Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[Cassandra 23]

Witajcie
Cos mi sie Wizaż muli...
Kuba dzisiaj pozniej usnał, miał duzo energii
Bylam z nim na spacerze. W garazu dziadka znalazł taka małą wędkę (sam kijek) i oczywiscie zabrał do ją do domu

Napisane przez skierka1981

wiem i szanuje wasze zdanie. poczulam sie tylko jakbym robila cos zlego (bo wasze spia w lozeczkach i cyca nie jedza...) przewrazliwiona jestem...

Skierko, jeszcze chyba nie wypowiadałam sie na ten temat ale nie jestes sama. Kuba cały czas spi ze mna, nie chce w łożeczku. Jest nam tak dobrze, i narazie nie planuje zmiany.
Nie uważam, ze robie zle.

Napisane przez Wojtusia

czy wasze dzieciaczki mają tez takie suche usta? Oli ma problem z tym ostatnio i nie mozemy sie z tym uporać, no takie suche, że w nocy aż jej krwawią troche, rano wstaje to ma krew zaschnietą na ustach, w dzień takie wielkie skórki jej odstają, smarowałam kremem dla dzieci, maścią witaminową, nie pomaga.... Poradźcie coś.

Kuba nie ma suchych ust.
Zapytaj w aptece o jakas masc, ktorą moga tez dzieci stosowac.

Napisane przez megi b

Amela na jajko mówi late dzisiaj jej zrobiłam na drugie śniadanie omlet na słodko, posypałam cukrem pudrem i wcinała że hej. Zobaczyła, że piję z filiżanki i oczywiście ona też chce, nalałam jej herbatki i zadowolona wypiła. Bluza i bodziak był do przebrania potem

Megi jak robisz tego omleta?
Nigdy nie jadłam omleta na słodko (ja robie omlet z jajka) i nie wyobrażam sobie jesc jajko na słodko...blleee

[katarzynka00]

Napisane przez megi b

ale masz agentkę w domu
ja mocz na badanie ogólne łapię do tych specjalnych woreczków, przemywam Rywanolem i przyklejam. Na posiew: sadzam małą na kolanach pojemnik w ręce, włączamy bajki na kompie i czekamy
Myślałam, że wykaże nawet lekarz nam tak mówił ostatnio, ale po tym co Jola napisała już nie jestem pewna


Jak przez cały dzień będę uczyć małą bez pieluchy chodzić i robić siku do nocnika, a na noc założę pieluchę to jej zamącę ?

wydaje mi się że na rękach mi nie zrobi, ani do worka

myślę że do póki nie opanuje do perfekcji sioosiania w dzień, to nocny pampers nie wprowadza haosu-szybciutko ściągany po przebudzeniu- ale to moja teoria

Napisane przez Cassandra 23

Megi jak robisz tego omleta?
Nigdy nie jadłam omleta na słodko (ja robie omlet z jajka) i nie wyobrażam sobie jesc jajko na słodko...blleee

a dla mnie mniam podobnie jak naleśnik


Dopiero wstałyśmy, to dopiero przegięcie
Nie wiem jak to się stało.

Spała pół h i już nie chciałam jej kłaść.Położyłam się bo jakoś mi źle, wzięłam gazetkę, razem oglądałyśmy i przed chwilą otwarłam oczy
Kompletnie urwał mi się film.
Czekam na męża i wracam do łóżka

[Wojtusia]

Napisane przez Cassandra 23

Megi jak robisz tego omleta?
Nigdy nie jadłam omleta na słodko (ja robie omlet z jajka) i nie wyobrażam sobie jesc jajko na słodko...blleee

a naleśników na słodko też nie jesz? to prawie to samo
właśnie wcinam omleta moge ci napisać później jak ja robię,
jak zjem i odpocznę

[UnholyOne]

Napisane przez magi77

Pytałam Małża, jednak był w Bierhalle na Nowym Świecie
Oby Mu tak zosało

Kurde a juz myslałam..

Znikam Dziewczyny, będę wieczorkiem, trzymajcie kciuki

[czekoladka21]

hej
wrocilam z zakupow, Werki nie ma -mama pojechala z nia do drugiej babci , wszystko byloby super ale mala nie miala drzemki dzisiajpytalam mame czy ja usypiala to mowila ze sie wyginala i nie chciala, chyba wyczula ze mnie nie ma........mam nadzieje ze wieczorem zasnie bez problemu bo tez mama bedzie ja usypiac
my za godzinke wybywamy

Napisane przez katarzynka00

ja tym razem nie zostawiłam dłuższego tyłu.Też mam na 8mm
Jak taki łobuz a nie mama no ale tak lubię

ja mam mocno boki cale az do tylu wygolone i takie dluzsze do trojkata mi schodza z tylu

Napisane przez magi77

W domu przeszło tornado Dzieci wyciągnęły wszystkie możliwe zabawki, nie da się przejść. Muszę to ogarnąć.
Nie mogę się napatrzeć, jak mój synek ślicznie bawi się z dziećmi, dzieli się wszystkim Ania już w wejściu dostała samochód i klocek. Karmił Ją ciasteczkiem i nie zabierał zabawek

Macius kolezenski

[magi77]

Ola

----

My jutro też bardzo prosimy o kciuki Bardzo

[mayaha]

czemu ta moja Zuzanka tak nie chce gadac już niewiem co o tym myslec/co robic...
sorki że tak wyskoczyłam ni z gruszki ni z pietruszki ale zaczynam sie martwic...

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Miramej, Antoś bardzo uczuciowy. Zaczynając od misia, z ktorym usypia. Całuje go, daje pić ze szklanki, czy marze jogurtem
Zawsze rano jak wstanie mówi "cze" i daje buzi mi, małzowi w week no a przede wszystkim Bartkowi. Leci do niego, całuje i głaszcze po włosach. I tak kilka razy
Do mnie przychodzi i kaze się głaskać po uchu np. jak sie uderzy o krzesła czy stół. N i mów do mnie "Ma", już go rozszyfrowałam. Wdrapuje się na kolana i bierzę moją rękę do siebie, żeby głaskała

O, pić też daje pluszakom, pieskowi-bujakowi, a nawet zwierzątkom w książkach, dobrze, że z niekapka , buzi rano też daje i też każe się głaskać

Napisane przez Titi09

o tak... wdrapuje się na mnie siada okrakiem i się przytula i daje buziaki

a jak byliśmy ostatnio u mojej mamy ma kotka to tak delikatnie go głaskał, żeśmy byli wszyscy w szoku bo do tej pory to ciągle zwracaliśmy mu uwagę żeby uważał

Ja też zauważyłam, że Kubuś nauczył się delikatności

Napisane przez Wojtusia

uczuciowe, jak czasem ktos udaje ze płacze to ona juz ma łzy w oczach. ostatnio jak glosowałam na dzieciaczki w konkursie to przybiegała i całowała monitor za każdym razem

Hehe

Napisane przez megi b

Myślałam, że wykaże nawet lekarz nam tak mówił ostatnio, ale po tym co Jola napisała już nie jestem pewna
(...)
jak to? nie pamiętam tej akcji.


Amela tak samo miłością pała do wszystkich. Mocno rękami mnie za szyję przytula i mówi do ucha "mama"

Nocka u mnie koszmarna. Mała budziła się co chwilę, tarła dziąsła a posmarować sobie nie dała
(...)
Amela na jajko mówi late dzisiaj jej zrobiłam na drugie śniadanie omlet na słodko, posypałam cukrem pudrem i wcinała że hej. Zobaczyła, że piję z filiżanki i oczywiście ona też chce, nalałam jej herbatki i zadowolona wypiła. Bluza i bodziak był do przebrania potem

do wieczora

To było w styczniu zeszłego roku, miał E. coli, a w ogólnym oprócz podwyższonego pH wszystko było dobrze.





Kuba mówił już kiedyś "jaja", a teraz mówi "nene" na jajko
dla Amelki

Napisane przez magi77

U nas Maciuś (wreszcie!) zaczął się przytulać, całować, nawet posiedzi wtulony chwilę na kolanach Książeczek nie głaszcze
(...)
W domu przeszło tornado Dzieci wyciągnęły wszystkie możliwe zabawki, nie da się przejść. Muszę to ogarnąć.
Nie mogę się napatrzeć, jak mój synek ślicznie bawi się z dziećmi, dzieli się wszystkim Ania już w wejściu dostała samochód i klocek. Karmił Ją ciasteczkiem i nie zabierał zabawek

[mayaha]

Ola, magi oczywiście trzymam/będe trzymac

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Znikam Dziewczyny, będę wieczorkiem, trzymajcie kciuki

Napisane przez magi77

My jutro też bardzo prosimy o kciuki Bardzo

Napisane przez mayaha

czemu ta moja Zuzanka tak nie chce gadac już niewiem co o tym myslec/co robic...
sorki że tak wyskoczyłam ni z gruszki ni z pietruszki ale zaczynam sie martwic...

No, Kuba też nie mówi, ale na razie czekam, czytałam, że naprawdę sporo dzieci tak ma, a potem nagle zaczynają ładnie mówić, poczekam jeszcze trochę, a potem pomyślę, co zrobić.

[Wojtusia]

Napisane przez magi77

----

My jutro też bardzo prosimy o kciuki Bardzo

oczywiści kciuki gwarantowane

Dla Oli też, ciekawe jaki dzisiaj wynik będzie miała

Napisane przez mayaha

czemu ta moja Zuzanka tak nie chce gadac już niewiem co o tym myslec/co robic...
sorki że tak wyskoczyłam ni z gruszki ni z pietruszki ale zaczynam sie martwic...

nie martw się, każde dziecko ma swój rytm, potrzebuje czasu. Oli długo też nie uczyła się nic nowego, a ostatnio doszło kilka nowych słówek: pan, pani, ciocio, ciuciu ( najciekawsze jest to, ze wie co to jest cukierek, ale nie wie do czego służy, nie wie, że to się je )

Zuzia też zacznie mówić, daj jej troszkę czasu

[Titi09]

Wróciliśmy od babci Matuś taki padniety, że dziś ekspresowo usnął mam tylko nadzieję, że pobudek nie będzie, bo zauważyłam, że druga 3 się szykuje

Napisane przez megi b

Nocka u mnie koszmarna. Mała budziła się co chwilę, tarła dziąsła a posmarować sobie nie dała

biedulka, oby dzisiejsza noc była lepsza

Napisane przez magi77

W domu przeszło tornado Dzieci wyciągnęły wszystkie możliwe zabawki, nie da się przejść. Muszę to ogarnąć.
Nie mogę się napatrzeć, jak mój synek ślicznie bawi się z dziećmi, dzieli się wszystkim Ania już w wejściu dostała samochód i klocek. Karmił Ją ciasteczkiem i nie zabierał zabawek

no proszę jaki kawaler towarzyski

Napisane przez katarzynka00

Dopiero wstałyśmy, to dopiero przegięcie
Nie wiem jak to się stało.

Spała pół h i już nie chciałam jej kłaść.Położyłam się bo jakoś mi źle, wzięłam gazetkę, razem oglądałyśmy i przed chwilą otwarłam oczy
Kompletnie urwał mi się film.
Czekam na męża i wracam do łóżka

nieźle.... toście odpoczęły chyba za cały tydzień

Napisane przez mayaha

czemu ta moja Zuzanka tak nie chce gadac już niewiem co o tym myslec/co robic...
sorki że tak wyskoczyłam ni z gruszki ni z pietruszki ale zaczynam sie martwic...

Mati dopiero od niedawna zaczął się więcej oddzywać teraz dopiero widzę postępy może Zuza też potrzebuje wiecej czasu, nie martw się

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

A co? Zainteresowana nowym zięciem?

Podejrzewasz mnie o takie rzeczy?

Napisane przez Ania0104

... mój

Wiem śliczny

Napisane przez Ania0104

Moje dziecko nauczyło sie nowego słowa ... dalej nie mówi "mama" ale od wczoraj chodzi i w kółko powtarza Ania moje słoneczko! Moja mama sie tylko oburza i mówi, zebym nie pozwoliła sobie mówić po imieniu
Dawno Go nie chwaliłam to jeszcze napisze, ze umie powiedzieć: tato, dziadzio, baba, pa-pa, oć tu (chodz tu), bach i Ania chyba o czymś zapomniałam .... ooo jeszcze otoo (auto)
Pięknie pije z kubka lub ze szklanki, jedzenie łyżką ciagle ćwiczy

Napisane przez morska

Generalnie ten z jedzeniem jest w beznadziejnym miejscu - to jest taki duży jakby domek jednorodzinny, bez ogrodzenia, przed wejściem chodnik i czteropasmówka. Mam schizę, że może im dziecko zwiać i wpadnie na ulicę, albo wyrwie się jak wyjdą na spacer... No nie wiem. I oczywiście na najbliższy plac zabaw też mają kawałek drogi.

A tam znowu to jedzenie I to jeszcze z moim niezorganizowaniem

Umrę od tego myślenia, mówię Wam

Ciężki wybór. Ja bym chyba postawiła na ten bez wyżywienia

Napisane przez mayaha

Zuzy nie mogłam wczoraj uśpic, tzn zasneła od razu ok 22 ale dostała napadu kaszlu aż ją na wymioty pociągało i się obudziła w końcu, dałam jej syropku ale ona się juz wybudziła i klops, po pólnocy uspiłam ja w końcu, sama padałam z nóg, bo nie poszła do małza, płakała, nie wiem może ja brzuszek bolała, bo bąki sadziła i za każdym prawie razem jak miala puscic to na kibelek wołała, więc tak biegałam

Napisane przez magi77

Wiecie co mój Maciek wczoraj zrobił... Przyszedł do mnie i mówi, że chce jeść czyli "niu-niu". Wziął mnie za rękę i zaprowadził do kuchni. Mówię do Niego, żeby poszedł do pokoju i poczekał, a ja przyniosę "niu-niu". Zrobiłam kanapki, wchodzę do pokoju i Maciuś zadowolony siedzi i czeka w krzesełku do karmienia (zawsze w nim je). Później się głowiłam, jak tam się wdrapał

Napisane przez katarzynka00

Chcę zrobić ogólne bad. moczu bo albo moje dziecko jest bardzo przebiegłe, ale jej coś dolega.
Po kąpieli nie chce do łóżka tylko najchętniej zasiadłaby na tronie i siedziała.Wie, że jak zejdzie to zaraz ją wsadzę do łóżka, więc grzecznie siedzi i się nie rusza.Nic nie zrobi a z 10min może siedzieć.Oponuje przy wstaniu, a jak już się zniecierpliwie i na siłę ją ubiorę i położe to zasypia.

Rano woła co 5min siku.Ledwo oko zamknę, ona mówi że znowu chce
Zwykle dosypiam po jej pobudce, ale ostatnio jest to niemożliwe.
Wie że jak zrobi sioo, to pójde to wynieść i już będzie gwar, mama na chodzie i w to mi graj.

Kasiu, ja myślę, że Laurka kombinuje

I fajnie, że już lepiej

Napisane przez Miramej

Chciałam zapytać, czy Wasze dzieci też takie uczuciowe teraz są? Kuba głaszcze kotki/pieski itp. na obrazkach w książkach, przez szybę, w telewizorze Bawi się i co chwilę przychodzi się przytulić albo pogłaskać Mamę po ręce/nodze. Żeby nie było, jak czegoś zabronię, to pacnie

Napisane przez megi b

Nocka u mnie koszmarna. Mała budziła się co chwilę, tarła dziąsła a posmarować sobie nie dała

Napisane przez magi77

My jutro też bardzo prosimy o kciuki Bardzo

Ola i jak poszło?
Karo zdradź nam za co kciuki trzymałyśmy Powiodło się?



Idę bo jestem padnięta.
Dobranoc

[mayaha]

Napisane przez Miramej

No, Kuba też nie mówi, ale na razie czekam, czytałam, że naprawdę sporo dzieci tak ma, a potem nagle zaczynają ładnie mówić, poczekam jeszcze trochę, a potem pomyślę, co zrobić.

mam taką nadzieje ale mi smutno bo tez bym chetnie usłyszala jak Mała nawija
Zuza ciągle tylko "mama" ewent od czasu do czasu "tata" "be" "lala" "dać" jak chce jeśc "dzidzi" "idzie" ale to niechodzi o to ze idzie, Hela te "jeja" i jeszcze "to"
no i jeszcze odgłosy policji, kukułki, węża, krokodyla
a tak to cały czas na migi
lekarz mówil żeby z nia popracowac, że jak cos chce to jej sugerowac co ma mowic i w koncu powinna powiedziec

Napisane przez Wojtusia

nie martw się, każde dziecko ma swój rytm, potrzebuje czasu. Oli długo też nie uczyła się nic nowego, a ostatnio doszło kilka nowych słówek: pan, pani, ciocio, ciuciu ( najciekawsze jest to, ze wie co to jest cukierek, ale nie wie do czego służy, nie wie, że to się je )

Zuzia też zacznie mówić, daj jej troszkę czasu

daje daje

Napisane przez Titi09

Mati dopiero od niedawna zaczął się więcej oddzywać teraz dopiero widzę postępy może Zuza też potrzebuje wiecej czasu, nie martw się

napewno potrzebuje więcej czasu
ja sobie nawet to tłumacze że ona np tak się teraz zaapsorbowała sikaniem do kibelka że o mówieniu nawet nie myśli

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez gorgulek

Idę bo jestem padnięta.
Dobranoc

ale że co? że spac już?

[Wojtusia]

Napisane przez mayaha

ale że co? że spac już?

ja chyba też zaraz ide spać

[morska]

Nareszcie piątek

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi nt. żłobka Każda mi pomaga
Wczoraj nie mogłam zasnąć tyle o tym myślałam I nic nie wymyśliłam. Chyba muszę się wybrać tam jeszcze raz, może to pomoże. Jeszcze Kasia mnie zainspirowała, by dopytać o to jedzenie - jak każdy ma coś innego - czy karmią te dzieci równocześnie, czy gdzieś osobno Strasznie mnie ciągnie do tego żłobka bez wyżywienia, ale to jedzenie to jednak straszny minus dla mnie i nie wiem czy potrafię sobie z tym poradzić Jeszcze gdyby jeden posiłek... Ale trzy Z drugiej strony jak sobie w nocy wyobrażałam, że już Tymek gdzieś uczęszcza, to chyba spokojniejsza o Niego byłabym w tym bez kuchni. Nawet nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Jakieś irracjonalne odczucie
Chcę dobrze przemyśleć sprawę, by jednak uniknąć przenoszenia Tymka z miejsca na miejsce po chwili, no chyba, że stanie się coś wyjątkowego - jak np. u Anuli.
Wybaczcie, że tak męczę o tych żłobkach Muszę się gdzieś uzewnętrznić, bo już mi mózg paruje od myślenia. Najwyżej nie czytajcie, jak już będę mocno przynudzać
A Mąż oczywiście nie poradzi "bo się na tym nie zna"

Napisane przez magi77

Maciuś trochę się wyciszył, tzn. umie przez chwilę sam się sobą zająć U nas ostatnio hitem są malutkie gumowe samochodziki Tonka. Małż Mu kupił ok. 10szt i Maciuś wszędzie nimi jeździ, ustawia w kolejkę itp. Rewelka
---
Wiecie co mój Maciek wczoraj zrobił... Przyszedł do mnie i mówi, że chce jeść czyli "niu-niu". Wziął mnie za rękę i zaprowadził do kuchni. Mówię do Niego, żeby poszedł do pokoju i poczekał, a ja przyniosę "niu-niu". Zrobiłam kanapki, wchodzę do pokoju i Maciuś zadowolony siedzi i czeka w krzesełku do karmienia (zawsze w nim je). Później się głowiłam, jak tam się wdrapał

To coś takiego?

No widzisz jaki grzeczny Wdrapał się na najwyższy poziom?

Napisane przez Miramej

To sporo razem śpi , nie podniosłaś mnie na duchu
Mało już karmisz, ja też dwa razy, od początku lutego chcę jedno wyeliminować.

Dopiero niedawno wydłużył sobie czas drzemki, kiedyś spał po 1,5 h
No masz Ci los, a myślałam, że podniosę tym, że bryka do 23

No ja też chcę, najgorzej będzie z karmieniem "po pracy" - Tymek od razu na mnie wskakuje jak wracam A ja też marzę o obiedzie, kawie i ciszy, by się zregenerować po pracy, więc dla świętego spokoju.... Muszę z tym jednym poczekać na jakieś wolne dni. W sumie chciałabym już pozbyć się obu.
A Ty kiedy chcesz ostatecznie zakończyć?


.

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Ale charakterne te nasze dzieciska

Nawet powiedziałabym,że bardzo

Napisane przez mayaha

a na ten kaszel mam dawac np ambrosol, lub flavamed

żeby kaszel po syropku minął.

Napisane przez megi b

idź ty babo w końcu do lekarza

nie byłam,ale już lepiej

Napisane przez czekoladka21

czesc


a moze sprobuj go klas na drzemke troszke pozniej, moze wtedy wytrzyma do kapieli chyba ze juz probowalas i nic nie dalo
Werka tez miala drzemke kolo 11 ale potem ciezko jej bylo wytrzymac, pozniej kilka razy polozylam ja pozniej i tak zostalo -przynajmniej spi raz 1-2godz a przed tem to po 30min

Próbowałam i dalej śpi 20-30 min

Napisane przez Karolinak82

się wczoraj narobiłam ale wygląda super...jutro pokażę w całej okazałosci w tajemnicy powiem że to będzieZałącznik 3681057

Czyli jednak biedroneczka

Napisane przez angy

Byłam dzisiaj na chwilkę w przedszkolu, bo słuchy chodzą, że trzeba u nas dzieci zapisywać na dwa lata do przodu Oczywiście okazało się to nieprawdą. Poza tym nie mogę nawet złożyć podania, gdy będą je przyjmować (czyli marzec-kwiecień), bo Zosia nie będzie jeszcze wtedy spełniać wymogów (czyli min. 2,5 roczku). Muszę czekać do lutego i wtedy, jeżeli będzie odpieluchowana i sama jadła i będą miejsca to ją przyjmą. Zobaczymy jak to będzie. Dyrektorka to żona naszego leśniczego, myślę, że coś wymyślimy (nie ma to jak znajomości, sama nienawidzę kumoterstwa, ale czasem nie ma wyjścia).

Znajomości czasem się przydają


Łoo,matko chyba z 7 stron jestem do tyłu....

[aannuullaa]

Napisane przez Ania0104

Moje dziecko nauczyło sie nowego słowa ... dalej nie mówi "mama" ale od wczoraj chodzi i w kółko powtarza Ania moje słoneczko! Moja mama sie tylko oburza i mówi, zebym nie pozwoliła sobie mówić po imieniu
Dawno Go nie chwaliłam to jeszcze napisze, ze umie powiedzieć: tato, dziadzio, baba, pa-pa, oć tu (chodz tu), bach i Ania chyba o czymś zapomniałam .... ooo jeszcze otoo (auto)
Pięknie pije z kubka lub ze szklanki, jedzenie łyżką ciagle ćwiczy

no proszę jakie postępy brawo

Napisane przez morska

No właśnie... Obawiam się, że mnie to wykończy
za odpowiedź
Też przygotowujesz 3 posiłki? Jak liczna jest grupa Martynki?

.

Tak, daję jej śniadanie, obiad i podwieczorek, obciążające jest to bardzo ale ja mam zawsze taką możliwość, ze jeżeli nie dam rady to oni rano zamówią dla Martynki obiad, nie ma z tym najmniejszego problemu.

Martynka chodzi do klubu malucha, który niedawno został otwarty, maksymalnie będzie tam 12 dzieci, teraz jest ok 7 z tym ze nie wszystkie na cały dzień.

Ciężka decyzja...ja bym raczej ten pierwszy, bez jedzenia wybrała...a nie ma możliwości żeby oni zamawiali dla dzieci jedzenie w jakiejś firmie cateringowej specjalizującej się w tym(u nas tak to właśnie funkcjonuje)? Może daliby się namówić, rodzice pewnie byliby zainteresowani...

Napisane przez katarzynka00

Wcz obudziła się o 1:30 w nocy z płaczem.Znów probowala przeforsować swoje sioośki, ale ostrym tonem jej powiedziałam "nie chce mi się wstać, sikaj w gacie" i położyła się i zasnęła i ani myślała wymuszać.
Wcz u fryzjera wołała co chwilę.Nie chciałam hałasu robić i tak z nią dreptałam, ale ciśnienie miałam już wysoko.
Bo doskonale wiem że w domu idzie raz na długi czas i zrobi sporo.

Cieszę się, że Laurcia lepiej, z moczem niestety nie pomogę, pewnie do nocnika jakiś jałowy pojemnik wstawiłabym i próbowała złapać...

Napisane przez Miramej

Chciałam zapytać, czy Wasze dzieci też takie uczuciowe teraz są? Kuba głaszcze kotki/pieski itp. na obrazkach w książkach, przez szybę, w telewizorze Bawi się i co chwilę przychodzi się przytulić albo pogłaskać Mamę po ręce/nodze. Żeby nie było, jak czegoś zabronię, to pacnie

też

Napisane przez magi77

My jutro też bardzo prosimy o kciuki Bardzo

trzymamy mocno

Napisane przez mayaha

czemu ta moja Zuzanka tak nie chce gadac już niewiem co o tym myslec/co robic...
sorki że tak wyskoczyłam ni z gruszki ni z pietruszki ale zaczynam sie martwic...

Martynka chyba jeszcze mniej niż Zuzia mówi, ja już wyluzowałam i daję jej czas po prostu, jeżeli wypowiada kilka słów to znaczy, ze po prostu czasu jej potrzeba.
Jeżeli martwisz się bardzo to może warto logopedę odwiedzić? Chociaż moim zdaniem to wyłącznie dla Twojego własnego spokoju

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez morska

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi nt. żłobka Każda mi pomaga
Wczoraj nie mogłam zasnąć tyle o tym myślałam I nic nie wymyśliłam. Chyba muszę się wybrać tam jeszcze raz, może to pomoże. Jeszcze Kasia mnie zainspirowała, by dopytać o to jedzenie - jak każdy ma coś innego - czy karmią te dzieci równocześnie, czy gdzieś osobno Strasznie mnie ciągnie do tego żłobka bez wyżywienia, ale to jedzenie to jednak straszny minus dla mnie i nie wiem czy potrafię sobie z tym poradzić Jeszcze gdyby jeden posiłek... Ale trzy Z drugiej strony jak sobie w nocy wyobrażałam, że już Tymek gdzieś uczęszcza, to chyba spokojniejsza o Niego byłabym w tym bez kuchni. Nawet nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Jakieś irracjonalne odczucie
Chcę dobrze przemyśleć sprawę, by jednak uniknąć przenoszenia Tymka z miejsca na miejsce po chwili, no chyba, że stanie się coś wyjątkowego - jak np. u Anuli.
Wybaczcie, że tak męczę o tych żłobkach Muszę się gdzieś uzewnętrznić, bo już mi mózg paruje od myślenia. Najwyżej nie czytajcie, jak już będę mocno przynudzać
A Mąż oczywiście nie poradzi "bo się na tym nie zna"



.

A w jakich godzinach Tymuś będzie w żłobku? Bo śniadanie i podwieczorek to już nie jakieś wielkie obciążenie, najgorzej z obiadem, na podwieczorek możesz dać owoc albo jogurt, bez roboty, a na śniadanko kanapeczkę.

Spokojnie, niedawno ja wałkowałam temat i dziewczyny wytrzymały, damy radę

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Podejrzewasz mnie o takie rzeczy?

Oj tam, oj tam, czujna jestem tylko

Napisane przez mayaha

mam taką nadzieje ale mi smutno bo tez bym chetnie usłyszala jak Mała nawija
Zuza ciągle tylko "mama" ewent od czasu do czasu "tata" "be" "lala" "dać" jak chce jeśc "dzidzi" "idzie" ale to niechodzi o to ze idzie, Hela te "jeja" i jeszcze "to"
no i jeszcze odgłosy policji, kukułki, węża, krokodyla
a tak to cały czas na migi
lekarz mówil żeby z nia popracowac, że jak cos chce to jej sugerowac co ma mowic i w koncu powinna powiedziec

Kubuś mówi dużo mniej, naśladuje tylko 3 zwierzątka, ale ja jednak dam Mu czas, bo kiedyś mówił inne wyrazy, których teraz nie mówi. Już naprawdę czasem jestem zmęczona zamartwianiem się, że "już powinien", bo "inne dzieci", ja mówię na razie pass

Napisane przez morska

Nareszcie piątek

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi nt. żłobka Każda mi pomaga
Wczoraj nie mogłam zasnąć tyle o tym myślałam I nic nie wymyśliłam. Chyba muszę się wybrać tam jeszcze raz, może to pomoże. Jeszcze Kasia mnie zainspirowała, by dopytać o to jedzenie - jak każdy ma coś innego - czy karmią te dzieci równocześnie, czy gdzieś osobno Strasznie mnie ciągnie do tego żłobka bez wyżywienia, ale to jedzenie to jednak straszny minus dla mnie i nie wiem czy potrafię sobie z tym poradzić Jeszcze gdyby jeden posiłek... Ale trzy Z drugiej strony jak sobie w nocy wyobrażałam, że już Tymek gdzieś uczęszcza, to chyba spokojniejsza o Niego byłabym w tym bez kuchni. Nawet nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Jakieś irracjonalne odczucie
Chcę dobrze przemyśleć sprawę, by jednak uniknąć przenoszenia Tymka z miejsca na miejsce po chwili, no chyba, że stanie się coś wyjątkowego - jak np. u Anuli.
Wybaczcie, że tak męczę o tych żłobkach Muszę się gdzieś uzewnętrznić, bo już mi mózg paruje od myślenia. Najwyżej nie czytajcie, jak już będę mocno przynudzać
A Mąż oczywiście nie poradzi "bo się na tym nie zna"
(...)
Dopiero niedawno wydłużył sobie czas drzemki, kiedyś spał po 1,5 h
No masz Ci los, a myślałam, że podniosę tym, że bryka do 23

No ja też chcę, najgorzej będzie z karmieniem "po pracy" - Tymek od razu na mnie wskakuje jak wracam A ja też marzę o obiedzie, kawie i ciszy, by się zregenerować po pracy, więc dla świętego spokoju.... Muszę z tym jednym poczekać na jakieś wolne dni. W sumie chciałabym już pozbyć się obu.
A Ty kiedy chcesz ostatecznie zakończyć?

Chyba nie takie irracjonalne, skoro w drugim nie ma ogrodzenia, a obok czteropasmowa droga

No to już daje nadzieję, choć dziś chyba zrozumiałam, że tyle snu będzie i koniec
To za mało na podniesienie na duchu

, ja bym chciała do końca lutego i finito.

Napisane przez aannuullaa

Martynka chyba jeszcze mniej niż Zuzia mówi, ja już wyluzowałam i daję jej czas po prostu, jeżeli wypowiada kilka słów to znaczy, ze po prostu czasu jej potrzeba.
Jeżeli martwisz się bardzo to może warto logopedę odwiedzić? Chociaż moim zdaniem to wyłącznie dla Twojego własnego spokoju

O to, to!

[morska]

Napisane przez katarzynka00

Wczorajsza spora kupa luźna, ale jakiegoś zarysu szło się dopatrzeć
(...)

Potrzebuję podpowiedzi jak złapać mocz?
(...)

Ogólne badanie moczu by coś wykazało?

Kurczę, nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić u dziewczynki My łapiemy w wannie, znaczy Tymek stoi i układa kosmetyki na półce, a my podstawiamy pojemnik w odpowiednim momencie

Często wykazuje, ale zdarza się, że nie. Nie zaszkodzi zrobić, choć z opisu to na kombinowanie wygląda

Napisane przez skierka1981

wiem i szanuje wasze zdanie. poczulam sie tylko jakbym robila cos zlego (bo wasze spia w lozeczkach i cyca nie jedza...) przewrazliwiona jestem...

No coś Ty. Ja też jeszcze karmię i przecież nie tylko ja. Mało tego - drugie też mam zamiar karmić piersią co najmniej do roku
Aż tak się przejęłaś? Co do łóżeczka to też jesteśmy z deka na bakier

Napisane przez Wojtusia

czy wasze dzieciaczki mają tez takie suche usta?

Tymek nie ma, ale cudotwórcza na takie suche sprawy jest wazelina biała Ziaja - i u takich maluszków można - wiem od dermatologa. Posmaruj jak zaśnie na noc

Napisane przez angy

(...) a mam problem z suchymi ustami.

A Tisane znasz? Bo ja też miałam z tym problem, aż nie odkryłam tego na KWC

Napisane przez magi77

Pytałam Małża, jednak był w Bierhalle na Nowym Świecie

Kurczę, szkoda, bo już się ciekawie robiło


.

[sylka79]

Napisane przez Karolinak82

Za zdrówko Maluszka





zdróweczka



ja mam chyba 3 pary z gatty i nic sie nie powyciągały...nie wiem czy farta miałam czy Zu delikatniej chodzi

Ja mam z Gatty dwie pary i w obydwóch,wylatują dziurki fakt jest faktem,że moje dziecko 5 minut na dupce nie usiedzi,ale nie wiem czy to ma jakiś związekMoże zależy jak im się uda

Napisane przez mayaha

mama własnie dzwoniła że Zuza jest cieplutka pewnie po szczepieniu, ale nieiwem nigdy jej nic nie było
mam nadzieje że jej nic nie jest

Mam nadzieję,że u Was dzisiaj już ok

Napisane przez Karolinak82

ja słyszałam ze im starsze dziecko tym ma dłuższe drzemki (jeśli jeszcze ma)

Pożyjemy,zobaczymyChoć im dłużej trwa to "małospanie"to tracę wiarę,że może być lepiej

Napisane przez Karolinak82

Nadrobiłam...7 stron
a wczoraj to nawet nie wpadłam, bo najpierw "szyłam" bez szycia a później jeszcze za rozlewnie się wzięłam...no i tak mnie noc zastała...ale jutro wolne mam bardzo ważną sprawę do załatwienia...trzymajcie kciuki...mocno

Mam nadzieję,że poszło po Twojej myśli(choć jeszcze nie wiem co)

Napisane przez Karolinak82

A jeszcze chciałam się pochwalić Wczoraj Zu zrobiła mi niespodziankę i zasnęła sama w łóżeczku po 15 minutach

dla Zuzanki.

Napisane przez UnholyOne

No i klamka zapadła, maila o powrocie do pracy od 1 marca wysłałam....

Będzie dobrze

[mayaha]

Napisane przez morska

Wczoraj nie mogłam zasnąć tyle o tym myślałam I nic nie wymyśliłam. Chyba muszę się wybrać tam jeszcze raz, może to pomoże. Jeszcze Kasia mnie zainspirowała, by dopytać o to jedzenie - jak każdy ma coś innego - czy karmią te dzieci równocześnie, czy gdzieś osobno Strasznie mnie ciągnie do tego żłobka bez wyżywienia, ale to jedzenie to jednak straszny minus dla mnie i nie wiem czy potrafię sobie z tym poradzić Jeszcze gdyby jeden posiłek... Ale trzy

.

a mi by robienie jedzenia nie przeszkadzało, chyba nawet przeciwnie bo wiem co moje dziecko je
a np na sniadanie nie może być kaszka? czy panie mogą to przygotowac? czy już musiałabyś miec gotowe (sorki za pytanie ale ja wogóle niewiem jak to ugryśc)

Napisane przez sylka79

żeby kaszel po syropku minął.

Napisane przez aannuullaa

Martynka chyba jeszcze mniej niż Zuzia mówi, ja już wyluzowałam i daję jej czas po prostu, jeżeli wypowiada kilka słów to znaczy, ze po prostu czasu jej potrzeba.
Jeżeli martwisz się bardzo to może warto logopedę odwiedzić? Chociaż moim zdaniem to wyłącznie dla Twojego własnego spokoju

nie mysle jeszcze o logopedzie, aż tak się nie martwię
po prostu fajnie byłoby jakby juz cos wiecej mówiła ale widze że ona nie chce, lekarz mi mówił że ona świetnie sie porozumiewa na migi i nie wiedzi potrzeby mówic wiec teraz ją podpuszczam że jak coś chce to ma powiedziec np jak chce jesc to jej móie "powiedz dać" i mówi
z innymi rzeczami póki co idzie trudniej

Napisane przez morska

Tymek nie ma, ale cudotwórcza na takie suche sprawy jest wazelina biała Ziaja - i u takich maluszków można - wiem od dermatologa. Posmaruj jak zaśnie na noc

.

o właśnie ja tez myslalam o wazelinie
w ubiegłym roku miałam z agropharmy ale ja ciężko dostac, wtedy zamiawialam

Napisane przez sylka79

Mam nadzieję,że u Was dzisiaj już ok

tak lepiej, tylko ten katar jescze ja meczy ale to tez nie caly czas tylko w nocy ma takie napady a wciagu dnia to tylko pare razy ja tak zakaszle

[UnholyOne]

Jestem, dopiero wróciłam

Pierwsze koty za płoty, egzamin wcale nie był lightowy w sensie przymykania oczu na błędy.
Wszystko jak na państwowym, stanowiska, formularze, protokoły.

No to juz napiszę....


Jako jedyna zdałam nie robiąc żadnego błędu
To nie matura, ale i tak się ciesze

To co, piwko stawiam

Od środy jazdy. Pan prowadzący zaproponował, zebym z nim jeździła.
Innym osobom przydzielał pozostałych instrutorów, np. wiekowego pana Edwarda

[Miramej]

Ola, gratulacje

Ja idę, pa

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Ola, gratulacje

Ja idę, pa

Dzięki

Dobrej nocki

[skierka1981]

Napisane przez UnholyOne

Jestem, dopiero wróciłam

Pierwsze koty za płoty, egzamin wcale nie był lightowy w sensie przymykania oczu na błędy.
Wszystko jak na państwowym, stanowiska, formularze, protokoły.

No to juz napiszę....


Jako jedyna zdałam nie robiąc żadnego błędu
To nie matura, ale i tak się ciesze

To co, piwko stawiam

Od środy jazdy. Pan prowadzący zaproponował, zebym z nim jeździła.
Innym osobom przydzielał pozostałych instrutorów, np. wiekowego pana Edwarda

SUPER

[sylka79]

Napisane przez aannuullaa

cześć dzieweczki

stęskniona za Wami wpadam na moment, nie chcecie wiedzieć ile jeszcze mam roboty

Spieszę donieść, ze u nas ok, no może poza faktem, że jeszcze nie wbiłam się w rytm i jestem z lekka wykończona ale dajemy sobie radę Co do Martysi to nie chcę zapeszać, powiem tylko, ze naprawdę jestem z niej dumna

.

Cieszę się,że u Was oki co tu dużo mówićdla Martynki.

Napisane przez WrednaAfrodyta

Cześć Dziewczyny

Dawno mnie nie było -sesja i dużo nauki sprawiają że na wizaż czasu brak

Będe Was nadrabiać ale z 15 sttron mam , więc się nie gniewajcie jak coś wypalę ni z gruszki ni z pietruszki

Napisane przez morska

Fatalnie, dlatego się nie chwaliłam Wstawanie jest ok. 9, drzemka dopiero po 15, a spanie między 22 a 23 (!) Powoli odkręcamy, żeby było wcześniej, ale idzie jak po grudzie.




Co jest lepsze - żłobek w mniej dogodnym położeniu i z minimalnie gorszymi warunkami czy w lepszym, ale bez wyżywienia (trzeba wszystkie posiłki przynosić gotowe do podgrzania)?

Jestem już zmęczona myśleniem...



.

Kurka,późno chodzicie spać
żeby dalej poszło gładko.

Nie dziwię sięnie chciałabym stać przed takim dylematem

Napisane przez megi b

nie wesoło
moja koleżanka tez w strachu bo ma polipa, sporego i też czeka na wynik, boi się bardzo
Moja teściowa tez nie ciekawie bo ma polipa sporego i cytologia jej wyszła bardzo zła. Lekarz ją pytał czy rak był w rodzinie, a jej siostra zmarła na raka mózguCzekamy na wyniki z biopsji. Małż się martwi bo tata ma raka prostaty, a teraz mama

aby nie było źle

[aannuullaa]

Napisane przez UnholyOne

Jestem, dopiero wróciłam

Pierwsze koty za płoty, egzamin wcale nie był lightowy w sensie przymykania oczu na błędy.
Wszystko jak na państwowym, stanowiska, formularze, protokoły.

No to juz napiszę....


Jako jedyna zdałam nie robiąc żadnego błędu
To nie matura, ale i tak się ciesze

To co, piwko stawiam

Od środy jazdy. Pan prowadzący zaproponował, zebym z nim jeździła.
Innym osobom przydzielał pozostałych instrutorów, np. wiekowego pana Edwarda

brawo

[UnholyOne]

Napisane przez skierka1981

SUPER

Napisane przez aannuullaa

brawo

Matko, teraz zaczną się jazdy.....Dosłownie i w przenośni

Boję się

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

anula, dostałam maila. Jutro się tym zajmę, bo dzisiaj zaraz lulu idę. Ok?
Bartuś ma jutro przed 9 w szkole Maraton Matematyczny i musimy wstać

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Nikt nie baluje, to idę lulać.
Jutro ten Maraton i trzeba wczesnie wstac, wrrr...

Dobrej nocki

[mayaha]

Napisane przez UnholyOne

Jako jedyna zdałam nie robiąc żadnego błędu
To nie matura, ale i tak się ciesze

To co, piwko stawiam

zdolna bestyja
ja własnie grzańca wypiłam

Joluś za komentarze

idę spac papa