Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[belladonna78]

Fruziu, strasznie ci współczuję... właściwie wczoraj pierwszy raz miałam taką sytuację, że dziecko płacze a ja nie wiem co zrobić i już mi było ciężko... a ty biedna musisz się z tym zmagać i jeszcze wiesz, że to co musisz robić wywołuje płacz dziecka... a może masz kogoś kto mógłby ci w tym pomóc, na zmianę robić z tobą? na pewno byłoby łatwiej...

Napisane przez nedzia

dziekuje dziewczyny za wsparcie. Jak sie wejdzie na Wizaz to zaraz sie lepiej robi człowiekowi
Belladonno z tego co wiem to oni mogą mi to zrobic gdyz po macieżynskim konczy sie juz okres ochronny ale jak bys miala jakies inne informacje to bardzo cię proszę dowiedz sie dla mnie bo juz sama nie wiem co mam robic.

Napisane przez moniam85

Bell z tego co ja wiem to Nedzia ma rację, gdy ją zwolnią to przysługuje jej zasiłek macierzyński do końca macierzyńskiego. A kobieta jest chroniona tylko do momentu porodu - okres urlopu macierzńskiego nie jest okresem ochronnym...
MIAŁAM FARTA ZE UMOWA MI SIĘ NIE SKOŃCZYŁA 30 LISTOPADA BO ZOSTAŁABYM BEZ NICZEGO :-( smutne ale prawdziwe takie mamy prawo :-(

Nie no, na pewno macierzyński jest okresem ochronnym! A powiedz mi, ten kwiecień to jest moment, kiedy macierzyński ci się kończy? Planowałaś iść na wychowawczy? bo on też jest okresem ochronnym! Jakiego rodzaju miałaś umowę?

[brombusia]

Fruziu
Pewnie Ci ciężko, ale z czasem będzie coraz łatwiej
Trzymam za Was

[moniam85]

Napisane przez brombusia

Nedzia
Witaj z powrotem
I Francika zdjęcia chcę tu widzieć, jeszcze dzisiaj
Co do pracy, to bardzo mi przykro, że Cie tak potraktowali, niestety w naszym kraju matki w pracy ciągle traktowane są jako gorszy typ pracownika

Nedzia to wiosną umawiamy się na spacerek razem, może po parku chorzowskim? I Monia też ma blisko, to się koniecznie musimy spotkać
.

Monia ma Bliziutkoooooo więc chętnie się spotkam z Wami, a Ty Bromi to jesteś tego pewna że chcesz się ze mną spotkac bo jak Cię zawale pytaniami - no ale jest szansa ze jak w końcu przeczytam Zaklinaczkę, która się mi tu już kurzy na biurku, to będzie ich mniej :P

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez belladonna78

Fruziu, strasznie ci współczuję... właściwie wczoraj pierwszy raz miałam taką sytuację, że dziecko płacze a ja nie wiem co zrobić i już mi było ciężko... a ty biedna musisz się z tym zmagać i jeszcze wiesz, że to co musisz robić wywołuje płacz dziecka... a może masz kogoś kto mógłby ci w tym pomóc, na zmianę robić z tobą? na pewno byłoby łatwiej...





Nie no, na pewno macierzyński jest okresem ochronnym! A powiedz mi, ten kwiecień to jest moment, kiedy macierzyński ci się kończy? Planowałaś iść na wychowawczy? bo on też jest okresem ochronnym! Jakiego rodzaju miałaś umowę?

Skąd ta pewność??
Bo ja się dowiedziałam tego z informacji pracowniczej w zakładzie pracy,

[gucia6]

Napisane przez moniam85

Bell z tego co ja wiem to Nedzia ma rację, gdy ją zwolnią to przysługuje jej zasiłek macierzyński do końca macierzyńskiego. A kobieta jest chroniona tylko do momentu porodu - okres urlopu macierzńskiego nie jest okresem ochronnym...
MIAŁAM FARTA ZE UMOWA MI SIĘ NIE SKOŃCZYŁA 30 LISTOPADA BO ZOSTAŁABYM BEZ NICZEGO :-( smutne ale prawdziwe takie mamy prawo :-(

na więcej komentarza mnie nie stać... kolejny powód dla którego się cieszę, że nie mieszkam w Polsce

Napisane przez suonko2

Witam Was was wszystkich serdecznie - wreszcie udało mi się przeczytać cały wątek do końca. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, kiedyś pisałam wam o swoich ciążowych problemach - cukrzyca ciążowa, cholestaza i cytomegalia w 3 trymestrze ciąży. Na końcu doszło mi jeszcze zagrożenie rozejścia spojenia łonowego i tak 18 grudnia wylądowałam na cc (tp miałam na 27.12). Na szczęście moja mała Lenka urodziła się bez zmian po cytomegali (czyt. wad wrodzonych), ale niestety wyszło, że dostała w spadku po mnie cytomegalie (wrodzona). W związku z powyższym na początku stycznia trafiłyśmy do szpitala Jana Pawła II w Krakowie, tam została gruntownie przebadana czy aby na pewno cytomegalia nie zdążyła nabroić czegoś w jej małym organiźmie (m.in. badanie słuchu, dna oka, punkcja lędźwiowa itp), ale na szczęście nic się nie działo. Niemniej jednak zaproponowano nam 14-dniowe leczenie, aby w przyszłości nie nabroiła czegoś no i zgodziliśmy się... Tak więc 2 i pół tyg. spędziliśmy w szpitalu :-( i to co tam przeżyłyśmy... Na szczęście wiemy, że Lenka ma wirusa, czeka nas jeszcze drugi etap leczenia (tydzień), ale najgorsze mam nadzieję za nami. Poza tym mała jest cudna i grzeczna . Teraz jak już nadrobiłam zaległości, mogę zacząć się częściej udzielać .

Witaj z powrotem
Dobrze, że u Lenki już lepiej i trzymam , żeby szybciutko tego wirusa wypędzili

A mi udało się ułożyć Sandrę do popołudniowej drzemki o 14, teraz trochę się wierci, ale może jeszcze uda się jej zasnąć, więc nie podchodzę

[belladonna78]

Napisane przez moniam85

Monia ma Bliziutkoooooo więc chętnie się spotkam z Wami, a Ty Bromi to jesteś tego pewna że chcesz się ze mną spotkac bo jak Cię zawale pytaniami - no ale jest szansa ze jak w końcu przeczytam Zaklinaczkę, która się mi tu już kurzy na biurku, to będzie ich mniej :P

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------



Skąd ta pewność??
Bo ja się dowiedziałam tego z informacji pracowniczej w zakładzie pracy,

No, wyszła jakaś antykryzysowa ustawa, zgodnie z którą można zwalniać kobiety na macierzyńskim, ale to tylko w wyjątkowych sytuacjach, a kodeks pracy mówi:

Art. 177.

§ 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a
także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające
rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja

związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy.

§ 4. Rozwi

ązanie przez pracodawcę umowy o pracę za wypowiedzeniem w okresie ciąży lub urlopu
macierzyńskiego może nastąpić tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy. Pracodawca
jest obowiązany uzgodnić z reprezentującą pracownicę zakładową organizacją związkową termin
rozwiązania umowy o pracę. W razie niemożności zapewnienia w tym okresie innego zatrudnienia,
pracownicy przysługują świadczenia określone w odrębnych przepisach. Okres pobierania tych świadczeń

wlicza się do okresu zatrudnienia, od którego zależą uprawnienia pracownicze.

Art. 186

8. § 1.

Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia
złożenia przez pracownika uprawnionego do urlopu wychowawczego wniosku o obniżenie wymiaru czasu
pracy do dnia powrotu do nieobniżonego wymiaru czasu pracy, nie dłużej jednak niż przez łączny okres 12
miesięcy. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia
upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.

A co ci powiedzieli w tej informacji pracowniczej? że można zwolnić kobietę na macierzyńskim? to jakaś nowość dla mnie..

[katekatee]

Witam mamusie ZNowu się nie odzywałam ale u mnie jak już sie wali to po kolei. Najpierw był tżt chory, potem ja i jak się wyleczyłam to teraz w niedziele tżt dostał gorączki i miał rewolucje żołądkowe... i mnie w poniedziałek od rana też strasznie brzuch bolał i też się bałam że tak to się skończy ale naszczęście póki co jest ok. Ogólnie to mam tyle na głowie że już padam zaległy egzamin, załatwianie formalności związanych z zakupem samochodu i jeszcze ostatnio tżt mnie tak wkurza że bym mu najchętniej

Brombi Wiki mi kupy nadal nie zrobił Dałam mu dziś pół czopka i dalej nic Kurde ile mam czekać

Napisane przez magdawikp

a tak generalnie to co z resztą dzieciaczków - zakłądac galerie ja chce oglądac

Obiecuję poprawę jak tylko ogarnę siebie i dom bo przez te choroby to jest u Nas masakra jakaś.

Napisane przez karenina19

katekate jesli chodzi o kuoke to malenstwo moze nie robic tak do 10 dni, ale jesli Wiki sie meczy to zjedz plasterek-dwa kiwi...

Kamila dałam mu dziś pół czopka i nic. Powiedz mi jak najdłużej Andre kupki nie robił?? Pomagałaś mu jakoś?? Kiwi mówisz?? Zjem i kiwi.
Jadłam marchewke tak jak Gucia pisała ale kupy dalej nie ma.

Napisane przez moniam85

Znów mam tyle nauki w weekend 2 egzaminy ...

O to Witam klubie. Ja już mam dość tej nauki. Został mi jeszcze jeden egzamin o ile te wcześniejsze zdałam A pochwal się co studiujesz

Napisane przez kachula27

DZiewczyny ja sie biore ze odchudzanie wlasnie zakupilam sobie to hula hop polecane przez Katarinke

Jak ja dojdę do ładu i składu to się zapisuję na siłownie.
Bo już mnie nosi w tym domu a i też by się przydało moje postanowienie spełnić

Napisane przez fruzia01

jestem załamana

Fruzia moja znajoma miała duży broblem z synkiem. Miał wzmożone napięcię i do tego asymetrię ciała. Oni ćwiczyli z nim prywatnie 3 razy w tygodniu z rehabilitantem prawie rok. Mały jest teraz zdrowym i pogodnym chłopcem. Najważniejsze żeby być konsekwentnym i ćwiczyć. Może ćwicz z małym po troszku najpierw jedno potem drugie. Nie wszystko naraz. I jeśli Ci na to fundusze pozwalają rozejrzyj się za jakimś prywatnym rehabilitanetm bo ona mi mówiła że dużo jemu zawdzięczają. Trzymam za Was kciuki

Napisane przez brombusia

Nedzia to wiosną umawiamy się na spacerek razem, może po parku chorzowskim? I Monia też ma blisko, to się koniecznie musimy spotkać

O ty łobuzie. A o mnie zapomniałaś Ja też chętnie bym się kiedyś z Wami w Katowicach spotkała


Dobra spadam robić drugie danie bo jak ja nie zrobie to nikt nie zrobi

[moniam85]

Napisane przez belladonna78

No, wyszła jakaś antykryzysowa ustawa, zgodnie z którą można zwalniać kobiety na macierzyńskim, ale to tylko w wyjątkowych sytuacjach, a kodeks pracy mówi:

Art. 177.

§ 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży,...

A co ci powiedzieli w tej informacji pracowniczej? że można zwolnić kobietę na macierzyńskim? to jakaś nowość dla mnie..

No widzisz u mnie jest tak że to nie jest zwolnienie tylko mi się umowa skończyła na czas określony, a u Nedzi być może jest inaczej... (kurde moja wina bo użyłam słowa zwolnią)
Ja jestem bez wyjścia, Nedzia niech walczy

Ale dzięki za informacje napewno sie przydadzą...

Napisane przez katekatee

O to Witam klubie. Ja już mam dość tej nauki. Został mi jeszcze jeden egzamin o ile te wcześniejsze zdałam A pochwal się co studiujesz

O ty łobuzie. A o mnie zapomniałaś Ja też chętnie bym się kiedyś z Wami w Katowicach spotkała

Nic specjalnego zarządzanie zasobami ludzkimi uzup. mgr, teraz jak mi został rok do końca to sobie myśle jaka ja głupia byłam ze 5 lat temu poszłam na bankowość... pracowałam 2 lata w banku i teraz stwierdzam ze to nie dla mnie...

No to jest już nas 4 prawie umówione na spacerek ...

Fruzia będzie wszystko Ok!! mocno w to wierzę

[domi7ks]

kurcze a koło mnie nikt nie mieszka

Aniulka mi przyszedl lezaczek,jest swietny i bardzo ladny

[moniam85]

Jaki leżaczek pokaż???

Ja mam farta bo Dominiczek ma kuzyna pół roku starszego i bardzo dużo rzeczy ma od niego pożyczonych własnie np. leżaczek i bardzo dużo fajowskich ciuszków...

[domi7ks]

Napisane przez moniam85

Jaki leżaczek pokaż???

Ja mam farta bo Dominiczek ma kuzyna pół roku starszego i bardzo dużo rzeczy ma od niego pożyczonych własnie np. leżaczek i bardzo dużo fajowskich ciuszków...

\

o ten
http://allegro.pl/item905208341_h478...ce_gratis.html

[martaN23]

Katekatee-nie pamiętam czy pisałam ja swojej dawałam syropek na kupkę bo bardzo się prężyła i płakała a i tak nie mogła zrobić jeste bez recepty Duphalac dawałam go jej 2 tygodnie i teraz samo się juz unormowało robi co 2 dni a dziś też zrobiła chociaż wczoraj wyła niespodziankaspr óbuj u nas pomogło

[samanthhha]

Jestem

Ej wiecie cooo... bo mój Tż miał odebrać OWCE w Warszawie no i odebrał i ja zapytałam się w smsie czy już ją ma a on na to:

"Tak odebrałem ale jest czarna..."

No i ja paszcza w dół i juuuuż chce dzwonić do tej babki, juuuuuż szaleje, juuuuż chce ją bić No ale świadkowa mnie powstrzymała więc zadzwoniłam do Tż a on mi ŻE ŻARTOWAŁ!!!

gÓpek gÓpi.............. nastresowałam się przez czarną owce

Wstyd

Gucia ja też się dokształcałam wczoraj na wykładzie u Tracy I doczytałam się tego samego co Ty I dziś już ładnie Iwuś spi i sie nie meczy A męczył przeze mnie przez dwa dni


Piłam wczoraj likierek jajeczny A Wyyyy nieeeee

[brombusia]

Napisane przez moniam85

Monia ma Bliziutkoooooo więc chętnie się spotkam z Wami, a Ty Bromi to jesteś tego pewna że chcesz się ze mną spotkac bo jak Cię zawale pytaniami - no ale jest szansa ze jak w końcu przeczytam Zaklinaczkę, która się mi tu już kurzy na biurku, to będzie ich mniej :P

E tam, do tego czasu już będziesz eszkpertem

Napisane przez gucia6

na więcej komentarza mnie nie stać... kolejny powód dla którego się cieszę, że nie mieszkam w Polsce

Fakt, to nasza polityka prorodzinna zupełnie leży

Napisane przez katekatee

Brombi Wiki mi kupy nadal nie zrobił Dałam mu dziś pół czopka i dalej nic Kurde ile mam czekać

A ile tej kupki nie zrobił? Może daj mu jakiejś herbatki koperkowej, to troszkę mu się tam rozluźni w jelitach.

Napisane przez samanthhha

gÓpek gÓpi.............. nastresowałam się przez czarną owce

Napisane przez samanthhha

Piłam wczoraj likierek jajeczny A Wyyyy nieeeee

Phi , ja tam ajerkoniaku nie lubię

[kolanosia]

Napisane przez kachula27

U mnie wczoraj było -6 ale zero wiatru i pieknie słonce swiecilo wiec wyszlismy na troszke dzis jesat -4 i tez idziemy
U mnie jak maly nie pojdzie na specer to caly dzien jest marudny ale jak pogoda jest brzydka i zimnica to nie wychodzimy

U mnie z Lenką podobnie wiec wychodzimy codziennie choć na chwilkę.


Witaj Nedziu! Ładnie cie w tej pracy potraktowali nie ma co....ale się nie przejmuj, nie to jest najważniejsze. A pracę znajdziesz jeszcze sto razy lepszą

Napisane przez gucia6

A tak w ogóle to muszę się pochwalić. Wczoraj znów się dokształcałam z Tracy i odkryłam prawdopodobne przyczyny, dlaczego Sandra nie sypiała dłuższej drzemki niż 45 min w ciągu dnia. I doszłam do wniosku, że 1. była zbyt rozbudzona, 2. spała w zbyt jasno oświetlonym pokoju, 3. za szybko do niej przychodziłam, jak zaczynała się wiercić. Dziś nad tym popracowałam, położyłam ją o 10.30 i śpi do tej pory a ja zdążyłam ze spokojem poćwiczyć, wziąć prysznic, ubrać się poczytać was i odpowiedzieć i mam wrażenie, że jeszcze zdążę zmyć naczynia. Teraz Łatwy Plan będzie jeszcze łatwiejszy

Guciu kochana u nas podobnie, tzn mała bardzo mało mi śpi w dzień. Ile Sandra ma drzemek w ciągu dnia, tak jak pisze Tracy- 3 półtoragodzinne i jedna krótka wieczorem? I do tego śpi w nocy? Jak to zrobić?

Napisane przez fruzia01

jestem załamana
dostaliśmy ten masaż i 4 ćwiczonka do domu, takie lekkie, prawie jak zabawa, ale nic z nich nie wychodzi; mam robić takie serie 4x dziennie, ale nie umiem przy masażu mały ma leżeć u mnie na kolanach w pozycji na brzuszku, ręce do przodu, głowa zwisa, a ja pracuję nad jego pleckami; a ten się wije, pręży, rękami macha, bierze je non stop do tyłu, nie mogę go uspokoić; taki masaż to do tyłka se można wsadzić, sorry za wyrażenie; próbuję znaleźć dobry moment, kiedy Berni jest zadowolony, uśmiechnięty, pogodny -> czyli do południa i najedzony; a i tak kiedy ledwo kładę go na kolana zaczyna się cyrk :/ po każdej takiej walce mam zarzygane spodnie a czasem także bonusowo osikane (masaż jest na golaska) po masażu mogę założyć pieluchę, wrzucić go na przewijak i jedziemy ćwiczenia rączek; ale dziecko jest już tak rozhisteryzowane, że nic go nie uspokaja, ręce przygięte w łokciach, głowa jak zwykle na lewo a nie prosto i jeden wielki wrzask.... żeby cokolwiek zrobić musiałabym mu ręce z barków powyrywać i kark skręcić a dzisiaj miałam już ochotę zakneblować czymś gębę, bo myślałam że nie wyrobię oczywiście ćwiczeń nie zrobiliśmy, bo się nie da; a to wcale nie jest ta słynna masakryczna metoda Voity, to dopiero rozgrzewka
więc patrzę na moje dziecko, jak mi krzywo rośnie, jak się skręca, wiem co powinnam z nim robić i cholera, nie umiem, nie umiem, nie daję rady, mogę tylko patrzeć jak się krzywi i opóźnia w rozwoju coraz bardziej

musiałam się wygadać :/

Fruziu nawet nie wiem jak musi Ci być ciężko....ostatnio przechodziłam coś podobnego gdy Lena miała kolki i naprawdę wtedy człowiek psychicznie wysiada. Dziecko płacze, ty mu chcesz pomóc ale nie wiesz jak to zrobić......Pamiętaj tylko, że wszystko co robisz musisz robić z dużą dawką spokoju. Małymi kroczkami i nauczycie się robić ten masaż bez takich spazmów. Daj skarbkowi troszkę czasu na oswojenie, zobaczysz każdego dnia będzie lepiej. I może rzeczywiście rozejrzyj się też za jakąś pomocą. Chociaż na początek, aż poczujesz się pewniej

Napisane przez suonko2

Witam Was was wszystkich serdecznie - wreszcie udało mi się przeczytać cały wątek do końca. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, kiedyś pisałam wam o swoich ciążowych problemach - cukrzyca ciążowa, cholestaza i cytomegalia w 3 trymestrze ciąży. Na końcu doszło mi jeszcze zagrożenie rozejścia spojenia łonowego i tak 18 grudnia wylądowałam na cc (tp miałam na 27.12). Na szczęście moja mała Lenka urodziła się bez zmian po cytomegali (czyt. wad wrodzonych), ale niestety wyszło, że dostała w spadku po mnie cytomegalie (wrodzona). W związku z powyższym na początku stycznia trafiłyśmy do szpitala Jana Pawła II w Krakowie, tam została gruntownie przebadana czy aby na pewno cytomegalia nie zdążyła nabroić czegoś w jej małym organiźmie (m.in. badanie słuchu, dna oka, punkcja lędźwiowa itp), ale na szczęście nic się nie działo. Niemniej jednak zaproponowano nam 14-dniowe leczenie, aby w przyszłości nie nabroiła czegoś no i zgodziliśmy się... Tak więc 2 i pół tyg. spędziliśmy w szpitalu :-( i to co tam przeżyłyśmy... Na szczęście wiemy, że Lenka ma wirusa, czeka nas jeszcze drugi etap leczenia (tydzień), ale najgorsze mam nadzieję za nami. Poza tym mała jest cudna i grzeczna . Teraz jak już nadrobiłam zaległości, mogę zacząć się częściej udzielać .

Witaj I trzymam kciuki za Lenkę by juz niedługo żadne wirusy ją nie męczyły


A my dzisiaj po spacerku! Mała nawet troszke pospała co się żadko zdarza! Wczoraj Lenka skończyła 2 miesiące i na tę okoliczność pozwoliła nawet mamie pospać w nocy.Teraz juz sie kręci maruda jedna więc znowu lecę do mego pulpecika. Zajrze wieczorem!
Buziaki!

[kropka241]

Madziu zaprosilam Cie do znajomych na naszej klasie

moj Adusko zasmarkany.. oby tylko na tym sie skonczylo

nie mam nastroju do pisania

no i mamy praktycznie na wierzchu 2 zabka ciekawe kiedy sie przebije

[sexy body]

Kurcze, dziewczyny ja nie mam pojęcia jak się zabrać za wprowadzanie łatwego planu.
Prowadziłam te notatki kiedy i ile Niki śpi, je i jest aktywny, ale z tego nie wyłania się absolutnie żaden zarys planu, bo to zawsze są różne godziny.
Poza tym drzemki trwają od 5 min. do 2,5 godz.

Poza tym on każdego dnia wstaje o innej godzinie, a ostatnio źle sypia w nocy bo nad ranem brzuszek go boli i długo płacze i się pręży.

Tak bym chciała chociaż trochę porządku do naszego rozkładu dnia wprowadzić, ale kompletnie nie wiem jak to w takiej sytuacji zrobić

Jeśli ktoś wie COKOLWIEK co mogłoby mi pomóc to błagam napiszcie!

[moniam85]

Napisane przez brombusia

E tam, do tego czasu już będziesz eszkpertem

Tak chyba przy 10-tym dziecq

[brombusia]

Napisane przez kolanosia

Wczoraj Lenka skończyła 2 miesiące i na tę okoliczność pozwoliła nawet mamie pospać w nocy.Teraz juz sie kręci maruda jedna więc znowu lecę do mego pulpecika. Zajrze wieczorem!
Buziaki!

No to gratulacje
Z tej okazji mogłabyś wrzucić zdjęcie Pulpecika

Napisane przez kropka241

nie mam nastroju do pisania

Napisane przez sexy body

Kurcze, dziewczyny ja nie mam pojęcia jak się zabrać za wprowadzanie łatwego planu.
Prowadziłam te notatki kiedy i ile Niki śpi, je i jest aktywny, ale z tego nie wyłania się absolutnie żaden zarys planu, bo to zawsze są różne godziny.
Poza tym drzemki trwają od 5 min. do 2,5 godz.

Poza tym on każdego dnia wstaje o innej godzinie, a ostatnio źle sypia w nocy bo nad ranem brzuszek go boli i długo płacze i się pręży.

Tak bym chciała chociaż trochę porządku do naszego rozkładu dnia wprowadzić, ale kompletnie nie wiem jak to w takiej sytuacji zrobić

Jeśli ktoś wie COKOLWIEK co mogłoby mi pomóc to błagam napiszcie!

A co ile Nikoś je? O której się budzi mniej więcej rano, tzn. pisałaś, że różnie, ale to są duże wahania?
Jeśli wprowadzisz trochę planu w ten chaosik, to synuś będzie spokojniejszy, tylko nie wszystko na raz.

[moniam85]

Napisane przez domi7ks

\

o ten
http://allegro.pl/item905208341_h478...ce_gratis.html

no to mamy takie same leżaczki ... będziesz podkładać coś pod tyłeczek Małej, zeby była na płasko??

[brombusia]

Napisane przez moniam85

Tak chyba przy 10-tym dziecq

Kurcze, co to ja napisałam, miało być ekszpertem

Wysłałam Ci zaproszenie na NK

[minnie]

Napisane przez brombusia

I jak zwykle zapomniałam napisać, że synuś minnie to bardzo przystojny kawaler, miny robi jak dorosły facet

Napisane przez domi7ks

Hej


Minnie ale fajny Twoj synek sliczne drugie zdjecie...

Napisane przez kolanosia

Słodkości piękne!



!

Napisane przez domi7ks

kurcze a koło mnie nikt nie mieszka

Aniulka mi przyszedl lezaczek,jest swietny i bardzo ladny

Domi na pewno koło Ciebie też ktoś mieszka(niekoniecznie z wizażu.)
Ja ostatnio zaczepiłam jedną laskę z wózkiem(Polke) i tym sposobem mam koleżankę do spacerów.Stwierdziłam,że co mi tam i ją zaczepiłam.

Napisane przez samanthhha

Jestem

Piłam wczoraj likierek jajeczny A Wyyyy nieeeee

A ja pół szklanki piwka z soczkiem malinowym:jup i:.


Dziewuchy ale Wy jesteście laseczki,podglądam Was na nk.Przyznam się ,że szczena mi opada.

[domi7ks]

minnie a karmiesz piersia? ja mam teraz takiego smaka na piwo, a jak na zlosc moj Tz sobie ostatnio kupuje. Kilka mies nie kupowal a mi tym robi smaka

[aniulka8204]

Napisane przez domi7ks

kurcze a koło mnie nikt nie mieszka

Aniulka mi przyszedl lezaczek,jest swietny i bardzo ladny

to super a ja musze czekać do jutra bo o mnie zapomnieli i jeszcze mi go niewysłali bo tam dzwoniłam co sie dzieje i dopiero dziś wysyłają
i mam dola bo nieradzę sobie z małą
ma twardsze kupki i nieumi zrobić a ja jej nieumie pomasować po brzuszku bo robie to ponoć za lekko a mocniej sie boje i mój dopiero ją wymasował i pomógł termometrem z oliwką
ona zaraz sie uspokaja jak on jej masuje brzuszek a u mnie krzyczy w niebogłosy i az ja PŁAKAŁAM przy niej
niedaje rady

[domi7ks]

Napisane przez aniulka8204

to super a ja musze czekać do jutra bo o mnie zapomnieli i jeszcze mi go niewysłali bo tam dzwoniłam co sie dzieje i dopiero dziś wysyłają
i mam dola bo nieradzę sobie z małą
ma twardsze kupki i nieumi zrobić a ja jej nieumie pomasować po brzuszku bo robie to ponoć za lekko a mocniej sie boje i mój dopiero ją wymasował i pomógł termometrem z oliwką
ona zaraz sie uspokaja jak on jej masuje brzuszek a u mnie krzyczy w niebogłosy i az ja PŁAKAŁAM przy niej
niedaje rady

Aniulka najwyzrażniej trzeba mocniej masowac

[moniam85]

Napisane przez brombusia

Kurcze, co to ja napisałam, miało być ekszpertem

Wysłałam Ci zaproszenie na NK

No ładniutka jesteś, ale Pszczółka Maja wymiata... Pozdrawiam tego wariata

Napisane przez aniulka8204

to super a ja musze czekać do jutra bo o mnie zapomnieli i jeszcze mi go niewysłali bo tam dzwoniłam co sie dzieje i dopiero dziś wysyłają
i mam dola bo nieradzę sobie z małą
ma twardsze kupki i nieumi zrobić a ja jej nieumie pomasować po brzuszku bo robie to ponoć za lekko a mocniej sie boje i mój dopiero ją wymasował i pomógł termometrem z oliwką
ona zaraz sie uspokaja jak on jej masuje brzuszek a u mnie krzyczy w niebogłosy i az ja PŁAKAŁAM przy niej
niedaje rady

Anulko u Nas też tak jest czasami ostatnio daje mu kropeki Sab simplex i BioGaię i się uspokoiło już się tak nie pręży i nie płacze a dziś pierwszy raz zmierzyłam mu temp. w tyłku i też zrobił kupke, tylko ze Domiś robi prawie codziennie rano kupsko, tylko już się tak nie męczy... Dzwoniłam do znajomej pediatry i ona powiedziała ze mam odstawić Nan i dawać bebilon ale zaczełam dawać ten Sab i spokój mleka nie zmieniłam na razie będe dalej obserwować ( codziennie wcześnie rano były te problemy). Ta dr mi powiedział ze nóżki do góry i masaż odwrotnie do wskazówek zegara całą dłonią nie palcami, nie bój się spróbuj mocniej. I się nie denerwuj przy tym bo Mała to czuje i jest niespokojna, musisz być pewna tego co robisz - zdecydowanie.

[aniulka8204]

mam jeszcze pytanko która herbatka jest lepsza na brzuszek z hippa RUMIANKOWA czy ta KOPERKOWA może któraś mamusia je podaje dzidziusiowi bo ja tą rumiankową ale kombinuję żeby kupić też tą koperkową

i czy wyszła wam w czasie ciąży ta ciemna krecha na brzuszku?
bo mi tak i mam ją dalej i nieschodzi a jak po porodzie brzuch się zmniejszył to ta krecha zrobiła się ciemniejsza i nieschodzi

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez moniam85

No ładniutka jesteś, ale Pszczółka Maja wymiata... Pozdrawiam tego wariata



[
QUOTE=aniulka8204;1707655 1]to super a ja musze czekać do jutra bo o mnie zapomnieli i jeszcze mi go niewysłali bo tam dzwoniłam co sie dzieje i dopiero dziś wysyłają
i mam dola bo nieradzę sobie z małą
ma twardsze kupki i nieumi zrobić a ja jej nieumie pomasować po brzuszku bo robie to ponoć za lekko a mocniej sie boje i mój dopiero ją wymasował i pomógł termometrem z oliwką
ona zaraz sie uspokaja jak on jej masuje brzuszek a u mnie krzyczy w niebogłosy i az ja PŁAKAŁAM przy niej
niedaje rady

Anulko u Nas też tak jest czasami ostatnio daje mu kropeki Sab simplex i BioGaię i się uspokoiło już się tak nie pręży i nie płacze a dziś pierwszy raz zmierzyłam mu temp. w tyłku i też zrobił kupke, tylko ze Domiś robi prawie codziennie rano kupsko, tylko już się tak nie męczy... Dzwoniłam do znajomej pediatry i ona powiedziała ze mam odstawić Nan i dawać bebilon ale zaczełam dawać ten Sab i spokój mleka nie zmieniłam na razie będe dalej obserwować ( codziennie wcześnie rano były te problemy)[/QUOTE]


MONIAM a jak podajesz te kropelki sab simplex bo ja byłam dzis u lekarza i kazał mi podawać 5kropelek co drugie karmienie

[magdawikp]

Fruziu wiem, ze nie jest wam łątwo a zwłaszcza Tobie jak musisz go masować i ciwczyć - ale z kazdym dniem bedzie lepiej - zobaczysz, mały sie oswoi z tym i przyzwyczai a Ty bedziesz robiła to co raz sprawniej

Napisane przez kropka241

Madziu zaprosilam Cie do znajomych na naszej klasie
no i mamy praktycznie na wierzchu 2 zabka ciekawe kiedy sie przebije

a dziękuję przyjełam
a te zabki to szok - u nas dość są widoczne ale nie wiem kiedy wylezą, choć dzis jest spokojniej

Napisane przez moniam85

Anulko u Nas też tak jest czasami ostatnio daje mu kropeki BioGaię

a dlaczego właściwie dajesz te kropelki?

my byli dzis w miescie wojewodzkim i zaszalałam
kupiłam małemu kilka słoiczków i kleików itd, mase ******* i TZ przy kasie zrobił wielkie oczy
a tak powaznie to laryngolog stwierdziła, ze mozna poczekac jeszcze 6 miesięcy i zobaczyć czy u Izy ten broncho zadziała, a jak nie to wycinamy 3 migdałek
bylismy dzis ostatecznie dogadac niedzielna imprezkę
kupiłam sobie sukienke - 280 zł szok normalnie jakie ceny, i tak naprawde nic ciekawego
kupiłam tez majty mauski taki z gorsecikiem co bu brzuchol nie latał jedyne 90 zł - masakra
a i kupiłam sobie na przecenie botki - juz mam na nastepną zimę, tylko kozaczki jeszcze muszę, bo mi się rozleciały, ale to juz na nastepny sezon
dzis na razie spokojnie z biodrem, ale mi dało wczoraj wycisk, po polnocy wziełam ketonal bo muslałam, ze umre z tego bolu, co za dziadostwo

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

cos mi wygwiazdkowalo i przyznam sie ze nie wiem co - pewnie jakis brzydki wyraz - przepraszam

[kropka241]

Napisane przez magdawikp

cos mi wygwiazdkowalo i przyznam sie ze nie wiem co - pewnie jakis brzydki wyraz - przepraszam

pewnie P*I*E*R*D*O*L*Y

a zazdrszcze zakupow. takie gatki tez bym sobie kupila

[zebra666]

Napisane przez fruzia01

jestem załamana
dostaliśmy ten masaż i 4 ćwiczonka do domu, takie lekkie, prawie jak zabawa, ale nic z nich nie wychodzi; mam robić takie serie 4x dziennie, ale nie umiem przy masażu mały ma leżeć u mnie na kolanach w pozycji na brzuszku, ręce do przodu, głowa zwisa, a ja pracuję nad jego pleckami; a ten się wije, pręży, rękami macha, bierze je non stop do tyłu, nie mogę go uspokoić; taki masaż to do tyłka se można wsadzić, sorry za wyrażenie; próbuję znaleźć dobry moment, kiedy Berni jest zadowolony, uśmiechnięty, pogodny -> czyli do południa i najedzony; a i tak kiedy ledwo kładę go na kolana zaczyna się cyrk :/ po każdej takiej walce mam zarzygane spodnie a czasem także bonusowo osikane (masaż jest na golaska) po masażu mogę założyć pieluchę, wrzucić go na przewijak i jedziemy ćwiczenia rączek; ale dziecko jest już tak rozhisteryzowane, że nic go nie uspokaja, ręce przygięte w łokciach, głowa jak zwykle na lewo a nie prosto i jeden wielki wrzask.... żeby cokolwiek zrobić musiałabym mu ręce z barków powyrywać i kark skręcić a dzisiaj miałam już ochotę zakneblować czymś gębę, bo myślałam że nie wyrobię oczywiście ćwiczeń nie zrobiliśmy, bo się nie da; a to wcale nie jest ta słynna masakryczna metoda Voity, to dopiero rozgrzewka
więc patrzę na moje dziecko, jak mi krzywo rośnie, jak się skręca, wiem co powinnam z nim robić i cholera, nie umiem, nie umiem, nie daję rady, mogę tylko patrzeć jak się krzywi i opóźnia w rozwoju coraz bardziej

musiałam się wygadać :/

Ech nie dziwie się, że wychodzisz z siebie... ja jak mojego tak kładę to oklepuje mu plecki jak do odbijania- od pupy do ramion, i to go uspokaja.,.. do tego cumel w buzi i wtedy nawet usypiać tak gotów.

Napisane przez sexy body

Kurcze, dziewczyny ja nie mam pojęcia jak się zabrać za wprowadzanie łatwego planu.
Prowadziłam te notatki kiedy i ile Niki śpi, je i jest aktywny, ale z tego nie wyłania się absolutnie żaden zarys planu, bo to zawsze są różne godziny.
Poza tym drzemki trwają od 5 min. do 2,5 godz.

Poza tym on każdego dnia wstaje o innej godzinie, a ostatnio źle sypia w nocy bo nad ranem brzuszek go boli i długo płacze i się pręży.

Tak bym chciała chociaż trochę porządku do naszego rozkładu dnia wprowadzić, ale kompletnie nie wiem jak to w takiej sytuacji zrobić

Jeśli ktoś wie COKOLWIEK co mogłoby mi pomóc to błagam napiszcie!

Mnie ten łatwy plan wogóle nie wydaje się taki łatwy.. jak byliśmy w szpitalu regularnośc w jego dniu wprowadziły regularne posiłki- w dzień co 2 h flacha 60 ml w nocy 2, 3 posiłki. Robię tak do teraz, ale jak spadnie bilirubina do końca to zaczne mu dawać na arz więcej a dłuższe przerwy w dzień robić - co 3 h posiłki.


Ech mały tak się darł przy przeiwjaniu, że mysłałam, że wyjdę z sibie.. tu;liłam, uspokajałam, dupa- nic nie pomogłojak tak krzyczy ten pępek wyglada jeszcze gorzej... wymiękam żeby w tydzień pępek tak sie zmienił od jego histerii:\ a był spokojniejszy, a teraz niby nie płacze ciągle i często ale jak zacznie to masakra

[magdawikp]

Kropka pewnie tak