycia i uciekla za innym do Krakowa bodajże Zmartwychwstała Wkoncu dowiedzialam sie ze to jedna wielka bujda .Potem wmawiał mi ze za dragi i inne przewinienia miał 18 lat w zawieszeniu . Dziewczyny uwierzycie ? Jakis wyjatkowy ze go nie przymkneli Potem ze ćpał kilka lat i z tego wyszedl. To akurat po czesci prawda tylko ze pare razy wział i przyjaciołka `wieszała` mu worek z amfetaminą nad nim i tak go oduczyła Kiedys, jestesmy razem nadal (o ja glupia) sytuacja ze w momencie telefony wylaczone, ja sie martwie jak glupia czy mu sie cos nie stało. A on mial awanture w domu bo przyszedl wcięty i mu matka wmawiala ze naćpany. Wezwala policje a on na nich z siekierą wyskoczyl ![]() To byla prawda. Pozniej znow mnie zdradzil tym razem spał z jakaś ` brudaską` co potwierdzila mi jego przyjaciołka (tak tak tylko przyjaciolka ktora znam osobiscie i jst swietna dziewczyną). A na koniec gdy wrocilam po owej zdradzie do tego drania zadreczał mnie, pisał non stop bez przerwy, dzwonil jak opetany. Jak byl w wojsku zerwałam ostatecznie Jak probowalam mu wmowic ze mam faceta (rozmawial z kolega ktorego nie znał , niby jako moj facet) nie wierzył w to No i ostatnia sytuacja , juz razem nie jestemy jakies 2 lata moze wiecej, pracował u cioci w knajpie, a ze kolezanka robila 18-nastke i postanowilismy sie przejsc to weszlismy do tej knajpy bo po prostu zimno było. Po 1 piwa nam sprzedac nie chciał, to trudno. Wyciaglismy swoj alkohol i sobie kulturalnie pijemy. Przyszedl i proboje nam wziąśc kieliszek. Nie dałam. Dostal pare razy w twarz ode mnie. Wyszlismy. Po chwili z solenizantka zorientowalysmy sie ze nie mamy Martini. Czyli zostalo w srodku, weszlysmy, Martini znikneło - on je wziął. To mowie juz spokojnie zeby je oddał a on ze nie. Dostal znow w twrz i mi oddał !! Ja szok, popłakałam sie wkoncu troche. Za miesiac czy dwa dzwonil ze mnie przeprasza Chyba od jakiegos kumpla oberwał za mnie ![]() Przepraszam ze tak duzo tego. Hehe miałam przekichane z tym facetem.
__________________
|
|
|
|
#2904 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
|
|
|
|
|
#2905 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Swoją drogą niezłe miał 'przeżycia'...Szczególnie z tą dziewczyną którą zabił :| Co on myslał że po tkaich rewelacjach jest w Twoich oczach atrakcyjniejszy? Czy może sprawdzał jak bardzo go kochasz i ile jesteś w stanie wytrzymać?
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
|
#2906 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
A pozatym grzecznie siedzielismy na innej sali (sa 3) wiec nawet nie widział ze pijemy, ot tak doczepił sie do nas dopiero potem zauwazył. Mogl powidziec spokojnie ze mamy wyjsc a nie od razu mnie i reszty wyzywac od niewiadomo kogo z tego powodu ze nie chcialam dac NASZEGO kieliszka. Cytat:
Ale dziewczyna ktora byla przedemna a z ktora mnie zdradzał takie same bajki slyszała Pozniej był z moja przyjaciolka (ktora wiedziala o co chodzi i jaki on jest) . Zerwała po 2 miesiacach bodajze bo tez nie dawał jej chwili spokoju. Mysle ze chcial mi zrobic na zlosc bo kleił sie do niej jak bylam np. z nimi. Nie udalo mu sie.
__________________
Edytowane przez Renatka_2108 Czas edycji: 2009-02-12 o 12:53 Powód: dopisek |
||
|
|
|
#2907 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 510
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Wreszcie doczytałam się do końca...i mam mieszane uczucia- z jednej strony kupa śmiechu z facetów, jacy to oni potrafią być czasami "rozkoszni" i komicznych sytuacji, a z drugiej strony na pewno Wam nie było wtedy do śmiechu
Jakiś czas temu poznałam chłopaka, nazwijmy go X. W sumie to nawet do niczego nie doszło poważniejszego, bo nasza pierwsza randka była zarazem ostatnią Teraz śmieję się z tej całej sytuacji.. no ale od początku ![]() Poznaliśmy się w klubie, byłam tam ze swoimi znajomymi, on też chyba z jakimiś kumplami. Tak się złożyło, że się od nich odcięłam i wtedy poznałam X. Potańczyliśmy, później usiedliśmy sobie, wiecie, gadka-szmatka i te sprawy, ale musiałam się nagle zmyć i jakoś wyszło ze "uciekłam" bez słowa.. Na drugi dzień, na słynnej nk( ) widzę wiadomość i zaproszenie do znajomych- od X jak się później okazało. Nie ukrywam, że zaimponował mi tym, że się postarał i znalazł mnie wiedząc tylko parę rzeczy o mnie Wymieniliśmy się gg, pogadaliśmy, popisaliśmy smsy itp aż pewnego dnia mówi że ma sprawę do załatwienia w moim mieście(poznaliśmy się w mieście gdzie studiował on i właśnie moi znajomi) i czy się spotkamy..Miałam trochę oporów, bo nie brałam pod uwagę, że się jeszcze kiedyś spotkamy, ale dałam się namówić(och ja biedna). Nadszedł dzień spotkania, umówiliśmy się na jakąś tam godzinę, nie ważne, generalnie miałam jeszcze duuużo czasu, więc sobie siedziałam na luzie w dresiku przed komputerem. Aż dzwoni on i mówi, że zeszło mu "trochę" szybciej niż się spodziewał..No to ja w szoku, wiecie- to chyba normalne że chciałam ładnie wyglądać i zrobić dobre pierwsze wrażenie(nie licząc tego spotkania w klubie), ale zbieram się, ubieram, szybki make-up i lecę. Na szczęście umówiliśmy się jakieś 10min od mojego domu także daleko nie było, w przeciwnym wypadku chyba bym zrezygnowała z tego spotkania..(teraz widzę że tak by było lepiej) Jestem już niedaleko, dzwoni X i mówi, że chodzi sobie miedzy blokami i żebym GO SZUKAŁA(na pytanie między jakimi blokami nie potrafił mi tego określić- no cóż- przecież ciężko spojrzeć na jakakolwiek tabliczkę na klatce..). A że umówiliśmy się na przystanku to właśnie tam poszłam, nie miałam zamiaru bawić się w szukanie, to chyba oczywiste Po jakimś czasie dotarł, było widać, że ciut zawiedziony że za nim nie poleciałam, ale coś mu wcisnęłam, że nie mogłam go znaleźć. Z racji, że nie mieliśmy konkretnego planu na to spotkanie, zaproponowałam, że pojedziemy do centrum po prezent urodzinowy dla kolegi. Aha, w międzyczasie podczas naszych rozmów, niby to przy okazji relacjonował mi randki jego znajomego i pytał co sądzę o jego zachowaniu(pocałunki na pierwszej randce itp). Widać było, że chce "wybadać teren", tylko tak się składa, że mnie taki podchody nie bawią, wolę pytania wprost, ale nie marudziłam. Odpowiedziałam mu, że w dużej mierze zależy to czy iskrzy między tymi osobami, jeśli nie to delikatne przytulenie na do widzenia spokojnie wystarczy. Jedziemy tramwajem, pytam się czy ma legitymacje studencka, bo w końcu jedzie na ulgowym to X pokazuje mi wszystkie swoje dokumenty powciskane w taki pokrowiec na karty bankowe i żali się, że musi sobie w końcu portfel kupić bo musi tam chować swoje banknoty. Oczywiście nie omieszkał mi ich pokazać(ktoś go prosił? brr jak ja nie lubię takich szpanerów). Dalej rozmowa, a raczej monolog, zszedł na temat jego pracy w Anglii, ile on to zarobił i takie tam. Mówił to w głośno, aż cały tramwaj słyszał, a ja modliłam się tylko żeby żaden z moich znajomych nie jechał Dojechaliśmy do centrum, wybraliśmy prezent ale w pewnym momencie przypomniałam sobie że muszę pieniądze wypłacić. On wspaniałomyślnie zaproponował, że mi pożyczy(nie wiem, może miał nadzieję że odmówię Zaproponował, że coś zjemy a ja, jako że mnie wyciągnął na szybko nie zdążyłam w domu nic przekąsić. Stoimy w kolejce do kasy. Ekspedientka prosi do siebie to poleciał pierwszy a ja zostałam i kupiłam dla siebie. Nie oczekiwałam, żeby płacił za mnie ale mógłby chociaż puścić mnie pierwszą ehh... Później siedzimy, gadamy, a raczej znowu mi dłuuuugi monolog wygłosił o jego studiach, przedmiotach jakie tam ma, projektach(studiuje budownictwo), co mnie "niezmiernie interesowało".. Postanowiłam nie tracić już dłużej czasu z tym bucem, ja rozumiem na początku chciał zrobić dobre wrażenie ale ile można.. zero zainteresowania moją osobą, tylko opisuje mi swoje podboje, historie i chyba myślał że na to polecę... Na koniec, myśląc że jest na wygranej pozycji chciał mnie pocałować, ja się tylko usunęłam i skończyło się na lekkim (niechętnym) przytuleniu . Chłopak aluzji nie zrozumiał, domyślam się że jego wspomnienia z tej "randki" były zupełnie odmienne od moich i zdarzyło mu się jeszcze parę razy zaproponować spotkanie, ale wtedy to już sprowadziłam go na ziemię i powiedziałam jak sprawa stoi.. Jaka ja głupia, taka partia, tyle kasy, pomocny, rozmowny, inteligent, chętny do zbliżeń a ja nie skorzystałam... No cóż, nie żałuję Ojj, rozpisałam się trochę
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2908 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Jeszcze apropo ex to przypomniało mi się jak przy mnie do mojego ex-frajera zadzwoniła jego była, no i ja chciałam zobaczyć jakie jej zdjęcie ma w telefonie, (bo miał telefon w którym można było dopasować zdjęcie do osoby dzwoniącej), a ten jełop mi wyrwał swój telefon i cośtam mruknął pod nosem "zdjęcie jakieś z neta"
teraz jak o tym myślę to możliwe że miał jakieś jej rozbierane co za szumowiny jakieś mi się trafiały
|
|
|
|
#2909 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
kiedy A. zazadala zeby je skasowal, powiedzial z telefonu moze usunac, ale i tak ma jeszcze te zdjecia na komputerze
__________________
they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life |
|
|
|
|
#2910 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Cytat:
a ten jej mężulek to chyba gej :/Cytat:
![]() Cytat:
aaaaaa STATHAM jest boski !!!!!!!!!!!!!! ideał dosłownie...i ten akcent mmmmmm
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
||||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:53.





cwaniaczki pffff.

, Johnym Deppem...





Mnie ona przez cały film denerwowała
Jego historia mogłaby znaleźć się spokojnie w tym wątku...A był to jedyny blondyn na świecie, który mi się podobał 

. Za eksa oczywiscie
zero zainteresowania moją osobą, tylko opisuje mi swoje podboje, historie i chyba myślał że na to polecę... Na koniec, myśląc że jest na wygranej pozycji chciał mnie pocałować, ja się tylko usunęłam i skończyło się na lekkim (niechętnym) przytuleniu
. Chłopak aluzji nie zrozumiał, domyślam się że jego wspomnienia z tej "randki" były zupełnie odmienne od moich i zdarzyło mu się jeszcze parę razy zaproponować spotkanie, ale wtedy to już sprowadziłam go na ziemię i powiedziałam jak sprawa stoi.. Jaka ja głupia, taka partia, tyle kasy, pomocny, rozmowny, inteligent, chętny do zbliżeń a ja nie skorzystałam... No cóż, nie żałuję 

